Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Prawo, ochrona owadów.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Witajcie koledzy i koleżanki entomolodzy :birra:
Chciał bym zapytać Was po pierwsze o legalność importu preparatów entomologicznych spoza terytorium Unii Europejskiej. Po drugie o wymagane dokumenty itd. podczas takiej wysyłki.
Pytam ponieważ dostałem od zaprzyjaźnionego myrmekologa z Korei Południowej paczuszkę z mrówkami do zdjęć i została zatrzymana i otworzona w Urzędzie Celnym :-?
Wszystkie okazy zdobyte legalnie podczas ekspedycji naukowych, w większości okazy z Australii, kilkanaście z Azji i Ameryki Południowej. Żaden z gatunków nie jest chroniony a tym bardziej nie znajduje się na liście CITES (nie ma tam żadnego gatunku z Formicinae).
Urząd Celny oprócz podania dokładnej listy owadów znajdujących się w przesyłce zażyczył sobie np: "Zaświadczenie potwierdzające przeprowadzenie granicznej kontroli weterynaryjnej". Rozumiem gdyby dotyczyło to żywych owadów ale okazów w spirytusie ?? Nie mam pojęcia jak to dalej rozegrać aby odzyskać te okazy bo nie ukrywam są one ważne zarówno dla mnie jak i dla właściciela!!! Wykaz gatunków wraz z krajem odłowienia posiadam, jakąś umowę przekazania/wypożyczenia okazów w każdej chwili mogę zdobyć, w razie konieczności zapewne i pozwolenia na prowadzenie badań i wywóz okazów pewnie też by mi znajomy wysłał. Ale co z kontrolą weterynaryjną?? Czy dla okazów w alkoholu takie kontrole są w ogóle przeprowadzane??
W niedługim czasie dostanę okazy z Ameryki Południowej i taka wiedza by mi się bardzo przydała aby przy kolejnej kontroli być przygotowanym :D ...
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Jacek Kurzawa »

Urzędnicy mają swoje przepisy i je stosują. Wyobraźmy sobie teraz wymaganie pozwolenia na kontrolę weterynaryjną suchych preparatow, bo tak sobie wyyśli urzędnik, że potrzebuje (urzędy sobie same tworzą przepisy by tworzyć dodatkowe miejsca dla siebie, to jest mechanizm samonapędzający się nie mam wątpliwosci, że poza utrzymaniem miejsc pracy w systemie - miejsc calkowicie niepotrzebnych spoleczeństwu - tworzy się coraz to nowe komórki urzędnicze do sprawowania kontroli nad społeczeństwem. Kontroli fikcyjnej, bo to co się uprawia w UE to jest fikcja urzędnicza, ale za to uprzykrzającej życie człowiekowi.

Za chwilę można się spodziewać wymagań na zajmowanie się mrówkami (Kamil, a masz pozwolenie?) a na fotografowanie? A na oddychanie (nie masz, bo nie ma takiego przepisu, nikt nie ma więc nikt nie może się wylegitymować posiadanym pozwoleniem).

Bez pomocy ze strony środowiska nie dasz rady, polegniesz. To jest do załatwienia jak zawsze i wszędzie - układy, znajomości. Póki co - masz problem.
Przepraszam za mało merytoryczny tekst, ale gdy czytam o wymaganiu pozwoleń na mrówki alkoholu... Do rzeczy.
antonio22-1985 pisze:Wszystkie okazy zdobyte legalnie podczas ekspedycji naukowych, w większości okazy z Australii, kilkanaście z Azji i Ameryki Południowej. Żaden z gatunków nie jest chroniony a tym bardziej nie znajduje się na liście CITES
Ależ oczywiście, nie tlumacz się. Nic nie jest zabronione. Nie ma zarzutów. Poszło to w stronę wymagania dwóch zaświadczeń:

- podanie dokładnej listy owadów znajdujących się w przesyłce
- Zaświadczenie potwierdzające przeprowadzenie granicznej kontroli weterynaryjnej
antonio22-1985 pisze:Ale co z kontrolą weterynaryjną?? Czy dla okazów w alkoholu takie kontrole są w ogóle przeprowadzane??
I to jest cała istota problemu.

Zajrzyj do przepisów (lub poproś o podstawę prawną) zanim odpowiesz. Poszukaj:
https://www.wetgiw.gov.pl/handel-ekspor ... granicznej

Kilku znajomych pracuje w tej branży i znają te przepisy. Być możę to jest jeden prosty kwitek i na kwitku się oczywiscie skończy. Wszyscy będą zadowoleni - ty będziesz miał co swoje a urzędnik będzie mial etat, wypłatę i dwa papierki, od ktorych zależy w pewnym sencie jego życie (np w kredycie). Wsparcie oczywiscie idzie z gory, im więcej przepisów tym więcej pracy.
Etatyzm musi być a obywatel jest od tego, by go strzyc jak barana. :papa:
Przepraszam, jesli kogoś tym uraziłem, mam niechęć do systemu, ktory jest zbyt rozbudowany, zbyt kosztowny i zbyt obiążający nasze społeczeństwa a nadmiar przepisów przeklada się na tony papieru i zwiekoszne zapotrzebowanie na papier i energię elektryczną. Osobiście jak Ciebie gonią za mrowki tak ja pogonilbym..., oj pogonilbym ... setki, tysiące etatów urzędniczych, na ktorych nic się nie robi oczywiscie oprócz dojenia kozy. Ta "koza" to Polska a pieniądze idą z naszej kieszeni.
Miało być o dwoch papierkach, ale mam naadzieje, że trochę Ci pomogłem :-)
Awatar użytkownika
krzysztof570630
Posty: 638
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 18:11
UTM: Umieszcz EA30
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: krzysztof570630 »

Witam. Kilka lat wstecz miałem taki przypadek z motylami. W chińskim sklepie dokonałem zakupu 6-ciu szt. motyli. Nie chronione, kupione legalnie i nagle trach - w Przemyślu na granicy zatrzymano. Nie żądano żadnych wyników ekspertyz lecz poproszono o podanie gatunków i ilości. I tu klops. Do przesyłki dołożono tzw. gratis i liczba się nie zgadzała . Tłumaczyłem ale PANI się uparła i koniec. Motyle przepadły. Kilka dni później otrzymałem pismo podpisane przez innego pracownika z podanym numerem telefonu. Zadzwoniłem, moje motyle leżały na składzie celnym i czekały. PAN zapytał co zamawiałem , powiedziałem i powiedziałem że może być gratis. I ten PAN wiedział co to znaczy gratis. I kilka dni później moje motyle dotarły do mnie. Nie mówię, że w tym przypadku będzie tak samo bo i towar i zapewne ilość gatunków i sztuk jest inna ale w DUŻEJ mierzy zależy to od PANI - PANA będącego na służbie.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Problem w tym że po pierwsze nie wiedziałem o przesyłce (znajomy obiecał wysłać mi mrówki w lipcu i od tamtej pory się nie odzywał) a po drugie nie znam ilości sztuk z poszczegolnych gatunków. Na całe szczęście dostałem listę gatunków od znajomego. Z Urzedu Celnego dostałem tylko informacje, ze "w paczce jest 58 fiolek z różnymi gatunkami owadów". Natomiast znajomy wyslal mi listę 57 gatunków. I jest lekki problem co jest w 58 :-O i kto się pomylił.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Na chwilę obecną sprawa stanęła w martwym punkcie i wszystko wskazuje na to że przesyłka będzie musiała opuścić granice Polski :-( Zaświadczenia które było potrzebne jest nie do zdobycia ponieważ przesyłka po pierwsze nie posiada badań weterynaryjnych a po drugie aby takie zaswiadczenie uzyskać to graniczny urząd weterynaryjny twierdzi ze przesylka musi przybyć na lotnisko w Warszawie specjalną przesyłką lotnicza.
W sumie to teraz celnicy stwierdzili że wystarczy zaświadczenie od powiatowego lekarza weterynarii że takie okazy w alkoholu mogą zostać wpuszczone na teren UE ale i tu spotkałem się ze ścianą. Poeiatowy Lekarz Weterynarii twierdzi że oni nie są upowaznieni do wydania takiego zaświadczenia, odsylaja do Sanepidu, RDOŚu itd. Obecnie Urzad Celny w Lublinie napisal oficjalnego maila do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Lublinie i czekam na decyzje... Pytałem też w swoim powiecie ale sytuacja ta sama... Nie wystawią zaświadczenia bo to nie ich działalność. I teraz pytanie kto ma wydać zaświadczenie weterynaryjne skoro nie lekarz weterynarii ?? 1500 urzędów, wszyscy mają co robić a nikt nie wie kto ma co robić:-D
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Przemek Zięba »

Problemem jest to, ze wysyłający nie zaopatrzył w takie świadectwo (kontroli weterynaryjnej/sanitarnej) przesyłki, na tej podstawie można by było spokojnie przesyłkę wydać odbiorcy. PLW w Lublinie, akuratnie go znam, bo sam tam pracowałem, nie wyda zaświadczenia zapewne, bo nie ma przesłanek do tego, by ocenić czy owady (mrówki) stanowią zagrożenie. Pomimo, tego, że zdrowy rozsadek nakazywałby takie postepowanie. Gdyby był załączony certyfikat dezynfekcji i kontroli sanitarnej z kraju wysyłki byłoby dobrze. Podobnie gdyby był załączony dokument o przeznaczeniu do celów naukowych i odpowiedniej etykiecie na paczce kłopotów mogło by nie być. A tak potraktowano to jako import zwierząt, o nieznanym statusie do niewiadomych celów. Stąd i zrozumiały opór u PLW w Lublinie.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Jacek Kurzawa »

Dobrze, że fachowo to wytłumaczyłeś.
Przemek Zięba pisze: A tak potraktowano to jako import zwierząt, o nieznanym statusie do niewiadomych celów.
To chyba jest istota problemu, że STATUS nadaje się przy nadawaniu paczki i określić go może jakiś organ, nadawca. Ważne, że nie ten, ktory go odbiera. Zatem dochodzi do takiej sytuacji, ze w tym gąszczu przepisów jest tak, że:
jest paczka, jest owad. Odbiorca (weterynarz, celnik, człowiek etc.) widzi co to jest i czym to jest, ale nie jest mu wolno podjąć decyzję o tym czym on jest w świetle tego gąszczu przepisów. Innymi słowy - o ile dobrze rozumuję - człowiek nie jest w stanie być decyzyjny w kwestiach najprostszych, wydawałoby się. Bo na wszystko są jakieś odrębne przepisy.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Na chwilę obecną wygląda na to, że Urząd Celny źle nadał tak zwany kod odprawy celnej. Zgodnie z nadanym kodem przesyłka musi przejść odprawę weterynaryjną. Natomiast dla owadów stanowiących preparaty entomologiczne (zarówno suche jak i te w alkoholu itd) ten kod jest zupełnie inny i takie owady nie podlegają żadnej kontroli weterynaryjnej i z urzędu są uznane jako nie stanowiące zagrożenia biologicznego... Ale czy to zostanie uwzględnione przez UC dowiem się pewnie jutro lub w środę...
W każdym bądź razie Powiatowy Lekarz Weterynarii w Lublinie napisał im oficjalnego maila w którym napisał że takie owady są urzędowo zwolnione z jakiejkolwiek kontroli weterynaryjnej i nie mogą im wydać zaświadczenia o które prosi Urząd Celny w Lublinie... Wychodzi na to, że kazali mi załatwić papiery których nie potrzebuję i nikt nie chce wydać takiego zaświadczenia bo nikt nie jest upoważniony do tego :laugh: :laugh:
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Udało mi się odzyskać swoją paczkę z mrówkami :D :D :D
Na całe szczęście Powiatowy Lekarz Weterynarii z Lublina dużo w tym pomógł :) Najlepsze, że i w Sandomierzu zajęli się sprawą mojej paczki po tym jak zobaczyli moje zdjęcia w internecie :D W sumie to w Lublinie też zainteresowali się tym tematem po zobaczeniu mojej strony... Jak to mówią "wystarczy chcieć" i jednak się coś da załatwić :mrgreen: Ale to już dużo zależy od urzędnika i jego chęci :) W Sandomierzu powiedzieli mi, że nie ma problemu z wystawieniem dokumentu :) W Lublinie napisali do Urzędu Celnego, że żadne dokumenty nie są wymagane i nikt nie sprawuje kontroli weterynaryjnej nad takimi okazami :) Na przyszłość będę mądrzejszy i będę wiedział gdzie szukać pomocy :)
W załączniku przesyłam pierwsze zdjęcia okazów z paczki :D Myślę, że było warto walczyć o paczkę :lol: :lol: :lol:
A po więcej portretów mrówek zapraszam na https://ant-photo.eu
Załączniki
Eurhopalothrix heliscata(400kib).jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (309.62 KiB)
Amblyopone australis(400kib).jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (321.52 KiB)
Gnamptogenys annulata(400kib).jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (395.82 KiB)
Iridomyrmex viridiaeneus(400kib).jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (386.14 KiB)
Rhytidoponera taurus(400kib).jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (371.4 KiB)
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Krzysztof S. »

Jednym słowem piękności. Poza tym jak byłem w Tajlandii to widziałem ciekawe mrówki, które miały wyrostki (kolce) na przedpleczu, pomyślałem o Tobie. Niestety nie wiedziałem czy brać do fiolki, czy mogą być w octanie, suche, czy w alkoholu, w rezultacie odpuściłem. Na przyszłość w octanie mogą być?
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Krzysztof S. pisze:Jednym słowem piękności. Poza tym jak byłem w Tajlandii to widziałem ciekawe mrówki, które miały wyrostki (kolce) na przedpleczu, pomyślałem o Tobie. Niestety nie wiedziałem czy brać do fiolki, czy mogą być w octanie, suche, czy w alkoholu, w rezultacie odpuściłem. Na przyszłość w octanie mogą być?
Dziękuję :)
Nie wiem jak w octanie zachowują się mrówki ale z alkoholu jak widać na powyższych zdjęciach są ok :)
Te z kolcami to zapewne Polyrhachis :) Jest ich tam cała masa gatunków :) Jedną z najładniejszych i bardzo dużych (ok 15mm) jest P. bihamata :) Super mrówki :)
Załączniki
Polyrhachis bihamata.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (385.15 KiB)
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Krzysztof S. »

W octanie mam na myśli: fiolka, wacik, kilka kropli octanu - tak jak do chrząszczy.
Alkohol to raczej musiałby być kupiony na miejscu, sprawdzony doustnie i dopiero użyty w celach entomologicznych :)
No i powstaje pytanie, czy 40 procentowy może być?
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Jacek Kurzawa »

Alkohol odwadnia białko (ścina je, miesnie robią się twarde), więc pod kątem przyszłej preparatyki warto jest najpierw okaz zanurzyć w roztworze wody z octem, na kilka godzin. Lekki alkohol 40-60% na krotki okres w zupełności wystarczy, a nawet bedzie lepszy od standardowego 75%, bo lżejszy w niepożadanym działaniu (mam tu na mysli mrówki do celów fotografii). Octan jest równie dobry (stan okazu - półmokry). Okaz w alkoholu ma pewną przewagę, bo okaz nie połamie się w płynie i całkowicie nic mu nie grozi w transporcie.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Tak jak Jacek napisał najlepiej w alkoholu nawet takim 40%. Jest całkiem ok pod warunkiem że nie leży za długo. Po kilku tygodniach mrowki strasznie pecznieja... Nie wiem szczerze jak octan zadziała na kolory mrówek. Alkohol jest juz sprawdzony i uzywany przeze mnie od dawna ;-)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Przemek Zięba »

Octan mrówkom nie szkodzi, duże okazy warto najpierw zatruć w octanie, następnie po 24-48 godzinach przenieść do alkoholu. Ale warunkiem jest, że nie powinien być zbyt rozcieńczony do dłuższego przechowywania. I nie powinno się pakować do fiolki zbyt dużej ilości okazów. Pęcznieją bo zachodzi rozkład treści pokarmowej w zbyt rozcieńczonym alkoholu.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Nie będę zakładał nowego tematu więc zapytam Was w tym ;-)
Otóż bardzo często fotografujac mrówki (szczegolnie małe o jasnych kolorach) mam spory problem z bardzo szybkim wysychaniem okazów. Czasem chwile po wyjęciu z alkoholu okaz z żółtego robi się pomarańczowy a w przypadku mrówek których chityna jest przezroczysta następuje odparowanie alkoholu i pojawiają się pęcherzyki powietrza które wyglądają paskudnie. Dlatego unikam jak tylko mogę takich gatunków. Ale to nie na tym ma polegać przecież ;-) I tu pojawia się pytanie do osób bardziej obeznanych z wszelkimi metodami preparowania owadów - co mogę zastosować aby maksymalnie wydłużyć "świeżość" okazu ?? Kupiłem kiedyś KOH którego roztwór ma nawadniac tkanki ale albo nie wiem jak stosować albo daje złe stężenie... Mam też preparat Decon 90 który też ma takie właściwości ale średnio to się sprawdza.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Przemek Zięba »

Nadmierne sztywnienie mrówek jest spowodowane prawdopodobnie bezpośrednim ( po złapaniu) zanurzeniem w etanolu/izopropanolu. Możesz spróbować zastosować płyn Barbera
etanol 100% - 51 ml
aceton (czysty) 7 ml
octan etylu 19 ml
woda destylowana 51 ml
( w oryginale jest trujący benzen, tutaj zastąpiony acetonem, no i proporcje wyrażane w częściach przeliczone na mililitry)

preparat lekko prześwietla no i oczywiście ,,relaksuje" tkanki, mrówki są miękkie i dobrze się je preparuje. Płyn można zastosować z powodzeniem nawet do wyschniętych całkowicie okazów.
antonio22-1985
Posty: 68
Rejestracja: środa, 11 września 2013, 17:05
profil zainteresowan: Fotografia makro
Lokalizacja: Sandomierz
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: antonio22-1985 »

Przemek Zięba pisze:Nadmierne sztywnienie mrówek jest spowodowane prawdopodobnie bezpośrednim ( po złapaniu) zanurzeniem w etanolu/izopropanolu. Możesz spróbować zastosować płyn Barbera
Nie tyle z sztywnieniem co z odparowywaniem alkoholu i wysychaniem okazów mam problem. To że okazy są sztywne to często ułatwia pracę z nimi i ustawienie ich do zdjęć ;-) Ostatnio to nawet musiałem czekać jakieś 30 minut aby okaz zesztywnial i czulki nie wracały na pozycję zasłaniającą oczy. Ale to byl okaz z brązową grubą chityna która nie ciemnieje ;-) Ale mam np nieopisane Pheidole z Australii gdzie robotnice mają białą głowę i obawiam się że bardzo szybko zrobią się brzydkie :-( Tym bardziej że mają niespełna 2mm dł ciała. A mam tylko 1 sztukę i nie chciał bym ryzykować zniszczenia okazu przed wykonaniem zdjęć.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Import owadów w alkoholu/ glicerynie spoza UE

Post autor: Przemek Zięba »

Więc może przechowuj okazy w glicerolu lub glicerolu z etanolem i płucz je przed sesją zdjęciową.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Prawo”