Anisodactylus
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Anisodactylus
Mój problem polega na rozpoznaniu jednego osobnika, którego podejrzewam o bycie Anisodactylus nemorivagus. Posiadam prawidłowo oznaczonego A. binotatus (bark - zdj.1) oraz tego podejrzanego (bark - zdj.2). Podejrzany ma jasnoczerwone całe odnóża i czerwoną, dobrze widoczną plamke na czole. Podejrzany łowiony na południu Polski w czerwcu. Prosze o pomoc
- Załączniki
- DSC00108.JPG (94.16 KiB) Przejrzano 4827 razy
- DSC00107.JPG (102 KiB) Przejrzano 4827 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Re: Anisodactylus
z prdzodu (zdj.3) i z tyłu (zdj.4)
- Załączniki
- DSC00109.JPG (94.26 KiB) Przejrzano 4814 razy
- DSC00110.JPG (94.95 KiB) Przejrzano 4814 razy
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
To nie są cechy diagnostyczne, A. binotatus może mieć dokładnie tak samoRadosław Mroczyński pisze:Podejrzany ma jasnoczerwone całe odnóża i czerwoną, dobrze widoczną plamke na czole.
Zdjęcie barku jest w zasadzie wystarczające, ale dobrze, że dałeś też tył pokryw w międzyczasie (już Cię miałem o to poprosić). Bark kanciasty, nie zaokrąglony, wewnętrzne międzyrzędy przy wierzchołku pokryw bez włosków (jeśli by były, to na tym zdjęciu raczej powinny być widoczne). Czyli A. nemorivagus.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Re: Anisodactylus
O odnóżach wiedziałem, jednak plama na czole mnie zastanawiała (tak ma przecież A.binotatus - stąd jego podejrzenie). Jeśli trzeba Bartku zrobie dokładniejsze zdjęcie tyłu pokryw - może bardziej oświetlone? Tak dla pewności fota
- Załączniki
- DSC00111.JPG (108 KiB) Przejrzano 4783 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Re: Anisodactylus
To budzi jeszcze watpliwości wspomiane włoski: A.binotatus (zdj.1) i podejrzany (zdj.2)
I bądz tu mądry
I bądz tu mądry
- Załączniki
- DSC00112.JPG (103.19 KiB) Przejrzano 4777 razy
- DSC00113.JPG (95.83 KiB) Przejrzano 4777 razy
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Tak może mieć każdy AnisodactylusRadosław Mroczyński pisze:O odnóżach wiedziałem, jednak plama na czole mnie zastanawiała (tak ma przecież A.binotatus - stąd jego podejrzenie).
No proszę, jednak gad ma te włoski Teoretycznie i tak może być, w FHL piszą, że "wierzchołek pokryw nagi, tylko wyjątkowo z pojedynczymi, delikatnymi włoskami". Bark mimo wszystko wydaje mi się taki "nemorivagusowaty", inny niż na tym pierwszym zdjęciu u binotatusa. Na wszelki wypadek daj może jednak zbliżenie tego barku...
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Re: Anisodactylus
Aha, będe pamiętałRadosław Mroczyński pisze:Tak może mieć każdy Anisodactylus
Chyba, że zdjęcie "nakłamało"Radosław Mroczyński pisze:Bark mimo wszystko wydaje mi się taki "nemorivagusowaty", inny niż na tym pierwszym zdjęciu u binotatusa
A oto fotki słabe, zaraz spróbuje w większej rozdzielczości
- Załączniki
- DSC00116.JPG (104.41 KiB) Przejrzano 4753 razy
- DSC00118.JPG (108.71 KiB) Przejrzano 4753 razy
- DSC00120.JPG (109.09 KiB) Przejrzano 4753 razy
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Nie zaszkodzi, przede wszystkim daj jednak centralnie z góryRadosław Mroczyński pisze:zaraz spróbuje w większej rozdzielczości
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Re: Anisodactylus
Z moim sprzętem zrobienie zdjęcia przyzwoitego z góry to dopiero wyzwanie...stać mnie tylko na tyle
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Najbardziej rzeczywisty wygląd nasady pokryw zdają się oddawać zdjęcie 2 w pierwszym poście oraz 1 w drugim poście (ew.też to ostatnie które dałeś). Na ich podstawie skłaniał bym się raczej do A. nemorivagus, ale nie ze 100% pewnością. Z pozostałych zdjęć trudno jednoznacznie ocenić, jak ta podstawa faktycznie wygląda. Choć obecność tych włosków przy wierzchołku pokryw trochę mi nie daje spokoju. Dobrze by było, żeby to jeszcze Mietek ocenił.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
OK! Na Twój mail prześlę opracowanie krajowych Anisodactylina, w którym są klucze do oznaczania.
Pozdrawiam serdecznie
MS
PS
Według mnie na 95% jest to Anisodactylus binotatus (F.).
Pozdrawiam serdecznie
MS
PS
Według mnie na 95% jest to Anisodactylus binotatus (F.).
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Dzięki uprzejmości admina opracowanie krajowych Anisodactylina dostępne jest pod tym linkiem:
https://entomo.pl/artykuly/anisodactylina.pdf
https://entomo.pl/artykuly/anisodactylina.pdf
Re: Anisodactylus
Mietku, a ile Ty jeszcze takich kluczy masz w zanadrzu, aaaa ? Jakie to jeszcze grupy można by od Ciebie wysępić? Kluczy do polskich biegaczowatych u nas ci jak na lekarstwo, dlatego takie perełki są nam miłe wielce.
Mazep
Mazep
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Praktycznie takie klucze mam do wszystkich krajowych Carabidae (z dużym zapasem ). Niestety, wymagają jeszcze dopracowania, bo tu i ówdzie zdarzają się literówki lub inne błędy, na przykład w udostępnionym wyżej opracowaniu w pierwszym zadaniu powinno być podane „około 4000 gatunków Carabidae znanych z Europy”, a nie 5800 (gdy pisałem ten tekst zamiast 3 omyłkowo wpisałem 5 i później tego nie poprawiłem ).
Jak mi napisały pewne „uczone głowy” , opracowań krajowych biegaczowatych jest na tyle dużo, że nie jest potrzebne kolejne... To mnie skutecznie zniechęciło do sfinalizowania pracy nad kluczami. Teraz leżą w szufladzie i od mojego kaprysu zależeć będzie, czy je udostępnię lub nie .
Jak mi napisały pewne „uczone głowy” , opracowań krajowych biegaczowatych jest na tyle dużo, że nie jest potrzebne kolejne... To mnie skutecznie zniechęciło do sfinalizowania pracy nad kluczami. Teraz leżą w szufladzie i od mojego kaprysu zależeć będzie, czy je udostępnię lub nie .
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Anisodactylus
Bardzo dawno temu "uczone głowy" spacyfikowały próby wydania kluczy przez kolegów z Łodzi. Smutne, nadal prawdziwe ...
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Nie do końca ten sam mechanizm tu zadziałał, ale... generalnie masz rację .Jacek Kalisiak pisze:Bardzo dawno temu "uczone głowy" spacyfikowały próby wydania kluczy przez kolegów z Łodzi. Smutne, nadal prawdziwe ...
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Przeczytałem i muszę się do dwóch rzeczy przyczepić. Otóż zastanawia mnie opis D. germanus - jest niezwykle rozbudowany (niemal 3 strony tekstu) jak na tak charakterystyczny gatunek, w porównaniu do niewątpliwie trudniejszych do oznaczenia gatunków z rodzaju Anisodactylus. Czy konieczne jest aż tak dokładne opisywanie np. poszczególnych części aparatu gębowego, gdzie przy Anisodactylusach nie piszesz o nim właściwie nic? Ten fragment czyta się dość ciężko...M. Stachowiak pisze:Dzięki uprzejmości admina opracowanie krajowych Anisodactylina dostępne jest pod tym linkiem:
https://entomo.pl/artykuly/anisodactylina.pdf
Ponadto przy D. germanus nie ma nic o jego bionomii i preferencjach środowiskowych, nie ma też wzmianki o typie uskrzydlenia tegoż gatunku (tego akurat nie ma też przy A. binotatus i A. nemorivagus).
W świetle cech, które podajesz w swoim kluczu chyba będę musiał swój osąd zweryfikować. Muszę przyznać, że Twój klucz jest bardziej precyzyjny, w FHL nie ma nic o ząbku humeralnym u A. nemorivagus (okaz na zdjęciach Radka zdaje się go nie mieć) i chetoporach preapikalnych u A. binotatus (muszę się przyjrzeć, czy na zdjęciach Radka ta cecha może być widoczna - ale to już jutro). W FHL nie jest też wspomniane, że A. nemorivagus nie ma tej czerwonej plamy ciemieniowej - opis jest tam tak sformułowany, że sugeruje jej obecność u wszystkich 4 Anisodactylusów.M. Stachowiak pisze:Według mnie na 95% jest to Anisodactylus binotatus (F.).
-
- Posty: 194
- Rejestracja: sobota, 25 lipca 2009, 14:20
- UTM: DE03/DE65
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn
- Podziękowano: 1 time
Re: Anisodactylus
Jeśli z tym ząbkiem humeralnym to jest faktycznie pewna cecha diagnostyczna (nic tu nie sugeruje-jeśli Pan Mietek ją napisał to tak na pewno jest) to:
Słuszna uwaga (tej cechy nie ma w dostępnych mi kluczach - FHL i Hurka), a taka piękna cecha , którą widać na zdjęciu A.nemorivagus u Pana Mietka w kluczu. Teraz też skłaniam się zdecydowanie, że mój okaz to A.binotatus. Tą ceche trzeba upublicznić, wielka szkoda że leżą takie rzeczy w szufladzie
Słuszna uwaga (tej cechy nie ma w dostępnych mi kluczach - FHL i Hurka), a taka piękna cecha , którą widać na zdjęciu A.nemorivagus u Pana Mietka w kluczu. Teraz też skłaniam się zdecydowanie, że mój okaz to A.binotatus. Tą ceche trzeba upublicznić, wielka szkoda że leżą takie rzeczy w szufladzie
Re: Anisodactylus
święte słowa. W tym debilnym kraju nic nie może być normalne Biegacze są cudną grupą, ale mnie cały czas trzymają na dystans właśnie bariery kluczowe, a konkretnie językowe. Po polsku kluczy nie ma, prócz mikroskopijnych wyjątków. Dlatego aż serce boli że u Mieczysława leżą sobie klucze i nijak ich wydać nie idzieRadosław Mroczyński pisze:....wielka szkoda że leżą takie rzeczy w szufladzie
Mazep
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Anisodactylus
Klucze same się nie piszą ))) Skrzyknijcie się po dwóch-trzech i zróbcie klucze do poszczególnych rodzajów. Zdjęcia jak widzę po forum da się robić w warunkach domowych. Czekają kózki, bogatki, biegacze, żuki ... Jacek na pewno da wam miejsce na swojej stronie.
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Wcześniej nie miałem Hurki pod ręką, ale dziś sprawdziłem cechy dotyczące tych 2 gatunków tam podane. Istotnie, wzmianki o ząbku humeralnym tam nie ma, jest natomiast uwzględniona cecha dotycząca chetoporów preapikalnych u A. binotatus. O plamie ciemieniowej jest napisane również nie wprost, że jest lub nie, tylko jako przejaw zmienności A. nemorivagus jest podane "head entirely black", co sugeruje, że ta plama jednak występuje.Radosław Mroczyński pisze:Jeśli z tym ząbkiem humeralnym to jest faktycznie pewna cecha diagnostyczna (nic tu nie sugeruje-jeśli Pan Mietek ją napisał to tak na pewno jest) to: Słuszna uwaga (tej cechy nie ma w dostępnych mi kluczach - FHL i Hurka)
Tak czy inaczej wszystkie cechy wymienione w kluczu Mietka i widoczne na zdjęciach Radka wskazują jednak na A. binotatus. Chetoporów preapikalnych dostrzec na zdjęciach nie sposób, więc trudno ocenić, czy one tam są, czy ich nie ma.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anisodactylus
Ząbek humeralny u A. nemorivagus jest bardzo słabo zaznaczony, niemal niewidoczny i raczej w tym przypadku należałoby mówić o załamaniu między listwą bazalną a krawędzią boczną pokryw (u A. binotatus listwa bazalna i krawędzie boczne pokryw łączą się tworząc ciasny, ale wyraźny łuk). Szczecionośne pory preapikalne na pokrywach u A. binotatus często maskowane są przez owłosienie, a przez to są trudne do zauważenia.