Inwazja much w mieszkaniu

Muchówki
leto
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 15 sierpnia 2017, 08:58

Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: leto »

Witam
Piszę do państwa bo poszukuję opinii/porady osób, które cokolwiek mogą wiedzieć więcej w temacie albo może spotkały się z podobnym problemem.

2 miesiące temu zaczęliśmy słyszeć bzyczenie much, którego nie mogliśmy zidentyfikować. Po kilku dniach okazało się, że bzyczenie ( już nie jednej muchy) dochodzi z kratki wentylacyjnej wychodzącej na pokój z aneksem kuchennym. Prócz kratki mamy zamontowaną siatkę dzięki której żadna z much nie mogła się przedostać do mieszkania. Z rana kiedy nic nie bzyczało postanowiłem sprawdzić co jest za kratką. Takiego widoku się nie zapomina....wyjąłem chyba z 50 martwych much. Od tamtej pory, kratkę zdejmuję co 3-4 dni aby wyczyścić ją z martwych much. Ostatnio częściej bo jak się zapomnę to na martwych muchach są już larwy. Mieszkanie mamy na parterze w bloku 2 piętrowym. Każdy z lokali ma własny przewód wentylacyjny ( wentylacja grawitacyjna), przewody z innych lokali łączą się na dachu w duży komin ( na górze są kratki metalowe ale o oczkach wielkości małego palca). Obsługa techniczna osiedla była i sprawdzała komin od dołu i od góry. Ja sam też patrzyłem. Przewód czysty a na dole jest kawałek pianki. Ostatnio inni lokatorzy w bloku ( który jest długi a niski) z innych klatek też zaczęli narzekać na muchy. Nade mną lokal jest pusty choć sąsiadka z ostatniego piętra w moim pionie ( która nie ma problemu z muchami) twierdzi że właściciel czasem bywa. Ostatnio też zaczynam widzieć coraz więcej much na klatce schodowej. Byłem na dachu i nic nie znalazłem co by tłumaczyło problem. Z tego co szukałem to mam do czynienia z muchami niebieskimi inaczej plujka pospolita. Klika dni temu zaczęły się pojawiać też muchy o wiele smuklejsze i mniejsze przez co przedostają się przez siateczkę i wlatują do mieszkania.W mieszkaniu jest czysto, nie ma innych owadów/ robaków. Mamy psa i psie jedzenie leży w pobliżu kratki wentylacyjnej.
Podaję jak najwięcej szczegółów bo liczę że coś może okazać się ważne. Niedługo ma być kominiarz i będzie sprawdzał wszystkie przewody wentylacyjne na osiedlu ale wątpię by coś znalazł.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem / jak sobie z nim poradził?
Za wszelkie opinie i komentarze będę wdzięczny
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: krzem »

pewnikiem, w lokalu na górze ukryto zwłoki :wow:
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: Konto_usuniete »

to co pisze Krzem jest prawdą...choć niekoniecznie muszą to być zwłoki ludzkie....czy aby przypadkiem blok nie był ocieplany i nie zakryto kratek wentylacyjnych na strychu poddaszu gdzie gniezdziły się ptaki/nietoperze??? To samo dotyczy piwnic- być może w wyniku ocieplania budynku zasklepiono miejsca którymi zwierząta wchodziły do budynku i po padnięciu stały się "lupem" much...
Tak czy siak daj znać jak zagadka się wyjaśni....
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: Jacek Kurzawa »

leto pisze:Witam
Piszę do państwa bo poszukuję opinii/porady osób, które cokolwiek mogą wiedzieć więcej w temacie albo może spotkały się z podobnym problemem.

2 miesiące temu zaczęliśmy słyszeć bzyczenie much, którego nie mogliśmy zidentyfikować. Po kilku dniach okazało się, że bzyczenie ( już nie jednej muchy) dochodzi z kratki wentylacyjnej wychodzącej na pokój z aneksem kuchennym. Prócz kratki mamy zamontowaną siatkę dzięki której żadna z much nie mogła się przedostać do mieszkania. Z rana kiedy nic nie bzyczało postanowiłem sprawdzić co jest za kratką. Takiego widoku się nie zapomina....wyjąłem chyba z 50 martwych much. Od tamtej pory, kratkę zdejmuję co 3-4 dni aby wyczyścić ją z martwych much. Ostatnio częściej bo jak się zapomnę to na martwych muchach są już larwy. Mieszkanie mamy na parterze w bloku 2 piętrowym. Każdy z lokali ma własny przewód wentylacyjny ( wentylacja grawitacyjna), przewody z innych lokali łączą się na dachu w duży komin ( na górze są kratki metalowe ale o oczkach wielkości małego palca). Obsługa techniczna osiedla była i sprawdzała komin od dołu i od góry. Ja sam też patrzyłem. Przewód czysty a na dole jest kawałek pianki. Ostatnio inni lokatorzy w bloku ( który jest długi a niski) z innych klatek też zaczęli narzekać na muchy. Nade mną lokal jest pusty choć sąsiadka z ostatniego piętra w moim pionie ( która nie ma problemu z muchami) twierdzi że właściciel czasem bywa. Ostatnio też zaczynam widzieć coraz więcej much na klatce schodowej. Byłem na dachu i nic nie znalazłem co by tłumaczyło problem. Z tego co szukałem to mam do czynienia z muchami niebieskimi inaczej plujka pospolita. Klika dni temu zaczęły się pojawiać też muchy o wiele smuklejsze i mniejsze przez co przedostają się przez siateczkę i wlatują do mieszkania.W mieszkaniu jest czysto, nie ma innych owadów/ robaków. Mamy psa i psie jedzenie leży w pobliżu kratki wentylacyjnej.
Podaję jak najwięcej szczegółów bo liczę że coś może okazać się ważne. Niedługo ma być kominiarz i będzie sprawdzał wszystkie przewody wentylacyjne na osiedlu ale wątpię by coś znalazł.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem  / jak sobie z nim poradził?
Za wszelkie opinie i komentarze będę wdzięczny

na martwych muchach są już larwy.
Mieszkanie mamy na parterze w bloku 2 piętrowym.
Nade mną lokal jest pusty
właściciel czasem bywa

Wszystko wskazuje na to, że na pierwszym piętrze COŚ jest źródłem rozwoju much. Proponowałbym skontaktować siez właścicielem tego mieszkania a w razie braku możliwości kontaktu .. no cóż, podjąć bardziej radyklane środki.

Acha, zdjęcia much mogłyby się przydać, i to jak najlepszej jakości. W zależności od czasu rozkładu mięsa pojawiają się różne gatunki, dzięki czemu można datować datę śmierci.
Andrzej J. Woźnica

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Taa, przyczyn może być wiele ... Zdjęcia much, jak napisał Jacek, to podstawa do dalszych dywagacji ... :ok:
leto
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 15 sierpnia 2017, 08:58

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: leto »

Nie napawacie mnie optymizmem. Blok jest nowy ( ze 2 lata minęły od wybudowania). Z tym ocieplaniem ..... w lokalu nade mną przed inwazją była "naprawiana" elewacja. Możliwe, że to jest trop - dziękuję za sugestie.
Zdjęcia dam przy kolejnym czyszczeniu kratki.
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: krzem »

może warto też zabezpieczyć garść much, jako dowód w sprawie, np. w zalewie alkoholowej ;)
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: Aneta »

krzem pisze:może warto też zabezpieczyć garść much, jako dowód w sprawie, np. w zalewie alkoholowej ;)
Ruda wóda na muchach? :mrgreen:
Andrzej J. Woźnica

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Zapewne lepsza niż ruda ... ołowiu :laugh: .
Tak na marginesie ... Nie hoduje ktoś tam tych much na pokarm, np.do sklepu zoo dla rybek?
Pytam, bo pasje są różne a najlepsze te w celach zarobkowych :rotfl: .
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: Inwazja much w mieszkaniu

Post autor: krzem »

:-x w sumie dobry trop... może białe robaki wyrwały się spod kontroli jakiemu wędkarzowi?
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „DIPTERA”