ABC poczatkujacego: Morfologia chrząszczy

Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

ABC poczatkujacego: Morfologia chrząszczy

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Schematy struktur morfologicznych można oczywiście znaleźć w wielu miejscach, ale jeden więcej chyba nie zaszkodzi. "Typowe" schematy pokazujące "typową" morfologię tak naprawdę zwykle pokazują konkretny gatunek i trzeba sobie zdawać sprawę z różnorodności. U jelonka uda nam się wypatrzeć jakieś drobne struktury, ale juz np. u kusaka coś tam będzie uwstecznione, a coś innego zlane w jedną całość z czymś większym. Więc na początek warto mieć wiedzę ogólną gdzie co z grubsza powinno być i jak się to coś nazywa, a później wgłębiać się w struktury konkretnej rodziny, rodzaju czy gatunku, którym się akurat zajmujemy. Znajomość morfologii jest warunkiem koniecznym oznaczenia, a wiedza ta jest na tyle wyspecjalizowana, ze fachowiec od motyli będzie miał wielkie problemy z oznaczeniem pchły, bo na początek trzeba się nauczyć wielu nowych nazw.

Tutaj oczywiście będzie tylko o chrząszczach, a nie mając wielkiego wyboru zdecydowałem się pokazać samicę pewnego gatunku z rodziny Dynastidae. Chodziło mi przede wszystkim o rozmiar, bo o ile lepiej się czuję w szczegółowej morfologii drobiazgu takiego jak Scydmaenidae, o tyle sfotografować tego nie dam rady. Zaznaczone struktury to ciut więcej niż minimum, jakie koleopterolog powinien sobie przyswoić. Jednak nie wgłębiam się tutaj w jakieś kosmiczne cechy typu skleryty aksyllarne czy inne takie detale; całkowicie pomijam nazewnictwo szwów łączących (dzielących?) rozmaite struktury, wiele rzeczy pokazanych jest w dużym uproszczeniu. Jedyna rzecz, jaka tak naprawdę przy oznaczaniu chrząszczy potrzebna raczej nie będzie, to użyłkowanie skrzydeł; ale o tym za moment. Klasyczne schematy podręcznikowe to tylko bardzo wstępna wiedza o morfologii; cała masa chrząszczy wykazuje mniejsze lub większe różnice w stosunku do układu, który można określić jako modelowy. W tym konkretnym przypadku warto zwrócić uwagę na dwie cechy. Po pierwsze, warga górna jest całkowicie zintegrowana z nadustkiem, nie widać nawet szwu. Bardzo rozwinięte są za to struktury nadgębia, ale to zupełnie pomijam i nawet nie pokazuję tego elementu, zostawiając pole do samodzielnego zgłębiania zagadnienia. Po drugie - skrzydło. Mógłbym to całkowicie pominąć, bo niezwykle rzadko spotyka się w kluczach do oznaczania cechy oparte na użyłkowaniu. Jednak jeśli ktoś nie wgłębiał się nigdy w budowę skrzydeł u Coleoptera, a zetknął się juz z jakimiś podręcznikowymi schematami, to ma zapewne w głowie model costa + subcosta + radius + mediana + cubitus + żyłki analne i ewentualnie jugalne. I rzut oka na prawdziwe skrzydło u wielu rodzin chrząszczy może nieźle w głowie namieszać; trudno ustalić, co jest czym. Rozmaite modyfikacje żyłek to u tego rzędu rzecz normalna. Dla przykładu, redukcja użyłkowania skrzydeł u Scydmaenidae idzie tak daleko, ze pozostałe resztki są bardzo trudne do interpretacji i tak naprawdę nie wiadomo co jest czym... Stąd zdecydowałem się jednak pokazać skrzydło, które akurat w tym przypadku należy do stosunkowo skomplikowanych i jego użyłkowanie może być pewnym zaskoczeniem dla początkującego chrząszczarza, który by samodzielnie próbował znaleźć tam elementy znane z podręczników. Dlatego w tym przypadku uprościłem opis w dużo mniejszym stopniu niż przy innych częściach ciała. Powinno to dawać pewne wyobrażenie o zawiłościach budowy ciała owadów. Przy takiej grupie jak Coleoptera, nie sposób uniknąć ciągłego podkreślania niezwykłej różnorodności kształtów i chociaż schemat budowy ciała jest ten sam, to mamy do czynienia z niewiarygodnym bogactwem wariantów i modyfikacji. Tę różnorodność morfologii trzeba mieć na uwadze zajmując się tymi stworami.

Na koniec drobna uwaga - polska nomenklatura jest dość kulawa i czasem łatwiej jest się zorientować w nazwach łacińskich; zwłaszcza, ze te ostatnie są zwykle omalże żywcem zapożyczone przez język angielski, w którym są tony literatury. Tym niemniej, starałem się jednak podawać nazwy polskie; w końcu ma to być elementarz dla początkujących.
Załączniki
10ab.JPG
10ab.JPG (88.17 KiB) Przejrzano 5731 razy
8ab.JPG
8ab.JPG (73.37 KiB) Przejrzano 5548 razy
7ab.JPG
7ab.JPG (76.16 KiB) Przejrzano 5563 razy
6ab.JPG
6ab.JPG (91.56 KiB) Przejrzano 5627 razy
5ab.JPG
5ab.JPG (79.8 KiB) Przejrzano 5558 razy
4ab.JPG
4ab.JPG (78.04 KiB) Przejrzano 5586 razy
3ab.JPG
3ab.JPG (70.65 KiB) Przejrzano 5604 razy
2ab.JPG
2ab.JPG (95.29 KiB) Przejrzano 5692 razy
1ab.JPG
1ab.JPG (86.89 KiB) Przejrzano 5643 razy
ODPOWIEDZ

Wróć do „ABC - zbiór porad”