Globalne ocieplenie (czy świat oszalał)?

Witas

Globalne ocieplenie (czy świat oszalał)?

Post autor: Witas »

Nie mam ochoty komentować tego artykułu, bo po co? :twisted: Ale nóż mi się w kieszeni otwiera :twisted:
Czekam na wasze komentarze.
Gwoli ścisłości, nie podejmuję polemiki a "totalnymi anonimami"
http://polskatimes.pl/rozmaitosci/nauka ... ,id,t.html
Pozdrawiam
Witas

Post autor: Witas »

A tak na marginesie, to ten klient na zdjęciu też uciekł z Południowej Europy, a może z Południowej Afryki? :mrgreen:
A WIEM, uciekł z USA bo oni nic nie podpisali!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen:
HELMUT
Posty: 97
Rejestracja: sobota, 13 września 2008, 16:33
Lokalizacja: Rybnik-slaskie

Post autor: HELMUT »

Hej!To zenujace!!Skad to niby wiedza ze przed rokiem 2080 bedzie raj motyli na wyspie brytyjskiej?!A tak ,mym zdaniem-totalne bzdurstwa! :evil: Pozdrawiam Panie Witoldzie!
Awatar użytkownika
J. Tatur-Dytkowski
Posty: 682
Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: J. Tatur-Dytkowski »

kity straszne wciskają ludziom z tą niby emisją CO2. Udział wytworzonego przez człowieka CO2 to AŻ 0,15% ogółu CO2 w atmosferze ehh :evil: . Polecam artykuł http://zaprasza.net/a_y.php?mid=28541&& ... 5e7da6f1a7
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Post autor: Łukasz »

Artykuł nt. globalnego ocieplenia jest naprawdę świetny, dokładnie to samo chciałem tutaj napisać. Warto dodać, że sam metan jest gazem cieplarnianym o właściwościach powodujących zatrzymywanie ciepła na Ziemi ponad 20 razy większych niż wutlenek węgla! I tak jak napisano, to oceany głównie przyczyniają się do produkcji CO2, ale też metanu (m.in. z rozkładu szczątków zwierzęcych znajdujących się na dnie, a są to niewyobrażalne ilości). Przyszły nam po prostu żyć w czasie kolejnego globalnego ocieplenia, po którym znów klimat się ochłodzi, ot cała filozofia :smile:
A co do artykułu nt. migracji motyli - pierwszy raz słyszę, żeby motyle ustępowały z cieplejszych regionów, wprawdzie temperatura nieco zakłóca ich cykl rozwojowy (chociaż w Polsce, czasem w cieplejsze zimowe dni spotykano różne "dziwne" gatunki), ale jak dotąd ocieplenie tego naszego biednego klimatu o ułamki stopnia nie spowodowało migracji żadnego motyla i nawet podniesienie się temperatury o 4-5st. nie zmusi ich do ucieczki na Wyspy Brytyjskie! Co najwyżej zostanie zachwiany ich rozwój, może Południowa Europa zamieni się w tropiki, gdzie motyle już nie będą wydawały regularnych pokoleń w ciągu roku; zgadzam się jedynie z tym, że niektóre gatunki mogą wyginąć jeżeli nie przystosują się do cieplejszych zim, które utrudnią im zimowanie.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

pierwszy raz słyszę, żeby motyle ustępowały z cieplejszych regionów
To się niestety zdarza. Przykładem jest np. niepylak apollo. W chłodnych okresach gatunek ten występował na terenie całej Polski (jak obecnie w Skandynawii), obecnie u nas tylko w górach. Przy czym ciepło szkodzi nie bezpośrednio motylom (czy w ogólności owadom), ale wpływa na skład gatunkowy roślin. I właśnie wypieranie z określonych biotopów roślin np. higrofilnych, czy zarastanie terenu roślinami ciepłolubnymi w efekcie zmusza motyle do wycofywania się z tych biotopów.
Tak się jednak działo, dzieje, i będzie działo. Znane są z Europy kopalne okazy motyli, które obecnie znane są tylko z regionu orientalnego - wycofały się w okresie zlodowaceń. Też uważam, że rola człowieka w obecnym ocieplaniu klimatu jest znikoma (choć nie można powiedzieć, że w ogóle jej nie ma).
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Post autor: Grzegorz G »

Zmiany klimatu jak były tak będą :wink: Człowiek może jedynie zmniejszając emisję gazów cieplarnianych opóźnić te zjawiska może o minutę, może o 5 lat :roll: Może jeśli ludzie nie będą mieli "gazów" i przestaną oddychać to uda się zahamować to na dłużej :lol:
Witas

Post autor: Witas »

Człowiek może jedynie zmniejszając emisję gazów cieplarnianych opóźnić te zjawiska może o minutę, może o 5 lat
Grzesiu, chyba trochę się zagalopowałeś :mrgreen:
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

Tak, to faktycznie uproszczenie. Przyczyn efektu cieplarnianego jest wiele, jedne są naturalne, inne nie. Emisja CO2, CH4 i innych węglowodorów z ich pochodnymi (w dużej części) zalicza się do tych drugich. Tak samo z dziurą ozonową, której genezy szukać należy np. w niekontrolowanym użyciu związków halogenopochodnych. Na szczęście spora część chlorowcopochodnych została wycofana z obiegu (np. lodówki freonowe, czy aerozole zawierające freony).
Mówienie, że człowiek nic wspólnego z globalnym ociepleniem związku nie ma, jest błędem. Wg. mnie mylne jest również stwierdzenie, że ludzie mogą opóźnić proces o 5 lat. Jak sama nazwa wskazuje, jest to długotrwały proces, czyli coś, co następuje na przestrzeni lat. Więc jak ma się minuta do dziesiątek lat? ;) W interesie (a wręcz obowiązkiem) ludzi jest częściowa stabilizacja sytuacji i zwolnienie tego procesu. Swoją drogą eliminacja CO2 z atmosfery jest rzeczą, jeśli nie bardzo trudną, to bardzo kosztowną.
Zatem nie rzecz w tym, żeby wyeliminować dwutlenek węgla, ale zmniejszyć maksymalnie jego emisję. A tu człowiek może się wykazać. To, że wiąże się to z kosztami, nie muszę pisać. Pytanie tylko, czy człowiek dojdzie do tego, że pieniądze nie są wszystkim. Na chwilę obecną ludzie nie potrafią myśleć perspektywicznie.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „*** HYDEPARK ***”