Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
Nie nie, jeszcze jej nie znalazłem Jeszcze.
Jak wiadomo gatunek ten występuje w trzech formach: biseksualnej i dwóch partenogenetycznych. Te drugie ewoluowały z pierwszej, zgodnie z teorią Seilera. Jedna z ras partenogenetycznych występuje dość pospolicie w wielu miejscach w PL, więc to jest mało ciekawe. Ciekawsza jest rasa biseksualna. Pomimo, że nie została dotąd wykazana z PL, występuje w Europie w wielu miejscach, jednakże charakterystyczne jest, że tylko na terenach, które nie były zlodowacone podczas ostatniej epoki lodowcowej, lub były to nunataki (czyli wierzchołki gór sterczące ponad otaczającym lądolodem).
Jako, że jestem cienki z geografii, sięgnąłem do netu w poszukiwaniu miejsc niezlodowaconych w Polsce. No i takimi okazały się jak głosi Wikipedia masyw Ślęży i Góry Świętokrzyskie będące właśnie nunatakami.
Konkluzja jest taka: tam trzeba szukać biseksualnej formy Dahlica triquetrella
Jak wiadomo gatunek ten występuje w trzech formach: biseksualnej i dwóch partenogenetycznych. Te drugie ewoluowały z pierwszej, zgodnie z teorią Seilera. Jedna z ras partenogenetycznych występuje dość pospolicie w wielu miejscach w PL, więc to jest mało ciekawe. Ciekawsza jest rasa biseksualna. Pomimo, że nie została dotąd wykazana z PL, występuje w Europie w wielu miejscach, jednakże charakterystyczne jest, że tylko na terenach, które nie były zlodowacone podczas ostatniej epoki lodowcowej, lub były to nunataki (czyli wierzchołki gór sterczące ponad otaczającym lądolodem).
Jako, że jestem cienki z geografii, sięgnąłem do netu w poszukiwaniu miejsc niezlodowaconych w Polsce. No i takimi okazały się jak głosi Wikipedia masyw Ślęży i Góry Świętokrzyskie będące właśnie nunatakami.
Konkluzja jest taka: tam trzeba szukać biseksualnej formy Dahlica triquetrella
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
No tytuł dałeś niebywały ! Siadłem z wrażenia...
Twoja teoria brzmi dość prawdopodobnie i warto spróbować.
Twoja teoria brzmi dość prawdopodobnie i warto spróbować.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
Złośliwiec !!!Kamil Mazur pisze:Wiedziałem, że tytuł będzie jak magnes
- Jakub Liberski †
- Posty: 294
- Rejestracja: środa, 16 lutego 2005, 16:18
- profil zainteresowan: Tylko fotografuje ale nie bardzo wiem co fotografuję
- Lokalizacja: Śląsk, CA75
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
Chyba też taki teren się trafi w Pieninach - Sokolica ze słynną sosną.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
Być może, poza tym w Tatrach też by się taki obszar znalazł.
Wskazówka druga:
Dahica triquetrella jest wykazywana z kwadratu "Ślęża-Przełęcz Tąpadła XS13" na podstawie "czegoś" co znajduje się w zbiorze Romualda Szpora. I teraz ciekawe czy w tym zbiorze znajdował się okaz samicy (bo na pewno nie był to samiec) czy tylko koszyczek, który notabene dość charakterystyczny, mógł posłużyć jako wystarczający dowód obecności gatunku.
Jednakże, jeśli to był tylko koszyczek to nie jest wiadome czy pochodził od samca czy samicy. A zgodnie z tym co napisałem powyżej mógłby pochodzić właśnie od samca.
Nie wiem gdzie zbiory R.Szpora obecnie się znajdują (pewnie w którymś muzeum) ale dobrze by było to sprawdzić.
Wskazówka druga:
Dahica triquetrella jest wykazywana z kwadratu "Ślęża-Przełęcz Tąpadła XS13" na podstawie "czegoś" co znajduje się w zbiorze Romualda Szpora. I teraz ciekawe czy w tym zbiorze znajdował się okaz samicy (bo na pewno nie był to samiec) czy tylko koszyczek, który notabene dość charakterystyczny, mógł posłużyć jako wystarczający dowód obecności gatunku.
Jednakże, jeśli to był tylko koszyczek to nie jest wiadome czy pochodził od samca czy samicy. A zgodnie z tym co napisałem powyżej mógłby pochodzić właśnie od samca.
Nie wiem gdzie zbiory R.Szpora obecnie się znajdują (pewnie w którymś muzeum) ale dobrze by było to sprawdzić.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
Omawiany gatunek, właśnie się wykluwają osobniki obojga płci.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
28.02 jedną z samic zapłodnił samiec, zaś 14.03 wykluły się gąsienice i rozpoczęły żerowanie na mchach.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
... i tak sobie żerują nadal hodowane od jaj, minęły już pełne dwa miesiące. Sądząc po wielkości to chyba są już prawie dorosłe, może jeszcze z jedno linienie im zostało, ciężko powiedzieć bo nie sposób odszukać puszki głowowe po wylinkach żerujących pomiędzy mchami gąsienic.
W zasadzie się nimi za wiele nie zajmuję - dolewam tylko wody do mchów żeby nie uschły i rzucę jakąś suchą ćmę na pożarcie (to jest dopiero dla nich uczta!), ale z tym ostrożnie bo momentalnie pleśnieją. Co więcej, jak ostatnio wsadziłem jakąś większą sówkę to pełno było paprochów z jej ciała, dobrze widoczne maleńkie jasne punkciki na mchach które normalnie są jednolicie ciemnozielone. Ale przynajmniej są dzięki temu ładniejsze koszyczki i mają nieco chityny przyczepionej.
Wyraźnie lubią się chować pod kawałkami kory.
Wszystko fajnie niemniej za wcześnie mówić o śmiertelności bo choć teraz jest ich wiele to żeby do wiosny dotrwało choć kilka to będzie dobrze. W końcu całe lato muszą przetrwać, no i zimę.
W zasadzie się nimi za wiele nie zajmuję - dolewam tylko wody do mchów żeby nie uschły i rzucę jakąś suchą ćmę na pożarcie (to jest dopiero dla nich uczta!), ale z tym ostrożnie bo momentalnie pleśnieją. Co więcej, jak ostatnio wsadziłem jakąś większą sówkę to pełno było paprochów z jej ciała, dobrze widoczne maleńkie jasne punkciki na mchach które normalnie są jednolicie ciemnozielone. Ale przynajmniej są dzięki temu ładniejsze koszyczki i mają nieco chityny przyczepionej.
Wyraźnie lubią się chować pod kawałkami kory.
Wszystko fajnie niemniej za wcześnie mówić o śmiertelności bo choć teraz jest ich wiele to żeby do wiosny dotrwało choć kilka to będzie dobrze. W końcu całe lato muszą przetrwać, no i zimę.
- Załączniki
- triqu bisex.JPG (127.57 KiB) Przejrzano 5083 razy
- triqu bisex1.JPG (118.8 KiB) Przejrzano 5083 razy
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Uskrzydlona forma Dahlica triquetrella
Z gąsienic pokazanych powyżej dzisiaj wyszedł samiec, kończący tym samym całoroczną hodowlę od jaj tego gatunku. Ciągu dalszego niestety nie będzie. Gasienice całe życie wyraźnie spędzają w ukryciu, schowane pod kawałkami kory leżącymi na mchu. Oprócz mchów i porostów zjadają wszystko co się im rzuci np. potrafią zupełnie wydrążyć zabite ćmy z wnętrzności. Do przepoczwarczenia wychodzą na pewną wysokość a stadium poczwarki trwa w warunkach domowych około tygodnia.