Polskie Forum Entomologiczne

Za radą, zakładam kolejny wątek, zamiast pisać pod poprzednim, bym szybciej otrzymał odpowiedź.

Z jajeczek , które otrzymałem od samicy, dziś zaczęły na potęgę wykluwać się małe żarłoki
Z ~~70 jajeczek zostało mi 40-50 (część wymieniłem).

W każdym bądź razie chodzi mi o to że nie widzę śladów żerowania, gąsienice wykluły się z 23 na 24 czerwca (w nocy), i wciąż widzę że wykluwają się kolejne. Wrzucone listki osiki (1 duży liść i kilka malutkich pączków listków kolejnych osiki), i z 2h temu dodatkowo 2 listki świeże topoli (czarnej jeśli się nie mylę). Na razie usilnie wspinają się po brzegach pojemniczka i są strasznie ruchliwe, ale nic poza tym. Temperatura i wilgotność pokojowa, nie stoją na słońcu, lecz w zacienionym miejscu .

Jakieś rady by je zachęcić do wkminiania listków ? Czy po prostu zwykła cierpliwość ?

Spryskać delikatnie listki wodą-zraszaczem i cierpliwość- aha i na dnie jeśli to słoik i zraszacz musi być coś co pochłonie nadmiar wilgoci-wody.

Daj im liście topoli, są delikatniejsze od osiki. Poza tym często gąsienice nie chcą żerować na innej roślinie niż żerowała samica, która zniosła jajka. Zdarzało mi się to dość często. Oczywiście wygłodzone zaczną żerować na innej roślinie. Topola jest równie łatwo dostępna jak osika.

Przestrojnik - nie panikuj. Żadna gąsienica nie rozpoczyna żerowania od razu po wylęgu, a te Twoje mają zaledwie kilka godzin! Narządy gębowe są zbudowane z chityny - muszą stwardnąć by można je wykorzystać do żerowania. U niektórych gatunków np. pawic żerowanie rozpoczyna się dopiero 24 godziny po wylęgu gąsienic (nie musi tak być u zawisaków, ale cierpliwość jest jak najbardziej na miejscu). I wreszcie pora żerowania. Wiele gatunków rozpoczyna żerowanie dopiero nocą, by uchronić się przed atakiem drapieżników - a w dzień starają się ukryć, stąd ta ich ruchliwość.

Pojemnik jest plastikowy, wielkości słoika 1l. (trochę niższy niż standardowy)

Nie zraszaj. Wilgotnosc "pokojowa" poza sezonem grzewczym jest OK. Dodatkowa woda jest calkowicie zbedna a przy okazji zmniejszysz szanse na choroby. Sloik jest OK, ale trzeba zwracac uwage na to by nie stworzyc zbyt wilgotnego mikroklimatu. Najlepszy bylby jakis przewiewny pojemnik. Zbyt duze zageszczenie gasienic tez nie jest dobre.

A. I nie trzymaj pojemnika gdzies na sloncu. Lepszy polcien i nizsza temperatura niz smazenie ich sloncem.

Powodzenia

powodzenia w hodowli

Napisz jak Ci idzie z hodowlą:)

Raczej jest już "po ptokach" - albo już miał motyle i je wypuścił lub rozpiął, albo też wszystko zdechło. Jeśli hodowla był pomyślna, poczwarki powinien był mieć gdzieś około połowy sierpnia, a dorosłe po przechłodzeniu poczwarek na wiosnę.

To typowy błąd nowego a czasem i młodego forumowicza - nie sprawdzają roku napisania ostatniego postu w wątku. Interesuje ich temat i uważają, że ostatni post musiał być napisany niedawno.