Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Prawo, ochrona owadów.
Awatar użytkownika
Ozi111
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 10 czerwca 2013, 02:50

Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Ozi111 »

Forumowicze i Forumowiczki!
Dręczy mnie taki problem:
spędziłem miłe wakacje we Włoszech i wróciłem do domu ze wspaniałą pamiątką - jelonkiem rogaczem!
Ale jak wiadomo jest to w Polsce gatunek chroniony.
I teraz pojawia się problem...
czy mogą mnie czekać jakieś prawne konsekwencje za posiadanie chronionego w Polsce owada ale nie w Polsce złapanego?
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Paweł Walkiewicz »

Ozi111 pisze:czy mogą mnie czekać jakieś prawne konsekwencje za posiadanie chronionego w Polsce owada ale nie w Polsce złapanego?
Tak. Nie ma znaczenia gdzie okaz został pozyskany.
Awatar użytkownika
Ozi111
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 10 czerwca 2013, 02:50

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Ozi111 »

Dziękuje za ekspresową odpowiedź.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Przemek Zięba »

Paweł Walkiewicz pisze: Tak. Nie ma znaczenia gdzie okaz został pozyskany.
Chyba jednak ma znaczenie, o ile gatunek ( a z tego co wiem to ten nie) nie znajduje się na liście CITES, albo nie jest chroniony przepisami prawa państwa w którym został złapany. Jelonek rogacz u nas chroniony i rzadki jest na południu Europy (chociaż na temat Włoch się nie wypowiadam) dosyć pospolitym gatunkiem o statusie - bodajże na Węgrzech - traktuje się go lokalnie jak szkodnika. Odłowienie w jakimś państwie przedstawiciela niechronionego w żaden sposób gatunku - jest dopuszczalne. Jego przewiezienie do Polski również. Odławianie na terenie Polski jest zabronione. Z terenów państw gdzie dany gatunek nie jest chroniony żadnymi przepisami jego przywóz jest jak najbardziej legalny. Możecie sobie zerknąć na Ebay gdzie swobodnie handluje sie i jelonkami z Włoch i nie tylko, oraz innymi gatunkami jak chociażby gatunkami chronionych w Polsce kózek, a sprzedawanych z etykietą Rosja. Zresztą na naszym rodzimym Allegro tez takie aukcje gatunków pozyskanych z innych państw a u nas chronionych się zdarzają. By uniknąć ewentualnych nieporozumień okaz należy zaetykietować co do miejsca pozyskania.
Pozdr
P.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Miłosz Mazur »

Nie jestem do końca pewien...
Nasza ustawa wyraźnie zakazuje "posiadania, przetrzymywania, preparowania, pozyskiwania" gatunków chronionych.
Etykieta nic nie zmienia, gdyż nie ma sposobu by udowodnić jej prawdziwość (chyba że ktoś zbada geny ;)
Poza tym jelonek jest chroniony prawem UE i z tego co wiem (być może się mylę) jest chroniony w całym obszarze Unii bez żadnych wyjątków.
No chyba, że Włosi mają odrębne przepisy wewnętrzne, które stoją ponad prawem unijnym.

Nasza ustawa zakazuje również "zbywania i przekazywania" takich gatunków oraz "wwożenia z zagranicy i wywożenia okazów gatunków chronionych".

Jak dla mnie tak czy siak posiadanie tych okazów jest nielegalne niezależnie od ich pospolitości gdziekolwiek.
Nawet jeżeli we Włoszech wskutek innych wewnętrznych przepisów jelonek nie jest chroniony to nie może go bez zezwolenia wwieźć do Polski.

Stupidi lex, sed lex ;)
Awatar użytkownika
Michał Michlewicz
Posty: 365
Rejestracja: sobota, 15 marca 2008, 17:22
UTM: XU30/WU97
Specjalność: Formicidae
Lokalizacja: Poznań/Trzcianka

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Michał Michlewicz »

Miłosz ma rację. Można się z tym zgadzać, bądź nie - nie ważne gdzie okaz został złapany, jeśli jest u nas chroniony, nie można go posiadać.
Awatar użytkownika
Wiacek
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 7 listopada 2004, 15:56
Specjalność: Odonata
Lokalizacja: Zamość

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Wiacek »

Michał Michlewicz pisze:nie można go posiadać
tak, ale nie do końca - prawo przewiduje możliwość odstępstwa od zakazu za zgodą Generalnego Dyrektora OŚ - art. 56 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Przemek Zięba »

Według mnie trudno doszukać się w zapisie czegokolwiek o posiadaniu, o wwożeniu może i tak, o zbywaniu tak ale posiadaniu? Pytałem przed chwila naszego prawnika, który cokolwiek się zna na przepisach i mówi on, że nie jest doprecyzowane bo niejednoznaczne jest wwiezienie z posiadaniem. Gdyby zapis brzmiał wwożenia i posiadania okazów gatunków chronionych występujących za granicą to tak. Kłócić się nie będę ale nie straszcie chłopaka, bo każdy z Was ma w zbiorach jakieś gatunki chronione na mocy przepisów zwiezione z zagranicy. I tyczy się to i prywatnych zbiorów i zbiorów uczelnianych, muzealnych etc. Wątpię by ktokolwiek występował do GDOŚ o jakiekolwiek zgody jadąc na wyprawę entomologiczną i zwożąc tysiące okazów z czego znaczny procent to chronione. Niejedne zbiory widziałem :-) A nie przypuszczam by ktokolwiek o taka zgodę występował, z tego co widzę problem polega na ,,przekroczeniu granicy" co w dobie Schengen jest banałem. Obrót gatunkami chronionymi był, jest i będzie, a przepisy tez jak durne były tak i będą.

a tutaj chroniony w obrębie EU gatunek w wolnej sprzedaży

http://www.ebay.pl/itm/Coleoptera-Scara ... 46150a5e9a

tutaj oficjalnie sprzedawane m.in. gatunki chronione - R.alpina etc :-))

http://www.ebay.pl/itm/Taxidermy-storeb ... 4acb3bc233


do wyboru do koloru pełno chronionych gatunków.

http://www.insect-sale.com/

o słynnej stronie nie wspominam..
http://rusinsects.com/price_list.php?ac ... =Lucanidae
na niej oficjalnie L.cervus z Francji, Aesalus scarabaeoides ze Słowacji :-)) to juz kuriozum..

http://rusinsects.com/price_list.php?ac ... rambycinae
R.alpina z Węgier
wszystko oficjalnie.



zresztą aukcje takie zdarzały się i na Allegro. I tu jest zagwozdka, czy jeżeli kupujesz w oficjalnym sklepie czy na Ebay i przesyła ci to ktoś to tez łamiesz prawo? Występujesz do GDOŚ o zgodę??? :laugh: Nie Ty wwiozłeś, decyzja należy do Urzędu Celnego, jesli zajrzy do przesyłki - z tego co słyszałem nikt nie robi problemów, więc chyba znamion łamania prawa nie ma. Zresztą na granicy liczy sie tylko CITES. W Pradze nie byłem na żadnej giełdzie, ale słyszałem, że nikt nie robi problemów z oficjalnego handlu gatunkami chronionymi i co gorsza gatunkami z etykietą że pochodzą z Polski... Tak, że uważam, że Kolegi, który przywiózł truchło jelonka z Włoch straszyć nie trzeba, niech śpi spokojnie. Może i źle zrobił, bo przywiózł, ba przemycił :laugh: a chyba to co zrobił najgorszego to napisał o tym na forum, chociaż i z tego jakieś nauki płyną.
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Paweł Walkiewicz »

Przemek Zięba pisze:Według mnie trudno doszukać się w zapisie czegokolwiek o posiadaniu, o wwożeniu może i tak, o zbywaniu tak ale posiadaniu? Pytałem przed chwila naszego prawnika, który cokolwiek się zna na przepisach i mówi on, że nie jest doprecyzowane bo niejednoznaczne jest wwiezienie z posiadaniem. Gdyby zapis brzmiał wwożenia i posiadania okazów gatunków chronionych występujących za granicą to tak.
Masz rację, trudno doszukać się w tym zapisie czegokolwiek o posiadaniu, bo o posiadaniu traktuje inny zapis. Miłosz z resztą w swoim wpisie ten punkt też zacytował.
Przemek Zięba pisze:Kłócić się nie będę ale nie straszcie chłopaka, bo każdy z Was ma w zbiorach jakieś gatunki chronione na mocy przepisów zwiezione z zagranicy. I tyczy się to i prywatnych zbiorów i zbiorów uczelnianych, muzealnych etc.
Przemku, nikt tutaj nikogo nie straszy, nikt tutaj nie ocenia wwiezienia przez kolegę jelonka i nikt nawet słowem nie wspomniał o tym jakie gatunki posiada w swoim zbiorze. Krystian zadał konkretne pytania i otrzymał na nie konkretną odpowiedź. Ustawa jasno określa, że posiadanie okazów należących do gatunków objętych ochroną jest zabronione i nie ma tam ani słowa o pochodzeniu. Nie żebym bronił tych przepisów, ale gdyby zakaz ograniczyć tylko do gatunków pochodzących z terenu Polski, to ów zapis nie miałby najmniejszego sensu w związku z brakiem możliwości określenia pochodzenia okazu.

A obecność chronionych gatunków na aukcjach internetowych może tylko podawać w wątpliwość sens istnienia omawianych przez nas przepisów, a nie być argumentem w dyskusji o tym jakie one w istocie są (to jasno określa ustawa).
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Przemek Zięba »

Ustęp zacytowany przez Miłosza nie może odnosić się do owadów pochodzących z zagranicy ponieważ polskie prawo nie może zakazać odłowu takich owadów na terytorium nie należącym do tego państwa. Tutaj żadne prawo polskie nie jest władne, a obowiązywać może jedynie prawodawstwo unijne, bądź konwencje międzynarodowe, którego nie ma w interesującym nas temacie, bądź go nie dotyczą. Akapit odnosi się do zbierania, posiadania, przetrzymywania, więc dotyczyć może jedynie okazów z terytorium RP, jako podlegających ochronie. I taka jest prawda, może jedynie uderzać brak dopracowania tegoż przepisu prawnego jak zresztą wielu innych. Luka prawna rodzi zawsze nadużycia tak samo w tym przypadku. Odłowienie we Włoszech o ile gatunek nie jest chroniony właściwymi dla danego państwa przepisami nie jest żadnym łamaniem prawa, ani włoskiego ani polskiego. Jeżeli w takim przypadku nastąpi wwiezienie okazu nie chronionego więc jakie przepisy mogą wskazać na złamanie prawa odnośnie jego pozyskania na terytorium innego państwa? Kulawe to polskie prawodawstwo.
Radek W.
Posty: 415
Rejestracja: czwartek, 23 lutego 2012, 13:11
Specjalność: Scolytinae

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Radek W. »

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 12 października 2011 r.
w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt traktuje raczej jasno ten przypadek:
1) gatunki dziko występujących:
a) zwierząt objętych ochroną ścisłą, z wyszczególnieniem
gatunków wymagających ochrony
czynnej,
b) zwierząt objętych ochroną częściową,
c) zwierząt objętych ochroną częściową, które mogą
być pozyskiwane, oraz sposoby ich pozyskiwania,
d) ptaków, które mogą być sprzedawane, transportowane
i przetrzymywane w celach handlowych,
jeżeli zostały legalnie upolowane,
e) zwierząt wymagających ustalenia stref ochrony
ostoi, miejsc rozrodu lub regularnego przebywania
czyli nasz gatunek łapie się jako ochrona ścisła i czytamy dalej
§ 7. W stosunku do zwierząt należących do gatunków
dziko występujących, o których mowa w § 2—4
i 6, wprowadza się następujące zakazy:

13) wwożenia z zagranicy i wywożenia poza granicę
państwa okazów gatunków;
Więc niezależnie od statusu za granicą u nas bez stosownych zezwoleń gatunków chronionych posiadać nie wolno. Odstępstwa istnieją, na pisemne podanie do ministerstwa.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Przemek Zięba »

Paweł Walkiewicz pisze:
Ozi111 pisze:czy mogą mnie czekać jakieś prawne konsekwencje za posiadanie chronionego w Polsce owada ale nie w Polsce złapanego?
Tak. Nie ma znaczenia gdzie okaz został pozyskany.
A przy okazji - pytanie
Czy mogą mi grozić prawne konsekwencje, odpowiedziałeś twierdząco. :-))
Na papierze to może i owszem, a w rzeczywistości żadne konsekwencje nie grożą, dlatego podałem przykłady posiadania okazów oraz obrotu nimi. Martwe prawo to tez prawo, stąd należałoby zwrócić uwagę na problem innego typu o którym pisałem, nielegalnego obrotu gatunkami chronionymi na skalę przemysłową co niestety ma miejsce i dotyczy nie tylko przypadkowych amatorów ale całkiem świadomych ,,biopiratów". No ale i z tej dyskusji wynika jakaś wiedza :-)
pozdrawiam
P.
wojtas
Posty: 1480
Rejestracja: piątek, 24 września 2004, 21:59
UTM: VT79
Lokalizacja: Świecko

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: wojtas »

Przemku zbyt szybka jazdę samochodem lub jazda na podwójnym gazie też niesie za sobą konsekwencje prawne. Trzeba tylko oczywiście najpierw delikwenta złapać.
pozdrawiam serdecznie Wojtek
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Miłosz Mazur »

Długo by dywagować o niuansach. Wwozić rzeczy chronionych u nas nie wolno i tyle.
Przepis oczywiście martwy i trudny do egzekwowania, ale jak cię "przychylny" sąsiad zadenuncjuje to już problemy będą...
Pamiętam jeden przypadek ze Śląska, dość dawny, ale o to właśnie chodziło.
Facet hodował gady i miał ich sporo w mieszkaniu w bloku. Sąsiedzi się bali i ktoś go podkablował. Do faceta wchodzi policja i widzi gady. On im opowiada, który jak się nazywa i pokazuje wszelkie możliwe papiery i zezwolenia. Ale co z tego skoro policjanci nie czytają po angielsku (okazy były z zagranicy i papiery potwierdzały ich legalne nabycie) i widzą tylko łacińskie nazwy, które nic im nie mówią.
Oświadczają hodowcy, że nie są w stanie zweryfikować legalności kolekcji i mu wszystko konfiskują...
Sprawa trafia do sądu, sąd stwierdza legalność papierów ale nie jest w stanie powiedzieć czy zezwolenia odnoszą się do tych akurat gadów. Wyznacza biegłego, który ma określić czy to co w papierach pokrywa się z tym co w terrariach. Powoływanie biegłego trwało ponad miesiąc, a wszystkie zwierzęta były przechowywane w policyjnym magazynie dowodowym. Facet nie mógł nawet zająć się tymi gadami, bo jako podejrzany nie ma prawa dostępu do skonfiskowanych "dowodów". Efekt był taki, że biegły oceniał przynależność gatunkową martwych zwierząt... wszystko zdechło z głodu i zimna podczas prawie dwu miesięcznej procedury...
Sądzi się z nimi chyba do dzisiaj...

W gablotach można mieć wszystko, ale trzeba uważać komu się te zbiory pokazuje ;)
Idiotów i zawistników nie brakuje w społeczeństwie.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Jacek Kurzawa »

"Piękna", dramatyczna i prawdziwa historia o realiach naszego systemu. :brawo:
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Przemek Zięba »

wojtas pisze:Przemku zbyt szybka jazdę samochodem lub jazda na podwójnym gazie też niesie za sobą konsekwencje prawne. Trzeba tylko oczywiście najpierw delikwenta złapać.
pozdrawiam serdecznie Wojtek
Tak tylko, ze w sytuacji podwójnego gazu masz przepisy wykonawcze egzekwowane w każdej sytuacji ściśle określone co do dziesiątych części promila, tutaj brak a raczej specyficzna bezkarność bo kara jest przewidziana ale....
Kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w ta-kich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku,
więc trudno kogoś kto przewiózł jeden okaz za to karać, w dodatku nieświadomy przepisów, co innego na giełdzie :mrgreen: Bo tam ilości chyba są ,,znaczne" ale czy ktoś określił co to oznacza ,,nieznaczny", jak dla mnie chyba to właśnie 1-2 okazy. Ale problem nie polega na tym, że ktoś wwiezie sobie jelonka martwego pozyskanego gdzieś w EU, tylko że prawo funkcjonuje a nikt go nie stosuje, bo sklepy oficjalnie sprzedają takie okazy, oficjalnie na giełdach sprzedaje się je w ilościach zapewne większych niż ,,nieznaczne" i w zasadzie nikogo to nie interesuje, a przecież prawo obowiązuje - więc po co tworzyć martwe zapisy??? Handlarzowi sie upiecze, przemytnikom też, a jakiś młodzieniec pochwali sie na forum że przywiózł jakis okaz i ktoś mu napuści policję do domu, tak być nie powinno ! a jest.... przypadek dotyczący gadów znam, znam tez inne dotyczące indolencji i niekompetencji urzędników w odniesieniu do pajęczaków i amatorskich hodowli - 15 latkowi postawiono zarzut handlu gatunkiem chronionym co prawda ale rozmnażanym w PL. rozmnażanym powszechnie w niewoli łatwym w hodowli etc. Postawiono chłopakowi zarzuty przemytu, lub udziału w zorganizowanym przemycie (sic!), chociaż jedynym krajem jaki odwiedzał była Chorwacja. A pajęczak ten - Brachypelma sp. jest do nabycia w większości sklepów zoologicznych. I to jest ten problem z prawem. Chłopaka udało się wybronić ale cudem. I takie to prawo mamy i to jest irytujące.
wojtas
Posty: 1480
Rejestracja: piątek, 24 września 2004, 21:59
UTM: VT79
Lokalizacja: Świecko

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: wojtas »

Przemku nieznajomość prawa nie zwalnia nikogo z jego przestrzegania.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Przemek Zięba »

wojtas pisze:Przemku nieznajomość prawa nie zwalnia nikogo z jego przestrzegania.
Wiesz nie wiedziałem niesamowite będę Ci dozgonnie wdzięczny że mnie uświadomiłeś, w zasadzie nie wiem jak Ci sie odwdzięczyć.
jak cos piszesz to pisz, ale nie wypisuj mi komunałów jak jakiemuś półgłówkowi, daruj sobie ok?
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Rafał Celadyn »

...jak mawiał (a może dalej mawia :mrgreen: )nieodżałowany forumowy prawnik i tłumacz języka rosyjskiego:
w tej przedmiotowej sprawie proponuję ,aby każdy zachował swoje zdanie dla siebie...Wojtalo startujesz w wyborach ? :P .....no przestań...może ,gdybym nie znał prawa, to może bym je akceptował ,a tak ,po prostu mam na prawo i na lewo(...)
;-)
:papa:
Radek W.
Posty: 415
Rejestracja: czwartek, 23 lutego 2012, 13:11
Specjalność: Scolytinae

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Radek W. »

Kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w ta-kich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku,
Skąd jest ta informacja o "ilości większej niż nieznaczna"?
Dokumentem, który jest tu adekwatny do tematu jest wcześniej przytoczone Rozporządzenie. Nie ma tam mowy o żadnych limitach ilościowych.
Jasno jest napisane, że nie wolno i już.
Warto przejrzeć ten dokument http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0112371419

A jeśli chodzi o rodzaj Brachypelma to z tego co pamiętam jest ujęty w kategorii B Konwencji Waszyngtońskiej i na tej podstawie każdy sprzedający powinien wraz ze sprzedawanym pająkiem dać dokument, a dokładnie potwierdzenie urodzenia w niewoli pająka. Jeśli tego nie robi łamie prawo. Jeśli ktoś kupuje takiego pająka to musi być świadomy co kupuje i z jakimi wymogami formalnym to się wiąże. Jak już tu ktoś napisał nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania i nie ma co nad tym debatować.
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Dispar »

Przemek Zięba pisze:
wojtas pisze:Przemku nieznajomość prawa nie zwalnia nikogo z jego przestrzegania.
Wiesz nie wiedziałem niesamowite będę Ci dozgonnie wdzięczny że mnie uświadomiłeś, w zasadzie nie wiem jak Ci sie odwdzięczyć.
jak cos piszesz to pisz, ale nie wypisuj mi komunałów jak jakiemuś półgłówkowi, daruj sobie ok?
Sorry Przemku ale namieszałeś w tym temacie jak pijany zając :D .
Nawet gdyby jakiś Peruwiańczyk przewoził L. cervus przez Polskę do Islandii to zgodnie z prawem jest to zabronione i Ty dobrze o tym wiesz :D .
Awatar użytkownika
Ozi111
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 10 czerwca 2013, 02:50

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Ozi111 »

Art. 127a.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w takich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zastanawiam się co autor chciał przekazać pisząc.
w liczbie większej niż nieznaczna

nieznaczny
1. «niewielki pod względem ilości, natężenia»
2. «mało ważny»
3. «mało widoczny»

Bo jeżeli we Włoszech ten gatunek jest uważany za pospolity, jest ich tam multum, to jeden okaz jest niewielki pod względem ilości, mało ważny i na upartego mało widoczny :cap:

w takich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku

Tu tak samo, 1 okaz nie ma wpływu na stan ochrony gatunku, a jeżeli wleciał np. przez okno to nie został złapany w warunkach zagrażających przyrodzie,

Może źle to rozumuje :mysl:
Radek W.
Posty: 415
Rejestracja: czwartek, 23 lutego 2012, 13:11
Specjalność: Scolytinae

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Radek W. »

Widzę, że temat odświeżony, ale to dowodzi tego, że mała jest znajomość prawa.
Art. 127a.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w takich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ten cytat pochodzi z ustawy. W prawie istnieje zasada, że dokument który traktuje dany temat bardziej szczegółowo obowiązuje. Chodzi o to, że ustawa jak sami państwo widzicie traktuje tą sprawę bardzo ogólnikowo, chociażby przez to, że odnosi się do roślin, zwierząt i grzybów. Dlatego właśnie dokumentem, który powinniśmy omawiać i interpretować nie jest ustawa, a rozporządzenie ministra. W tym dokładnie przypadku "ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt". Dokument mówi dokładnie co wolno a czego nie wolno w pierwszych dwóch stronach. Nie jest to wiele tekstu więc nakłaniam do przeczytania, zamiast opierać swoje wywody na dokumentach traktujących to bardzo ogólnie. Link gdzie można znaleźć dokument wstawiłem kilka postów wyżej.

Podsumowując.

Owada posiadasz nielegalnie, wbrew polskiemu prawu.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Rafał Celadyn »

Radek W. pisze:Owada posiadasz nielegalnie, wbrew polskiemu prawu.
...zacytowałem żeby było wiadomo ,że taka jest opinia Radka...
Dla mnie Ozi owada ma jak najbardziej legalnie .Jelonków, np. w Toscanii jest zatrzęsienie ,można znaleźć po kilkanaście okazów na górskich ścieżkach(w róznych lokalizacjach) porozjeżdżanych przez samochody,rowery etc.Jest to w tym(przykładowym) regionie Włoch owad pospolity i nie jest chroniony(vide włoskie forum) i jeśli przywiozłeś sobie jeden okaz, nie ma w tym nic zdrożnego ,poza tym, że w oczach ministerstwa popełniłeś zbrodnię za którą jeśli znajdzie sie denuncjator :rotfl: zapłacisz głową!!!-bo takie mamy prawo... :P
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Rafał Celadyn »

...i jeszcze jedno pytanie :jak to jest z tymi dyrektywami i konwencjami, bo jelonek jest w siedliskowej i berneńskiej, a nie jest chroniony na południu Europy(np. we Włoszech).To znaczy, że nie uznali tych zakazów?Czy, że po prostu zachowali zdrowy rozsądek i chronią siedlisko ,w którym rzeczony bytuje a entomologom pozwolili sie zająć swoimi badaniami ...ktoś coś wie ...?
:papa:
Rafał
Radek W.
Posty: 415
Rejestracja: czwartek, 23 lutego 2012, 13:11
Specjalność: Scolytinae

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Radek W. »

Nie chciałbym być niegrzeczny i wszczynać niepotrzebne spory. Rafale, wszystko ok.
Jeśli jelonków jest tam dużo to dobrze. Z moralnego pkt. widzenia nie zrobiliśmy niczego złego. Jeden okaz z dużej populacji to żaden ubytek. Pytanie tylko czy ten temat powstał po to aby rozprawiać o moralnych rozterkach?
Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej
czy mogą mnie czekać jakieś prawne konsekwencje za posiadanie chronionego w Polsce owada ale nie w Polsce złapanego?
"Natury prawnej", "prawne konsekwencje" o tym tu pisałem. Podałem źródło, zacytowałem istotny fragment. Wydaje mi się, że z prawnego pkt. widzenia rozwiałem wątpliwości bo o to chyba w tym temacie chodziło.
Ostatnio zmieniony środa, 6 listopada 2013, 14:59 przez Radek W., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ozi111
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 10 czerwca 2013, 02:50

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Ozi111 »

W takim razie oddam chrząszcza osobie która mi go podarowała :(
Wole się nie narażać. Dziękuje wszystkim za obszerne wypowiedzi, przy okazji wyniosłem z tematu dużo nowej wiedzy :)
Pozdrawiam.
Ozi :cap:
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Rafał Celadyn »

Radek wszystko ok :ok: ,ja napisałem to z wrodzonej przekory,żeby było jasne : że punkt widzenia, zależy od punktu patrzenia. Ty przedstawiałeś jeden z takich punktów(widzenia)który również szanuję.Wszystko to tylko semantyka ,ale w bełkocie prawniczym (którego ja osobiście nie trawię i nie ma to nic wspólnego z Tobą!), tak właśnie to wygląda ,chwytanie za słówka ,interpretowanie etc.a ja piszę ,tak jak widzę- szczery ze mnie chłopak :mrgreen: ...zresztą każdy widzi inaczej... zwłaszcza przy oznaczaniu ze zdjęć :rotfl: .
Pozdrawiam
Rafał
..a ja mam trzy jelonki z Toskanii :ses i zrobię im wkrótce foty :P -już się boję! :hahaha:
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Rafał Celadyn »

Ozi111 pisze:W takim razie oddam chrząszcza osobie która mi go podarowała
Cooo!!! :shock: Chcesz narobić problemów biednemu darczyńcy! Opanuj się! Lepiej odśwież go ,przyrządź na jeden ze sposobów opisanych w Hydeparku i zrób sobie fotkę, jak go zjadasz ,żeby nie było wątpliwości ,że już go "nie ma"! :rotfl:
:rotfl:
Radek W.
Posty: 415
Rejestracja: czwartek, 23 lutego 2012, 13:11
Specjalność: Scolytinae

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Radek W. »

Dobrze jest mieć Rafale z kim podyskutować :brawo: :birra:
Awatar użytkownika
Ozi111
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 10 czerwca 2013, 02:50

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Ozi111 »

Nie mam zamiaru niczego zjadać Rafale :-x Wole mieć czyste konto, nigdy nic nie wiadomo 8) Przy okazji mam jeszcze jedno pytanie. Jeżeli mam w zbiorze jakieś okazy które nie podlegają ochronie a za kilka lat znajdą sie na liście gatunków chronionych to co wtedy? Żeby nie łamać prawa trzeba będzie je zniszczyć?
Awatar użytkownika
Michał Michlewicz
Posty: 365
Rejestracja: sobota, 15 marca 2008, 17:22
UTM: XU30/WU97
Specjalność: Formicidae
Lokalizacja: Poznań/Trzcianka

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Michał Michlewicz »

Rafale, tu nie chodzi o punkt widzenia. Jeśli chodzi o polskie prawo, to posiadanie takiego osobnika jest nielegalne, o czym pisał Radek. Inną sprawą jest to, że można uważać to prawo za idiotyczne, można go (na własną odpowiedzialność) nie przestrzegać, ale jednak jest ono w Polsce obowiązujące.
Podobnie sprawa ma się z marihuaną. Wielu ludzi nie widzi w tym nic złego, wielu uważa zakaz za bezzasadny - jednak obowiązujące prawo jej zakazuje i choć można się z tym nie zgadzać, to tak właśnie jest i w świetle obecnych przepisów nie można mieć nikomu za złe egzekwowania tego prawa.

Żeby była jasność - ja osobiście również uważam, że wiele z naszych przepisów jest co najmniej niemądrych. Kolega Ozi jednak zadał pytanie i należy mu rzeczowo odpowiedzieć. Czy może mieć konsekwencje? Może. Czy będzie miał? Raczej nie, choć tego nikt nie zagwarantuje.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Pamiątka z Włoch, czyli krótko o problemach natury prawnej

Post autor: Rafał Celadyn »

...jacha Michał ,o co mi chodziło wyjaśniłem wyżej ;-)
Michał Michlewicz pisze: Wielu ludzi nie widzi w tym nic złego, wielu uważa zakaz za bezzasadny - jednak obowiązujące prawo jej zakazuje i choć można się z tym nie zgadzać,

:ok:
http://www.youtube.com/watch?v=idMgGB-DNdY :rotfl:
:jo: :jo:
:papa:
Rafał
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Prawo”