Jak było na II Giełdzie w Legnicy?

Międzynarodowe wystawy owadów. Giełdy Entomologiczne.
International insect exhibitions. Entomological Exchanges.
Internationaler Insektenbörse.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9496
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Jak było na II Giełdzie w Legnicy?

Post autor: Jacek Kurzawa »

Parę słów - jak było na II Giełdzie w Legnicy?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 lutego 2008, 00:31 przez Jacek Kurzawa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Był Zbyszek Zalewski, ale już śpi :-) Entomologii ponoć nie było zbyt wiele, więcej jaszczurek, węży i pająków. Jutro pewnie sam napisze jak było.
Awatar użytkownika
ZbyszekZalewski
Posty: 102
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 22:48
UTM: CA45
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Post autor: ZbyszekZalewski »

Witam:)

Już piszę jak było...
Jechałem z Bratem o 6.05 mieliśmy pociąg:) o 11.00 byliśmy w Legnicy niestety miałem tylko godzinę na obejrzenie wszystkiego i niestety tyle mi wystarczyło:(

Było około tak myślę 20 sprzedawców
Mnóstwo Pająków trochę jaszczurek mniej węży modliszki, patyczaki, nawet ślimaki i żaby były

I niestety był jeden sprzedawca z żywymi larwami żuków... larwy X. gideon poza tym P. marginata i bardzo podobne do flaviventris ale nazwę zapomniałem:) kupiłem kilka larw

Pojawiła się firma ENTOMON:) kupiłem szpilki i minucje
Było trochę motyli preparowanych poza tym żuczki preparowane bardzo małe aż po D. hercules
Z motyli było trochę tropikalnych i były też krajowe np. Vanessa atalanta, Polygonia calbum, Vanessa cardui, Inachis io na żukach krajowych się nie znam, ale na pewno widziałem kózki:)

A przykre było to, że można było usłyszeć jak goście się umawiali na Apollo podawali sobie telefony... Bez żadnej dyskrecji tak jakby chodziło o bielinka...:(

Giełdę oceniam na 4+

Mam nadzieję, że jest wyczerpujący opis:) jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę:) ale chyba wszystko napisałem

Pozdrawiam
Zibi
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1124
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Jak było na II Giełdzie ?

Post autor: Marcin Kutera »

No to z tym apollo to niezła wiocha. można był by dac cynk do kilku naszych Parków Narodowych, by byli nieco czujni w 2005 r w odpowiednim sezonie.......
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Ja nie bylem ale wlasnie rozmawialem na GG z kolega ktory byl mowil ze malo entomologow.... no ale widze ze jak sie umawiali na Apolla to juz niezle sie robi......przykre to strasznie.......
Rafał Cieślak
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
Lokalizacja: Lublin

WWrażenia II Giełdy Terrarystyczno-Entomologicznej w Legnicy

Post autor: Rafał Cieślak »

Koleżanki i Koledzy!
Niestety sprawdziły się moje najczarniejsze przypuszczenia. Mimo pozytywnej inicjatywy organizatorów odezew entomologów był praktycznie żaden. A wielka szkoda! Nadal w Polsce panuje trend, że entomolodzy tworzą hermetyczne środowisko w pokojach placówek naukowych. No cóż trzeba liczyć jedynie na sympozja PTEnt i giełdę w Pradze. Miałem nadzieję, że w końcu się to zmieni. Ja i tak jestem zadowolony z wyjazdu: poznałem kilka osób interesujących się chrząszczami z Legnicy, wymieniłem kilka chrząszczy itd., chociaż też nie miałem blisko ( około 620 km). Uważam że dla chcącego nic trudnego.
Pozdrawiam Rafał C.
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Re: WWrażenia II Giełdy Terrarystyczno-Entomologicznej w Leg

Post autor: Pawel Jaloszynski »

W sumie warto to chyba skomentowac...
Rafał Cieślak pisze:Nadal w Polsce panuje trend, że entomolodzy tworzą hermetyczne środowisko w pokojach placówek naukowych.
To środowisko wbrew pozorom jest bardzo otwarte, i to zarówno zawodowcy jak i amatorzy. Masz jakieś negatywne doświadczenia w kontaktach czy tylko tak sobie teoretyzujesz? Zwróć uwagę, że masz tutaj forum, które właśnie służy do wymiany informacji, nawiązywania nowych kontaktów czy wręcz wymiany materiału. Korzystasz z tych możliwości? Nawet nie napisałes, jakie grupy chrząszczy cię interesują - zamiast tego wolisz jechać 620 kilometrów, żeby wymienić kilka okazów...
Rafał Cieślak pisze:No cóż trzeba liczyć jedynie na sympozja PTEnt i giełdę w Pradze.
Potrzebujesz informacji - pisz tutaj. Potrzebujesz pomocy w oznaczaniu - pisz tutaj. Chcesz się spotkać z chrząszczarzami - jest tu na pewno kilka osób, do których nie trzeba jechać aż 600 km - wystarczy napisać mejla, umówić się, przyjechać... Jak sam napisałeś - dla chcącego nic trudnego. Za dużo narzekania, korzystaj z możliwości Internetu, do którego nie każdy miał dostęp zaczynając swoje zainteresowania owadami.

pozdrawiam,
Paweł
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Mysle ze Ralal ma na mysli sytuacje ogolna w kraju w naszym srodowisku...Ja osobiscie mam negatywne odczucia jesli chodzi o NIEKTORYCH entomologow tzw ZAWODOWYCH chociaz przyznam ze w odniesieniu do entomologow lubelskich zlego slowa nie powiem poniewaz sa fajni, mili i rzeczywiscie nie wyczuwa sie zadnego dystansu miedzy amatorami a zawodowcami. natomiast pamietam swoje przezycie kiedy jednemu z uznanych specjalistow wyslalem liste gatunkow ( a raczej ich stanowisk) ktorych nie uwzglednil w swojej WIELKIEJ publikacji. NIe oczekiwalem na telefony, podziekowania czy inne zaszczyty, tylko na slowa ktore by zachecily do wspolpracy lub zwykle zainteresowanie....niestety .......Pan X odpisal ze to w sumie zadne rewelacje i przyslal mi adres jednego kolegi, ktory zajmuje sie amatorsko chrzaszczami. Jak sie poczulem mozecie sie domyslac.....Epopeja bym nazwal moje starania o przyjecie do PTEntom. ....trwalo to 8 lat, pisania listow itp.etc.....dopiero Dr Bunalski ulitowal sie z Prof. Buszko i wystapili w charakterze czlonkow wprowadzajacych...a wcale to latwe nie bylo, niemniej sa odstepstwa od wytworzonego w mojej glowie stereotypu naukowca - zawodowca - biurkowca, chociazby w Lublinie, tutaj rzeczywiscie ludzie sa cool, .....
A wielu amatorow jest zrazonych kontaktami z osobami zajmujacymi sie zawodowo robactwem...Rafalowi sie nie dziwie bo znam kilka niefajnych przygod jakie go spotkaly, zreszta mnie tez. Stereoptypem w przypadku kontaktow tzw. nieuczciwuych jest stwierdZenie: Ok ty lap i wysylaj mi material bo itak nie dasz rady go oznaczyc a ja napisze artykulik i mooooze cie dopisze jak chcesz, to spotkalo mnie nie tak dawno ze strony jednego z mlodszych kolegow - zaqwodowcow....ale..
Rafał Cieślak
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Rafał Cieślak »

spokojnie kolego Pawle!
Wiem że mogę liczyć np. na Ciebie, ale napisałem swoje wrażenia z giełdy poczęści Entolmologicznej na któej nie było entomologów!!! Może warto by było żeby podobna impreza do giełdy w Pradze czy Franfurcie odbywała się też w Polsce
ODPOWIEDZ

Wróć do „Giełdy Entomologiczne”