W co się ubrać w teren

Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

W co się ubrać w teren

Post autor: Miłosz Mazur »

Odwieczny problem nie tylko kobiet ale także entomologów.

Jadąc w teren ubieramy sie wygodnie i praktycznie co nie zawsze znaczy ładnie. Jak ktoś ma auto i sam jedzie w leśne ostępy to niema problemu ale jak juz sie korzysta z publicznych środków transportu to już może być problem. Sam nieraz doświadczyłem dziwnego spojrzenia współpasażerów w miejskim autobusie, gdy podczas letnich dni jechałem w nieznane ubrany w moro z czerpakiem w dłoni.

Kiedyś będąc już nieco zirytowanym ciągłymi zaczepkami w stylu "Co ty tam człowieku ta siatką tak machasz" miałem bardzo poważny pomysł aby zamówić sobie koszulkę z napisem z przodu "JESTEM ENTOMOLOGIEM" a z tyłu "ZA TO MI PŁACĄ" może wówczas ludzie mniej by sie czepiali :)

Ale najbardziej to by w teren pasowała koszulka tego rodzaju http://www.animalshirts.net/

Po prostu małe dzieła sztuki i są wersje z motylkami, szkoda że jeszcze z chrząszczykami takich nie zaprojektowali ;)

A może ktoś zna firmę która robi tego rodzaju rzeczy po tej stronie oceanu ;)
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

Spróbuj ze strojem ochronnym p-chemicznym, na pewno nikt nie podejdze zapytać się, co robisz...
beksinski
Posty: 214
Rejestracja: sobota, 25 lutego 2006, 23:01
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: beksinski »

To tez zalezy w jaki teren idziesz troche. Dla mnie wazne sa buty, w miare uniwersalne na wszelki teren. Najlepiej stare tenisowki w ktorych moge przekraczac strumienie, tereny podmokle. Sandalki sie nie sprawdzaja, bo moga utknac w blocie i potem trudno wyciagnac. Mialem taka przygode w Rez.Struga Dobieszkowska pod Lodzia :)

Z siatka sie nie afiszuje, zazwyczaj mam zlozona az do momentu gdy jestem w terenie, wiec nie wzbudzam takich emocji wsrod miejscowych. Moze zostalo mi to po obozie entomologicznym w Przedborzu. Chodzilismy tam grupa z siatkami po miescie i niektorzy wolali na nas 'mordercy motyli'. Takich rzeczy sie nie zapomina :)
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Koledzy to jest HYDEPARK więc mój post nie miał charakteru poważnego pytania ;)
Ale jak już ktoś poruszył ten temat ;)

Moje wspomnienia z czerpakiem w autobusie to jeszcze z czasów gdy czerpak miałem zrobiony przez mojego kochanego dziadunia ze starej ciupagi (pamiątka z zakopanego), węża PCV i dwóch warstw firanki uszytej przez moja babcię :) czerpak wspominam z rozrzewnieniem i mam go na pamiątkę do dziś :)

Buty jak dla mnie to tylko opinacze lub trekingi sprawdzają się zawsze :mrgreen:
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

Ubierać się jak zauwazyłeś nalepiej (moim zdaniem) w nie rucające się w oczy ubiory (skórzanych spodni do lasu nie założysz :razz: ) zarówno w ternie, jak i w srdokach kom miejskiej, czerpak zawsze chowam do plecaka, siekierę i inne sprzęty też- pomaga to takze przy spotkaniu ze służbami porządkowymi w różnych miejscach. IM mnie rzucasz się w oczy tym mniej kłopotów. spodnie i buty od stroju P-chem naprawdę są dobre na błota ;)
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

M. Dworakowski pisze:skórzanych spodni do lasu nie założysz :razz:
A znamy takiego co założy :D

Tez uważam że najważniejsze są buty, najlepsze są glany, półglany, sandały to latem ale to jak już ci zacznie wisieć ze drapie cię trawa czy jeżyna. Z ubrań to ubieram się pod temperaturę otoczenia. Wszystkie inne akcesoria w plecaku, aż do momentu przyjścia w teren. Nie można też zapomnieć o piwie i o płaszczu nieprzemakalnym.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Piwo entomologa paliwo :mrgreen: i ponoć jakieś motylki na nie lecą, o ile dobrze pamiętam zawisaki-pijaki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Jarosław Bury »

Chodzilismy tam grupa z siatkami po miescie i niektorzy wolali na nas 'mordercy motyli'. Takich rzeczy sie nie zapomina
Ta przygoda z siatką przypomniała mi moje - w Libanie człowiek, który biega za motylami (farashi = motyl, ale nie znam prawidłowego zapisu tego słowa) - to synonim wariata, dlatego wszystkim którzy pytali co robię, mówiłem, że łowie ptaki !!! sam byłem świadkiem zdarzenia gdzieś w północnej części Doliny Bekaa, jak jadący przede mną z dużą prędkością samochód nagle hamował z piskiem opon, wybiegało z niego kilku ludzi z bronią i oddawało strzały do pustej, wydawałoby sie pustyni, po czym biegiem zbierali upolowane ptaki i odjeżdzali z miejsca "połowu"- nie wiem czy to sport czy polowanie, ale tam to ogólnie szanowane i ponoć popłatne zajecie, nie budzące zdziwienia, natomiast na Ukrainie raczej dawałem do zrozumienia, że jadę na ryby... Nikt o nic więcej nie pytał.
ODPOWIEDZ

Wróć do „*** HYDEPARK ***”