Nieprawdopodobny sukces
Nieprawdopodobny sukces
Witam wszystkich,
bardzo się cieszę, że znalazłem to forum, bo udało mi się zrobić coś niesamowitego i koniecznie chciałem się tym podzielić z kimś, kto zna się na rzeczy.
Swego czasu nauczyłem się kopulować motyle w rękach. Działa to świetnie dla pazi i dla większych bielinków. 2 lata temu mając akurat w zimowaniu jaja P.apollo i jak zwykle poczwarki S.pavonia postanowiłem sprawdzić, czy można skrzyżować te nie spokrewnione ze sobą gatunki. Zrobiłem to dla zabawy, nie wierząc w sukces, ale stało się coś niesamowitego! Przetrzymałem poczwarki pavoni (samice) w lodówce do końca maja, a hodowlę apolla popędziłem w domu, uzyskując motyle obu gatunków w połowie czerwca 2008. Zmuszałem w rękach samce apolla do chwycenia się z samicami pavonii, (w drugą stronę nie dało rady, bo samce pavonii nie były podatne na taki przymus, w przeciwieństwie do samców apolla). Większość nie chciała kopulować, ale jedna para się złączyła na kilka minut. I stało się coś niesamowitego, w co nigdy bym nie uwierzył, gdybym nie byłego świadkiem: samica pavoni po takiej wymuszonej kopulacji zniosła ok. 150 jaj, z których wylęgło się 19 gąsienic. Śmiertelność była duża, gąsienice nie chciały żerować na rozchodniku, ledwo co żerowały na śliwie, wyglądały na ciemną formę gąsienic pavonii, gdybym je znalazł w terenie nie wziąłbym ich na pewno za krzyżówkę międzygatunkową (niesamowicie żałuję, że nie miałem aparatu). W końcu udało mi się uzyskać 4 poczwarki (podobne do pavoni, ale nieco przyprószone białym nalotem, oprzęd szczątkowy, niedorozwinięty). 3 z nich zdechło podczas zimowania, ale po wniesieniu do mieszkania, 10 dni temu wylęgł się samiec!!! Rozpiera mnie taka radość, że musiałem o tym komuś powiedzieć, aż kupiłem wreszcie swój pierwszy aparat cyfrowy i przeszukiwałem sieć aż znalazłem to forum. Właśnie zdjąłem z rozpinała i nie mogę się napatrzyć!
Pozdrawiam wszystkich.
bardzo się cieszę, że znalazłem to forum, bo udało mi się zrobić coś niesamowitego i koniecznie chciałem się tym podzielić z kimś, kto zna się na rzeczy.
Swego czasu nauczyłem się kopulować motyle w rękach. Działa to świetnie dla pazi i dla większych bielinków. 2 lata temu mając akurat w zimowaniu jaja P.apollo i jak zwykle poczwarki S.pavonia postanowiłem sprawdzić, czy można skrzyżować te nie spokrewnione ze sobą gatunki. Zrobiłem to dla zabawy, nie wierząc w sukces, ale stało się coś niesamowitego! Przetrzymałem poczwarki pavoni (samice) w lodówce do końca maja, a hodowlę apolla popędziłem w domu, uzyskując motyle obu gatunków w połowie czerwca 2008. Zmuszałem w rękach samce apolla do chwycenia się z samicami pavonii, (w drugą stronę nie dało rady, bo samce pavonii nie były podatne na taki przymus, w przeciwieństwie do samców apolla). Większość nie chciała kopulować, ale jedna para się złączyła na kilka minut. I stało się coś niesamowitego, w co nigdy bym nie uwierzył, gdybym nie byłego świadkiem: samica pavoni po takiej wymuszonej kopulacji zniosła ok. 150 jaj, z których wylęgło się 19 gąsienic. Śmiertelność była duża, gąsienice nie chciały żerować na rozchodniku, ledwo co żerowały na śliwie, wyglądały na ciemną formę gąsienic pavonii, gdybym je znalazł w terenie nie wziąłbym ich na pewno za krzyżówkę międzygatunkową (niesamowicie żałuję, że nie miałem aparatu). W końcu udało mi się uzyskać 4 poczwarki (podobne do pavoni, ale nieco przyprószone białym nalotem, oprzęd szczątkowy, niedorozwinięty). 3 z nich zdechło podczas zimowania, ale po wniesieniu do mieszkania, 10 dni temu wylęgł się samiec!!! Rozpiera mnie taka radość, że musiałem o tym komuś powiedzieć, aż kupiłem wreszcie swój pierwszy aparat cyfrowy i przeszukiwałem sieć aż znalazłem to forum. Właśnie zdjąłem z rozpinała i nie mogę się napatrzyć!
Pozdrawiam wszystkich.
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Prima Aprilis - owszem, chociaż przyznam że krzyżówka skołowała mnie do tego stopnia że przekopałem pół neta Widać że wszystkich pozostałych też zszokowała bo nawet nie zwrócili uwagi, że apollo jest chroniony (niesamowite...)
Ciekawe tylko czy już ktoś wpadł, co to: Polythysana apollina http://www.silkmoths.bizland.com/kwpapollina.htm
Tutaj równie ekstremalny przykład: http://www.actias.de/index.php?page=Thr ... adID=13476
Ciekawe tylko czy już ktoś wpadł, co to: Polythysana apollina http://www.silkmoths.bizland.com/kwpapollina.htm
Tutaj równie ekstremalny przykład: http://www.actias.de/index.php?page=Thr ... adID=13476
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
- SiejeOwies
- Posty: 474
- Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2007, 18:29
- Lokalizacja: Białystok
Dementi
Prima aprilis za nami, więc mogę potwierdzić . Nie daliście się zwieść, mimo, że Jacek (który zresztą też się nie nabrał) próbował podkręcić atmosferę . Gatunek pawicy oczywiście istniejący w rzeczywistości, żadna krzyżówka. Ale żeby nie pozostać całkiem gołosłownym odnośnie sukcesów w krzyżowaniu gatunków przesyłam zdjęcia wyległych w prima aprilis (po dwukrotnym zimowaniu), ale pomimo tego jak najbardziej prawdziwych krzyżówek samicy Lycia hirtaria x samca Lycia pomonaria. Samica jest typowa dla tej krzyżówki, ma skrzydła do około 1/3 zredukowane względem normalnej samicy L.hirtaria, ale proste, niepokurczone (w pełni kończy się proces ich rozprostowywania).
- Załączniki
- hybryda_L.hirtaria_fem_x_L.pomonaria_mal_IMG_1957.jpg (68.08 KiB) Przejrzano 2372 razy
- hybryda_L.hirtaria_fem_x_L.pomonaria_mal_IMG_1944.jpg (77.42 KiB) Przejrzano 2380 razy