Sesia apiformis/Saperda carcharias

[Tawulec]

Praktycznie największy z polskich przezierników. Zasiedla stare topole, osiki i wierzby. Żerowiska w postaci sypiących się trocin widywałem od maja. Pierwsze motyle udawało się złapać w połowie czerwca. Poniżej załączam zdjęcie żerowiska z pierwszej połowy lipca z Borów Dolnośląskich.
Pozdrawiam
ps. może Marek Hołowiński napisze coś obszerniej...

[Marek Hołowiński]

Xawery, czy sprawdziłeś jaki owad drąży pod korą?
Mi pasuje Saperda carcharias. Ponieważ jednak nie obserwowałem o tej porze żerowisk Sesia apiformis, w najbliższych dniach im się przyjrzę.

[Tawulec]

Szczerze powiedziawszy nie udało mi się odnaleźć sprawcy. Przy masowych żerowiskach i licznie występujących S.apiformis nieco pohopnie założyłem, że to osowiec. Może to właśnie jest moje niepowodzenie w szukaniu larw????

[Kamil Mazur]

Ponieważ jednak nie obserwowałem o tej porze żerowisk Sesia apiformis, w najbliższych dniach im się przyjrzę.

Marek, zdjęcie jest z lipca, jak pisze Xawery.
Swoją drogą kiedyś bodajże Marek (tak mnie coś się przypomina) pisał, że przezierniki mają trocinki raczej właśnie NIE sypkie, tylko zlepione przędzą.

[Kamil Mazur]

... nieco pohopnie założyłem, że to osowiec. Może to właśnie jest moje niepowodzenie w szukaniu larw????

Nie bój żaby, nawet jeśli tak jest to co z tego. Poczekaj na Marka.

Swoją drogą taka moja refleksja, że często coś na coś wygląda, a może być zupełnie czymś innym, dlatego takie oznaczanie "z jednego zdjęcia" może być obarczone błędem. Tutaj mam na myśli bardziej "swoją" rodzinę motyli

[Tawulec]

No koszówki to już w ogóle jest kosmos, nawet z okazem w ręce Teraz męczę się z oznaczeniem jendej- nie pasuje do niczego...
A jak zdjęcie będzie złe, to je po prostu usunę..
Pozdrawiam

[Kamil Mazur]

Zdjęcie okazu to baaaaardzo często za mało, do stwierdzenia co to za gatunek.

[Marek Hołowiński]

Jak wspomniałem, obejrzę, obfocę i co nieco omówię na forum.
Larwy Saperda carcharias w pierwszej fazie żerowania wykonują niewielki płatowaty chodnik pod korą, a następnie wgryzają się w drewno. Tu prowadzą żer wzdłuż włókien, w górę i w dół, rzadko wyżej niż 06 metra nad ziemię. Długie wiórkowate trocinki usuwają początkowo otworem którym się wgryzły, a później celowo przygotowanymi otworami.

[Tawulec]

Czekam zatem z niecierpliwością. Kolejna przeziernikowa "wpadka" chyba została przeze mnie zaliczona Faktycznie- bardziej to chrząszczowe.
Pozdrawiam

[Marek Hołowiński]

Dodam że oba gatunki mogą sobie towarzyszyć

[Witas]

Bardzo podobne wiórki mam pod osiką, ale z połowy października. Dodatkowo w tym miejscu znajdowałem egzuwia S. apiformis. Na razie zostawiam to w spokoju do przyszłego roku.