Owadziarki
: poniedziałek, 11 lipca 2011, 20:42
Witam
Od kilku lat czysto hobbystycznie hoduję krajowe gatunki owadów, imago wypuszczam. Dość często przy okazji hodowli uzyskuję różne pasożytnicze błonkówki i muchówki. Ostatnio interesują mnie one nawet bardziej niż sami gospodarze. Widzę, że ten temat jest mało eksploatowany na forum, a chciałbym założyć własną kolekcję i zająć się ich oznaczaniem oraz bliższym poznaniem biologii. Czy jest na forum ktoś kto mógłby udzielić podstawowych wskazówek w tym zakresie? Moje doświadczenie w entomologii jest skąpe (zbierałem jedynie występujące w okolicy mrówki i tylko w ich oznaczaniu mam trochę doświadczenia w sensie preparatyki i pracy z kluczem, inne owady "oznaczałem" tylko na podstawie zdjęć dostępnych w necie. I pytanie podstawowe (aby uniknąć późniejszego zawodu) - czy ma sens "ruszanie" drobnych błonkówek przez amatora? W literaturze, którą posiadam często jako ilustracje służą zdjęcia z mikroskopu skaningowego (mikrostruktura rzeźby itp.). Ja dysponuję jedynie binokularem (maksymalne powiększenie 10x40), który już przy mrówkach wydawał mi się czasem niewystarczający.
Od kilku lat czysto hobbystycznie hoduję krajowe gatunki owadów, imago wypuszczam. Dość często przy okazji hodowli uzyskuję różne pasożytnicze błonkówki i muchówki. Ostatnio interesują mnie one nawet bardziej niż sami gospodarze. Widzę, że ten temat jest mało eksploatowany na forum, a chciałbym założyć własną kolekcję i zająć się ich oznaczaniem oraz bliższym poznaniem biologii. Czy jest na forum ktoś kto mógłby udzielić podstawowych wskazówek w tym zakresie? Moje doświadczenie w entomologii jest skąpe (zbierałem jedynie występujące w okolicy mrówki i tylko w ich oznaczaniu mam trochę doświadczenia w sensie preparatyki i pracy z kluczem, inne owady "oznaczałem" tylko na podstawie zdjęć dostępnych w necie. I pytanie podstawowe (aby uniknąć późniejszego zawodu) - czy ma sens "ruszanie" drobnych błonkówek przez amatora? W literaturze, którą posiadam często jako ilustracje służą zdjęcia z mikroskopu skaningowego (mikrostruktura rzeźby itp.). Ja dysponuję jedynie binokularem (maksymalne powiększenie 10x40), który już przy mrówkach wydawał mi się czasem niewystarczający.