Prosze czytać ze zrozumieniem
Wyżej jest wyjaśnione czemu ten gatunek w Polsce pod ochroną (4 załącznik). Na zachodzie jest zagrożony i tam zasługuje na ochrone, pozatym pełni w całej Europie role gatunku osłonowego i kwalifikujacego do objęcia ochroną swoich biotopów, podobnie jak wiele innych elementów środowiska przyrodniczego (siedliska, bezkręgowce, gady, płazy, ptaki, ssaki - 1 i 2 załacznik) i co najwazniejsze, spełnia tą role dość skutecznie. To że w Polsce nie zasługuje być może na ochrone nie oznacza że trzeba zmieniać prawo na poziomie międzynarodowym (chocby same koszty procedur). Jeśli istnieje chociaż jeden negatywny skutek objęcia tego gatunku ochroną to prosze powiedzieć jaki...
Po co się trudzić, i starać o ochronę kilkudziesięciu cennych biotopów.
To jest twierdzenie krzywdzące! Akurat ochroniarze trudzą się o ochrone siedlisk. I to nieraz bardzo. Są prowadzone liczne i róznorodne programy, zazwyczaj pod opieką oragnizacji pozarządowych i we współpracy z samorządami oraz instytucjami. Często obejmuja renaturalizacje siedlisk i zabezpieczenie ich daleszego funkcjonowania, "budowe krajobrazu" czy tworzenie całkiem nowych siedlisk i jednocześnie stosowna edukacje. Niektore z tych programów są celowane, przynajmiej częściowo, w owady. Moge podać przykłady. Instrumenty prawne zwiazane z ochrona gatunkową często poprostu pomagają w takich projektach.
Wystarczy znaleźć jeden gatunek (niekoniecznie rzadki), bo to Cytat:
chyba nikomu nie szkodzi
który w nich np. występuje, wpisać go na listę gatunków chronionych, i sprawa załatwiona - ma się automatycznie podstawy prawne do ochrony tych obszarów.
A czemu nie? Rozumiem że ochrono bioróżnorodności entomofauny ma być prowadzona przez ochrone biotopów i to jest własciwe rozwiązanie, ale już ochrona biotopów wspomagana przez wystepowanie pewnych szczególnie traktowanych gatunków owadów jest rozwiązaniem niewłaściwym? Zasadniczo obie drogi prowadzą do tego samego, tylko ta z zastosowaniem gatunków charyzmatycznych jest prostsza, wiec logicznie rzecz biorąc lepsza. Pozatym, czy to nie jest troche spychologia: niech sie siedliskowcy trudza bo my nie musimy
I jak w praktyce miała by wygladac ta ochrona biotopów, bo stwierdzenie że bioróznorodność trzeba chronić w ten sposób jest równie precyzyjne jak stwierdzenie, że bezrobocie należy likwidować tworząc miejsca pracy. Niewiele to wnosi :sad:.
Być może dlatego wpisano na listę gatunków chronionych wróbla. To co, że pospolity, ale ile można dzięki niemu ochronić biotopów! (czy aby na pewno?)
O osłonowej funkcji L. dispar możemy rozmawiać w kontekście programu Natura 2000, w kotekście Rozporzadzenia o gatunkach... sprawa wygląda zupełnie innaczej (bez czynnej i z odstepstwami). Podobnie wróbel nie pełni roli w programach naturowych i został objety ochroną ze wzgledu na jego pozyteczny udział w ekosytemach zwiazanych z rolnictwem, zreszta w przeciwnieństwie do mazurka jest gatunkiem obcym przybyłym na nasze ziemie prawdopodobnie w czasach rozwoju rolnictwa, pozatym jest gatunkiem raczej synatropijnym. O jego pozytecznej roli mogą świadczyć komplikacje w produkcji zywności w Chianach ludowych, kiedy po odgornie zaplanowanym tępieniu wróbli zmarło z głodu kilkadziesiat milionów ludzi
Oczywiście nie twierdze, ze wróble ratuja nas od głodu, ale na pewno sie przydają. Troche to przypomina sytuacje z biegaczami, tylko ze tu ma praktyczne uzasadnienie. Wróble często gniazdują w niewygodnych dla mieszkanców elementach konstrukcji domów i np. "brudzą". Ochrona gatunkowa uniemożliwia usuwanie gniazd w okresie lęgowym i przez to uniemozliwia niszczenie legów co wpływa pozytywnie na populacje. Usówanie gniazd jest legalnie w terminie podanym w ustawie i problemu niema. Ewentualne kwestie konkurencyjności wróbla z rodzimymi gatunkami ptaków to kwestia do dyskusji dla ornitologów zajmujacych sie ekologia populacji.
Dla ścisłości, moim zdaniem ochrona gatunkowa owadów ma sens w 3 przypadkach (i ich wzjaemnych połaczeniach):
1) Dla ochrony gatunków naprawde rzadkich, ktorych walory estetyczne mogą powodować wykraczanie kolekcjonerstwa poza entomologie naukową (zawodową i amatorską)
2) Dla ochrony populacji gatunków ktorych obecność stoi w sprzeczności z interesami ekonomicznymi pewnych grup ludzi,a jednoczesnie są to gatunki cenne albo pełniace role osłonową dla szerszych walorów przyrodniczych; w przypadku ktorych zachodzą obawy o mozliwość celowego niszczenia ich zasobów. Tu są przede wszytkim gatunki naturowe z 2 załącznika dyrektywy siedliskowej (o czym pisałem wyżej).
3) Gatunki określonych cennych siedlisk które otrzymały dodatkowe atrybuty (konieczność ochrony czynnej lub/i bark odstępst od zakazów); pod warunkiem że upowszechni sie praktyczne egzekwowanie mozliwości ochrony okreslonych w paragrafie 10 lub stworzy nowe mozliwości wykorzystania tych gatunków do ochrony specyficznych biotopów stosownie do ich potrzeb.
Oczywiście walory gatunków z punku 3 można wykożystywać bez objęcia ich ochroną gatunkową (stosują jakąś nowa podstawe prawną), ale wtedy w wielu przypadkach prawie automatycznie zaczna spełniać wymagania gatunków z punktu 2 i zaczną wymagać ochrony prawnej...
Jest jeszcze jedna możliwość: można wystapić z Unii Europejskiej rezygnując z Natura 2000, całkowicie olać (za przeproszeniem) koncepcje ochrony walorów środowiska z wykorzystaniem gatunków charyzmatycznych i zacząć wypracowywać metodyke bazującą tylko na zbiorowiskach roslinnych i formach ukształtowania podłoża, bo bazowanie na czerwonych ksiegach przy dzisiejszym poziomie świadomości ekologicznej jest mało prawdopodobne, tym bardziej jeśli na początku dyskusji uznajemy, że nawet wykorzystanie taksonów chronionych mija sie z celem... Bo z grubsza tylko to zostaje do dyspozycji :sad:
Pozdrawiam!