Prośba o identyfikację

[The_Robert]

Dzisiaj znalazłem ich kilka na parapecie, co mnie zaniepokoiło. Po szybkich przeszukaniach znalazłem drewnianą szafkę z dziurkami w jednym miejscu (też dwa osobniki przy dziurkach kręciły się). Myślę że to jest kołatek domowy. Jeśli to ten szkodnik czy zalecacie szafkę od razu wyrzucić na śmietnik?

[Aneta]

Rzeczywiście to kołatek, i najprawdopodobniej właśnie A. punctatum. Jeśli szafka nie jest zbyt mocno zaatakowana, a na to wygląda, można spróbować ją ratować. Na kołatki stosuje się kilka metod - fumigację, nastrzykiwanie odpowiednimi preparatami, metodę termiczną. IMO najlepiej skontaktować się z jakąś firmą wykonującą dezynsekcje.

[The_Robert]

Dziękuję za szybką odpowiedź. Martwi mnie to bardzo. Szafka to stary klamot i mogę się go pozbyć bez uronienia łzy. Bardziej martwi mnie czy to się nie rozniesie. Znalazłem już kilka dziurek w dolnej części ościeżnicy drzwi.

Tak dopytam: czy kołatki atakują meble wykonane z paździerza, tzw płyty wiórowej laminowanej? (obstawiam że nie bo połowa tych płyt to zwykły klej....)

[Aneta]

Mogą atakować sklejkę, do której użyto kleju organicznego, białkowego, jak klej kazeinowy. Jakieś bardziej syntetyczne kompozyty - wątpię, nie czytałam o takich przypadkach.

[The_Robert]

Zasadniczo to odnawiam teraz jedne drzwi sosnowe, gdzie na ościeżnicy już znalazłem dziurki. W dolnej części widać solidne uszkodzenia i w górę idąc jest max 15 dziurek/kanalików. Całą farbę opaliłem z drzwi i przetarłem rozpuszczalnikiem, drzwi pachną teraz drewnem, takim świeżym mimo że są już bardzo stare. Podejrzenia moje dotyczą że te zapachy mogły 'uaktywnić' owady (z szafki) do wylotu. Wcześniej owadów nie widywałem na żywo w domu. Czarny scenariusz podpowiada mi że owady przez te kilka dni mogły na tym odsłoniętym drewnie złożyć jajka. Czy moje przypuszczenia mają sens?

[Aneta]

Jeśli ślady żerowania były w ościeżnicy pod tą usuniętą farbą, to nie ma za bardzo sensu zastanawianie się czy chrząszcze teraz złożyły, czy nie złożyły jajek. Kilkanaście tunelików oznacza, że masz problem z kołatkami już od jakiegoś czasu.

[The_Robert]

Przyznam że trochę mnie to zmartwiło. Usunięcie zaatakowanych elementów drewnianych to będzie dobry pierwszy krok. Potem impregnacja drewna. Ale to raczej nie temat tego forum.
Nie daje mi spokoju ten nagły wylot owadów. Doczytałem że olejki eteryczne z takiego drewna odświeżanego działają jak atraktanty. Albo to smarowanie rozpuszczalnikiem drzwi dało taki efekt? Z drugiej strony doczytałem że te owady zwalczano kiedyś terpentyną. Czy coś wiesz na temat reakcji terpentyny na owady?

[Aneta]

O terpentynie vs. owady nie wiem nic, ale olejki eteryczne z samego drewna IMO mogą być wabiące. Atraktantem mogło być też odsłonięcie starszych korytarzyków; czytałam, że samice kołatków przyciąga dochodzący z nich zapach ekskrementów larw.