Strona 1 z 1

Atlas chrząszczy Polski 21

: czwartek, 11 grudnia 2008, 10:25
autor: L. Borowiec
Kolejna porcja długopysków, w tym te z ekstremalnym ryjem:

http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/news.htm

: czwartek, 11 grudnia 2008, 11:18
autor: Miłosz Mazur
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: czwartek, 11 grudnia 2008, 20:07
autor: GrzegorzT.
Atlas super. A kiedy kolejni przedstawiciele Carabidae?

: czwartek, 11 grudnia 2008, 20:49
autor: Tomasz Mokrzycki
Hej!
Wielka Rzecz :wink: :wink: :wink:

: czwartek, 11 grudnia 2008, 22:25
autor: Marcin Wencel
Też tak uważam! :smile: :wink: :wink:

: piątek, 12 grudnia 2008, 08:06
autor: uszaty
Panie Profesorze dziękujemy za "kawał solidnej i potrzebnej roboty".
Dziś jak zobaczyłem po raz pierwszy te stronę... oniemiałem z wrażenia,nie wiedziałem ,że taka strona istnieje,z taką ilością zdjęć !
WIELKIE UZNANIE.
pozdrawiam Łukasz

: piątek, 12 grudnia 2008, 08:13
autor: Miłosz Mazur
Uszaty, gdzieś ty się uchował :wink:

: piątek, 12 grudnia 2008, 08:16
autor: uszaty
Ja? Byłem w bezkresie :)

: piątek, 12 grudnia 2008, 23:35
autor: Mattitjah
No i co my teraz będziemy robić? Mamy taką przecudną bazę zdjęć ryjów, że oznaczanie, to będzie pestka :). DZIĘKUJĘ i czekam z niecierpliwością na kolejną porcję.

: niedziela, 14 grudnia 2008, 12:30
autor: Miłosz Mazur
Oznaczanie ryjów pestka :?:
Ciekawostka ;) zobaczymy co będzie jak dojdą Ceutorhynchinae i kolejne drobiazgi :mrgreen:

Oznaczanie ze zdjęć oczywiście często bardzo ułatwia sprawę i jak się na nie patrzy to wydaje się nam że różnice są tak wyraźne że bez problemu damy radę, ale jak już mamy okaz w dłoni...bywa baaaardzo rożnie.
Projekt Lecha jest ogromnym ułatwieniem dla wielu młodych entomologów i w wychwalaniu jego ciężko dodać coś nowego. Jednak ma on pewną wadę. Założę się że bardzo wielu, szczególnie młodych adeptów, rozleniwi i ich oznaczanie chrząszczy nie będzie już polegało na korzystaniu z kluczy i publikacji ale z porównywania kolejnych zdjęć. Z czasem nie będą oni mogli się już bez tego obejść. Pamiętajmy, że to co dał nam Lech to nie jest klucz do oznaczania ale doskonałe narzędzie POMOCNICZE i edukacyjne. Lechu wybacz jeśli w czymś Cię uraziłem lub odjąłem chwały ;)

: niedziela, 14 grudnia 2008, 12:49
autor: Mattitjah
Miłoszu chyba mnie źle odebrałeś i posądzasz o lenistwo. Chciałem swoim wcześniejszym postem, za pomocą ironii zwrócić uwagę, że ryje nie są proste w oznaczaniu. To że jest baza zdjęć bardzo ułatwia weryfikację po mozolnym oznaczaniu z klucza. Biorąc pod uwagę, że młodzi adepci nie mają łatwego dostępu do zbioru porównawczego, to takie cudo się na pewno przyda. Może i masz rację wielu stwierdzi, że po co klucz jak mają zdjęcia wszystkich gatunków. No ale oni będą umieli co najwyżej określić do podrodziny, no może rodzaju i co wyraźniejsze gatunki. To ich brożka. Później z ryjami będą lecieć do Curculio'a ;P.

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 08:04
autor: Miłosz Mazur
Mój poprzedni post nie był wymierzony w Ciebie ani w nikogo innego. Po prostu napisałem to co mi się akurat skojarzyło z Twoimi słowami. Nikogo tez nie mam zamiaru posądzać o lenistwo, najlepiej świadczą o tym wciąż wrzucane zdjęcia na forum z częstym komentarzem "wg strony Borowca to..." Cieszy fakt że ludzie wciąż zabiegają o wiedzę i nie do końca ufają własnym przeczuciom i zdjęciom. Zwróciłem jedynie uwagę na pewna możliwą tendencję. Wszystkich urażonych przepraszam ;)
W oznaczaniu ryjów również oferuję swą pomoc pomimo napiętego rozkładu zajęć i częstego przetrzymywania materiału (niektórzy pewnie już chcą mi za to coś zrobić). Sam również wciąż się uczę i często potwierdzam własne oznaczenia u lepszych od siebie, ale na tym polega nauka ;)

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 08:44
autor: M. Stachowiak
Curculio pisze:Sam również wciąż się uczę i często potwierdzam własne oznaczenia u lepszych od siebie
To bardzo dobrze :smile:. Nie myśl, że to się kiedyś zmieni. Zawsze pozostanie niepewność co do niektórych oznaczeń :wink:.

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 11:23
autor: L. Borowiec
Użytkownicy galerii internetowych zawsze będą próbowali iść na skróty i oznaczać wg zdjęć. Na to nie ma rady. Tak jak kiedyś próbowano oznaczać owady na podstawie klucza Pławilszczikowa mimo, że ta książka była tak naprawdę tylko podręcznikiem do nauki posługiwania się kluczem, a nie prawdziwym kluczem. Dawało się studentowi gatunek, który na 100 był w tym kluczu i student miał do niego dojść, używając tej książki. Ale i tak widziałem pracując swojego czasu na AR jak entomolodzy stosowani korzystali z Pławilszczikowa przy oznaczaniu owadów zbieranych na uprawach zakładając (niesłusznie), że przynajmniej pospolite szkodniki to w tej książce na pewno są. A już horror się zaczął jak się w Polsce ukazało tłumaczenie rosyjskiego klucza do oznaczania szkodników roślin. Było w nim bardzo dużo gatunków występujących głęboko w Rosji, np. w dolinie Wołgi, a nie sięgających do granic Polski, a i tak w pracach entomologów stosowanych zaczęły być takie gatunki wykazywane z naszego kraju. Problemem jest nie to, że jakieś galerie czy klucze istnieją lecz to, aby posługiwać się rozumem przy korzystaniu z takich dzieł.
Staram się w Ikonografii dać zdjęcia wszystkich gatunków, nawet w tych rodzajach gdzie są one niezmiernie podobne i właściwie nie oznaczalne po fotografiach. Problemem bowiem większości opracowań atlasowych jest ich wybiórczość. Jak jest seria gatunków podobnych, to w atlasie zamieszcza się zwykle ten najpospolitszy gatunek. Dlatego jak pojawia się na forum zdjęcie dużego, metalicznie zielonego przedstawiciela Cryptocephalus to 99% podpowiedzi będzie, że to C. sericeus, chociaż w Polsce są 4 gatunki wyglądające praktycznie tak samo, oznaczalne głównie po cechach płciowych, niewidocznych na większości fotografii. Na forum rosyjskim też większość podpowiedzi jest taka sama, chociaż w Rosji jest tych gatunków jeszcze więcej. Napisałem we wstępie do Ikonografii, że nie jest ona robiona jako pomoc w identyfikacji gatunków, chociaż wiele charakterystycznych taksonów jest oznaczalnych po zdjęciach. Poza tym, trudno oddać w takim atlasie wszystkie niuanse. Czasem różnica w sposobie preparacji okazu, oświetlenia powoduje, że ten sam gatunek może na zdjęciach bardzo różnie wyglądać. Zdjęcie to jest rzut na płaszczyznę, proporcje czułków, stóp i innych części ciała będą wyglądać na zdjęciu różnie w zależności od kąta ustawienia tych elementów podczas preparacji. W ryjkowcach np. z reguły ulega skróceniu ryjek, bo zwykle jest on zakrzywiony, ale w zależności od tego jak go ustawimy w czasie preparacji, to na fotografiach może on mieć różną długość.
Nie jestem naiwny i zdaję sobie sprawę z tego, o czym pisze Curculio. Ale funkcja edukacyjna takiego projektu przeważa i takie było moje zamierzenie. Ja rzadko na forum pomagam w oznaczaniu chrząszczy, bo w ogromnej większości przypadków fotografie są na takim poziomie, że nie dają 100%-wej pewności, a tylko przy takiej pewności można sugerować konkretną nazwę gatunkową. Uważam, że każdy oznaczający komuś z fotografii jakiś okaz powinien podać te zauważone cechy, które skłoniły go do takiego oznaczenia. Tak funkcjonuje np. weryfikacja danych faunistycznych w ornitologii, gdzie każda obserwacja ciekawego gatunku wymaga przedstawienia komisji cech ptaka i warunków obserwacji. Podziwiam łatwość z jaką niektórzy uczestnicy forum oznaczają innym po zdjęciach. Przemilczę nazwiska tych najbardziej aktywnych, ale w ponad 50% przypadków nie mają oni podstaw do takich kategorycznych stwierdzeń. Ale chyba chcą zabłyszczeć swoją erudycją. Forum się na pewno nie obroni przed takim postępowaniem, tak działają zresztą wszystkie fora jakie śledzę w Internecie chociaż np. na czeskim rygorystyczne wymagają podawania danych dotyczących zdjęcia, co w jakimś stopniu utrudnia radosne wrzucanie na forum beznadziejnych zdjęć wykonanych telefonem komórkowym.
W każdym razie zawsze lepiej jest, gdy mamy dostęp do zdjęć, niż gdy ich nie ma. Porównując zdjęcia tych samych i różnych gatunków na różnych galeriach tworzymy sobie obraz różnorodności, uczymy się dostrzegać cechy, różnice i podobieństwa. A jak widzimy w galerii, że w jakimś rodzaju jest kilkanaście lub więcej niezmiernie podobnych gatunków, to może następnym razem powstrzymamy rękę przed kategorycznym wrzuceniem nazwy na forum. Ale może jestem naiwny.

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 11:46
autor: Jacek Kurzawa
Niestety, będą i tacy którzy po raz dwudziesty wrzucą zdjęcie pospolitego gatunku zrobionego tel komorkowym, np. "koliber balkonowy na pelargonii", bedą szczypawy, jakieś robale w łazience itd. :-)

Z całą pewnością jednak Twoja Galeria to kamień milowy i bedzie pomocna zdecydowanej większości z nas. Ci co oznaczają z kluczy (i nie tylko) wiedzą, że do poprawnego oznaczenia bierze się dodatkowe informacje, np roślina, rozmieszczenie, okres wystepowania, sposób złowienia i inne. Ale mieć dobry wizerunek owada a nie mieć to wielka róznica.

Pomysł z tym podawaniem cech przy identyfikacji z fotek (jak przy ornitologach czy z forum czeskiego) jest dobry, wart jest chyba wprowadzenia.

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 12:19
autor: L. Borowiec
Mam zapytanie do kol. Mattitjaha czy przypadkiem jego logo nie jest miniaturką z mojej ikonografii? Jeżeli tak (a wszystko na to wskazuje) to kol. popełnił przestępstwo w świetle ustawy o ochronie praw intelektualnych. Przyzwoitość nakazuje napisać do autora o pozwolenie użycia zdjęcia do logo. Ja bym na pewno taką zgodę dał.

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 12:56
autor: uszaty
Jeszcze takie zapytanie techniczne :
1) czy liczba np. 5234 umieszczona przy danym gatunku jest tożsama z liczbą KFP?
2) co oznacza np.w przypadku rodzaju Bagous ten zapis (27/16)?
Pozdrawiam Łukasz

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 12:56
autor: Miłosz Mazur
Wszystko prawda Drodzy Koledzy. Myślę, że wprowadzenie tego rodzaju wymagań co do precyzowania kto, gdzie kiedy i dlaczego bardziej zmobilizowała by ludzi do pracy, gdyż teraz wystarczy wrzucić zdjęcie i zapytać kto zacz i ktoś w końcu odpowie.Jednak aby z tego uczynić regułę trzeba by ostro moderować tego rodzaju posty. A co do awatarów to faktycznie zdjęcie jest Lecha, podejrzewam że większość (w tym moje, przyznaje się) z nich nie jest autorstwa danego użytkownika. Trzeba by to szybko zmienić skoro sprawa juz wypłynęła :oops:

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 13:20
autor: L. Borowiec
Numer przy gatunku jest numerem z KFP. Piszę o tym we wstępie. Chodzi o to, że nazwy wielu gatunków uległy zmianie i dzięki temu można szybko ustalić te synonimy. Natomiast 27/16 oznacza, że z Polski było wykazanych 27 gatunków z danego rodzaju, a w ikonografii są zdjęcia 16 gatunków. Ta druga liczba może być trochę myląca bo w ikonografii są też gatunki z krajów sąsiednich, a z Polski jeszcze nie znane. Stan liczby gatunków na ogół ustalałem na bazie ostatniego tomu KFP więc pierwsza liczba może też czasem nie oddawać aktualnego stanu rzeczy, ale wiadomo przyroda jest dynamiczna i co jakiś czas trzeba będzie wprowadzać poprawki.

: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 14:20
autor: uszaty
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie.

: czwartek, 18 grudnia 2008, 11:10
autor: Miłosz Mazur
Zgodnie z obietnica i sugestiami zmieniam avatar na własnoręcznie wykonane zdjęcie :mrgreen: