Polskie Forum Entomologiczne

Poczytałem archiwalne posty, w których znalazłem informacje, że w przygotowaniu są(???) kolejne tomy atlasów o krajowych motylach nocnych:

- Tortricidae
- Crambidae + Pyralidae
- Geometridae
- Noctuidae

W przypadku zwójek od kilku lat cisza w temacie, a o pozostałych 3 częściach były tylko wzmianki w stylu "podobno są w przygotowaniu"...

Jeśli ktoś ma nowsze informacje - kiedy (i czy w ogóle) można się spodziewać tych książek, będę wdzięczny za info...

Nie chciałbym wciąż inwestować tylko w zagraniczną literaturę

Pozdrawiam

D. C.

Kolejne częsci ukażą się jakieś 2-3 miesiące po tym jak zostanie wydana książka o kózkach Polski

To dwie dobre wiadomości na raz!

Wiadomości są bardzo dobre!
... a stanie się to podobno w rok po tym, jak wszystkie entomologiczne nonsensy opublikowane w czasopiśmie Ozdikmena zostaną obalone!

Tom dotyczący Tortricidae w/g mojej wiedzy jest gotowy w 99,99%. I to już od ładnych paru lat. Brakuje w ikonografii 2 pozycji. Niestety dopięcie całości zależy od drugiego z autorów, który parę lat temu poszedł w tango zostawiając za sobą (poza niedokończonym atlasem) sporo długów finansowych. Poza tym wlecze się za tym "kolegą" smród związany z nierozliczeniem się z pożyczanych w świecie preparatów. Niestety unika wszelkiego kontaktu, chociaż czasem pojawia się na forum.

Obaj autorzy doszli do porozumienia i mają kończyć tortricidy, miejmy nadzieję tym razem definitywnie.

ento pisze:Obaj autorzy doszli do porozumienia i mają kończyć tortricidy, miejmy nadzieję tym razem definitywnie.

Pocieszające to co piszesz. Sprawę śledzę od samego początku i nie zauważyłem żeby kiedykolwiek nie było między autorami porozumienia. Była tylko totalna niesolidność jednego z nich.

Pytanie tytułowe jest jasne i moja odpowiedź tego się tyczy a informacje mam z samego źródła. Prywatne sprawy forumowiczów mnie nie interesują i uważam że to forum nie jest od ich poruszania.
Co do pyralidow, wiem również od samego profesora Buszko (podsylalem mu kilka brakujących gatunków do zdjęć), ze prace również mają się ku finałowi.

ento pisze:Prywatne sprawy forumowiczów mnie nie interesują i uważam że to forum nie jest od ich poruszania.

A gdzie tu widzisz sprawy prywatne tajemniczy kolego "ento"?
Także uzyskałem dzisiaj potwierdzenie, że sprawy idą w dobrym kierunku i możemy się niebawem spodziewać tomu o Tortricinae.

romanzamorski pisze:który parę lat temu poszedł w tango zostawiając za sobą (poza niedokończonym atlasem) sporo długów finansowych. Poza tym wlecze się za tym "kolegą" smród związany z nierozliczeniem się z pożyczanych w świecie preparatów. Niestety unika wszelkiego kontaktu, chociaż czasem pojawia się na forum.

To się tyczy tematu? Ja takie sprawy załatwiam prywatnie.
A co do książek podałem wiedzę zaczerpniętą u źródła bo zdaje się to właśnie interesuje autora tego tematu a nie fakt kto ma u kogo długi. I żeby nie było, nie bronię tu Witka o którym się tak barwnie rozpisujesz, tylko drażni mnie właśnie takie "tematyczne" podejście do sprawy przez które to forum wiele (i wielu) traci. Tyle w temacie.

Jakie sprawy tajemniczy kolego "ento" załatwiasz prywatnie skoro akurat tu na forum moralizujesz incognito. Nieładnie tak pouczać innych nie przedstawiając się. Pozdrawiam nieanonimowo.

A knizek jak nie było tak nie ma....a sezon idzie...

Zgadzam się z ento, że rozstrząsanie prywatnego życia innych osób na Forum publicznym jest błędem. Wystarczą informacje o atlasie. Również nie ma obowiązku legitymowania się imieniem i nazwiskiem, aby zabrać głos w tych sprawach.

Drogi adminie
Zbanowałeś kolegę PawłaB, który miał zdrowe podejście do tematu. Trudno. Błędem jednak jest, że dla równowagi nie oszczędziłeś nam swojego komentarza.
W kwestii prywaty na forum. Sprawy niezwróconych preparatów entomologicznych trudno uznać za prywatny problem. Tym bardziej, że ucierpiał na tym autorytet bardzo poważnych osób, które zaangażowały się w sprawę pomagając w ich sprowadzeniu.
Nie chcę tego wątku ciągnąć dłużej, więc bądź łaskaw już nie komentować.

romanzamorski pisze:Drogi adminie
Zbanowałeś kolegę PawłaB, który miał zdrowe podejście do tematu.

Pierwsze słyszę, żebym banował PawłaB. Nie wiem z czego wynika taka Twoja informacja czy też ocena sytuacji.

romanzamorski pisze:Nie chcę tego wątku ciągnąć dłużej, więc bądź łaskaw już nie komentować.

Nie mogę zostawić takiej dezinformacji. Nie było banowania, to pomyłka, nieprawda, którą niechcąco udało Ci się napisać.

Kwestia poruszania prywaty, której jak widać zupełnie nie czujesz.

romanzamorski pisze:Niestety dopięcie całości zależy od drugiego z autorów, który parę lat temu poszedł w tango zostawiając za sobą (poza niedokończonym atlasem) sporo długów finansowych.

To jest właśnie prywatna sfera każdego, co robi prywatnie. Jesli nawet ma długi to rozumiem, że poruszyłeś kwestię zadłużenia z Tobą. Mimo wszystko, wygląda to na pomówienia, forum nie powinno być miejscem wywlekania spraw związanych z domniemanymi długami czy pójsciem w tango. To jest właśnie prywatna sprawa każdego człowieka, co robi w swoim prywatnym czasie.

A PawełB, który wg Ciebie ma zdrowe podejcie, moim zdaniem nie ma nazywając nieznajomego mu forumowicza "sierciuchem". No, przepraszam bardzo, ale tu regulamin się kłania. I wrażliwości też trochę by się przydało, takiej zwykłej.

PS. Mógłbym nie reagować, tylko przyglądać się, jak jedziecie po ludziach..... ?

Nie ban, tylko usunięcie wypowiedzi. To zdaje się może każdy moderator (zielony).
Usunięta wypowiedź nic nie wnosiła do tematu oprócz ślepego pocisku interpersonalnego.

mogę zostawić takiej dezinformacji. Nie było banowania, to pomyłka, nieprawda, którą niechcąco udało Ci się napisać.

O.K. Jak zwał tak zwał. Chodziło mi o usunięcie postu.

To jest właśnie prywatna sprawa każdego człowieka, co robi w swoim prywatnym czasie.

Oczywiście, dopóki to co robi w prywatnym czasie nie komplikuje życia Bogu ducha winnym osobom. I nie mam tu na myśli drobiazgów jakim są sprawy finansowe.

romanzamorski pisze:Tom dotyczący Tortricidae w/g mojej wiedzy jest gotowy w 99,99%. I to już od ładnych paru lat. Brakuje w ikonografii 2 pozycji. Niestety dopięcie całości zależy od drugiego z autorów.

ento pisze:Co do pyralidow, wiem również od samego profesora Buszko (podsylalem mu kilka brakujących gatunków do zdjęć), ze prace również mają się ku finałowi.

Dziękuję... tyle by wystarczyło...
Lepiej gdyby prywatne sprawy załatwiane były telefonicznie, mailowo, na priva lub w 4 oczy...

Po lekturze dalszych postów zaczynam rozumieć dlaczego jestem skazany na obcojęzyczne książki
Polacy zamiast współpracować tracą czas, nerwy i energię na ciągłe kłótnie... to nam chyba najlepiej wychodzi...

Jesteś skazany na obcojęzyczne książki głównie ze względu na system finansowania i punktowalną opłacalność ich tworzenia. Owszem, jesteśmy postrzegani w świecie jako naród kłótliwy. Potrafimy jednak współpracować. Takie generalizowanie nie poprawia sytuacji. Myślisz, że inne nacje się nie kłócą? Że nie znają takich emocji? Bzdura.

Czyli jako jest z tym nieszczęsnym atlasem? Wiadomo coś nowego?

Prędzej Jacek o kózkach Polski książkę wyda .....

Maciej Grzymała pisze:Czyli jako jest z tym nieszczęsnym atlasem? Wiadomo coś nowego?

Oczywiście..., jest w druku i dużym nakładzie dla każdego !!
Dofinansowany z budżetu państwa, przewodnik pielgrzyma pt.: "Jasna Góra w dziesięciu odsłonach "

Ponawniam moje pytanie. Tym razem na poważnie. Coś wiadomo nowego? Autorzy znów się pokłócili czy co? Naprawę w Polsce nie da się stworzyć porządnej literatury naukowej? Proszę.. Nie jesteśmy dziećmi. Jeśli podejście grupy dorosłych i poważnych ludzi do sprawy jest takie, to jak ma się rozwijać polska nauka? Jeśli chociaż jedna cześć jest ukończona, to niech chociaż zostanie udostępniona w internecie.

Jeśli chociaż jedna cześć jest ukończona, to niech chociaż zostanie udostępniona w internecie

W Internecie nigdy nie zostanie udostępniona, bo wtedy wersji drukowanej nikt by już nie kupił, a jej wydrukowanie przecież kosztuje.

Dlaczego w naszym kraju tak mało osób interesuje się owadami?
Ponieważ brak jest fachowej literatury, która mogłaby zainteresować, już od najmłodszych lat, potencjalnych przyszłych entomologów.

Dlaczego brak jest fachowej literatury?
Ponieważ fachowcom nie opłaca się wydawać książek o owadach.

Dlaczego ludziom nie opłaca się wydawać książek o owadach?
Ponieważ w naszym kraju mało osób interesuje się owadami...



Czechom jakoś się opłaca wydawać mnóstwo książek o owadach i organizować kilkanaście giełd w ciągu roku, w kilku miastach (Pardubice, Otrokovice, Praga, Brno, Břeclav, Česke Budějovice, Bohumin), plus słowacka Bratislava.
Fachowcom "opłaca" się inwestować w przyszłe pokolenia entomologów i przekazywać swoją wiedzę młodym, którzy już od najmłodszych lat są „zanurzeni” w oceanie literatury wydawanej w rodzimym języku. Nic, tylko wybierać i kupować...
Jak to wygląda u nas? Spuśćmy zasłonę milczenia na ten zdarty parkiet świecącej pustkami salki gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 32 w Częstochowie...

A tak na poważnie - przestań jojczyć i zainwestuj tak jak ja w zagraniczne książki - będziesz mieć wszystkie (środkowo)europejskie/palearktyczne gatunki...
Biorąc pod uwagę tempo publikowania polskich autorów, czekanie na krajowe tomy jest dość ryzykowne - istnieje obawa, że będą musieli Ci je wkładać do trumny. Ale jest też optymistyczny akcent takiego scenariusza - przynajmniej będzie co „do podusi” poczytać...

Trochę w tym racji jest ,ale akurat jeśli chodzi o motyle to nie jest najgorzej ,bardziej brakuje ikonografii chrząszczy ,chociaż są stonki w dwóch tomach ,do tego zestawu z motyli dodać trzeba sówki Nowackiego(niestety mam na razie tylko wydrukowane własnoręcznie)....
Nie ma chyba tragedii....

Rafał

Dlaczego w naszym kraju tak mało osób interesuje się owadami?
Ponieważ brak jest fachowej literatury, która mogłaby zainteresować, już od najmłodszych lat, potencjalnych przyszłych entomologów.

Dlaczego brak jest fachowej literatury?
Ponieważ fachowcom nie opłaca się wydawać książek o owadach.

Dlaczego ludziom nie opłaca się wydawać książek o owadach?
Ponieważ w naszym kraju mało osób interesuje się owadami...

Rozwiązaniem wyjścia z tego błędnego koła jest edukacja młodych. U nas praktycznie nic się nie dzieje, a np. w społeczności ptasiarzy z takimi akacjami aż wrze. Zostaje jeszcze problem stereotypów o tych ZŁYCH MORDERCACH BIEDNYCH MOTYLKÓW któree trzeba tępić.

A tak na poważnie - przestań jojczyć i zainwestuj tak jak ja w zagraniczne książki - będziesz mieć wszystkie (środkowo)europejskie/palearktyczne gatunki...

Co do mojego jojczenia to mam ten problem że jeszcze nie zarabiam i nie śpie na forsie oraz mam problem z przemieszczaniem się na większe odległości. Dużo łatwiej i taniej by było nabyć literaturę z polszy, a literatura w formie elektronicznej nie wisi w internecie publicznie. Drażni mnie też wielkie ogłaszanie publikowania nowych książek. Wszyscy zadowoleni, pochwały a potem kończy się w wiadomy sposób...

Ps.
Przyjmę wszelką literaturę o motylach nocnych w formie elektronicznej

...miałem masę literatury i była udostępniana ,mnie po śmierci kompa nic nie zostało ale zobligowałem osoby którym wysyłałem do rozsyłania ludziom ,nie będę teraz imiennie ich wywoływał, ale proszę przesłać koledze w/w rzeczy....
No ,rozumiemy się?


Rafał

Dziękuję bardzo