Warsztaty Forumowiczów - lista tematów

[Jacek Kurzawa]

Na forum przewija się wiele zgadnień, ktore wymagają omówienia ze sprzętem w reku, pokazania technik, prelekcji, przekazania wiedzy od osób, ktore coś potrafią do tych, ktore chciałyby się tego nauczyć.
Chciałbym abyśmy wypisali na początek sprawy, ktore były przedmiotem dyskusji na Forum, które chcielibyście przerobić podczas spotkania "w realu". Zakładamy hipotetycznie, że odbędą się w przyszlości Warsztaty poświęcone takim zagadnieniom. Jesli je wypiszemy teraz, będzie później łatwiej przygotować Warsztaty pod ich kątem.

Mozna też poddać niektóre wątki ponownej dyskusji, ktora na płaszczyźnie Forum stała się zbyt trudna i temat nie został wyczerpany (np zagadnienia taksonomiczne, kodeks ICZN czy chociażby ACTA, wymiana plików itp.).

Na początek:

Techniki preparowania kopulatorów.
Makrofotografia - lustrzanki, kompakty, mikroskopy, kamerki do mikroskopów, zdjęcia warstwowe.
Wymiana plików (fizyczna)
Techniki mapowania, GIS

Co jeszcze?

[KURSK]

Pomysł spotkania na forum już jest. Także taka lista tematów będzie wskazana! Ja najbardziej obstawiam za technikami mapowania i robienia baz danych z wykorzystaniem GIS.

[brakkonta]

Ja najbardziej obstawiam za technikami mapowania i robienia baz danych z wykorzystaniem GIS.

....a ja za tymi nieszczęsnymi kopulatorami

[Grzegorz Banasiak]

Oby cały pomysł nie zakończył się tak jak Łódzkie Warsztaty Entomologiczne, które były fajne do momentu przekroczenia stężenia piwa w organiźmie powyżej pewnych granic. Skutkowało to rozrzucaniem puszek, butelek i innych śmieci po całym ośrodku oraz pozostawieniem po sobie piwnego "smrodku".
Takie warsztaty - TAK - ale dyscyplina musi być wojskowa, inaczej całość skończy się jak zawykle.

[Tomek Paszkowski]

Jestem jak najbardziej za pomysłem. Również obstawiam preparowanie kopulatorów i dorzuciłbym jeszcze (z mojej perspektywy potrzebne) preparację mikrów, bo z robieniem tego na dobrym poziomie jest różnie... (piszę o sobie), a robić jakkolwiek to każdy potrafi.... W końcu zobaczyć w realu to zupełnie co innego niż wysilać się samemu....

[Grzegorz Banasiak]

Jestem jak najbardziej za pomysłem. Również obstawiam preparowanie kopulatorów i dorzuciłbym jeszcze (z mojej perspektywy potrzebne) preparację mikrów, bo z robieniem tego na dobrym poziomie jest różnie... (piszę o sobie), a robić jakkolwiek to każdy potrafi.... W końcu zobaczyć w realu to zupełnie co innego niż wysilać się samemu....

Preparowanie mikrów i kopulatorów mogę pokazać i jak sądzę kilka innych osób również może to zrobić. Z "wykładowcami" nie powinno być problemu.

[wojtas]

Grzegorzu przypuszczam że ze słuchaczami nie byłoby problemu.

[Grzegorz Banasiak]

Grzegorzu przypuszczam że ze słuchaczami nie byłoby problemu.

Wiem, wiem, na wielu sympozjach i właśnie łódzkich warsztatach było bardzo dużo osób "głodnych" praktycznej strony preparowania bo przecież poczytać każdy może. To tak jakby się uczyć kamasutry z książek

[Przemek Zięba]

kopulatory i makrofotografia

[romanzamorski]

Ja tak samo jak Przemek: kopulatory i makrofotografia

[palipa]

jak przedmówcy to były by chyba najbardziej oblegane tematy

[Malko]

Potwierdzę to co wyżej makrofotografia i kopulatory chociaż wszystkie uwagi starszych kolegów będą dla mnie pouczające, inicjatywa godna poparcia (dyscyplina wojskowa też;) )

[Przemek Zięba]

Co do praktycznych ćwiczeń z zakresu preparowania kopulatorów, fajnie by było, by każdy sobie przywiózł własny materiał i pod okiem speców popreparował. Nie wiem czy nie udało by mi się od firmy która współpracuje z moim laboratorium wypożyczyć powiedzmy 2-3 binokularów na 2-3 dni, chyba by nie było z tym problemów. Przy okazji w jakiś sposób by się może zareklamowali, a ludzie nie musieli by się szarpać i wieźć własnych. Zwiększona ilość takiego sprzętu pewnie umożliwiłaby szerszy dostęp do zagadnienia. Podobnie z makrofotografią, własny sprzęt do makro to podstawa. Korzystając z dobrej pogody ( zakładając warsztaty powiedzmy w ciepłe miesiące letnio-jesienne) wzbogacenie repertuaru zaganień makro o pracę ,,w terenie" czyli makro w naturze pewnie by podniosło jeszcze bardziej atrakcyjność takich warsztatów. A na forum speców od makro w terenie jest naprawdę sporo! W makrofotografii ważne jest by ćwiczyć i na podstawie własnych błędów analizowanych razem z kimś bardziej doświadczonym wyciągać wnioski. Niby można i przez internet, ale czasami jakiś drobiazg jakiś mały ,,hit" typu złej stabilizacji aparatu, oświetlenia a czasami i drobniejsze sprawy mają kolosalny wpływ na jakość zdjęcia.

[brakkonta]

Taki pomysł a'propos binokularów. A może by tak binokl z torem wizyjnym. Wtedy obraz pracy na żywo można rzucić na ekran. Duży obraz, wszystko widać.
Mazep

[Przemek Zięba]

Taki pomysł a'propos binokularów. A może by tak binokl z torem wizyjnym. Wtedy obraz pracy na żywo można rzucić na ekran. Duży obraz, wszystko widać.
Mazep

dobry pomysł o ile będzie duży ekran, w przeciwnym razie wszyscy będą sie rozbijać głowami i rozpychać łokciami

[brakkonta]

.....ale poprzez rzutnik można szpulnąć tym na ścianę.

[Jacek Kurzawa]

Dysponuję dwoma własnymi rzutnikami.

[Tomek Paszkowski]

To ja ugryzę z innej strony: jest już może jakiś pomysł na termin, miejsce i przewidywany czas spotkania? Bo jak widzę, zarówno chętnych, jak i tematów do opracowania nie będzie brakło.... lepiej by było wziąć w zapas więcej wolnego.....

[Jacek Kurzawa]

Prosze, nie zbaczajmy z tematu - lista tematów. Jak zaczniemy zastanawiac się nad innymi aspektami organizacji spotkania, to nie da się ustalic tematów. Gdy nam się już wykrystalizują tematy, a tych było na Forum wiele, będzie wiadomo, ktore z nich będą cieszyc się powodzeniem, które z nich wybrać, bo wszystkich na raz nie da się zrobić. Nad tym GDZIE I KIEDY zastanowimy się w oddzielnym wątku.

Do tematów dorzucam chociażby - przygotowanie i konserwacja larw Coleoptera.

[Sebastian Łuczkowski]

Witam, ja także bym się pisał na kopulatory z pełnym omówieniem na co zwrócić uwagę po wypreparowaniu. Myślę, że bez opatrzenie trudno jest porównać i stwierdzić, że to co mamy pod okularem jest tym samym co na rysunku lub zdjęciu.

[Przemek Zięba]

Temat chyba ciekawy, chociaż nie z mojej branży: wypychanie odwłoków - zarówno u Orthoptera jak i Lepidoptera - o ile jeszcze się takie działania podejmuje. Jak Jacek napisał - preparowanie larw, plus dodatkowo - jeżeli kogoś interesują np. pasożyty - a pewnie niewielu- prześwietlanie i robienie preparatów totalnych, to łączyłoby się z preparowaniem i tworzeniem preparatów z kopulatorów etc. ogólnie techniki tworzenia preparatów, media utrwalające..no nie wiem czy taki temat mógłby być..

[Miłosz Mazur]

A ja bym dorzucił warsztaty terenowe, chetnie podszkolę się w znajdowaniu materiałów do hodowli kózek i bogatków i przesiewkach

[Witas]

Prosze, nie zbaczajmy z tematu - lista tematów. Jak zaczniemy zastanawiac się nad innymi aspektami organizacji spotkania, to nie da się ustalic tematów. Gdy nam się już wykrystalizują tematy, a tych było na Forum wiele, będzie wiadomo, ktore z nich będą cieszyc się powodzeniem, które z nich wybrać, bo wszystkich na raz nie da się zrobić. Nad tym GDZIE I KIEDY zastanowimy się w oddzielnym wątku.

Po pierwsze, mam wrażenie, że temat ruszony od tyłu. Dlaczego? Jeżeli masz możliwość zorganizowania "takiego spędu" (bez złośliwości), miejsce i czas...
Po drugie, myślę, ze wiele osób podzieli się swoją wiedzą, ale...
Po trzecie, jak pogodzisz chętnych do:warsztatów motylarskich, chrząszczarskich, mucharskich, szarańczako.. coś tam, ważkarskich.. etc?
Tego się nie da zmieścić w jednym tyglu.
Idea zacna.
Jednak z własnego doświadczenia z mucharzem i chrząszczarzami w terenie wiem, że każdy ma własne priorytety. Tego niestety nie da się pogodzić. O ważkach nie wspomnę.
A łazenie w terenie z fotografem to..... przechlapane
Ale zgłaszam akces może podszkolę i pomogę w grzebaniach w .... odwłokach

[Jacek Kurzawa]

Tak, nie jest łatwo, nie palę się aż tak, ale.... gdyby wybrać najważniejsze tematy, ktore zgromadzą najwięcej osób, to będzie tylko kilka tematów i dobra frekwencja. Jak wyklarują się tematy, to zatroszczę się o zacnych prelegentów, ktorzy swoją wiedzą nieraz dzielili się na Forum i zrobiliby to chętnie. Tu myslę o jakimś wpisowym ze strony wszystkich uczestnikow, które może coś pomóc (zachęcić te osoby, ktore bedą się opierać przed przygotowaniem warsztatów w formie np pokrycia chociaz w częsci kosztów dojazdu; pokryc jakieś minimalne koszty pobytu). Na razie nie chcę wychodzić z tymi sprawami, bo to nastapi za chwilę.

Wyobrażam sobie to tak, że możemy poświecić kilka godzin na naukę preparacji i kilka na naukę fotografii. Jesli zgromadzi się 10-15 osób, ktore będą się ze sobą dzieliły wiedzą (doswiadczeniem, plikami, itd) to takie spotkanie będzie bardzo ważne dla wszystkich.
Widze, że żeby ogarnąć chociażby GIS to trzeba na to poświecić wiele godzin. Przy pomocy kogoś może to okazać się proste.
Tak samo preparacja - coś umiem, coś robię dobrze a może coś robię źle? Ktoś. Osoba z wiekszą praktyką błędy, poprawi, przekaże patenty. Będzie chemia, preparowanie, optyka, sprzęt, komputery i ludzie ze swoją wiedzą itd. Tego oczekuję od takiego spotkania, nie picia wódki, spędu (i mam nadzieję, że nie przerodzi to się w żaden "spęd" a pozostanie WARSZTATAMI, po ktorych tylko będzie można powiedzieć - dobrze że tam byłem. I wrócić z pełnym bagażem nowej wiedzy i doświadczeń.

[Jacek Kurzawa]

Zgłaszam się na ochotnika na prezentację składania warstwowego przy pomocy kilku programów (Helicon, CombineZ) oraz "jak ja to robię" z mikroskopem czyli makrofotografia studyjna obiektów od 0,1 mm do 3 mm. Jesli ktoś czuje, że też ma na tym polu doswiadczenie, możemy to zrobić w dwojke, w trójkę. Wtedy wyjdzie co robimy dobrze a czego jeszcze nie.

Pracuję na NIKON (z LiveView) sprzężonym z laptopem, który wykonuje seryjnie stos zdjęć, praca jest zautomatyzowana. najwięcej czasu zabiera dostrojenie systemu i o tym warto porozmawiać.

[Grzegorz Banasiak]

W czerwcu będzie zjazd Sekcji Lepidopterologicznej (z tego co pamiętam w Kampinosie) - taka dyskusja jest dobrym źródłem potrzeb. Być może jakiś z tematów zostanie tam obrobiony, na razie za wcześnie na deklaracje, ale kto wie...