Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Układanie zbiorów, gabloty, szpilki narzędzia i przybory entomologiczne
Baloo
Posty: 15
Rejestracja: sobota, 26 marca 2016, 21:35
Lokalizacja: Małopolska

Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Post autor: Baloo »

Witam
Problem wydaje mi się skomplikowany. Otóż po suszeniu przez ponad tydzień na rozpinadłach, przeniosłem okazy do pudełka, aby tam dosychały.
Włożyłem 2 kwadraciki globolu, tak profilaktycznie, alby nic się nie dobrało do motyli. Dziś zauważyłem, że niektórym opadły skrzydła. Co robić? Jak?

Może to wina globolu? To w końcu jakiś płyn na tekturce. Od niego okazy rozmokły? Czy może za krótko suszyłem na rozpinadłach?
W końcu motyle nie są duże i szybko chyba schną?
Ale jeśli miałbym suszyć na rozpinadłach przez kilka tygodni, to przecież nie da się wtedy zabezpieczyć okazów przed gryzkami, bo mi je mogą zjeść na rozpinadle, to ryzykowne.

co robić?
Awatar użytkownika
adam k.
Posty: 1470
Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
UTM: CB 72
Specjalność: Microlepidoptera
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 2 times

Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Post autor: adam k. »

Zgadza się! Problem tkwi w sposobie preparowania. Każdy z czasem wypracowuje swoje metody i uważa po czasie za najlepsze. Przechodząc do sedna sprawy.
Najważniejsze to: czas suszenia, temperatura i wilgotność powietrza. Te zmieniają się w przeciągu roku. Należy pamiętać o różnicy w preparowaniu motyli świeżych, a np. rocznych czy jeszcze starszych. Uważam optymalny czas suszenia na rozpinadłach około dwóch tygodni. Dużych rozmiarów owady suszę nawet przez miesiąc (po zapomnieniu). Narażone są wtedy na gryzki, mrzyki, mole i kurz. Są na to sposoby zapobiegawcze. Rozpinadła wkładam do suszarki własnego projektu. Globolu nie stosuję. Od chemikaliów w gablotach odszedłem już dawno, nie narzekam na obcych w zbiorach.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Post autor: Aneta »

Baloo pisze:Czy może za krótko suszyłem na rozpinadłach?
Tydzień to zdecydowanie za krótko. 2 tygodnie minimum, dużo lepiej miesiąc, nawet małe okazy.
Ale jeśli miałbym suszyć na rozpinadłach przez kilka tygodni, to przecież nie da się wtedy zabezpieczyć okazów przed gryzkami, bo mi je mogą zjeść na rozpinadle, to ryzykowne.
Masz aż taką plagę gryzków? Musisz mieć spore zawilgocenie w mieszkaniu, u mnie jeśli pojawi się jakiś zbłąkany raz na pół roku w łazience, to max.
co robić?
Jeszcze raz na rozpinadła i dosuszyć.
Baloo
Posty: 15
Rejestracja: sobota, 26 marca 2016, 21:35
Lokalizacja: Małopolska

Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Post autor: Baloo »

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Teraz będę pamiętał, by dłużej suszyć. Czy mam w domu gryzki, tego nie wiem, nie wiem nawet jak to wygląda.
Podobno jest małe i nie widać tego gołym okiem. Może to coś jak roztocza? Ja nawet w domu karaluchów i tych drugich (nie pamiętam ich nazwy) nigdy nie miałem.
W domu mam raczej sucho.
Jeszcze raz dzięki za pomoc!
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Post autor: Aneta »

Baloo pisze:Podobno jest małe i nie widać tego gołym okiem.
Gryzki jak najbardziej widać, to nie bakterie :mrgreen:
No i skoro ich nigdy nie widziałeś, to skąd pomysł, że pozjadają Ci okazy na rozpinadłach?
Baloo
Posty: 15
Rejestracja: sobota, 26 marca 2016, 21:35
Lokalizacja: Małopolska

Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!

Post autor: Baloo »

Nigdy nie miałem z nimi do czynienia, toteż byłem przekonany, że to takie maleńkie :)
Dzięki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Organizacja zbioru - gabloty, etykietowanie, szpilki”