Polskie Forum Entomologiczne

Wczoraj widziałem ciekawą sytuację w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Robiłem zdjęcia nad dużą rabatą z astrami, która przyciągała wiele owadów. W pewnym momencie przyleciał szerszeń, jak zwykle wywołując prawdziwy popłoch wśród zgromadzonych. Do tej pory widziałem szerszenie polujące na trzmiele czy inne duże błonkówki. Tym razem jednak ofiarą była rusałka! Widziałem coś takiego po raz pierwszy w życiu. Owad złapał motyla, spadł z nim na ziemię i pierwsze co zrobił, to odgryzł mu głowę i skrzydła. Później już w spokoju zjadł resztę. Po szybkim posiłku szerszeń wzbił się w powietrze i prawie natychmiast złapał w locie pszczołę.

Przy okazji pytanie - odniosłem wrażenie, że motyle skrzydła po odcięciu zaczęły ciemnieć. Czy to możliwe? Czy raczej przy szamotaninie uszkodzone zostały na nich odbijające światło łuski, i to jest przyczyną ciemnienia?

Więcej o tym na mojej stronie - http://botaniklodz.pl/lekcja-anatomii-doktora-crabro/