Przepoczwarzanie

Awatar użytkownika
manys
Posty: 54
Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 13:13
Lokalizacja: zakole wiktorowo

Przepoczwarzanie

Post autor: manys »

Witam.
Czy to normalne, że przy przepoczwarzaniu Aglais urticae gąsienice przelatują takie ciarki, "trzącha" nią, a zanim oblecze się w kokon odpada jej głowa??
Pytam, bo jestem dopiero początkującym hodowcą.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

gąsienice przelatują takie ciarki
To nie są żadne "ciarki" :) . To specjalne, "wypraktykowane" milionami lat ewolucji ruchy powodujące ssuwanie się oskórka gąsienicy z tworzącej się wewnątrz poczwarki.
zanim oblecze się w kokon
Motyle dzienne nie mają żadnych kokonów. To po prostu poczwarka.
odpada jej głowa??
W trakcie przepoczwarczania gąsienica zsuwa zbędny oskórek wraz z niepotrzebnymi chitynowymi częściami (puszka głowy, nogi, "ogon" u gąsienic zawisaków i t.p.) Te Twoje obserwacje na pewno pomogą Ci w przyszłości zrozumieć cykl przeobrażeń.
Awatar użytkownika
manys
Posty: 54
Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 13:13
Lokalizacja: zakole wiktorowo

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: manys »

Dzięki Antku,a piszę o tym dlatego, że mam nie za miłe doświadczenia. Z parę dni temu wziąłem na hodowlę też jedną gąsienice z tego gat. i w domu, w słoiku coś się z niej wylęgło. Z gąsienicy został sam oskórek z dziurą w brzuchu,a obok znalazłem jakiś kokon z czymś ruszającym się w środku.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: Antek Kwiczala † »

obok znalazłem jakiś kokon
Gąsienica była spasożytowana (to się czasem zdarza). Z gąsienicy pokrzywnika wyszła larwa zapewne jakiejś rączycy, i zrobiła sobie obok niej poczwarkę.
Awatar użytkownika
manys
Posty: 54
Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 13:13
Lokalizacja: zakole wiktorowo

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: manys »

A jak rozpoznać czy gąsienica ma pasożyta, czy nie?? Gdzie patrzeć?
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Na ogół nie sposób to poznać. Trzeba by gąsienicę prześwietlić rentgenem, by się dowiedzieć, czy nie ma wewnątrz "lokatora".
Awatar użytkownika
Łukasz Buglowski
Posty: 1201
Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
UTM: CA49
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: Łukasz Buglowski »

Czy tacy lokatorzy powodują śmierć gąsienicy? Bo mi jedne właśnie padła
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Tak. Chyba w 100%. W każdym razie mnie się jeszcze nie zdarzyło, by spasożytowana gąsienica przeżyła - jest tak "wyjedzona" w środku, że nie ma żadnych szans.
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: Wojtek M »

luczek95 pisze:Czy tacy lokatorzy powodują śmierć gąsienicy? Bo mi jedne właśnie padła
W zeszłym roku zebrałem z jednego stanowiska pół wiaderka wyrośniętych gąsienic pawika. Żadnej larwa rączycy nie ubiła przed przepoczwarczeniem, zawsze po. Spasożytowana poczwarka zmienia miejscowo barwę, zwykle są to odcienie czerwieni, potem robal robi w niej dziurę, przez którą ucieka z miejsca zbrodni. Na 366 zgarniętych gąsienic spasożytowanych było 145 (40%). Co do wykrywalności "obcych" to pewnie aparat USG dałby tu radę ;) A tak to pozostaje tylko obserwacja, wprawdzie nie izolowałem tych gąsienic o podejrzanym zachowaniu, co by dało jakieś potwierdzenie, ale pewna część miała coś jakby tiki, takie mimowolne skurcze bez bodźców zewnęrznych podczas odpoczynku. Być może to odruch na wiercącego się w środku gościa, tak czy inaczej tutaj pasożyt=śmierć gospodarza.
Awatar użytkownika
Paweł Czudec
Posty: 348
Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 16:42
UTM: XC17
Lokalizacja: Banbury(UK), Rzeszów

Re:

Post autor: Paweł Czudec »

Antek Kwiczala pisze:Tak. Chyba w 100%. W każdym razie mnie się jeszcze nie zdarzyło, by spasożytowana gąsienica przeżyła - jest tak "wyjedzona" w środku, że nie ma żadnych szans.
No właśnie, tak sobie przypomniałem, że jakiś czas temu oglądałem film na National Geographic o owadach gdzie gąsienica przeżyła pobyt "gościa". Dokładnie niewiem co to był za gatunek motyla ale na pewno było to coś z Pieridae, a gąsienica bardzo przypomiała Pieris brassicae. Żeby tego było mało po wyjściu larw z gospodarza, gąsienica zaczęła się nimi opiekować jak swoim potomstwem! Po zrobieniu kokonów przez larwy gąsienica oplotła je delikatną przędzą i chodziła przy nich "doglądając" czy wszystko jest ok. W końcu po jakims czasie padła z wycieńczenia. Co dokładnie się wykluło z tych kokonów tego nie pamiętam bo trochę mi szczęka opadła jak zobaczyłem tą akcję.
Awatar użytkownika
manys
Posty: 54
Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 13:13
Lokalizacja: zakole wiktorowo

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: manys »

O Jezu!! Przesz to jest niemożliwe, żeby u motyli a w szczególności u gąsienic rozwiną się instynkt macierzyński!!
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: Aneta »

No bo to nie jest żaden instynkt macierzyński, tylko kwestia wpływu pasożytów na żywiciela* - tutaj jest opisany podobny przypadek, dotyczący miernikowca Thyrinteina leucocerae:
http://www.plosone.org/article/info:doi ... ne.0002276
w skrócie - podobnie jak napisał Paweł: zarażona gąsienica przeżywa wyjście z niej pasożytów, przestaje jednak odżywiać się, oplata poczwarki własną przędzą i pilnuje ich, a na przeszkadzanie jej reaguje gwałtownymi, odstraszającymi ruchami. Gąsienica ginie krótko po wylęgnieciu się imagines pasożyta.

*jednym z chyba najbardziej znanych przykładów jest to, co przywra Leucochloridium paradoxum potrafi zrobić z gospodarzem, bursztynką (Succinea):
http://blog.nus.edu.sg/lsm1303student20 ... ie-makers/
http://www.youtube.com/watch?v=EWB_COSUXMw
Łukasz Musiałek
Posty: 75
Rejestracja: wtorek, 11 sierpnia 2009, 21:45
Lokalizacja: Olkusz

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: Łukasz Musiałek »

ja złapałem dwie gąsienice Arctia caja. Jedna zbudowała oprzęd schowany wśród listków którymi się żywiły. Dziś chciałem zerknąć czy się przepoczwarczyła, zarazem wyrzucić ususzone liście i pleśniejące odchody no i spotkała mnie niemiła niespodzianka. Gąsienica była prawie martwa, jeszcze ledwo ledwo się ruszała, miała kilka dziurek w ciele z których wypływała jej zawartość, a w kokonie były 4 małe poczwarki przypominające poczwarki muchy. Ciekawe co będzie z drugą gąsienicą. Na razie jeszcze żeruje...
Awatar użytkownika
Witek Płachta
Posty: 787
Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12

Re: Przepoczwarzanie

Post autor: Witek Płachta »

Łukasz Musiałek pisze:ja złapałem dwie gąsienice Arctia caja.
Czytałem że u tego gatunku spasożytowane gąsienice można poznać po siwiejącym owłosieniu które u zdrowych jest czarne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zagadnienia ogólne (motyle)”