na brzozie...

Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Będąc dziś w terenie znalazłem ok. 1m nad ziemią, przeczepiony przędzą na koniuszku gałęzi oprzęd ok. 5cm dł., wzmocniony starymi, uschniętymi liśćmi, egzuwium koloru i wielkości podobnej do np. E. potatoria, niemal identyczne jak tego gatunku. Egzuwium widoczne było od początku, jednak po rozerwaniu oprzędu- jak to egzuwium- uległo całkowitej rozsypce. Czy da się określić chociaż w przybliżeniu co to było? Kiedy powinienem znowu wybrać się na poszukiwanie tego gatunku?
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Kamil Mazur »

filip powiem Ci tak, juz wielokrotnie o czyms pisales ze cos masz ze cos oferujesz ze cos znalazles. Aby sie nie narazic na kolejna fale krytyki wrzucaj zdjecia czegokolwiek o co pytasz. Powiem jak minister Mucha, ze nie jestem wróżką i bedzie bardzo trudno odgadnac co to bylo z takiego opisu. Najpierw pomyslalem ze to jakas koszowka bo opis mi bardzo pasowal, ale jak porownales do E.potatoria to mnie zupelnie zbiles z tropu.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Nie udało się z Samia walkeri z "Ameryki Południowej" to pojawiło się znalezisko na brzozie. Ech, ręce opadają do ziemi...
Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

Re: na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Grzegorz
nie ma to żadnego związku z tym tematem i nie rozumiem czego się czepiasz. Nie napisałem ani jednego postu o tym gatunku.

Nie wiem kurcze czego mam wrzucić zdjęcie jeśli z egzuwiów zostają strzępki. Do miejsca gdzie je znajduje mam 60 km i nie mam warunków, zby jeździć tam co tydzień, zwłaszcza jeśli to jakiś pospolity gatunek. Staram się, żeby moje opisy były dokładne, a nuż coś z tego wyjdzie... Co zrobilibyście na moim miejscu chcąc oznaczyć gatunek, samemu mając z nim styczność 1-szy raz, mając w ręce strzaskane egzuwium i trzy liście na krzyż??? Jeśli ktoś miałby z tym styczność to z pewnością wiedziałby o co chodzi.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Filip P. pisze:Grzegorz
nie ma to żadnego związku z tym tematem i nie rozumiem czego się czepiasz. Nie napisałem ani jednego postu o tym gatunku.
Nie wiem kurcze czego mam wrzucić zdjęcie jeśli z egzuwiów zostają strzępki. Do miejsca gdzie je znajduje mam 60 km i nie mam warunków, zby jeździć tam co tydzień, zwłaszcza jeśli to jakiś pospolity gatunek. Staram się, żeby moje opisy były dokładne, a nuż coś z tego wyjdzie... Co zrobilibyście na moim miejscu chcąc oznaczyć gatunek, samemu mając z nim styczność 1-szy raz, mając w ręce strzaskane egzuwium i trzy liście na krzyż??? Jeśli ktoś miałby z tym styczność to z pewnością wiedziałby o co chodzi.
Filipie, daj spokój, nie masz pojęcia jak łatwo sprawdzić z jakiego adresu piszesz. Przelogowywanie się nic nie daje, zarówno "laboratoriumrogozno" jak i Ty piszecie z tego samego adresu IP.

Wrzuć zdjęcia tych "strzępków" egzuwium wielu pewnie jest ciekawych, ja również.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: na brzozie...

Post autor: Antek Kwiczala † »

mając w ręce strzaskane egzuwium i trzy liście na krzyż???
Filipie, nawet gdybyś miał całą poczwarkę, i zrobił jej idealne zdjęcie, to jej oznaczenie byłoby niezmiernie trudne (mam na myśli motyle nocne, bo z dziennymi jest łatwiej). Oznaczenie gatunku po wyglądzie egzuwium poczwarkowego jest chyba jeszcze trudniejsze. A Ty byś chciał, by Ci oznaczyć motyla po opisie egzuwium!! To jest absolutnie niewykonalne.
Co zrobilibyście na moim miejscu chcąc oznaczyć gatunek
Przede wszystkim trzeba zrobić fotografię. Jeśli nie miałeś aparatu, można było zabrać znalezisko do domu i tam je sfotografować. Bez zdjęcia, tylko na podstawie opisu, prawie niczego nie da się poprawnie oznaczyć. Dlatego inni forumowicze zaczynają Cię traktować jak spamera.
Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

Re: na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Przekonawszy się że to tylko rozwalone egzuwium nie zabrałem go ze sobą, ale po prostu wyrzuciłem. Nie stanowiło dla mnie niczego ciekawego i nie rozumiem, dla kogo może wydawać się to ciekawe.
Postaram sie więcej nie zamieszczać opisów, sugerowałem się postami innych osób.
Grzegorz
zdaje mi się, że się na mnie istnie uwziąłeś. Po 1-sze pisałem kiedyś wątek, nie umiałeś udzielić mi odpowiedzi, a wałkowałeś temat usiłując za wszelką cenę wytknąć mi niewiedzę. Po 2gie po upomnieniu admina wszystkie posty piszę za swojego komputera, a kol. laboratoriumrogozno ze swojego. Jeśli twierdzisz, że to nietrudne, to czemu tego nie zauważasz. Jest dla mnie ciągle niejasne dlaczego S. walkeri uważasz za moje. I masz całą stertę innych genialnych spostrzeżeń wobec mnie. Po 3cie: OK, rok temu byłem początkujący, przeczytałem trochę literatury, a kiedy chciałem przeczytać więcej, z ogromną troskliwością tłumaczyłeś mi, że to nieodpowiednie dla mnie, nie mając podstaw do określenia konkretnie mojego poziomu wiedzy, chociaż ja będąc odpowiedzialny za siebie lepiej wiem, co jest dla mnie odpowiednie. Zdanie o ciekawości traktuję jako akt złośliwości. Nie neguję Twojej wiedzy (która jak widać też czasem zawodzi) ale drażni mnie Twoje podejście do mnie, które interpretuję jako niechęć.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: na brzozie...

Post autor: Antek Kwiczala † »

..rozwalone egzuwium....nie rozumiem, dla kogo może wydawać się to ciekawe
No to Ci powiem. Wiele lat temu, na sympozjum lepidopterologicznym w Brodnicy był obecny słowacki entomolog Jan Patočka. Zwrócił się wtedy do nas z prośbą o przesyłanie mu egzuwiów poczwarkowych które zostają nam po hodowli różnych gatunków motyli (oczywiście z opisem co to był za gatunek). Następnie je szczegółowo badał, i napisał na ten temat obszerną, dwutomową pracę pt. "Lepidoptera Pupae / Central European Species". Obecnie jest już profesorem i specjalistą od oznaczania europejskich poczwarek. Jeśli chcesz w przyszłości osiągnąć jakiś poziom wiedzy w entomologii, warto się interesować różnymi jej aspektami. No chyba, że chcesz być tylko kolekcjonerem...
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Kamil Mazur »

Abstrahując od tego czego dotyczy wątek, również mnie zdziwiła reakcja Grześka.
Wątków w stylu "proszę o oznaczenie" było wiele i nieważne czy na podstawie mikroskopijnego zdjęcia, durnego opisu czy czegokolwiek, dlatego zasugerowałem w pierwszym swoim wpisie co jest nie tak w samym pytaniu, trafnie przewidując reakcję, która zaraz miała miejsce.
Jednakże pierwsza udzielona odpowiedź świeżo upieczonego moderatora, ewidentnie nacechowana uprzedzeniem oraz przenoszenie pytania do Hydeparku nie było fajne. Zwisa mi to bo mnie nie dotyczy, ale tak piszę jako obserwator stojący obok.

Podobna reakcja była z gościem co się pytał ostatnio o mierzenie skrzydeł Ornithoptera. Rozmowa ewidentnie szła w celu ośmieszenia tegoż forumowicza, aż nagle wyciągnął asa z rękawa (fakt że grzebie w tematyce nowotworów) i się okazało że taki w ciemię bity to nie jest. W tym momencie docinki nagle się skończyły.

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ponoć.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Ulżyłeś sobie Kamil co ? :laugh: :bit:
Moderator nie moderator - nie ma znaczenia, taka jest moja osobista opinia na temat wątków o których wspominasz i tyle.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Filip P. pisze:...Grzegorz
zdaje mi się, że się na mnie istnie uwziąłeś. Po 1-sze pisałem kiedyś wątek, nie umiałeś udzielić mi odpowiedzi, a wałkowałeś temat usiłując za wszelką cenę wytknąć mi niewiedzę. Po 2gie po upomnieniu admina wszystkie posty piszę za swojego komputera, a kol. laboratoriumrogozno ze swojego. Jeśli twierdzisz, że to nietrudne, to czemu tego nie zauważasz. Jest dla mnie ciągle niejasne dlaczego S. walkeri uważasz za moje. I masz całą stertę innych genialnych spostrzeżeń wobec mnie. Po 3cie: OK, rok temu byłem początkujący, przeczytałem trochę literatury, a kiedy chciałem przeczytać więcej, z ogromną troskliwością tłumaczyłeś mi, że to nieodpowiednie dla mnie, nie mając podstaw do określenia konkretnie mojego poziomu wiedzy, chociaż ja będąc odpowiedzialny za siebie lepiej wiem, co jest dla mnie odpowiednie. Zdanie o ciekawości traktuję jako akt złośliwości. Nie neguję Twojej wiedzy (która jak widać też czasem zawodzi) ale drażni mnie Twoje podejście do mnie, które interpretuję jako niechęć.
Filip ani się nie uwziąłem ani nie miałem i nie mam takiego zamiaru. To, że z pewnymi sprawami się nie zgadzam albo odradzam Ci literaturę, która dla rocznego adepta entomologii jest zbyt skomplikowana (bez urazy) to czynię to w dobrej wierze. Jeśli odbebrałeś to inaczej to bardzo mi przykro. Jeśli po roku zajmowania się entomologią chcesz studiować World fauna of Tortricini - to nie wiem, czy znajdzie się ktoś na forum, kto doradzi Ci tę pozycję jako odpowiednią. No wybacz.
Po dokładnie 38 latach zajmowania się entomologią ja w wielu kwestiach jestem początkujący i wcale nie miałbym nikomu za złe gdyby mnie wypunktował w tej sprawie. Miałem to szczęście, że spotkałem kilka fantastycznych osób, które mi w rozwoju pomogły i pomagają. Niektórych nie widziałem na oczy i znamy się tylko z korespondencji emailowej, z niektórymi przyjaźnię się od lat. Te kontakty pozwoliły mi troszkę inaczej spojrzeć na wiele spraw i oddalić się nieco od kolorowych atlasów i sztampowego sposobu myślenia znanego z literatury. Nauka polega głównie na stawianiu pytań i szukaniu odpowiedzi, samo zbieranie okazów i ich równe układanie nie może być celem samym w sobie. Dlatego ze swojego zbioru rozdałem różnym osobom kilkanaście tysięcy okazów ( a kolejnych kilka tysięcy wkrótce przygotuję do rozdania) w nadziei, że zrobią z nich większy użytek niż ja. Obecnie ograniczam się do dwóch rodzin i kwestii odległych od samego zbierania, szkoda tylko, że tak późno się za to zabrałem. Są to dziedziny trudne metodycznie i technicznie i co tu dużo mówić - jestem w nich początkujący. Jak więc widzisz moje posty wcale nie miały Cię obrażać ale skłonić do przemyśleń. Nie jest też tak, że ten kto ma inne zdanie niż Ty jest Twoim wrogiem, gdyby wszyscy myśleli tak samo byłoby mało ciekawie :)
Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

Re: na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Najzupełniej to zrozumiałem. Czy mógłbyś wytłumaczyć mi resztę przedstawionych przeze mnie sytuacji?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Filip P. pisze:Najzupełniej to zrozumiałem. Czy mógłbyś wytłumaczyć mi resztę przedstawionych przeze mnie sytuacji?
Pytaj, niezupełnie rozumiem czego potrzebujesz, najbliższe dwie godziny będę przy komputerze więc chętnie odpowiem.
Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

Re: na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Nie rozumiem dlaczego od pewnego czasu wiażesz mnie z kol. laboratoriumrogozno, chociaż teraz piszemy z innego IP. Można zauważyć że na ogół korzystam z tego komputera, na którym napisany jest ten post, a w środę rano czasem z jeszcze innego. Na obydwu loguję się i piszę jako Filip P.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Filip P. pisze:Nie rozumiem dlaczego od pewnego czasu wiażesz mnie z kol. laboratoriumrogozno, chociaż teraz piszemy z innego IP. Można zauważyć że na ogół korzystam z tego komputera, na którym napisany jest ten post, a w środę rano czasem z jeszcze innego. Na obydwu loguję się i piszę jako Filip P.
Ponieważ Ty i laboratoriumrogozno piszecie z identycznych numerów IP.
Mógłbym się nawet pokusić o precyzyjne ustalenie adresu z którego piszą oba loginy ale nie będę tego robił. Dynamiczne IP absolutnie nie utrudnia ustalenia tego faktu. Przy dynamicznych adresach IP operatorzy przechowują w bazach danych informacje jaki konkretny adres domowy korzysta z danego numeru IP i w jakich godzinach. W takiej sytuacji "wstrzelenie" się w dłuższym czasie z identycznymi IP jest nierealne. Wszystko jest więc do ustalenia.

Generalnie Filip chodzi o to, żebyśmy tu pisali o entomologii, radzili sobie jak unikać błędów w preparowaniu, hodowli czy rozwijaniu wiedzy, prezentowali swoje spostrzeżenia i weryfikowali eksperymenty czy pomysły innych - jeśli wyda nam się to interesujące albo wiąże się z własnym zakresem zainteresowań. Uwierz mi, że wielu forumowiczów chętnie pomoże, podpowie, doradzi ale też jeśli temat jest kontrowersyjny albo podejrzany będzie na Tobie psy wieszać. Taki już urok forum i nie ma tu nic dziwnego. Mało jest na forum osób krórym by się kiedyś nie oberwało za jakieś poglądy czy wypowiedzi. Nie należy się tym jednak przejmować, obrażać czy rezygnować z udziału w forum. Gdyby nie ścierały się poglądy i wszyscy ze wszystkimi byliby zgodni byłoby tu nieciekawie a tak mamy specyficzny entomologiczny folklor, czasem mniej, czasem bardziej męczący. Natomiast w czasie bezpośrednich spotkań na sympozjach jest dużo bardziej sympatycznie, niezależnie od animozji forumowych rozmowy trwają czasem do rana i jest o czym rozmawiać. Tym nie mniej jeden taki kiedyś przebąkiwał do mnie coś o tym że jakby spotkał mnie bezpośrednio to by... na szczęście nie dokończył bo pękłbym ze śmiechu :) :) Tak to jest jak brakuje argumentów. Jak więc widzisz wiele jeszcze przed Tobą.

Pytaj raczej o entomologię i nie ciągnijmy dłużej tego męczącego tematu.
Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

Re: na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Nie o to mi chodzi. Jeśli stwierdzasz coś czego nie jesteś pewien, wobec czego czuję się nieco urażony, nie chcesz ciągnąć tego tematu, a mnie chodzi o to, żeby w końcu ktoś przekonał się o co chodzi w całej plątaninie numerów i loginów. Mam prośbę, ustal precyzyjny adres i skończmy z tym cyrkiem. Odpisz na priva.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: na brzozie...

Post autor: Grzegorz Banasiak »

OK, już piszę.
Polecam też lekturę wątku: viewtopic.php?f=11&t=23464&p=163050#p163050
Filip P.
Posty: 172
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2012, 13:18
UTM: EA94
Lokalizacja: Rogóżno

Re: na brzozie...

Post autor: Filip P. »

Jeśli jeszcze nie zauważyłeś to od początku tego wątku usiłuję wytłumaczyć Ci, że od tamtego czasu piszę wyłącznie ze swojego konta, a kolega ze swojego, czego Ty również od początku tego wątku nie potrafisz przyjąć do wiadomości. Uważam szczerze, że poziom wypowiedzi także powinien stanowić jakąś wskazówkę na ten temat.
ODPOWIEDZ

Wróć do „*** HYDEPARK ***”