Strona 1 z 1

Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 12:59
autor: Prionus
Obóż Naukowy Sekcji Entomologicznej KNL SGGW. Razem z kolegą Tempelikiem udaliśmy się na Przełęcz nad Roztokami, bodajże na wonnice, które tego lata niezbyt nam dopisały... Oczywiście chodzenie drogą jest zbyt proste więc łażąc tymi krzalunami natknęliśmy się na coś takiego... Piękny obraz miłości samca Gaurotes virginea do samicy Rhagium mordax ;) Co ciekawe w internecie natknąłem się na bardzo podobną fotografię, więc próba kopulacji między tymi gatunkami nie jest przypadkiem odosobnionym. Może ktoś ma jakieś przypuszczenia co te dwa gatunki mają ku sobie? I właściwie jak często możemy takie próby obserwować? :P

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 13:34
autor: Andrzej J. Woźnica
w teorii i w praktyce "mówi się", że kopulacja między "dwoma gatunkami" świadczy o tej samej przynależności rodzajowej chociaż pojęcie rodzajów jest "subiektywne".
Warto się może zastanowić czy nazwa Gaurotes to nie to samo co Rhagium? A może zaburzenia środowiskowe mają na to wpływ?
Proszę wybaczyć skrótowość wypowiedzi ale nadchodzą święta...i :gift: .
Od lat wielu, w wielu grupach, nie rozstrzygnięto czy w badaniach zajmujemy się kladem czy gradem. Moje doświadczenie w tym zakresie jest niewielkie (dotyczy much i to nie wszystkich)
ale ile gatunków wyginęło (poprzez wredną działalność Homo), zanim je opisaliśmy i przynajmniej zbadalibyśmy powierzchownie tego nikt się i nigdy nie dowie ...

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 13:58
autor: Jacek Kurzawa
Próby trwają... od wielu lat....
Fajna obserwacja, oby takich jak najwięcej.
Akurat Gaurotes i Rhagium mają bardzo wiele wspólnego, należą do tego samego plemienia Rhagini, do tej samej podrodziny Lepturinae, toteż z mechanicznego punktu widzenia taka kopulacja ma duże szanse. Trudniej byłoby przedstawicielowi Lepturinae krzyżować się z np Lamiinae a jeszce trudniej wyobrazić sobie kopulację miedzy przedstawicielami dówch róznych rodzin a jeszcze trudniej dwóch różnych nadrodzin.

Dlatego taka niezwykle ciekawa obserwacja zakonczyła się publikacją: Niesiołowski W. 1949(1939-48). Kopulacja pomiędzy przedstawicielami dwóch rodzin chrząszczy. Pol. Pismo Ent., 18(2-4): 221-224.

Samiec Rhagonycha fulva Scop. (Cantharidae, nadrodzina Elateroidea) + samica Chlorophorus herbsti Brahm (Cerambycidae, nadrodzina Chrysomeloidea).

Wygląda to mniej więcej tak, jak Elater sanguineus z Rosalia alpina... kosmos.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 15:35
autor: Przemek Zięba
Rzadkie to obserwacje, ale się zdarzają, szkoda że nie zawsze da się udokumentować.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 15:43
autor: Jacek Kurzawa
A gdyby ktoś zobaczył coś takiego to najlepsze co można zrobić to wrzucić taką parkę do alkoholu 75-95% (o ile ktoś ma takie fiolki).

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 16:24
autor: Wujek Adam [†]
Co powoduje, że samce owadów nabierają ochotę na kopulację?
Rzecz jasna feromony, + zapewne i inne bodźce, które nie do końca znamy i których nie identyfikujemy.

Hodując przez lat kilka dwa pokrewne gatunki kózek z rodzaju węglarek: Ropalopus Clavipes i Ropalopus macropus starałem się je "namówić" na kopulację. Wielokrotnie "puszczałem na siebie", zwłaszcza mikre samce tego pierwszego na opasłe samiczki drugiego, oraz odwrotnie: dorodne samce R. macropus na niewyrośnięte samiczki R. clavipes. I nigdy nic z tego nie wyszło. Te gatunki ignorują się i żaden pan przynależny do jednego gatunku nie pokusił się na innogatunkową panią.

W naturze za to nie takie cuda-wianki widziałem. ;-)
Któregoś czerwcowego dnia nad Biebrzą obserwowałem usilną próbę kopulacji... samca Anaglyptus mysticus (kózkowate, podrodzina Cerambycinae) z samicą Agapanthia villosoviridescens (kózkowate, podrodzina Lamiinae) ! Do niczego finalnie nie doszło, gdyż rozochocony samczyk ciocha próbował to zrobić zgrzytnicy oralnie, ustawiając się na niej odwrotnie, czym najwyraźniej ją zaniepokoił i zraził. :D Dzielnie nie odpuszczał przez kilka minut i wreszcie przyjął bardziej tradycyjną u kózkowatych pozycję kopulacyjną, jednak żałośnie zgrzytająca i miotająca się partnerka jakoś się spod niego wyślizgnęła i umknęła w trawę.

Innym razem samiec chrabąszcza majowego poczuł silny erotyczny pociąg do... mojej Izy, a więc do przedstawicielki gatunku Homo sapiens! :shock: Przechadzając się po jej dłoni zaczął zdradzać wyraźne oznaki podniecenia, wyciągnął kopulator, po czym zaczął go pchać pod paznokieć serdecznego palca zdumionej niewiasty...

Tego typu obserwacje trudno raczej zachować zakonserwowane w alkoholu. 8)
Warto więc mieć na podorędziu kamerę, albo przynajmniej aparat fotograficzny.
I dokumentować takie Cuda Natury, które są dla nas nie do końca zrozumiałe.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 16:46
autor: Prionus
Jacek Kurzawa pisze:A gdyby ktoś zobaczył coś takiego to najlepsze co można zrobić to wrzucić taką parkę do alkoholu 75-95% (o ile ktoś ma takie fiolki).
Niestety alkoholu o tym stężeniu wtedy nie mieliśmy, a szkoda ;) Z resztą dwójce tej najwidoczniej przeszkadzało to, że ktoś je podgląda i dość szybko postanowili uciec, chociaż rębacz chyba jest u któregoś z nas w gablocie. A jak to jest z "wymuszaniem" kopulacji u chrząszczy? U motyli zdaje to egzamin, można krzyżować część blisko spokrewnionych gatunków bez większych problemów, potrzeba jedynie trochę sprawności w rękach...

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 17:00
autor: Andrzej J. Woźnica
z tego wniosek jest jeden: stres w warunkach hodowlany nie sprzyja seksualnemu rozpasaniu ...

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: środa, 23 grudnia 2015, 17:12
autor: Wujek Adam [†]
W warunkach laboratoryjnych można za to uskuteczniać kopulację wymuszaną, o której wspomina Prionus.
Te praktyki są na porządku dziennym u motylarzy (zawsze uważałem lepidopterologię za perwersję :mrgreen: ), ale wśród miłośników innych rzędów owadów nie są chyba szczególnie modne?

Może warto się tym poważniej praktycznie zainteresować, np. a propos kózkowatych? :mysl: ;-)

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: wtorek, 18 lipca 2017, 09:41
autor: Jacek Kurzawa
Na FB Tonis Tasane pokazał takie zdjęcie:
kopulacja Lixus (Curculionidae) x Agapanthia (Cerambycidae).
I jak widać kopulacja zaszła daleko, bariera jest być może cienka, na poziomie kształtu endophallusa.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: wtorek, 18 lipca 2017, 15:27
autor: Marcin Szewczyk
Czy to na pewno jest kopulacja? Wygląda tak, jakby edagus był włożony pod pokrywy Agapanthia.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: wtorek, 18 lipca 2017, 16:16
autor: Jacek Kurzawa
Marcin Szewczyk pisze:Czy to na pewno jest kopulacja?  Wygląda tak, jakby edagus był włożony pod pokrywy Agapanthia.
Voilà!

Bez wątpienia aedeagus jest w środku samiczych organów kopulacyjnych.

Ta kopulacja trwała długo - 30 minut ! (inf.od autora obserwacji). Gdyby samiec zaczepił się aedeagusem o koniec pokryw samica zrzuciłaby go w kilkanascie sekund. Kopulacja to dynamiczny proces, one się wiercą, kręcą. Jak się połączą to potrafią siedzieć spokojnie. Tu było właśnie tak.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: wtorek, 18 lipca 2017, 16:19
autor: Marcin Szewczyk
No teraz tak, na poprzednim zdjęciu wygląda jak by był pod pokrywami.

Re: Kopulacja międzygatunkowa

: wtorek, 18 lipca 2017, 16:24
autor: Jacek Kurzawa
Wątpliwość była zasadna, należało to sprawdzić, co też zrobiłem, by na gorąco uzupełnić informacje o tym przypadku, zanim przepadnie w natłoku innych spraw.

Czyżby samice kózkowatych padały częściej ofiarą gwałtów? Z powyższych przykładów można wysnuć taki wniosek.... :laugh: