Rebelia sp.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Rebelia sp.
Dzisiejszy wypad w rejon Pogórza Przemyskiego zaowocował znalezieniem kilkunastu gąsienic koszówki Rebelia (prawdopodobnie) herrichiella. Jest to jedyne stanowisko na którym ją znajduję choć z informacji ustnych czy literatury znam ich oczywiście wiele więcej.
Bazując na literaturze mamy w Polsce trzy gatunki tego rodzaju: herrichiella, bavarica i sapho. Drugi gatunek pojawił się w checkliście Buszko Nowacki 2000 (nie znam ani jednej innej pracy podającej ten gatunek z naszego kraju).
Diagnoza gatunku po wyglądzie koszyczka jest niemożliwa, jednakże biorąc pod uwagę jeszcze kilka innych cech można gatunki odróżnić - ale do tego potrzebne są zarówno koszyczki, imago jak i pora wylotu. Dlatego nie piszę jaki to gatunek, a tylko podejrzewam.
Gąsienice Rebelia są ciepłolubne, występują niekoniecznie na suchych ale z pewnością na nasłonecznionych łąkach. Znaleźć je można w miejscach, w których słońce bez przeszkód może dotrzeć do same ziemi. Znakomitym miejscem są kretówki czy inne "łyse placki" pośród traw na łące. Gąsienice przebywają na ziemi, najczęściej tam też się przepoczwarzają choć zdarza się że wychodzą na pewną wysokość, lecz znacznie częściej wkopują koszyczek częściowo w ziemię i przez to nie są łatwe do znalezienia.
Poniżej jeden ze znalezionych młodych koszyczków z gąsienicą w środku.
Bazując na literaturze mamy w Polsce trzy gatunki tego rodzaju: herrichiella, bavarica i sapho. Drugi gatunek pojawił się w checkliście Buszko Nowacki 2000 (nie znam ani jednej innej pracy podającej ten gatunek z naszego kraju).
Diagnoza gatunku po wyglądzie koszyczka jest niemożliwa, jednakże biorąc pod uwagę jeszcze kilka innych cech można gatunki odróżnić - ale do tego potrzebne są zarówno koszyczki, imago jak i pora wylotu. Dlatego nie piszę jaki to gatunek, a tylko podejrzewam.
Gąsienice Rebelia są ciepłolubne, występują niekoniecznie na suchych ale z pewnością na nasłonecznionych łąkach. Znaleźć je można w miejscach, w których słońce bez przeszkód może dotrzeć do same ziemi. Znakomitym miejscem są kretówki czy inne "łyse placki" pośród traw na łące. Gąsienice przebywają na ziemi, najczęściej tam też się przepoczwarzają choć zdarza się że wychodzą na pewną wysokość, lecz znacznie częściej wkopują koszyczek częściowo w ziemię i przez to nie są łatwe do znalezienia.
Poniżej jeden ze znalezionych młodych koszyczków z gąsienicą w środku.
Ostatnio zmieniony sobota, 24 kwietnia 2010, 20:20 przez Kamil Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Kilka dodatkowych zdjęć już nie z natury, a z hodowlarki.
Gąsienice wbrew literaturze nie są związane z krwawnikiem (Achillea), gdyż są zwyczajnymi polifagami. Akurat teraz podaję im mniszek (Taraxacum).
Ponieważ budulcem koszyczków jest ziemia więc takową trzeba im zapewnić
Zdjęć środowiska nie zrobiłem.
P.S. na dwóch zdjęciach wlazła mi w kadr gąsienica E.plumella
Gąsienice wbrew literaturze nie są związane z krwawnikiem (Achillea), gdyż są zwyczajnymi polifagami. Akurat teraz podaję im mniszek (Taraxacum).
Ponieważ budulcem koszyczków jest ziemia więc takową trzeba im zapewnić
Zdjęć środowiska nie zrobiłem.
P.S. na dwóch zdjęciach wlazła mi w kadr gąsienica E.plumella
- Załączniki
- Rebelia sp. - Kramarzówka, 30.08.2009_33.jpg (104.83 KiB) Przejrzano 8578 razy
- Rebelia sp. - Kramarzówka, 30.08.2009_31.jpg (115.23 KiB) Przejrzano 8581 razy
- Rebelia sp. - Kramarzówka, 30.08.2009_28.jpg (112.3 KiB) Przejrzano 8578 razy
- Rebelia sp. - Kramarzówka, 30.08.2009_27.jpg (94.94 KiB) Przejrzano 8578 razy
- Rebelia sp. - Kramarzówka, 30.08.2009_24.jpg (137.55 KiB) Przejrzano 8579 razy
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Super. Ja uczę się dopiero tej rodziny, często najprostsze sprawy sprawiają mi trudność, nie potrafię jeszcze ogarnąć masy faktów o których czytam. Już hodowla T. tubulosa zebranych pod koniec maja i na początku czerwca (myślałem, że jednak się wylęgną) sprawia mi trudność (głównie emocjonalnie) bo nigdy tak długo koszówek nie hodowałem. Błędy są nieuniknione, ale staram się podchodzić racjonalnie.
Przeanalizowałem faunę europejskich koszówek i sądzę, że jeszcze co najmniej kilka gatunków powinno się u nas znaleźć, ale do tego długa droga. Na razie wertuję literaturę i notuję...
Przeanalizowałem faunę europejskich koszówek i sądzę, że jeszcze co najmniej kilka gatunków powinno się u nas znaleźć, ale do tego długa droga. Na razie wertuję literaturę i notuję...
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Masz rację, grupa nie jest atrakcyjna i łatwa, więc nie będzie łatwo zebrać więcej osób. Na razie jest kilka osób (jak widzę na forum) może uda się coś zrobić...Adam Larysz pisze:Mam, i to od ładnych paru lat...
Zresztą Reisseronia sp. jest tego dobitnym przykładem. Ale to jest ciężko zrobić w jedną czy dwie osoby, tu trzeba zaangażawania wielu osób, a wtedy efekty na pewno będą widoczne!
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Pewnie, że robić !Kamil Mazur pisze:No na Śląsku już jest ktoś od koszówek, na Mazowszu też, na Podkarpaciu również... zatem nie gadać tylko robićGrzegorz Banasiak pisze:Na razie jest kilka osób (jak widzę na forum) może uda się coś zrobić...
Trzeba się jakoś zorganizować, może wiosną (?) gdzieś pojechać w teren, spotkać się, pogadać ?
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Pewnie, ale fajniej się rozmawia w terenie, wymienia doświadczenia. Trzymajmy się pomysłu spotkania, może uda się zsynchronizować jakiś wspólny termin ?!Kamil Mazur pisze:Jeszcze trochę, a będzie pospolite ruszenie. W Małopolsce by też się ktoś znalazł, sądząc po aktywności na forum.
Grzegorz, wiesz, pogadać to można i w zimie, co za różnica, a w teren to raczej wiosną.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7251
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Proponuję wiosną , na torach w Imielinie ,obejrzeć jedyne stanowisko Reisseronia sp.z przewodnikiem ,to ode mnie "rzut beretem" ,a z dwie osoby mógłbym upchnąć na nocleg...,pozdrowki Rafał.Grzegorz Banasiak pisze:Trzymajmy się pomysłu spotkania
-----------------------------
Fajne te zwierzaki Kamil,czy znalazłeś na tym stanowisku ze zdjęcia Stefana Kraśnickiego ,czy wg. własnego pomysłu ?
- Rafał Celadyn
- Posty: 7251
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Rafał Celadyn pisze:Proponuję wiosną , na torach w Imielinie ,obejrzeć jedyne stanowisko Reisseronia sp.z przewodnikiem ,to ode mnie "rzut beretem" ,a z dwie osoby mógłbym upchnąć na nocleg...,pozdrowki Rafał.Grzegorz Banasiak pisze:Trzymajmy się pomysłu spotkania
-----------------------------
Fajne te zwierzaki Kamil,czy znalazłeś na tym stanowisku ze zdjęcia Stefana Kraśnickiego ,czy wg. własnego pomysłu ?
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Wpuści, wpuści , tylko że teraz to już właściwie nie mój kurnik, bo już tam nie pracuję, a stanowisko znajduje się na terenie prywatnym, czyli mojego byłego zakładu i jest otoczone płotemRafał Celadyn pisze:Proponuję wiosną , na torach w Imielinie ,obejrzeć jedyne stanowisko Reisseronia sp.z przewodnikiem ,to ode mnie "rzut beretem" ,a z dwie osoby mógłbym upchnąć na nocleg...,pozdrowki Rafał.Grzegorz Banasiak pisze:Trzymajmy się pomysłu spotkania
Popieram i serdecznie zapraszam!Witas pisze: Nie jestem pewien czy ten przewodnik wpuści tyle lisów do swojego kurnika
Ale mnie tam znają i powinni wpuścić, a jak nie, to będziemy skakać przez płot
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Reisseronia gertrudae jak i inne pokrewne np.tarnierella mają to do siebie, że są małe. Dodatkowo nie wyłażą na trawy i trzymają się nisko przy ziemi. Zatem musi być na tyle wcześnie aby trawy nie zakryły ziemi (całe szczęście że są tam tory i gąsienice są łatwe do zauważenia gdy przechodzą po nich). Tak właśnie pisał Leo Sieder, który znalazł ją jako pierwszy - jest to gatunek możliwy do znalezienia tylko wczesną wiosną bo potem trawy stają się bujniejsze i po frytkach.
Adam, mówisz że jest ona na zamkniętym terenie zakładu - to gatunek partenogenetyczny, więc jedna zabłąkana, przeniesiona w jakikolwiek sposób gąsienica bez większych przeszkód zwiększa areał występowania gatunku, zatem ten gatunek z pewnością jest i w okolicy bliższej lub dalszej. Tak przynajmniej podejrzewam.
Wrócę do gatunku Rebelia sp.:
Rafał - nie, to nie to stanowisko bo ono jest niedaleko Leszczawy Górnej na Pogórzu Przemyskim - Stefan podał mi dokładne namiary i był tam nawet na moją prośbę ale nic nie znalazł, a ja jakoś się tam nie wybrałem. Wskutek naturalnej sukcesji krzaków areał występowania tej koszówki może się kurczyć, trzeba to zbadać i pewnie za rok będę chciał się tam wybrać, jak się uda to z wyhodowanymi samicami.
Moje stanowisko jest dalej aktywne i znajduje we wsi Kramarzówka niedaleko Pruchnika (również Pogórze Przemyskie) jakieś 30km w linii prostej od miejsca Stefana. Po drodze mamy miejscowość Krzywcza nad Sanem z której pochodzą jedyne literaturowe dane o występowaniu Rebelia herrichiella na Podkarpaciu. Tak więc być może mamy trzy stanowiska (jeśli na wszystkich są te same gatunki). Moim zdaniem jest ich duuużo więcej i zwyczajnie trzeba je znaleźć. Mając samice będzie to ułatwione.
Na sympozjum w Kalwarii prof.Buszko mówił mi o znalezieniu tej koszówki gdzieś w centralnej Polsce czy na Lubelszczyźnie - zapomniałem gdzie.
Adam, mówisz że jest ona na zamkniętym terenie zakładu - to gatunek partenogenetyczny, więc jedna zabłąkana, przeniesiona w jakikolwiek sposób gąsienica bez większych przeszkód zwiększa areał występowania gatunku, zatem ten gatunek z pewnością jest i w okolicy bliższej lub dalszej. Tak przynajmniej podejrzewam.
Wrócę do gatunku Rebelia sp.:
Rafał - nie, to nie to stanowisko bo ono jest niedaleko Leszczawy Górnej na Pogórzu Przemyskim - Stefan podał mi dokładne namiary i był tam nawet na moją prośbę ale nic nie znalazł, a ja jakoś się tam nie wybrałem. Wskutek naturalnej sukcesji krzaków areał występowania tej koszówki może się kurczyć, trzeba to zbadać i pewnie za rok będę chciał się tam wybrać, jak się uda to z wyhodowanymi samicami.
Moje stanowisko jest dalej aktywne i znajduje we wsi Kramarzówka niedaleko Pruchnika (również Pogórze Przemyskie) jakieś 30km w linii prostej od miejsca Stefana. Po drodze mamy miejscowość Krzywcza nad Sanem z której pochodzą jedyne literaturowe dane o występowaniu Rebelia herrichiella na Podkarpaciu. Tak więc być może mamy trzy stanowiska (jeśli na wszystkich są te same gatunki). Moim zdaniem jest ich duuużo więcej i zwyczajnie trzeba je znaleźć. Mając samice będzie to ułatwione.
Na sympozjum w Kalwarii prof.Buszko mówił mi o znalezieniu tej koszówki gdzieś w centralnej Polsce czy na Lubelszczyźnie - zapomniałem gdzie.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Adam, mówisz że jest ona na zamkniętym terenie zakładu - to gatunek partenogenetyczny, więc jedna zabłąkana, przeniesiona w jakikolwiek sposób gąsienica bez większych przeszkód zwiększa areał występowania gatunku, zatem ten gatunek z pewnością jest i w okolicy bliższej lub dalszej. Tak przynajmniej podejrzewam.
Też tak myslę, i być może tak jest, ale mimo intensywnych poszukiwań w najbliższych okolicach, nic nie znalazłem...
Zresztą, jak byś przyjechał, to zobaczysz jak to wygląda
Też tak myslę, i być może tak jest, ale mimo intensywnych poszukiwań w najbliższych okolicach, nic nie znalazłem...
Zresztą, jak byś przyjechał, to zobaczysz jak to wygląda
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Grzesiek, prosiłeś o zdjęcia stanowiska - dzisiaj jak wracałem z Bieszczadów to zahaczyłem o stanowisko Rebelii na Pogórzu Przemyskim i pstryknąłem. Na pierwszym planie właśnie ta łąka, skoszona i widać że na bieżąco jest koszona po kawałku. Z roślinności to głównie trawy, dzikie poziomki, mniszek, babka, krwawnik i wiele innych bliżej mi nie znanych. Pomiędzy trawą są kretówki i na nich głównie lub przy nich odgarniając trawę można znaleźć koszyczki. W trawie ciężko coś znaleźć bo siedzą na ziemi, a nie zauważyłem żeby wychodziły na rośliny.
Oprócz koszówek dzisiaj były dwie dorosłe Marcrothylacia rubi.
Oprócz koszówek dzisiaj były dwie dorosłe Marcrothylacia rubi.
- Załączniki
- Rebelia herrichiella - Kramarzówka ad Pruchnik, 06.09.2009_08.jpg (116.2 KiB) Przejrzano 8590 razy
- Rebelia herrichiella - Kramarzówka ad Pruchnik, 06.09.2009_07.jpg (145.4 KiB) Przejrzano 8588 razy
- Rebelia herrichiella - Kramarzówka ad Pruchnik, 06.09.2009_03.jpg (141.83 KiB) Przejrzano 8588 razy
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Jasne, że warto - Romaniszyn podaje gatunek z południowego i zachodniego pogranicza Polski, była stwierdzona również w rejonie Poznania. Rebelia to rodzaj południowy więc im wyżej na północ tym teoretycznie trudniej.
U mnie skoro jest na Pogórzu Przemyskim to musi też być w Bieszczadach, może znalezienie jej to tylko kwestia czasu. Oby
U mnie skoro jest na Pogórzu Przemyskim to musi też być w Bieszczadach, może znalezienie jej to tylko kwestia czasu. Oby
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Dzisiaj szukając wiadomo czego, w miejscu w którym kilka lat temu trafiły się A.helicoidella znalazłem po raz pierwszy kilka koszyczków rodzaju Rebelia, niestety wszystkie puste zeszłoroczne, część z nich z widoczną dziurką po pasożycie. Pierwszy koszyczek znaleziony przez przypadek przyczepiony do podmurówki siatki ogrodzeniowej, a skoro znalazł się jeden więc musiało być ich więcej ... no i było.
Stanowisko to leży na obszarze na którym jestem corocznie i najczęściej tam bywam. Tak więc nadal udaje się coś nowego tam znaleźć pomimo kilkunastu lat penetracji i coraz bardziej się skłaniam do stwierdzenia że tam jest po prostu wszystko. Jak ktoś chce Attacusa atlasa to zbieram zamówienia bo jego znalezienie jest tylko kwestią czasu
Jak dotąd rodzaj Rebelia był podawany z Podkarpackiego tylko z FA12. Niedaleko w FA02 jest drugie dla województwa stwierdzenie tego rodzaju (moje) o którym mowa powyżej, zatem to dzisiejsze z EA75 jest w ogóle trzecim na Podkarpaciu.
Gąsienice, o których mowa powyżej, po przezimowaniu nadal żerują i może się uda oznaczyć gatunek po wykluciu.
Stanowisko to leży na obszarze na którym jestem corocznie i najczęściej tam bywam. Tak więc nadal udaje się coś nowego tam znaleźć pomimo kilkunastu lat penetracji i coraz bardziej się skłaniam do stwierdzenia że tam jest po prostu wszystko. Jak ktoś chce Attacusa atlasa to zbieram zamówienia bo jego znalezienie jest tylko kwestią czasu
Jak dotąd rodzaj Rebelia był podawany z Podkarpackiego tylko z FA12. Niedaleko w FA02 jest drugie dla województwa stwierdzenie tego rodzaju (moje) o którym mowa powyżej, zatem to dzisiejsze z EA75 jest w ogóle trzecim na Podkarpaciu.
Gąsienice, o których mowa powyżej, po przezimowaniu nadal żerują i może się uda oznaczyć gatunek po wykluciu.
- Załączniki
- Stanowisko.jpg (122.02 KiB) Przejrzano 8565 razy
- Rebelia.jpg (98.37 KiB) Przejrzano 8569 razy
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Zdjęcia wyklutych samic koszówek na ogół są bardzo efektowne - jedno z nich poniżej.
Jeśli nie znajdę na dniach jeszcze koszyczków samców lub nie uda się ich przywabić to z tegorocznej hodowli, będą same samice, nad czym ubolewam.
Jeśli nie znajdę na dniach jeszcze koszyczków samców lub nie uda się ich przywabić to z tegorocznej hodowli, będą same samice, nad czym ubolewam.
- Załączniki
- rebelia.jpg (55.75 KiB) Przejrzano 8583 razy
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Dzisiaj przyuważyłem wyklucie kolejnej samicy, tak więc widać że lęgną się od świtu do jakiejś 8. Także wabienie samców trwa do około 8 godziny, bo na ten czas samica wysuwa się do połowy z egzuwium. Wniosek jaki z tego się już teraz nasuwa to, że gatunek ten to nie jest Rebelia herrichiella tylko najprawdopodobniej R.sapho (bo różnią się zasadniczo porą lotu - herrichiella lata wieczorem zaś R.sapho lata wczesnym rankiem).
Jak dam radę to zrobię zdjęcia samicy podczas wabienia, ale to nieludzka pora więc będzie wymagało samozaparcia, a ja mam słabą wolę...
Tak więc dobrze że postawiłem znak zapytania przy oznaczeniu nie mając pełniejszych danych.
Jak dam radę to zrobię zdjęcia samicy podczas wabienia, ale to nieludzka pora więc będzie wymagało samozaparcia, a ja mam słabą wolę...
Tak więc dobrze że postawiłem znak zapytania przy oznaczeniu nie mając pełniejszych danych.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Rebelia sp.
Dzisiaj rano godzina 7.00 wylazł samiec. 7.20 już był w zatruwaczce po całej sesji zdjęciowej. Tyle czasu mu wystarczyło na napompowanie skrzydeł i już podczas zdjęć uciekał mi po kuchni ...
Zatem to nie jest z całą pewnością R.herrichiella tylko ... jeszcze trochę poczekam z diagnozą jak wyschnie i go wezmę pod mikroskop. Swój typ już mam tylko muszę go potwierdzić.
BTW, jeśli ktoś by mógł zmienić temat wątku to bym bardzo prosił, żeby nie był mylący. Po prostu "Rebelia sp."
Zatem to nie jest z całą pewnością R.herrichiella tylko ... jeszcze trochę poczekam z diagnozą jak wyschnie i go wezmę pod mikroskop. Swój typ już mam tylko muszę go potwierdzić.
BTW, jeśli ktoś by mógł zmienić temat wątku to bym bardzo prosił, żeby nie był mylący. Po prostu "Rebelia sp."
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Gatunek, o którym mowa w całym wątku to Rebelia sapho. Dotąd nie był podawany z Podkarpacia dlatego dość ostrożnie do niego podchodziłem, dlatego pisałem na początku "Rebelia sp." nie będąc jeszcze pewny oznaczenia.
Jak dotąd miałem go z Kramarzówki. Jednakże pisałem również powyżej (wpis z 02.04.2010) o podobnym pustym koszyczku tyle, że z okolic Rzeszowa. Jakiś czas temu znalazłem tam również kilka żywych, a dzisiaj rano wykluła się z jednego samica i jest to również Rebelia sapho. Jak na złość nie pojadę jutro z nią wabić bo pogoda jest tragiczna. Nawet w pracy sobie już załatwiłem, że się spóźnię bo "mam ważną sprawę załatwić"
Co ciekawe, tutaj w okolicach Rzeszowa jest to stanowisko chyba najlepiej spenetrowane pod kątem "motylowym", w którym łapię od początku lat 90tych. Na 19 oznaczonych gatunków Psychidae, które podaję z Podkarpacia tutaj właśnie lata 17 z nich i to dosłownie na obszarze długości w linii prostej 200m.
Jak dotąd miałem go z Kramarzówki. Jednakże pisałem również powyżej (wpis z 02.04.2010) o podobnym pustym koszyczku tyle, że z okolic Rzeszowa. Jakiś czas temu znalazłem tam również kilka żywych, a dzisiaj rano wykluła się z jednego samica i jest to również Rebelia sapho. Jak na złość nie pojadę jutro z nią wabić bo pogoda jest tragiczna. Nawet w pracy sobie już załatwiłem, że się spóźnię bo "mam ważną sprawę załatwić"
Co ciekawe, tutaj w okolicach Rzeszowa jest to stanowisko chyba najlepiej spenetrowane pod kątem "motylowym", w którym łapię od początku lat 90tych. Na 19 oznaczonych gatunków Psychidae, które podaję z Podkarpacia tutaj właśnie lata 17 z nich i to dosłownie na obszarze długości w linii prostej 200m.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Właśnie wróciłem z Brynka i co widzę ?
W jednym pudełku wylągł się samiec Rebelia sp. a w drugim... setka małych gąsienic, samców nie ma... i co o tym myśleć ? Po obiedzie zabieram się za to może będzie można coś więcej powiedzieć.
W jednym pudełku wylągł się samiec Rebelia sp. a w drugim... setka małych gąsienic, samców nie ma... i co o tym myśleć ? Po obiedzie zabieram się za to może będzie można coś więcej powiedzieć.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Z całą pewnością to Rebelia sp. gąsienice wylęgły się wczoraj lub dzisiaj w nocy. Niektóre mają już "rebeliowate" koszyczki z piasku, część jeszcze chodzi bez koszyczka. Co za pech, że nie mogę zrobić zdjęć ech... Na razie odtworzyłem mniej więcej podłoże tak jak na stanowisku w którym znalazłem koszyki, dałem trawę i mniszek.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Jesteś w błędzie, wszystkie koszyki chodziły zanim je zebrałem. Wszystkie są na końcu "zamknięte" (poza tymi dwoma z samicami). Z trzech koszyków wylęgły się samice - dwie są jeszcze w koszykach ale nie chcę ich wyciągać "na siłę". Zrobię to dopiero gdy upewnię się że nie "wabią". Wabienie zaobserwowałem u jednej ok. 24:00 i u dwóch ok. 6:00 rano. Zresztą wszystkie koszyki z tego pudełka 5 szt. z tego dwa z samicami obejrzę jeszcze bardzo dokładnie pod binokularem. Te maluchy wyglądają niesamowicie, pod binokularem bardzo przyjemnie się je obserwuje.Kamil Mazur pisze:Miałeś po prostu koszyczek pełen złożonych jaj. Ot tyle
Zobaczymy co z tego wyniknie, nie wykluczam żadnej opcji. Nie wiem tylko czym karmić. Na razie zastosowałem sprawdzone wcześniej trawy i mniszek.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Być może że się mylę ale staram się tylko wyjaśnić problem.
3 czerwca wspominałeś o znalezieniu pierwszych koszyczków (żywych) a 20 czerwca masz młode gąsienice. Zatem:
reszta stadium dorosłej gąsienicy + stadium poczwarki + stadium jaja trwało u Ciebie 17 dni.
Najszybsze poczwarki są rzędu 6dni (np.właśnie Rebelia sapho), zostaje zatem 11dni. Ze dwa dni trzeba odliczyć na przepoczwarczenie ... zostaje 9dni na stadium jaja. Nie znam takiej koszówki z jajem 9-cio dniowym. Zwykle jest to przynajmniej 3 tygodnie.
Poza tym partenogeneza wśród Rebelia nie jest znana. Już raz się zastanawialiśmy z Taleporią i okazało się że zakradł się samiec
Trudno mi tak mówić bo przecież nie widziałem Twojej hodowli ale nie widzę innego wytłumaczenia jak to że miałeś złoże jaj przyniesione z natury zamiast żyjącej gąsienicy. Jeśli jesteś pewien że koszyczek chodził jak go przyniosłeś to cóż pozostaje - hoduj i opisuj nowy gatunek.
3 czerwca wspominałeś o znalezieniu pierwszych koszyczków (żywych) a 20 czerwca masz młode gąsienice. Zatem:
reszta stadium dorosłej gąsienicy + stadium poczwarki + stadium jaja trwało u Ciebie 17 dni.
Najszybsze poczwarki są rzędu 6dni (np.właśnie Rebelia sapho), zostaje zatem 11dni. Ze dwa dni trzeba odliczyć na przepoczwarczenie ... zostaje 9dni na stadium jaja. Nie znam takiej koszówki z jajem 9-cio dniowym. Zwykle jest to przynajmniej 3 tygodnie.
Poza tym partenogeneza wśród Rebelia nie jest znana. Już raz się zastanawialiśmy z Taleporią i okazało się że zakradł się samiec
Trudno mi tak mówić bo przecież nie widziałem Twojej hodowli ale nie widzę innego wytłumaczenia jak to że miałeś złoże jaj przyniesione z natury zamiast żyjącej gąsienicy. Jeśli jesteś pewien że koszyczek chodził jak go przyniosłeś to cóż pozostaje - hoduj i opisuj nowy gatunek.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Spokojnie z tym nowym gatunkiem !!! Może to być również inny rodzaj, niekoniecznie Rebelia np. Typhonia, może być nieznana cecha gatunku albo jeszcze inny przypadek. W drugiej hodowli koszyków zebranych z tego samego stanowiska, w innym pudełku wylągł się samiec, po jego oznaczeniu będzie można powiedzieć coś więcej. Zasygnalizowałem tylko "niewyjaśniony" przypadek pojawienia się gąsienic - niczego nie sugerując. Z całą pewnością nie można dać się zwariować i wyciągać przedwczesnych wniosków. Z całej sytuacji płynie prosty wniosek: konieczność hodowania koszyków pojedynczo. Wtedy podobne problemy nie będą musiały szukać dodatkowych wyjaśnień. Jeśli się uda - a wierzę, że tak - hodowla, to wszystko będzie można wyjaśnić dogłębnie.Kamil Mazur pisze:Być może że się mylę ale staram się tylko wyjaśnić problem.
3 czerwca wspominałeś o znalezieniu pierwszych koszyczków (żywych) a 20 czerwca masz młode gąsienice. Zatem:
reszta stadium dorosłej gąsienicy + stadium poczwarki + stadium jaja trwało u Ciebie 17 dni.
Najszybsze poczwarki są rzędu 6dni (np.właśnie Rebelia sapho), zostaje zatem 11dni. Ze dwa dni trzeba odliczyć na przepoczwarczenie ... zostaje 9dni na stadium jaja. Nie znam takiej koszówki z jajem 9-cio dniowym. Zwykle jest to przynajmniej 3 tygodnie.
Poza tym partenogeneza wśród Rebelia nie jest znana. Już raz się zastanawialiśmy z Taleporią i okazało się że zakradł się samiec
Trudno mi tak mówić bo przecież nie widziałem Twojej hodowli ale nie widzę innego wytłumaczenia jak to że miałeś złoże jaj przyniesione z natury zamiast żyjącej gąsienicy. Jeśli jesteś pewien że koszyczek chodził jak go przyniosłeś to cóż pozostaje - hoduj i opisuj nowy gatunek.
Na razie spreparuję samca i spróbuję dotrzeć do opisów literaturowych najbardziej pospolitych gatunków Rebelia - bo od nich trzeba zacząć. Nie widziałem spreparowanych samców Rebelia, tylko te ze zdjęć. Ten mój ma lekko przezroczyste ciemno grafitowe skrzydła (coś takiego jak S. fusca), być może trzeszkę się sfatygował latając po pudełku. Nie znam pory wylotu.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Też mi się tak zdaje, że nie żaden nowy gatunek, tylko zwyczajnie albo wykluły się z innych koszyczków np. Reisseronia o których wspominałeś że zebrałeś, albo jeśli to z koszyczka Rebelia to przyniosłeś złoże jaj z natury.
Podstawowe pytanie, czy w ogóle w tym pojemniku trzymałeś tylko ten jeden koszyczek Rebelia czy były w nim jeszcze jakieś inne, jeśli tak to jakie ?
Kolejna sprawa że skoro koszyczek był z gąsienicą 3 czerwca, to musi być i wykluta w expresowym tempie samica (znajdź ją w pudełku) która złożyła te jajca i się z nich wykluły młode gąsienice.
Uwaga 1. Typhonia też nie jest partenogenetyczna, no i koszyczek ma zupełnie inny.
Uwaga 2. W tak młodym stadium gąsienic (pierwsze dni) nie odróżnisz koszyczków, bo wszystkie są identyczne.
Uwaga 3. Matematyka nie kłamie - 9 dni na stadium jaja w porównaniu z przynajmniej trzema tygodniami jak u wielu gatunków m.in.Rebelia
Wróżką nie jestem i ciężko tak zgadywać z samych lakonicznych opisów i fajnie by było żebyś pokazał to o czym piszesz, może będzie prościej
Podstawowe pytanie, czy w ogóle w tym pojemniku trzymałeś tylko ten jeden koszyczek Rebelia czy były w nim jeszcze jakieś inne, jeśli tak to jakie ?
Kolejna sprawa że skoro koszyczek był z gąsienicą 3 czerwca, to musi być i wykluta w expresowym tempie samica (znajdź ją w pudełku) która złożyła te jajca i się z nich wykluły młode gąsienice.
Uwaga 1. Typhonia też nie jest partenogenetyczna, no i koszyczek ma zupełnie inny.
Uwaga 2. W tak młodym stadium gąsienic (pierwsze dni) nie odróżnisz koszyczków, bo wszystkie są identyczne.
Uwaga 3. Matematyka nie kłamie - 9 dni na stadium jaja w porównaniu z przynajmniej trzema tygodniami jak u wielu gatunków m.in.Rebelia
Wróżką nie jestem i ciężko tak zgadywać z samych lakonicznych opisów i fajnie by było żebyś pokazał to o czym piszesz, może będzie prościej
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
No aż takiego bałaganu w hodowlach to ja nie mam. Pomieszane koszyki mogły być razem tylko w czasie transpotru i robienia zdjęć tuż po przywiezieniu albo przekładane na czas zrobienia zdjęcia. Rebelie trzymane są osobno 5 szt. w jednym, 3 szt. (mniejsze) w drugim pudełku. Matematyka mnie przekonuje i absolutnie nie dopasowuje teorii do faktów, wierz mi jestem jeszcze bardziej krytyczny niż Ty. Hodowla tego gatunku i to od jaj przytrafiła mi się poraz pierwszy i sama w sobie jest jednym wielkim eksperymentem.Kamil Mazur pisze:Też mi się tak zdaje, że nie żaden nowy gatunek, tylko zwyczajnie albo wykluły się z innych koszyczków np. Reisseronia o których wspominałeś że zebrałeś, albo jeśli to z koszyczka Rebelia to przyniosłeś złoże jaj z natury.
Podstawowe pytanie, czy w ogóle w tym pojemniku trzymałeś tylko ten jeden koszyczek Rebelia czy były w nim jeszcze jakieś inne, jeśli tak to jakie ?
Kolejna sprawa że skoro koszyczek był z gąsienicą 3 czerwca, to musi być i wykluta w expresowym tempie samica (znajdź ją w pudełku) która złożyła te jajca i się z nich wykluły młode gąsienice.
Uwaga 1. Typhonia też nie jest partenogenetyczna, no i koszyczek ma zupełnie inny.
Uwaga 2. W tak młodym stadium gąsienic (pierwsze dni) nie odróżnisz koszyczków, bo wszystkie są identyczne.
Uwaga 3. Matematyka nie kłamie - 9 dni na stadium jaja w porównaniu z przynajmniej trzema tygodniami jak u wielu gatunków m.in.Rebelia
Wróżką nie jestem i ciężko tak zgadywać z samych lakonicznych opisów i fajnie by było żebyś pokazał to o czym piszesz, może będzie prościej
Obserwowałem pod binokularem gąsienicę budującą koszyczek od podstaw, zaobserwowałem wiele ciekawych faktów. Będzie można to gruntownie opisać, udokumentować i wyciągnąć wnioski z ewentualnych błędów, których nie sposób uniknąć robiąc coś poraz pierwszy. Bardzo jestem ciekaw jak "technicznie" gąsienica poszerza średniczę koszyka skoro ten pierwszy ma 0,3-0.4mm średnicy ?
Sprzęt foto mam na tyle słaby, że zrobienie zdjęcia koszyka o długości 0.8mm jest nierealne. Zrobiłem z binokularu przez okular, ale jakoś dziwnie go prześwietla i kiepsko to wyszło. Załączam tę fotkę.
Gąsienice jedzą podgniłe resztki trawy i mniszek - ale tylko w miejscach gdzie był uszkodzony lub nadłamany i tkanka już poczerniała. Niektóre gąsienice mają już 1mm koszyk, fajnie wygląda dobudowana nowa, jaśniejsza część. Potrzebowały dwóch godzin, żeby zwiększyć długość koszyka przwie dwukrotnie.
Obejrzałem dokładnie koszyki z pudełka. Otwarty koniec wylotowy jest w dwóch z samicami, jeden jest zamknięty ale ma niewielką "lukę-dziurkę", pozostałę dwa są szczelnie zamknięte. Nic innego nie znalazłem w pudełku, przeczesując je całe pod binokularem.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Pierwsze nieco lepsze zdjęcie małego koszyka L0 Rebelii. Wyraźnie widać dwa etapy budowy koszyka bo wystąpiła różnica w zastosowanym materiale budulcowym. Gąsienice jedzą mniszek, ale preferują trawę. Żerują gromadnie, nie wiem czy wynika to z zagęszczenia gąsienic czy tak jest również w naturze. Koszyk ma ok. 1.5mm.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Grzesiek znalazłeś te resztki samicy która miałaby złożyć jaja z których się wykluły gąsienice ?
Wiele koszówek żeruje na rozkładających się częściach roślin wyraźnie je preferując, tak jest m.in. i z Diplodoma, Rebelia, Taleporia, Bijugis, co nie oznacza że nie jedzą (gdy muszą) też i normalne "żywych" tkanek roślin.
Co do "pasiastej" kolorystyki koszyczka - gąsienica buduje z takiego podłoża na jakim aktualnie przebywa. Spróbuj je trzymać na ziemi do kwiatków w doniczce - będziesz miał czarne koszyczki
Dotyczy to zarówno budowania "łysych" koszyczków jak i obklejania ich różnymi ozdobami.
Wracając do Rebelia sapho, w hodowli została mi jedna ostatnia dorosła gąsienica samca zebrana w kwietniu. Nie żeruje, nie wychodzi z koszyczka, nie rusza się, ale żyje. Gatunek ten ma częściowe "spóźnione" pokolenie tj. z 90% gąsienic wykluwają się motyle w kwietniu/maju, a z pozostałej części pomimo normalnego żerowania wiosną, motyle wykluwają się dopiero w lipcu/sierpniu. Zobaczymy czy tak będzie z tą. Wszystkie malutkie które miałem (poniżej 1cm) zbierane również w maju, okazały się błonkówkami (przyczyna spóźnionego rozwoju).
Gatunek ten zimuje jako gąsienica w różnym stopniu rozwoju - od malutkich rzędu 1cm, po prawie dorosłe.
Wiele koszówek żeruje na rozkładających się częściach roślin wyraźnie je preferując, tak jest m.in. i z Diplodoma, Rebelia, Taleporia, Bijugis, co nie oznacza że nie jedzą (gdy muszą) też i normalne "żywych" tkanek roślin.
Co do "pasiastej" kolorystyki koszyczka - gąsienica buduje z takiego podłoża na jakim aktualnie przebywa. Spróbuj je trzymać na ziemi do kwiatków w doniczce - będziesz miał czarne koszyczki
Dotyczy to zarówno budowania "łysych" koszyczków jak i obklejania ich różnymi ozdobami.
Wracając do Rebelia sapho, w hodowli została mi jedna ostatnia dorosła gąsienica samca zebrana w kwietniu. Nie żeruje, nie wychodzi z koszyczka, nie rusza się, ale żyje. Gatunek ten ma częściowe "spóźnione" pokolenie tj. z 90% gąsienic wykluwają się motyle w kwietniu/maju, a z pozostałej części pomimo normalnego żerowania wiosną, motyle wykluwają się dopiero w lipcu/sierpniu. Zobaczymy czy tak będzie z tą. Wszystkie malutkie które miałem (poniżej 1cm) zbierane również w maju, okazały się błonkówkami (przyczyna spóźnionego rozwoju).
Gatunek ten zimuje jako gąsienica w różnym stopniu rozwoju - od malutkich rzędu 1cm, po prawie dorosłe.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Nie, jeszcze nie rozcinałem koszyków. Z jednego z nich (jednego z dwóch "otwartych") wyszła wczoraj samica i przeszła kilka centymetów, w stanie agonalnym dotrułem ją i spoczywa teraz w formalinie. Pierwsza samica, którą wyciągnąłem z koszyka przy pierwszym wabieniu jest wyraźnie większa, pewnie ze dwa razy. Ta samica, która opuściła koszyk może być "chudsza" ze względu na kilkudniowy okres życia (dokładnie 4 dni) albo złożyła (niezapłodnione?) jaja. Rozetnę koszyk na pewno, bo po pierwsze chcę wyciągnąć egzuwium no i przy okazji zobaczę czy jaja rzeczywiście są. Nie wiem czy uda mi się dzisiaj, bo mam ekipę układającą kostkę wokół domu, może późniejszym wieczorem...Kamil Mazur pisze:Grzesiek znalazłeś te resztki samicy która miałaby złożyć jaja z których się wykluły gąsienice ?
Wiele koszówek żeruje na rozkładających się częściach roślin wyraźnie je preferując, tak jest m.in. i z Diplodoma, Rebelia, Taleporia, Bijugis, co nie oznacza że nie jedzą (gdy muszą) też i normalne "żywych" tkanek roślin.
Co do "pasiastej" kolorystyki koszyczka - gąsienica buduje z takiego podłoża na jakim aktualnie przebywa. Spróbuj je trzymać na ziemi do kwiatków w doniczce - będziesz miał czarne koszyczki
Dotyczy to zarówno budowania "łysych" koszyczków jak i obklejania ich różnymi ozdobami.
Wracając do Rebelia sapho, w hodowli została mi jedna ostatnia dorosła gąsienica samca zebrana w kwietniu. Nie żeruje, nie wychodzi z koszyczka, nie rusza się, ale żyje. Gatunek ten ma częściowe "spóźnione" pokolenie tj. z 90% gąsienic wykluwają się motyle w kwietniu/maju, a z pozostałej części pomimo normalnego żerowania wiosną, motyle wykluwają się dopiero w lipcu/sierpniu. Zobaczymy czy tak będzie z tą. Wszystkie malutkie które miałem (poniżej 1cm) zbierane również w maju, okazały się błonkówkami (przyczyna spóźnionego rozwoju).
Gatunek ten zimuje jako gąsienica w różnym stopniu rozwoju - od malutkich rzędu 1cm, po prawie dorosłe.
Analiza materiału budulcowego użytego do sklejenia koszyków może dać odpowiedź na pytanie gdzie żerowała gąsienica, przynajmniej może pomóc. Ja znalazłem koszyki na piasku, koszyk był ciemny - więc gąsienica musiała tam przypełzać. Gąsienice ewidentnie preferują trawy, mniszek jedzą niechętnie. Jutro będę dzielił hodowlę na kilka mniejszych, żeby upewnić się czy rzeczywiście gąsienice żerują gromadnie, czy wynika to z nadmiernego zagęszczenia.
Mam też w hodowli małe koszyczki Psyche crassiorella, te ewidentnie jedzą zgniły mniszek.
Co ja bym teraz dał, żeby mieć binokular z możliwością robienia zdjęć, uciekają fantastyczne zdjęcia dokumentujące rozwój... Napisałem już do Św. Mikołaja z góry dziękując za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Jak to "przeszła kilka centymetrów" ? Przecież nie ma nóg Z koszyczka też nie wychodzi a tylko się wysuwa na czas wabienia. Opuszcza go dopiero po złożeniu jaj, dlatego pytam czy znalazłeś tamtą która miałaby złożyć jaja.
Wielkość jest zmienna chociażby dlatego że może mieć w sobie już mniej jaj, bo część złożyła z rozpaczy że ją nikt nie zapłodnił
Kiedy te samice wabią, o której godzinie ? Bo to jest zasadnicza informacja do oznaczania tego rodzaju.
Wielkość jest zmienna chociażby dlatego że może mieć w sobie już mniej jaj, bo część złożyła z rozpaczy że ją nikt nie zapłodnił
Kiedy te samice wabią, o której godzinie ? Bo to jest zasadnicza informacja do oznaczania tego rodzaju.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Jak zwał tak zwał, była kilka centymetrów od koszyka, przepełzła tam (to chyba odpowiedniejsze słowo )Kamil Mazur pisze:Jak to "przeszła kilka centymetrów" ? Przecież nie ma nóg Z koszyczka też nie wychodzi a tylko się wysuwa na czas wabienia. Opuszcza go dopiero po złożeniu jaj, dlatego pytam czy znalazłeś tamtą która miałaby złożyć jaja.
Wielkość jest zmienna chociażby dlatego że może mieć w sobie już mniej jaj, bo część złożyła z rozpaczy że ją nikt nie zapłodnił
Kiedy te samice wabią, o której godzinie ? Bo to jest zasadnicza informacja do oznaczania tego rodzaju.
Otwarte koszyki są dwa, ten z wypełzniętą samicą i jeszcze jeden w którym samica jeszcze siedzi. Dzisiaj to rozpruję i wszystko będzie jasne. Zmakniętych koszyków nie ruszam, może coś się jeszcze wylęgnie. Są duże więc zapewne będą to samice.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Pierwsza która się wylęgła wabiła ok. 24:00, dwie kolejne 0 6:00 rano.Kamil Mazur pisze:Ponawiam pytanie o której godzinie wabią ?
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
No niestety tego nie wiem. Jak wiesz to moje pierwsze hodowle tego gatunku i nie wiedziałem co i jak.Kamil Mazur pisze:Czy ta pierwsza co wabiła o 24 wykluła się wieczorem czy rano ?
W kolejnych będę mądrzejszy.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Po pierwszym linieniu gąsienice za nic nie chcą jeść świeżych roślin. Jedzą te najbardziej zgniłe i suche. Koszyczki urosły nieco i są miniaturą dużych, lekko wygięte. Spora część gąsienic siedzi na ziemi, łażąc i rozbudowując koszyki. Ruchliwość spadła, nie mają skłonności do wędrówek po pudełku.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rebelia sp.
Przeglądam ten wątek ponownie i niestety muszę go uzupełnić o to, że wszystkie koszyki Rebelia sp. o którym tu dyskutujemy zdechły. Dziwny przypadek, padły jak na komendę przy koszykach długości ok. 4mm. Warunki jak od początku a jednak nie wyszło.
Być może jakieś choróbsko, być może inne czynniki, brak ostrego słońca, wysokiej temperatury, zmiana rośliny żywicielskiej na pewnym etapie rozwoju... diabli wiedzą. Szkoda, w przyszłym roku znów spróbuję może następnym razem będę miał więcej szczęścia.
Być może jakieś choróbsko, być może inne czynniki, brak ostrego słońca, wysokiej temperatury, zmiana rośliny żywicielskiej na pewnym etapie rozwoju... diabli wiedzą. Szkoda, w przyszłym roku znów spróbuję może następnym razem będę miał więcej szczęścia.