Nemocoris fallenii
-
- Posty: 86
- Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 21:27
- UTM: DE65
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nemocoris fallenii
Witam serdecznie.
Jakieś 1,5 km od zachodnich granic administracyjnych Olsztyna, znajduje się przejście podziemne prowadzące do leśnego Arboretum. Co jakiś czas lubię do niego zaglądać, gdyż można w nim spotkać różne, ciekawe owady. Na początku czerwca 2015 r, natrafiłem na pewnego pluskwiaka, z którym przyznam, miałem spore problemy, by go oznaczyć. Podejrzewałem, że należy do Coreidae, ale na gatunek nie miałem żadnego pomysłu. Dlatego jego zdjęcia czekały grzecznie w moim archiwum, aż znajdę dla niego chwilę i wczoraj postanowiłem znów mu się bliżej przyjrzeć. Tym razem udało mi się wytypować podejrzanego. Wyszło mi, że to najprawdopodobniej Nemocoris fallenii. Niestety, tutaj pojawiły się schody, bo kiedy wrzuciłem jego nazwę do sieci, by się o nim czegoś dowiedzieć... wyszło, że informacji o nim jest jak na lekarstwo.
Z tego też względu będę bardzo wdzięczny za potwierdzenie oznaczenia i jakieś informacje na jego temat. Chętnie się dowiem, czy jest pospolity, czy rzadki, jak to jest z jego rozmieszczeniem w naszym kraju, no i może coś o jego zwyczajach
Jakieś 1,5 km od zachodnich granic administracyjnych Olsztyna, znajduje się przejście podziemne prowadzące do leśnego Arboretum. Co jakiś czas lubię do niego zaglądać, gdyż można w nim spotkać różne, ciekawe owady. Na początku czerwca 2015 r, natrafiłem na pewnego pluskwiaka, z którym przyznam, miałem spore problemy, by go oznaczyć. Podejrzewałem, że należy do Coreidae, ale na gatunek nie miałem żadnego pomysłu. Dlatego jego zdjęcia czekały grzecznie w moim archiwum, aż znajdę dla niego chwilę i wczoraj postanowiłem znów mu się bliżej przyjrzeć. Tym razem udało mi się wytypować podejrzanego. Wyszło mi, że to najprawdopodobniej Nemocoris fallenii. Niestety, tutaj pojawiły się schody, bo kiedy wrzuciłem jego nazwę do sieci, by się o nim czegoś dowiedzieć... wyszło, że informacji o nim jest jak na lekarstwo.
Z tego też względu będę bardzo wdzięczny za potwierdzenie oznaczenia i jakieś informacje na jego temat. Chętnie się dowiem, czy jest pospolity, czy rzadki, jak to jest z jego rozmieszczeniem w naszym kraju, no i może coś o jego zwyczajach
- Załączniki
- DSCF6715.JPG (145.61 KiB) Przejrzano 2595 razy
- DSCF6609.JPG (143.48 KiB) Przejrzano 2595 razy
-
- Posty: 57
- Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:33
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Nemocoris fallenii
W tej pracy na stronie 62 znajdziesz nieco informacji:
http://www.cydnidae.uni.opole.pl/biblio ... 1-popr.pdf
Pozdrawiam
http://www.cydnidae.uni.opole.pl/biblio ... 1-popr.pdf
Pozdrawiam
-
- Posty: 86
- Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 21:27
- UTM: DE65
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nemocoris fallenii
karaczandjz pisze:W tej pracy na stronie 62 znajdziesz nieco informacji:
http://www.cydnidae.uni.opole.pl/biblio ... 1-popr.pdf
Pozdrawiam
O właśnie, tego mi było trzeba, pięknie dziękuje
Również pozdrawiam.
- Artur Taszakowski
- Posty: 170
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 13:08
- UTM: CA56
- Specjalność: Pluskwiaki różnoskrzydłe (Heteroptera)
- profil zainteresowan: Muzyka, gitara, fantastyka
- Lokalizacja: Katowice
- Chiffchaff
- Posty: 1263
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 15:05
- Podziękowano: 1 time
Re: Nemocoris fallenii
Gatunek faktycznie, zacny. Potwierdza się, że lub "przyziemie", bo ja mam kilka okazów też z północy Polski, gdzie w jednym parku chętnie wpadał w naziemne pułapki.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 21:27
- UTM: DE65
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nemocoris fallenii
Ano proszę, wychodzi na to, że choć mniej atrakcyjne z wyglądu, to jednak "naziemne" są warte zainteresowania
Będę musiał się im jeszcze baczniej przyglądać w nowym sezonie. Przejście podziemne, o którym wspomniałem przy okazji pierwszego postu, z tego co obserwuje, jest bardzo atrakcyjny dla tego typu pluskwiaków (mam jeszcze trochę zdjęć z tamtego miejsca, muszę popatrzeć czy nie ma czegoś jeszcze ciekawego), więc podejrzewam, że w przyszłym roku znów będę miał okazję by go spotkać i możliwe, że nie tylko jego.
Będę musiał się im jeszcze baczniej przyglądać w nowym sezonie. Przejście podziemne, o którym wspomniałem przy okazji pierwszego postu, z tego co obserwuje, jest bardzo atrakcyjny dla tego typu pluskwiaków (mam jeszcze trochę zdjęć z tamtego miejsca, muszę popatrzeć czy nie ma czegoś jeszcze ciekawego), więc podejrzewam, że w przyszłym roku znów będę miał okazję by go spotkać i możliwe, że nie tylko jego.