Zagadka chrząszczarska
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Zagadka chrząszczarska
Zagadka niby dwuczęściowa
I zagadka właściwa. Jakie to gatunki Pospolite chrząszcze spotkane dzisiaj w Uroczysku Wiączyń
Samiec rozkłada łapki jakby odlatywał , ale żuwaczkami trzyma mocno samicę . No więc odleci, czy nie odleci I zagadka właściwa. Jakie to gatunki Pospolite chrząszcze spotkane dzisiaj w Uroczysku Wiączyń
- Załączniki
-
- A. DSC_4894.jpg (41.74 KiB) Przejrzano 4819 razy
-
- B. DSC_4892.jpg (51.73 KiB) Przejrzano 4819 razy
-
- C. DSC_4878.jpg (58.26 KiB) Przejrzano 4819 razy
-
- D. DSC_4870.jpg (54.97 KiB) Przejrzano 4819 razy
-
- E. DSC_4823.jpg (33.16 KiB) Przejrzano 4819 razy
Re: Zagadka chrząszczarska
Prorokuję, że spróbuje, ale razem z partnerkąJacek Kalisiak pisze:No więc odleci, czy nie odleci :?: :?: :?:
Co do miniaturek, widzi mi się:
A - Anatis ocellata
B - Oiceoptoma thoracica
E - Meloe sp. (proscarabaeus?)
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Zagadka chrząszczarska
"Odleci" tak czy inaczej ....tak jak pisze Aneta.Jacek Kalisiak pisze:Samiec rozkłada łapki jakby odlatywał 8) , ale żuwaczkami trzyma mocno samicę :lol: . No więc odleci, czy nie odleci :?: :?: :?:
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Zagadka chrząszczarska
Nooo.. tak, miniaturki pozamiatane. Dla Was to było za proste
Co do pierwszej części, czyli "niby" zagadki, to przecież oczywiste ... Oni zawsze odlatują
Tu Jacek wykazał się życiowym doświadczeniem A Aneta chyba podejrzewała jakąś ściemę z tym "odlatywaniem"
Ale prawda była taka, że po dłuższym pozowaniu panienka się zniecierpliwiła i pogoniła chłopaka, otrząsnęła się trzykrotnie i samczyk odleciał ..... Ale ona cwaniara chciała pozować dalej Miała parcie na szkło Ach te samiczki
Co do pierwszej części, czyli "niby" zagadki, to przecież oczywiste ... Oni zawsze odlatują
Tu Jacek wykazał się życiowym doświadczeniem A Aneta chyba podejrzewała jakąś ściemę z tym "odlatywaniem"
Ale prawda była taka, że po dłuższym pozowaniu panienka się zniecierpliwiła i pogoniła chłopaka, otrząsnęła się trzykrotnie i samczyk odleciał ..... Ale ona cwaniara chciała pozować dalej Miała parcie na szkło Ach te samiczki