które gatunki łowimy czerpakiem ?
które gatunki łowimy czerpakiem ?
witam forumowiczów,
proszę o kilka rad jak skutecznie odnaleźć i pozyskać gatunki ziołoroślowe np Phytoecia spp. w przyszłym roku
1. na jakiej wysokości roślin operuje się tym przyrządem (kwiatostany czy też łodygi) bo część gatunków występuje podobno tylko na łodygach.
2. jak czerpakować np. łan żmijowca, czy w ogóle to robić, może szybciej uda się na upatrzonego.
3. czy czerpakowanie nie przerodzi się w koszenie ?
4. czy dobry rezultat mogłoby dać przeczesanie podszytu z kruszyną w celu zaczerpniecia Menesia bipunctata
prosze tez o inne cenne uwagi
pozdrawiam
proszę o kilka rad jak skutecznie odnaleźć i pozyskać gatunki ziołoroślowe np Phytoecia spp. w przyszłym roku
1. na jakiej wysokości roślin operuje się tym przyrządem (kwiatostany czy też łodygi) bo część gatunków występuje podobno tylko na łodygach.
2. jak czerpakować np. łan żmijowca, czy w ogóle to robić, może szybciej uda się na upatrzonego.
3. czy czerpakowanie nie przerodzi się w koszenie ?
4. czy dobry rezultat mogłoby dać przeczesanie podszytu z kruszyną w celu zaczerpniecia Menesia bipunctata
prosze tez o inne cenne uwagi
pozdrawiam
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
Najprostszym sposobem przekonania się o metodach i efektach czerpakowania jest... czerpakowanie!
Nie ma tu żadnych ściśle określonych reguł. Po prostu bierzesz czerpak i robisz z niego użytek, czerpakując tak, aby jak najwięcej interesujących Cię owadów wpadło do czerpaka. Tak więc:
ad 1. Czerpakujemy na takich wysokościach, na jakich spodziewamy się określonych gatunków.
ad 2. To zależy od zręczności czerpakującego i od bystrości wzroku zwolennika metody na upatrzonego.
ad 3. Czerpakowanie może przerodzić się w koszenie, kiedy zamiast czerpakować będziemy kosić.
ad 4. Nigdy nie wpadłem na to, aby czerpakować kruszynowy podszyt w celu pozyskania Menesia bipunctata, nie wiem więc jakie to może przynieść efekty? Wiem za to, że ten gatunek łatwo uzyskać drogą hodowli, a także że podczas rójki można go spotkać na liściach kruszyny, zwłaszcza od spodu, gdzie pozyskujemy go metodą na upatrzonego, względnie otrząsając na parasol.
Osobiście do czerpaka używam kija własnej konstrukcji, który pozwala mi czerpakować idąc w pozycji wyprostowanej.
Zwykle stosuję 20 - 30 "czerpaknięć" jako próbę i jako "jedną turę" czerpakowania. Przyjęcie takiej metodyki pozwala mi na w miarę jednolitą ocenę badanego mikrosiedliska i na porównianie jego wydajności w różnych miejscach.
I nie czerpakuję podczas i tuż po deszczu.
Nie ma tu żadnych ściśle określonych reguł. Po prostu bierzesz czerpak i robisz z niego użytek, czerpakując tak, aby jak najwięcej interesujących Cię owadów wpadło do czerpaka. Tak więc:
ad 1. Czerpakujemy na takich wysokościach, na jakich spodziewamy się określonych gatunków.
ad 2. To zależy od zręczności czerpakującego i od bystrości wzroku zwolennika metody na upatrzonego.
ad 3. Czerpakowanie może przerodzić się w koszenie, kiedy zamiast czerpakować będziemy kosić.
ad 4. Nigdy nie wpadłem na to, aby czerpakować kruszynowy podszyt w celu pozyskania Menesia bipunctata, nie wiem więc jakie to może przynieść efekty? Wiem za to, że ten gatunek łatwo uzyskać drogą hodowli, a także że podczas rójki można go spotkać na liściach kruszyny, zwłaszcza od spodu, gdzie pozyskujemy go metodą na upatrzonego, względnie otrząsając na parasol.
Osobiście do czerpaka używam kija własnej konstrukcji, który pozwala mi czerpakować idąc w pozycji wyprostowanej.
Zwykle stosuję 20 - 30 "czerpaknięć" jako próbę i jako "jedną turę" czerpakowania. Przyjęcie takiej metodyki pozwala mi na w miarę jednolitą ocenę badanego mikrosiedliska i na porównianie jego wydajności w różnych miejscach.
I nie czerpakuję podczas i tuż po deszczu.
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
...a coś więcej Adamie, jakiś opis, zdjęcieWujek Adam pisze:Osobiście do czerpaka używam kija własnej konstrukcji, który pozwala mi czerpakować idąc w pozycji wyprostowanej
Brzmi to intrygująco. Ja do tych czas miałem po prostu prost kijaszek z uciętej aluminiowej wędki. Kręgosłup mi się starzeje (a do tego dyskowe wspomnienia młodzieńczych szaleństw) i stąd moje zainteresowanie pozycją wyprostowaną.
Mazep
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
Hm, zdjęcie, mówisz Jacku?
Szukam takowego, co by dobrze było widać na nim rzeczony kij, ale nie znajduję...
Spróbuję więc opisowo:
Mój kij jest drewniany, w części do której mocuję obręcz czerpaka zakończony metalową głowicą z gwintowaną dziurą w środku, żebym mógł obręcz dokręcić. Ma on 3 cm w przekroju i mniej więcej 50 cm długości, co przy moim wzroście pozwala mi czerpakować idąc i nie schylając się podczas roboty.
Dodatkowo kij ów może z powodzeniem służyć jako laga do obtłukiwania gałęzi podczas parasolowania, w razie czego spełnia więc podwójną rolę.
Na mój gust króciutkie rączki, w które firmowo wyposażone są czerpaki, to pomyłka. Teleskopowe kije od siatek za to, nie dość że są zbyt delikatne, to się niepotrzebnie rozsuwają podczas czerpakowania. Trzeba więc było wymyśleć coś innego.
I kto wie? - być może i opatentować, choć mam już sporo lepszy pomysł w tym względzie. Może warto będzie zainteresować nim producentów entomo-sprzętu?
Szukam takowego, co by dobrze było widać na nim rzeczony kij, ale nie znajduję...
Spróbuję więc opisowo:
Mój kij jest drewniany, w części do której mocuję obręcz czerpaka zakończony metalową głowicą z gwintowaną dziurą w środku, żebym mógł obręcz dokręcić. Ma on 3 cm w przekroju i mniej więcej 50 cm długości, co przy moim wzroście pozwala mi czerpakować idąc i nie schylając się podczas roboty.
Dodatkowo kij ów może z powodzeniem służyć jako laga do obtłukiwania gałęzi podczas parasolowania, w razie czego spełnia więc podwójną rolę.
Na mój gust króciutkie rączki, w które firmowo wyposażone są czerpaki, to pomyłka. Teleskopowe kije od siatek za to, nie dość że są zbyt delikatne, to się niepotrzebnie rozsuwają podczas czerpakowania. Trzeba więc było wymyśleć coś innego.
I kto wie? - być może i opatentować, choć mam już sporo lepszy pomysł w tym względzie. Może warto będzie zainteresować nim producentów entomo-sprzętu?
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
Mało skuteczna metoda, czerpakowałem nomen omen w miejscowości o nazwie Kruszyna w poszukiwaniu M.bipunctata, oj co to było za czerpakowanie, przypominało katorgę, czrpak porwałem w czerpaku M.bipuncata jednak była jakaś (gdzies to na forum chyba opisywałem) kilka exx.Wujek Adam pisze: Menesia bipunctata, nie wiem więc jakie to może przynieść efekty? :mysl: Wiem za to, że ten gatunek łatwo uzyskać drogą hodowli, a także że podczas rójki można go spotkać na liściach kruszyny, zwłaszcza od spodu, gdzie pozyskujemy go metodą na upatrzonego, względnie otrząsając na parasol.
Generalnie można ja czerpakować ale czy koniecznie trzeba?
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
Na konkretnej roślinie żywicielskiej osobiście wolę łowić na upatrzonego, np. łapałam tak Phytoecia pustulata na krwawniku. Czerpak IMO nie zdałby w tym przypadku egzaminu - krwawniki nie były bardzo wysokie, chrząszcze też siedziały na nich dość nisko i jakikolwiek większy przyrząd tylko postrącałby je na ziemię.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
Jak już zostało w tym wątku wspomniane wiele zależy od zręczności czerpakującego.
Czerpakowanie krzewów czy drzew (w każdym razie roślin o rozrośniętych, mnogich, zdrewniałych elementach) jest zazwyczaj nie tylko niezbyt skuteczne, ale i katastrofalne dla sprzętu.
Ph. pustaulatę za to można wyczerpakować, co rokrocznie zdarza mi się, i to niekoniecznie z nastawieniem na ten gatunek.
Udaje się to zwykle popołudniami/pod wieczór, kiedy chrząszcze są najbardziej aktywne, i zwłaszcza wtedy, kiedy człowiek posuwa się wolniej. Wypłoszone ziolarki zrywają się podówczas do lotu, a ponieważ nie latają wysoko, to wpadają w czerpak.
Można by więc podyskutować, czy właściwie zostały wyczerpakowane, czy raczej złowione w siatkę podczas lotu, tak czy owak finalnie znajdują się w czerpaku.
Czerpakowanie krzewów czy drzew (w każdym razie roślin o rozrośniętych, mnogich, zdrewniałych elementach) jest zazwyczaj nie tylko niezbyt skuteczne, ale i katastrofalne dla sprzętu.
Ph. pustaulatę za to można wyczerpakować, co rokrocznie zdarza mi się, i to niekoniecznie z nastawieniem na ten gatunek.
Udaje się to zwykle popołudniami/pod wieczór, kiedy chrząszcze są najbardziej aktywne, i zwłaszcza wtedy, kiedy człowiek posuwa się wolniej. Wypłoszone ziolarki zrywają się podówczas do lotu, a ponieważ nie latają wysoko, to wpadają w czerpak.
Można by więc podyskutować, czy właściwie zostały wyczerpakowane, czy raczej złowione w siatkę podczas lotu, tak czy owak finalnie znajdują się w czerpaku.
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
aaaa, czyli tak jak u mnie. Mój kij, to jedna część, bez teleskopowych fiku-miku. Stareńka, solidna wędka z aluminium, z rękojeścią. Prócz parasolowania można nią jeszcze wpierdziel komuś spuścić solidny . Solidna, szybka pała.Wujek Adam pisze:Mój kij jest drewniany, w części do której mocuję obręcz czerpaka zakończony metalową głowicą z gwintowaną dziurą w środku, żebym mógł obręcz dokręcić. Ma on 3 cm w przekroju i mniej więcej 50 cm długości........Dodatkowo kij ów może z powodzeniem służyć jako laga do obtłukiwania gałęzi podczas parasolowania
Dzięki za oświecenie.
Mazep
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: które gatunki łowimy czerpakiem ?
Praktyka czyni mistrza, a potrzeba jest matką wynalazku.
Widzę Jacku, że obaj swego czasu zrozumieliśmy, iż teleskop jest dobry do motylarskiej siatki lub do obserwacji gwiazd, ale nie spisuje się przy czerpaku, który powinien być zamocowany na jednolitym, solidnym (i przy okazji wieloczynnościowym) drągu!
Widzę Jacku, że obaj swego czasu zrozumieliśmy, iż teleskop jest dobry do motylarskiej siatki lub do obserwacji gwiazd, ale nie spisuje się przy czerpaku, który powinien być zamocowany na jednolitym, solidnym (i przy okazji wieloczynnościowym) drągu!
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 1383 Odsłony
-
Ostatni post autor: Rafał SZCZECIN
-