Samołówki-patenty własne, ale działają

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
Witas

Samołówki-patenty własne, ale działają

Post autor: Witas »

Ponieważ prezentujemy patenty własne, to zaprezentuję i mój. Samołówka na feromony, wzorowana na holenderskiej, niestety trzeba mieć trochę zdolności manualnych.

Kombinowałem z różnymi butelkami, po najprzeróżniejszych napojach, wyszło na to, że najbardziej nadaje się Coca-cola 2l. I tu jest największy koszt, bo potrzebne są dwie. Co prawda, za tym napojem nie przepadam, ale czego się nie robi dla nauki….

Z butelki odpowiednio obciętej robię, górną część. Wciskam tam silikon. Po pierwsze trzyma się mocno, po drugie „nabiera” wagi. Próbowałem kleić to taśmą, przy najlżejszym podmuchu wiatru majtało tym na ostro. Z drugiej butelki robię dolną część. Dolna część musi mieć parę otworów na dnie. Jak dobrze popada, to w samołówce jest pełno wody.
Teraz daszek z pojemnikiem na feromon. O ile z daszkiem nie ma problemu, podstawka pod kwiatek z Tesco 15 cm średnicy (prototyp miał 13 cm i … lała się woda do środka), to z koszyczkiem już jest więcej zachodu. Kombinowałem długo i z jakiś tam rzeczy coś zmontowałem. Sam koszyczek zrobiłem z … siatki budowlanej do ociepleń. Uchwyt w daszku zrobiony jest z moczówek. Dochodzi do tego jeszcze sznurek do żaluzji, gumka i krawieckie zapinki z pasmanterii. Te zapinki na gumce są po to, co by dno nie odpadło. Jeszcze jedno. Okleiłem to zieloną folią samoprzylepną, żeby białym silikonem nie biło po oczach ciekawskich.
Teraz koszty…
2x2l Coca-cola – na promocji ok. 9 zł
Silikon, to drogawe, ok. 14 zł. Tuba starcza na ok. 10 szt. Nie może się „pocić”. Miałem taki i wszystko w środku upaćkane.
Podstawka, czyli daszek – ok. 1 zł
Sznurek - wiązka za 5 zł starcza na kilkanaście szt
Gumka… nie pamiętam, powiedzmy że te 10 cm to ok. 30 groszy
Zapinki krawieckie, 10 sztuk w pudełku (po zabawie kombinerkami mamy jeszcze 10) – 3 zł.
Folia samoprzylepna ok. 10 zł za metr bieżący, czyli mamy tej foli 100x50 cm, dużo
Jeżeli nie liczyć pełnych butelek Coca-coli (zbierałem po znajomych) to koszt max 10 zł plus własna robocizna.

Zapewniam, sprawdza się w praktyce rewelacyjnie.
Załączniki
5 gotowe.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (117.1 KiB)
4 zamocowany koszyczek na feromon.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (121.59 KiB)
3 całość przed złożeniem.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (119.89 KiB)
2 daszek, koszyczki. zapinki.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (108.3 KiB)
1 pocięte butelki.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (140.07 KiB)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Post autor: Piotr Kowalski »

Świetne. Bardzo pomysłowe i łatwe w wykonaniu. Koszyczek , który trzeba było kleić można by pomyśleć czy na przykład wałek do włosów jakiego używają kobiety nie byłby dobry. A może coś takiego co chyba wędkarze używają przy połowach z gruntu , bodajże nazywają to telewizorem.
Piotr
Witas

Post autor: Witas »

Dzięki za konstruktywne uwagi.
Koszyczek , który trzeba było kleić można by pomyśleć czy na przykład wałek do włosów jakiego używają kobiety nie byłby dobry.
Jednak człowiek uczy się przez całe życie, a i tak głupi umiera :mrgreen: Lubię adoptować różne rzeczy, lecz na to nie wpadłem :!: Mimo, że używam papilotów z gąbki jako zatyczek do probówek. A to o czym Piotrze wspominasz pewnie leży na półce obok :twisted:
A może coś takiego co chyba wędkarze używają przy połowach z gruntu , bodajże nazywają to telewizorem.
To chyba jest metalowe i nie wiem jaki miałoby wpływ ma feromony w dużej wilgoci. I jest trudniejsze w obróbce.
Załączniki
DSCF0713.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (138.16 KiB)
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Gąbki z papilotów to najlepsza zatyczka do probówek. Też takich używam :)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Post autor: Piotr Kowalski »

To akcesorium wędkarskie miałem kiedyś w ręku było plastikowe. Z jednej strony zasklepione na stałe z drugiej szczelny dekielek. Sprawdziłem nazywa to się poprawnie koszyk zanętowy.
Piotr
Awatar użytkownika
Szkloney
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 16 stycznia 2009, 23:31
Lokalizacja: Pietrzykowice/Kraków

Post autor: Szkloney »

To i ja przedstawię swoją wizję samołówki :-)

Zestaw składa się z oprawki na jarzeniówkę, świetlówki UV, odbłyśnika, lejka i kawałka organtyny.
Jarzeniówka UV i oprawka były wcześniej używane do tworzenia odpowiedniej atmosfery, na wszelkiego typu imprezach tanecznych :)

Odbłyśnik to kawałek zwykłej blachy, a konkretnie to wyklepany fragment nadkola z fiata Sieny (akurat to było pod ręką). Lejek kupiony na targu, jest to lejek do domowej produkcji salcesonów. ;) Do niego doszyty jest rękaw z organtyny który trzeba zawiązać na końcu.

Całość, jak na zestaw dyskotekowo-blacharsko-masarski spisuje się całkiem nieźle, wpadają głównie mniejsze i większe sówki, choć czasem jakiś zawisak również się znajdzie :)

Chwilowo dysponuję tylko takim zdjęciem, ale jak kogoś zainteresuje moja samołówka, to mogę później wrzucić jakieś inne foty.
Załączniki
samołówka.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (24.89 KiB)
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

Osobiście coś tego nie widzę. Wędrówka przez worek najpewniej kończy się otrzepaniem motyla. Mógłbyś nieco poprawić pojemnik na materiał.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Tawulec pisze:Osobiście coś tego nie widzę. Wędrówka przez worek najpewniej kończy się otrzepaniem motyla.
... no i ten młotek jak by jeszcze chciało mu się latać ...
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

O to to :mrgreen:
Awatar użytkownika
Szkloney
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 16 stycznia 2009, 23:31
Lokalizacja: Pietrzykowice/Kraków

Post autor: Szkloney »

Motyle po wpadnięciu do siatki najczęściej wychodzą na nogach w górę siatki, pod gzyms lejka. Jak już tam dojdą to siedzą spokojnie do końca nocy więc otrząsanie łusek występuje tylko w minimalnym stopniu. Chyba, że zostawi się pułapkę tak do godziny 10 - 11 rano i kiedy Słońce mocno przyświeci ćmy chcą się gdzieś schować, przez co latają wewnątrz worka.

A co do młotka, to po prostu został po przybijaniu gwoździa do futryny drzwi.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Szkloney najważniejsze, że działa i jestem tego świadkiem!
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 marca 2010, 10:01 przez Malko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robert Rosa
Posty: 411
Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
Lokalizacja: Piła

Post autor: Robert Rosa »

Dawid_Masło pisze:Szkloney najważniejsze, że działa i jestem tego światkiem!
... niestety nie widziałem, czyli jestem "półświatkiem" :sad:
Witas

Post autor: Witas »

Robert Rosa pisze:półświatkiem
To podobno jakaś patologia :???: chyba :razz:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metody połowu owadów”