Ludzie to mają problem....

Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Ludzie to mają problem....

Post autor: Jacek Kurzawa »

Wczoraj dostałem takiego emaila od Pana X z powodu tego, ze wczoraj w umieściłem w tym poscie https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?p=274931#p274931 taki to tekst:
wykopałem larwę Dorcadion scopolii z ziemi ! - to wielkie szczęście - larwa tego gatunku jest nieopisana (!), posłuży właśnie do niego.
No i okazuje się, że to zabolało jedną osobę (pewnego pracownika instytucji naukowej, którego utrzymuje się z moich kurwa podatków). Dostałem takiego emaila: Odpisuję więc temu smutnemu Panu co następuje:

"Nie, ja nie prowadzę żadnych badań. "Badania" prowadzą pracownicy instytucji do tego upoważnionych. Rzecz w tym, że Ci pracownicy, badacze i naukowcy pracujący w pocie czoła w terenie jeszcze do 2020 roku nie znaleźli larwy Dorcadiona (mimo oczywiście swoich usilnych poszukiwań) - a ja znalazłem! I to nie przypadkiem, tylko dlatego, że postanowiłem (!) ją znaleźć. I co więcej – larwę Dorcadion holosericeum – również dotąd nieopisaną, której nigdy nikt nie znalazł, nie widział… tak, …też mam. Nazwijmy to "poszukiwaniami", nie 'badaniami". Pojechałem, poszukałem, dobrzy ludzie pomogli… i wykopaliśmy :no: :no: :no: . A teraz po prostu zakonserwuję tą jeszcze żywą larwę Dorcadion scopoli, z zastosowaniem jak najbardziej profesjonalnych procedur, zrobię zdjęcia, opiszę jak potrafię, myślę, że dam radę, pomogą dobrzy ludzie jak np. dr Svacha, czy prof. J.Gutowski, z którym to jesteśmy już dawno na to umówieni i taki opis się ukaże. Nie będzie on miał związku z żadnymi badaniami, dotacjami, grantami itd. prowadzonymi w Polsce przez PAN, IBL, SGGW, UW i U-cośtam. (czyli badania uniwersyteckie).

W kwestii tego, że ten obiekt jest chroniony. Tak, stanie się tak dopiero wtedy, gdy go opiszę i oficjalnie przyznam że to jest larwa tego gatunku. Wtedy możesz na mnie nasłać bojówkę i mnie próbować zamknąć za złamanie prawa. Jak kto się mawia - 'marzenie ściętej głowy". Na razie mam tłuściutkie larwy, które sobie wykopałem wraz z dżdżownicami na ryby takie larwy są dobre na przynętę). Więc jeśli pojawi się praca to możesz mnie dr Panie Naukowcu (tytuł jest, więc go nie można pominąć) oficjalnie podpierzyć do Władz, ku chwale Ojczyzny, potem napić się słodkiej kawki i dalej pierdzieć w swój stołek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „*** HYDEPARK ***”