Strona 1 z 1

Gąsienice

: wtorek, 16 grudnia 2008, 15:05
autor: Kacper
Dzień dobry. Chciałbym rozpocząć temat o swoich ulubionych w hodowli gąsienicach (zawisaków) i ulubionych w wyglądzie gąsienicach (zawisaków) . Trochę jaśniej. Fajnie byłoby gdyby ten kto chciał napisał jaką gąsienicą (zawisaka) lubi się opiekować najbardziej i wyjaśnić dla czego, a także jaka mu się najbardziej podoba gąsienica (zawisaka) i ponownie opisać dlaczego.




Za wszystke błędy ortograficzne itp. przepraszam i obiecuję się z nich poprawić, pozdrawiam Kacper. :wink:


Edit: Aneta
Na prośbę Tawulca skasowałam posty w tym temacie - wraz z zamianą w pierwszym poście "poczwarek" na "gąsienice" już po jego odpowiedzi rozmowa stracia co nieco z sensu ;)

: środa, 17 grudnia 2008, 13:08
autor: Kacper
Dziękuje Pani Aneto. :wink: :roll:

: środa, 17 grudnia 2008, 17:02
autor: brat
Kiedy byłem początkującym motylarzem moją ulubioną gąsienicą w hodowli był Zawisak tawulec - była największa i dla mnie najbardziej efektowna. A jeszcze bardziej lubiłem szukać gąsienic tawulca w naturze. :wink:

PS. Kacper, życzę zdrówka.

: środa, 17 grudnia 2008, 18:55
autor: Jacek Kurzawa
Ja zacząłem od wilczomleczków , i to całą przygodę z owadami! Pierwsza gąsienica, motyl na scianie no i się zaczęło. Potem ich bylo wiele, rozne formy barwne, trafily sie też "kakaówki" czyli kakowe przytuliaki, potem pojawiły się paziki czyli małe "kobry". Nigdy nie miałem okazji znaleźć tawulca pomimo wielu poszukiwań, a tak chcialem ... :-( kiedys spełnię swe marzenie (wtedy mialem wlasnie 11 lat :-) w sumie niedawno ;-)
pozdrawiam :-)

: środa, 17 grudnia 2008, 20:02
autor: Grzegorz Banasiak
A ja zacząłem pod wpływem Motyli Polski Heintzego (pierwsze wydanie). Wraz z kolegą hodowaliśmy wszystko co nadawało się do hodowli. Potem ręcznie przepisałem pożyczoną książeczkę "Praktyczne wskazówki dla zbieraczy motyli" - rękopis mam do tej pory jako pamiątkę :-) Było to w czasach kiedy nie było praktycznie niczego, a zdobycie szpilek graniczyło z cudem. Zwykle różni znajomi po błaganiach przywozili je z Austrii. Siatkę szyło się ręcznie z szyfonu stosowanego w sukniach ślubnych... ale to wszystko teraz wspomina się mile i z sympatią...

Jako pierwsze zawisaki udało nam się znaleźć D. elpenor, D. porcellus i M, stellatarum na przytuliach, w następnej kolejności H. euphorbiae, L. populi i S. ocellatus, potem były jeszcze inne gatunki, nawet nie pamiętam kolejności. Jak wszyscy - miałem kłopoty ze znalezieniem S. ligustri, ale udało się to dopiero po kilku latach poszukiwań. Teraz tawulce znajduję co roku na ligustrze i bzie lilaku, ale już ich nie hoduję, obserwuję sobie tylko ich rozwój i czasem robię jakieś zdjęcia.

: czwartek, 18 grudnia 2008, 13:02
autor: Kacper
T morze i ja się wpiszę. Moją ulubioną gąsienicą jest jak narazie z tych hodowanych H.euphorbiae, chociaż P.machaon też był fajny, w hodowli. :) A i jeszcze pytanie na temat P.machaon. Pani od przyrody mówi że weszło w ustawę że Papilio machaon jest chroniony. A ja jej mówię że wyczytałem na stronie internetowej https://entomo.pl że nie i napisał to chyba entomolog. A propo jeszcze entomologa. Czy prawie wszyscy na tym forum są entomologami ???

: czwartek, 18 grudnia 2008, 13:09
autor: J. Tatur-Dytkowski
jedni z zawodu, inni z zainteresowania, jeszcze inni trafiają tu by po prostu się czegoś dowiedzieć. Pani od przyrody jest dość nie na czasie, gdyż P. machaon nie jest już gatunkiem chronionym

: czwartek, 18 grudnia 2008, 13:30
autor: Aneta
Kacper pisze:Pani od przyrody mówi że weszło w ustawę że Papilio machaon jest chroniony. A ja jej mówię że wyczytałem na stronie internetowej https://entomo.pl że nie i napisał to chyba entomolog.
Nie tyle entomolog, co minister środowiska ;) - wszystko jest zresztą w tym pdf-ie, a pani nauczycielka zdecydowanie mogłaby zapoznać się z owym rozporządzeniem :cool:

: czwartek, 18 grudnia 2008, 13:47
autor: admin
Kacper pisze:Pani od przyrody mówi że weszło w ustawę że Papilio machaon jest chroniony. A ja jej mówię że wyczytałem na stronie internetowej https://entomo.pl że nie i napisał to chyba entomolog. A propo jeszcze entomologa. Czy prawie wszyscy na tym forum są entomologami ???
Kacper brawo za czujnośc i wiedzę!

Pani od przyrody widocznie ostatnio nie interesowala się tym tematem, ale paź królowej zostal zdjęty z listy gatunków chronionych ustawowo tak jak i wiele innych gatunków (np. mieniaki, zgrzypik twardziel, o którym własnie toczy sie dyskusja) w 2004 r. Na Forum znajduje się wiele dyskusji na ten temat, Podam Ci kilka linków:

viewtopic.php?t=163
viewtopic.php?t=492
Na stronie entomo.pl jest taka strona:
https://entomo.pl/prawo/index.php
i tam też kilka istotnych linków.

(szanuj Panią dalej, pomylila się co prawda, ale wszyscy się kiedys mylą! ;-).

Drugie pytanie, czy tu wszyscy sa entomologami? Raczej tak, chociaż nie można uogólniać. Na pewno zdecydowana większość tutaj lubi owady, zajmuje się nimi w jakiś sposób, od amatorskiego podglądania, hodowania, obserwowania i fotografowania do prowadzenia profesjonalnych badań nad nimi i publikowaania prac o chrakterze ściśle naukowym w obcych językach, opisywania nowych gatunków dla nauki z całego świata itd. (tak,tak, na Forum jest wiele osób, które regularnie opisują nowe gatunki dla nauki).

Towarzystwo jest bardzo "entomologiczne" :-)

: czwartek, 18 grudnia 2008, 14:36
autor: Kacper
Dziękuje. I myślę że może kiedyś będę entomologiem, tak przynajmniej mówi moja pani od przyrody. :grin: :cool:( myślę że mówi tak też dlatego żeby mogła prowadzić lekcje, mówię cały czas o motylach). :) :grin: :mrgreen: :lol: :smile:.

: czwartek, 18 grudnia 2008, 20:11
autor: Tawulec
Tylko jej tak nie męcz motylami- odpyta Cię z botaniki i będzie gorzej, hehe. A tak na poważnie- może spróbuj zainteresować innych motylami, przynieś jakieś okazy (polecam martwe ;) ) do szkoły, powiedz jak i gdzie złapałeś etc. Dogadaj się z nauczycielem- na pewno "odpali" Ci jedną lekcję kosztem 'colekcyjnych' ;) dysput nt. motyli.
Ja przećwiczyłem to w nieco innej formie- dałem jako "pomoc naukową" (aha, akurat...) gablotę z motylami i spory zbiór gąsienic w alkoholu na zaliczenie.
Motyle wypłowiały- ale to już sprawa szkoły, co z tym zrobi...
Dlatego reasumując, zamiast mówić, czas działać ;) Napisz jakiś referat o motylach, zrób prezentację, po prostu scal morze pomysłów w jedną solidną pracę.
Pozdrawiam
ps. BTW. /może/ odnosi się do 2 wyrazów- "rz" piszemy w morzu, w którym pływamy, "ż" w partykule- może pojadę nad morze, a może i nie, gwoli ścisłości ;)

Edit: co do ortografii: w ostatnim poście napisałeś już poprawnie- nie zauważyłem tego ;)

: wtorek, 10 lutego 2009, 00:07
autor: messerschmitch2
Motyle interesowały mnie od dawna jednak dopiero przed dwoma laty zainteresowałem sie nimi w tym stopniu, że postanowiłem wziąć sie za hodowlę. Moja przygoda zaczęła sie od tego jak znalazłem w ziemi olbrzymia poczwarkę z zawiązka trąbki. Oczywiscie nie miałem pojecia co to jest, zacząłem wyszukiwania w internecie i okazało sie że byłto zawisak powojowiec. Bardzo zainteresowały mnie te motyle i postanowiłem wziąć sie za hodowle. Znalazłem dużo gąsienic tego gatunku, i po wchłąnieciu różnych porad zaczęłem hodowlę. początki były cieżkie, jednak teraz mam juz za soba pierwsze sukcesy.

: wtorek, 10 lutego 2009, 16:29
autor: Janek
Choć wielu zawisaków nie hodowałem to najbardziej mnie zainteresowała hodowla Macroglossum stellatarum. Gatunek nie jest łatwy w hodowli, ale dość duża woliera wystarczyła kilku osobnikom. Jadły same, bo im tam posadziłem lawendę ale kiedy chciałem aby się rozmnażały i posadziłem tam galium to za bardzo nie chciały. :???: na pewno prędzej można rozmnożyć coś typu ocellatus, bo te trąbkowe dużo trudniej udomowić niż te co nie pobierają pokarmu w postaci imago :wink:

: wtorek, 7 kwietnia 2009, 21:30
autor: Wojtek Guzik
messerschmitch2 pisze: okazało sie że byłto zawisak powojowiec. Bardzo zainteresowały mnie te motyle i postanowiłem wziąć sie za hodowle. Znalazłem dużo gąsienic tego gatunkuza
Hmm, bardzo ciekawi mnie, jak ci się to udało;
Pomimo wielu prób tylko dwukrotnie znalazłem ich ślady...
Czy możesz nam powiedzieć gdzie (środowisko), w jaki sposób (w nocy z latarką) i kiedy (lipiec??sierpień??) udało ci się znaleźć tyle gąsienic powojowca??

Z góry dziękuję i pozdrawiam

: poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 21:34
autor: goeta
Krótko: ja lubię gasienice Deilephili, Lathoe populi i oczywiście naszego kochanego Hyles galii.

: poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 21:48
autor: Malko
W tym roku już latają Nastrosze lipowce obserwacja z Krakowa , w tym roku wezmę się za hodowle oczywiście jak coś przyleci do Ekranu:)