Taszczyn, nie taszczyn. (Philanthus triangulum)
Taszczyn, nie taszczyn. (Philanthus triangulum)
Idę sobie dziś obok bloku na moim osiedlu - koło chodnika biegnie tam taki spłachetek piaszczystej ziemi, co nieco tylko porośnięty trawą. Spoglądam na ten niby-trawnik - a tam chmara błonkówek, jedna na drugiej niemalże, wykopujących sobie pięknie norki w piasku. I nie chciało mi się wierzyć, bo wyglądały one jak Philanthus triangulum - a, z tego co się orientuję, nie jest to pospolity gatunek, zwłaszcza w miastach (choć moje osiedle nie jest szczególnie zabetonowane i sporo tu miejsc z "dziką" roślinnością). Ale ta wielka łepetyna i czarne, szeroko rozstawione czułki - wypisz wymaluj, taszczyn.W związku z tym mam pytanie - czy jakiś gatunek grzebacza można pomylić z Ph. triangulum? Ewentualnie czy mógł to być inny, pospolitszy gatunek z rodzaju Philanthus?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 19:06 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Michoński
- Posty: 447
- Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
- Lokalizacja: Ińsko
U mnie podobnie, masówka między płytami chodnikowymi. Zaczęło się w poprzednim roku. Mamy jeszcze jeden gatunek z tego rodzaju P. venustus. Odwłok mniej żółty. Złap jakiegoś osobnika (samicę) i sprawdź nadustek: triangulum - nadustek wycięty z 2 zębami, venustus - nadustek nie wycięty, bez zębów. I jeszcze nogi: triangulum - żółte, u nasady czarne; u venustus - tylne uda czarne, tylko końce żółte. Jeśli venustus to piszę sie na parkę.