Polskie Forum Entomologiczne

dostałem u mnie w pracy informację o planowanym projekcie rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych sposobów zwalczania chrząszcza Anoplophora glabripennis. Z tego co wiem zawleczony został do Niemiec. Czy u nas może się zaaklimatyzować? Ministerstwo rozpoczęło konsultacje w tym zakresie ... Załączam pdf-y. Co sądzicie jako "kózkarze" o sposobach zwalczania i niszczenia stwierdzonych ewentualnych osobników? Za jakiekolwiek uwagi w tym temacie będe zobowiązany. Andrzej

załączam projekt dokumentu  ...

Takie coś znalazłem

http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... annowe.pdf

Swoją drogą piękne "kozy".

...tu  http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... annowe.pdf ktoś  pochylił sie nad tematem ,chyba nawet go wyczerpując   a okazuje się, że ponoć i w Polsce została znaleziona ale na szczęście  


Rafał

...dodaje jeszcze znaczenie terminu eradykacja ,gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości , że gatunek został u nas i krajach zaprzyjaźnionych definitywnie wykończony  
 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eradykacja

Rafał

Tam piszą, że "model matematyczny" przewiduje że w Holandii może się zadomowić/zadomowiła...

O zawlekane/importowane na gapę pająki się  od jakiegoś czasu "ocieram" i powiem,
że skoro jest jeden i drugi odnotowany w danym miejscu przypadek, to są i inne, które
idą niezauważone, a to co się widzi i łapie  to tylko czubek  góry lodowej, której 99%
jest ukryte....

Stonkę też raz i drugi udało się zwalczyć na jednym czy dwu polach, do czasu....

tyż prowda   . Ciekawi mnie jedno. W projekcie podano określenie areału porażenia nawet do 2km od miejsca żerowania. A wg danych dostępnych "lata" do 2400m .. I to: czy mielenie drewna na kawałki do 2,5cm pozwoli na zniszczenie żerowiska ...?

To pytanie na Forum jest częscią tych konsultacji?
A to kózkarze się znają na sposobach zwalaczania szkodników? Z tego co obserwuję, kózkarze znają się na całym spektrum powiązanych ze sobą wiadomosci o tej rodzinie, ale żeby zastanawiać się, jak je zwalczać, to im bardziej się nimi interesuję tym bardziej absurdalne jest dla mnie to pytanie. Tym się powinni zajmować chemicy, rolnicy, lesnicy i wszyscy Ci, kórzy mają potrzebę walki ze szkodnikami upraw. Ich się trzeba pytać, jak zwalczają organizmy, bo robią to etatowo i się na tym znają. Mnie jako kózkarza możesz zapytać o cechy morfologiczne larw w rodzaju Anoplophora bądź literaturę. W sumie nie powinienem odpowiadać na takie pytanie, skoro nie znam odpowiedzi na pytanie "Co sądzicie jako "kózkarze" o sposobach zwalczania i niszczenia stwierdzonych ewentualnych osobników? , ale wtrącam uwagę, że jak dla mnie to jest zły adresat.

Ale gdyby mnie ktoś spytał, jak zapobiegać rozprzestrzenianiu się gatunku wychodząc ze znajomości jego zachowań i biologii to wiedziałbym co napisać. Ale tak myślę, że w Ministerstwie wiedzą, kogo o to spytać, a że nie jest to wiedza tajemna to nie ma o czym dywagować. Dostęp do informacji na temat Anoplophora glabripennis  jest mniej więcej równy dla wszystkich. Mamy tyle etatów do zagospodarowania tym tematem, że na moje wyczucie nie ma co etatowym pracownikom pisać instrukcji, bo sami sobie z pewnością doskonale poradzą.


2km i 2400m to jest mniej więcej tyle samo. Nie da się określić, ile dokładnie przeleci osobnik, chociaż wiele takich badań jest prowadzonych. Jest rozrzut, bo rozrzut musi być. Tu nie ma rozbieżności.
Mielenie drewna na 2,5 cm z pewnością będzie skutecznym środkiem na zwalczenie tego gatunku. Tak samo dobrym jak ścięcie i spalenie drewna.

Jacku, ja specjalnie zapytałem . Okazuje się bowiem, że konsultacje społeczne jednak ministerstwo przeprowadza!
Już przeanalizowałem projekt i kilka zdań uwag przesłałem władzy zwierzchniej. Miałem tylko jedną uwagę, co do tego 2 km promienia monitoringu ...
Dziwne, że w uzasadnieniu nie podali charakterystycznej cechy składania jaj: miejsce złożenia jaja można rozpoznać po bliźnie na korze, często w kształcie litery T lub odwróconej litery L, a z miejsc tych wycieka sok (tak wyczytałem w literaturze).
Projekt przypomina mi ten, jaki uchwalili sąsiedzi (z RFN). I okazało się (z pisma przewodniego), że PTEntomol też to dostało do konsultacji  ...

I tu widzę dobrą rolę Forum, jako miejsca do wymiany informacji. ktoś dowiaduje się o czymś, podaje informację, jak tu - o konsultacjach społecznych na temat projektowanych Ustaw lub Rozporządzeń i temat jest podany dalej.

Strona z projektami jest tutaj, po wyfiltrowaniu "Anoplophora":
http://legislacja.rcl.gov.pl/lista?type ... jm=on#list
Ponieważ na stronach gov i innych podobnych życie adresu trwa krótko, załączam raport pdf.

I tu mamy już jeden taki akt na temat rozprzestrzeniania się Anoplophora chinensis"
"Rozporządzenie Ministra Rolnictwa I Rozwoju Wsi z dnia 18 grudnia 2012 r. w sprawie szczegółowych sposobów postępowania przy zwalczaniu i zapobieganiu rozprzestrzenianiu się organizmu Anoplophora chinensis (Forster)"
http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2013/0072    PDF w załączniku.

Załączam również dokument nadesłany przez Ministra z 20.01.2017 r. (z ocr)

Mając teraz więcej materiałów mozna pomysleć o:
- porównaniu Rozporządzenia o A.chinensis z projektem o A.glabripennis i wychwyceniu różnic (i dlaczego miałyby być).
- zastanowieniu się nad rolą PTE w konusultacjach społecznych tego typu (tzn. ak się PTE potrafi komunikować ze społeczeństwem i co i jak  można byłoby tu poprawić)
- zastanowić się, jak fachowa wiedza entomologiczna może zostać wykorzystana w kształtowaniu Rozporządzeń i Ustaw. Jest pole do działania w celu kreowania np dobrego wizerunku entomologa. Generalnie temat powienien być podjęty przez środowisko entomologów i tu muszę zmienić swój osąd pierwszych pytań z mojego poprzedniego postu).

jestem za! jest tylko jedno ale .... osobiście poświęciłem ok. 2h przy domowym kompie aby podejść do tego  zagadnienia aby było to w miarę rzetelne ...
Pytanie jest tylko jedno. Czy ktoś jeszcze za przysłowiowe "Bóg zapłać" podejmie/podejmuje się takiejj analizy...      

To zależy ile w społeczeństwie znajdzie się osób z pasją gotowych poświęcić swój czas ku chwale Ojczyzny. Trzeba wierzyć, że jest nas trochę a wiele razy na Forum przekonywalismy się do tego, że wiele osób poświęca wiele swojego czasu bezinteresownie dla innych, dla pasji, dla zabawy itd. Dlatego jestem dobrej myśli, że skoro już wątek został wyświetlony na Forum to tych osób będzie więcej.

ciekawy artykuł związany z tym o  czym piszemy na końcu ale nie bez znaczenia jeśli chodzi o tzw. konsultacje społeczne: http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/postmarksizm-czyli-swiadomosc-okresla-byt/hn3h7.

chociaż skłaniałbym się do dominacji bytu nad świadomością, z zaznaczeniem że byt to finanse ...