Strona 3 z 3

Re: Kózki 2017

: sobota, 15 lipca 2017, 21:34
autor: Almandyn
Na wyciętych sosnach - wiatrołomach: Żerdzianka sosnówka -Monochamus galloprovincialis ( tak mi się wydaje :szok: )

Re: Kózki 2017

: czwartek, 20 lipca 2017, 18:25
autor: Rafał SZCZECIN
Z pniaków sosnowych wyłażą piękne Ergatesy. Nic tylko chodzić po uprawach z pniakami i szukać.
19.07.2017 Puszcza Wkrzańska okolice Szczecina i Nowego Warpna: w jednym pniaku znalazłem 3 samce i 4 samice, właśnie się wygryzały. Godzina około 19.30.
Temperatura około 20stopni.

Re: Kózki 2017

: czwartek, 20 lipca 2017, 19:18
autor: Przemek Zięba
W Bieszczadach pomimo zimna Brachyleptura tesserula ma się dobrze (13.VII.2017) okolice Żubraczego - sporo jej było

Re: Kózki 2017

: czwartek, 20 lipca 2017, 19:40
autor: Przemek Zięba
a jeszcze Pachyta quadrimaculata, też nie najmniej, pozostałe gatunki wybitnie ,,pospolite" :D

Re: Kózki 2017

: sobota, 22 lipca 2017, 21:39
autor: Przemek Zięba
Dzisiejsza obserwacja, okolice Tomaszów Lubelskiego, pierwsze Prionus corarius..sezon kózkowy na ukończeniu :)

Re: Kózki 2017

: sobota, 22 lipca 2017, 21:41
autor: Jacek Kurzawa
Prionusa mam już u siebie od 10 dni.

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 09:28
autor: Delog
Jako, że w wątku pojawiły się owady spoza granic Polski, nie będę zakładał nowego dla jednego owada.
Jestem aktualnie w Starigradzie (Chorwacja).
Pogoda nie rozpieszcza.
Piekło, susza, Zadar prosi o racjonalne użytkowanie wody.

Kózek jak na lekarstwo, bo wiadomo, późno.
Tymczasem trafiłem na trzy gatunki:
Chlorophorus herbsti (liczny na kwiatach)
Cerambyx cerdo (pomimo morderczych upałów bardzo liczny > do kilkunastu osobników w trakcie półgodzinnej obserwacji)
i Cerambyx... właśnie ten ostatni, ze zdjęcia.

Samica b. duża (ok 6 cm), jednolicie ciemnobrunatna/ czarna, bez przebarwień na końcach skrzydeł.
Kolorystyka na zdjęciu (większa rozpiętość tonalna i jasność) wynika z tzw. bezcieniowości.
Oryginalnie owad był dużo ciemniejszy.
Opcje są dwie przy czym skłaniam się bardziej w kierunku gatunku rzadszego...

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 10:09
autor: Piotr Kowalski
Wydaje mi się , że to dux. Łowiłem coś podobnego w Chorwacji ze 20 lat temu.
Piotr

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 11:53
autor: Wujek Adam [†]
Jest to samiczka Cerambyx welensii - według niektórych dość pospolitego na południu Europy kozioroga.

Chlorophorus herbstii?
Na pewno? :mysl:
A nie Chlorophorus varius?
Masz może jakieś fotki Pawle?

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 15:08
autor: Delog
Wujek Adam pisze:Jest to samiczka Cerambyx welensii - według niektórych dość pospolitego na południu Europy kozioroga.

Chlorophorus herbstii?
Na pewno?  :mysl:
A nie Chlorophorus varius?
Masz może jakieś fotki Pawle?
Dzięki Adam, zdecydowanie Chlorophorus varius.
Co do kozioroga, liczyłem (po cichu) na tego drugiego ;-)

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 17:15
autor: Wujek Adam [†]
Na południu Europy Chlorophorus varius właśnie teraz roi się na potęgę. W Grecji, mniej więcej od 10 lipca, stał się on dominantem wśród nakwietnych Cerambycidae.

Domyślam się Pawle, że liczyłeś na Cerambyx carinatus.
W rejonach, w których jesteś, nie jest to wykluczone!
Może następną razą? ;-)

A tymczasem w Polsce letnie antofilne gatunki kózek dokazują na całego.
Mój wczorajszy krótki wypad na Mazury w celach inwentaryzacyjnych zaowocował spotkaniem z: Stictoleptura maculicornis, Corymbia rubra, Rutpela maculata, Strangalia attenuata i Stenurella bifasciata.
Słowem: nic ciekawego i zwiastun zbliżania się nizinnego kózkowego sezonu ku końcowi...
... chociaż nie do końca, bo wciąż jeszcze trafiają się interesujące gatunki! Dla przykładu: wczorajszej nocy mój działkowy ekran odwiedził Obrium cantharinum - gość na Mazowszu raczej nieczęsty! :cap:

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 18:58
autor: Marek Hołowiński
Delog pisze:
Wujek Adam pisze:Jest to samiczka Cerambyx welensii - według niektórych dość pospolitego na południu Europy kozioroga.

Chlorophorus herbstii?
Na pewno?  :mysl:
A nie Chlorophorus varius?
Masz może jakieś fotki Pawle?
Dzięki Adam, zdecydowanie Chlorophorus varius.
Co do kozioroga, liczyłem (po cichu) na tego drugiego ;-)
Ten gatunek jak i herbsti obserwuję u siebie wręcz często, a kózkami od jakiegoś czasu się prawie nie interesuję. Czyżby to były aż tak rzadkie chrząszcze? Ch varius kilkakrotnie widziałem u siebie na mieszkaniu i pewnie nadal gdzieś w pobliżu siedzi na baldachach. Herbsti wydaje się trochę wcześniejszy, również lubi baldachy

Re: Kózki 2017

: niedziela, 23 lipca 2017, 19:42
autor: Wujek Adam [†]
Rzadki/częsty - to w sumie pojęcia względne.
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w skali kraju Ch. herbstii jest rzadszy niż Ch. varius, przy czym ten pierwszy jest szerzej rozprzestrzeniony, a ten drugi częściej notowany na wschód od linii Wisły.
Tak czy owak są to gatunki lokalne i nie wszędobylskie, czyli nie spotykamy ich pospolicie w całej Polsce na co drugim kwiatku. ;-)

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 24 lipca 2017, 11:09
autor: Jurek Szypuła
Delog pisze:Jako, że w wątku pojawiły się owady spoza granic Polski, nie będę zakładał nowego dla jednego owada.
Jestem aktualnie w Starigradzie (Chorwacja).
Pogoda nie rozpieszcza.
Piekło, susza, Zadar prosi o racjonalne użytkowanie wody.

Kózek jak na lekarstwo, bo wiadomo, późno.
Tymczasem trafiłem na trzy gatunki:
Chlorophorus herbsti (liczny na kwiatach)
Cerambyx cerdo (pomimo morderczych upałów bardzo liczny > do kilkunastu osobników w trakcie półgodzinnej obserwacji)
i Cerambyx... właśnie ten ostatni, ze zdjęcia.

Samica b. duża (ok 6 cm), jednolicie ciemnobrunatna/ czarna, bez przebarwień na końcach skrzydeł.
Kolorystyka na zdjęciu (większa rozpiętość tonalna i jasność) wynika z tzw. bezcieniowości.
Oryginalnie owad był dużo ciemniejszy.
Opcje są dwie przy czym skłaniam się bardziej w kierunku gatunku rzadszego...
Naście dni temu trochę na północ od twojej miejscówki na zboczach koło twierdzy w Senj gościu złapał taki komplecik:

http://www.entomologiitaliani.net/publi ... t=cerambyx

Re: Kózki 2017

: wtorek, 25 lipca 2017, 15:48
autor: Wujek Adam [†]
No, ale ów gościu nie złapał akurat tego gatunku, który dopadł Paweł! :mrgreen:

A tymczasem (a dokładniej: wczoraj) stołeczny Las Bielański przeżywał oblężenie dyląży garbarzy.
Podczas krótkiego, popołudniowego spaceru spotkałem ponad 10 samców, które usadowione nisko na pniach wyczekiwały nadejścia zmroku i pojawu lepiej za dnia ukrytych, ostrożnych samiczek.

Re: Kózki 2017

: czwartek, 27 lipca 2017, 19:06
autor: Delog
Jurek Szypuła pisze: Naście dni temu trochę na północ od twojej miejscówki na zboczach koło twierdzy w Senj gościu złapał taki komplecik:

http://www.entomologiitaliani.net/publi ... t=cerambyx
Piękny wynik, bez dwóch zdań.
Te naście dni robi jednak ogromną różnicę, kolejna jest taka, że Senji jest trochę wyżej, no i to Kvarner.
Trzy lata temu w pierwszym tygodniu lipca padało tam co drugi dzień, owadów spotkałem najwięcej względem innych chorwackich miejscówek.
W okolicach twierdzy, mniej więcej o tym samym czasie, grasowały tylko dębosze i roje niedorobionych jelonków (amfidonty), ale byłem wycieczkowo, popołudniem, nie nocą.

Tu i teraz obserwuję tylko dębosze i jest ich coraz mniej.
Poza tym wciąż pojedyncze Ch. varius, po burzy ujawnił się też Ch. sartor.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 13:42
autor: Wujek Adam [†]
W ostatnich dniach warszawskie nadwiślańskie tereny są obszarem zmasowanej rójki Aromia moschata.
30 lipca br. spacerując prawą stroną Wisły na południu miasta odnotowałem ponad 30 exx. tej pięknej kózeczki. W tym samym czasie Paweł Bachanek penetrował lewy brzeg warszawskiego odcinka Wisły na północy i zaobserwował to samo zjawisko. :cap:

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 17:03
autor: wojtas
Ja u siebie dzisiaj spotkałem Exocentrus punctipennis. Samiczka spacerowała po powalonym wiązie.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 17:36
autor: andrzej
u mnie dzisiaj S.carcharias, na elewacji budynku

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 22:40
autor: modraszka
Dzisiaj przyleciała do mnie koza, która mnie trochę zaskoczyła :) malutka ok. 1cm ale ma bardzo długie czułki co najmniej dwukrotnie dłuższe od dł. ciała czy to może być A. griseus?

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 22:42
autor: Jacek Kurzawa
modraszka pisze: czy to może być A. griseus?
Tak, to jest on.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 22:42
autor: Marcin Szewczyk
Tak, to on, A. griseus.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 31 lipca 2017, 23:10
autor: modraszka
Dziękuję :) to dla mnie nowy gatunek i cieszę się z tego spotkania :hurra z tej radości może jeszcze dodam fotkę mojej ulubionej choć często spotykanej kozy.
Pozdrawiam,
Monika

Re: Kózki 2017

: wtorek, 1 sierpnia 2017, 13:10
autor: Jurek Szypuła
Wujek Adam pisze:W ostatnich dniach warszawskie nadwiślańskie tereny są obszarem zmasowanej rójki Aromia moschata.
sezon ogórkowy :mysl: :mysl: :mysl:

Jak złapiesz taką Aromię to będzie sensacja:

http://www.entomologiitaliani.net/publi ... lit=Aromia

Re: Kózki 2017

: wtorek, 1 sierpnia 2017, 13:56
autor: Wujek Adam [†]
Jurku, mówisz i masz! ;-)
Fotka w załączniku.
:laugh:

A poważniej:
Aromia bungii wydaje się gatunkiem dość ekspansywnym. Chyba jednak nie na tyle, abyśmy w najbliższych latach zdybali ją nad Wisłą.
Pokazany okaz pochodzi z Chin, czyli z właściwej, naturalnej lokalizacji dla tego stworzenia.

A tymczasem w warszawskim Lesie Bieleńskim wciąż trwa zmasowany atak dyląży.
Minionego wieczoru z Pawłem Bachankiem obserwowaliśmy rozpasane gody Prionus coriarius, odbywane przez mrowie jakichś takich niezbyt wyrośniętych osobników. Dyląże swą rozmiarową lichość nadrabiały jednak ilością. W Bielańskim obserwuję je rokrocznie, ale aż takiej mnogości jak teraz jeszcze tam nie spotkałem.

Re: Kózki 2017

: środa, 2 sierpnia 2017, 10:35
autor: Jurek Szypuła
Wujek Adam pisze:Jurku, mówisz i masz!  ;-)
Fotka w załączniku.
:laugh:

A poważniej:
Aromia bungii wydaje się gatunkiem dość ekspansywnym. Chyba jednak nie na tyle, abyśmy w najbliższych latach zdybali ją nad Wisłą.
PIORIN już w zeszłym roku zareagował na pojawienie się tej kózki w Europie:

https://piorin.gov.pl/files/userfiles/g ... _wyd.1.pdf

Ale co ciekawe stwierdził że w Polsce inaczej niż w Italii ten chrząszcz nie podlega obowiązkowi zwalczania. Swoją drogą na działkach gdzie mam ogród miała by jak w raju :tak:

Re: Kózki 2017

: środa, 2 sierpnia 2017, 11:10
autor: Wujek Adam [†]
W pracy, z której korzysta PIORIN jest jak wół napisane, że Aromia bungii jest już od jakiegoś czasu notowana w Europie, np. w Wielkiej Brytanii w 2008 roku, w Niemczech w 2011 roku i we Włoszech w 2012 i 2013 roku.
https://www.eppo.int/QUARANTINE/Alert_L ... bungii.htm

Anoplophory: chinensis i glabripennis, Saperda candida, Psacothea hilaris...
W czasach wzmorzonego transgranicznego przepływu dóbr, towarów i ludzi tego typu sytuacje są w zasadzie normą.
Pożyjemy i zobaczymy jakie jeszcze kózki z czasem pojawią się w Europie?
No i jak duże problemy nam sprawią? ;-)

Re: Kózki 2017

: środa, 2 sierpnia 2017, 11:55
autor: Jurek Szypuła
Wykazano ją również ze Stambułu i to po obu stronach Bosforu.

Re: Kózki 2017

: czwartek, 3 sierpnia 2017, 16:34
autor: Łukasz Mielczarek
Nadobnicy chyba jeszcze w tym wątku nie było. Dodaje dzisiejszą znad Dunajca. 450 m n.p.m.

Łukasz

Re: Kózki 2017

: piątek, 4 sierpnia 2017, 01:50
autor: Wujek Adam [†]
Anaesthetis testacea też jeszcze w tym roku w tym wątku nie gościł.
Dodaję obserwację z działkowego ekranu, noc 3/4 VIII 2017.

Re: Kózki 2017

: niedziela, 13 sierpnia 2017, 20:03
autor: Paweł Bachanek
Jest sierpień więc sezon kózkowy powoli dobiega końca. W mojej okolicy tj. niedaleko Pionek , jak co roku zacząłem spotykać dyląże i chodź niektórzy , zwłaszcza Adam , nie zgadzali się, a wręcz przeczyli mojej teorii, że te spotykane na koniec sezonu, zwłaszcza martwe lub kończące swój żywot maa dużo jaśniejszą brązową barwę. To u mnie się to sprawdza. Na dowód zdjęcie spotkanej dzisiaj, dogorywającej samiczki.

Re: Kózki 2017

: niedziela, 13 sierpnia 2017, 23:49
autor: Jacek Kurzawa
Wygląda to o tyle ciekawie, że dotąd nie opisano żadnych aberracji u tego gatunku. Czy ta brązowa barwa pokryw to nie jest przypadkiem jakiś nie do końca wybarwiony osobnik? Być może pod koniec okresu zdarzają się osobniki z jakimiś problemami z wybarwianiem - to trzeba by było sprawdzić. Rozumiem, że takie osobniki trafiają się od czasu do czasu, nie raz? Czy takie jaśniejsze osobniki spotykasz tylko u samic? U Ergates faber takie barwne odvhyłki też się zdarzają (ciemnijsze i jaśniejsze samce) co może tylko oznaczać, że u w tej podrodzinie takie zmiany barwy pokryw są zwykłym odchyleniem.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 11:35
autor: Wujek Adam [†]
No jak nie opisano?
Heyrovsky/Slama '92 "Tesarikoviti", str. 71:
"(...) Tmavohnedy az smolocerny (...)".
:P
U Prionus coriarius to standard, że co jakiś czas trafiają się okazy brunatne czy tam przbrązowiałe w różnym stopniu. Dotyczy to zwłaszcza samic, a kiedyś na forum rozmawialiśmy o tym, czy ktoś spotkał takiego samca? Okazało się że tak, i nawet w którymś wątku pokazały się zdjęcia takowego (ale teraz nie mogę ich odnaleźć, bo forum źle działa i co chwilę zanika).

Jacek zdaje się sugerować, że to mogą być osobniki niewybarwione.
Paweł przeciwnie - sugeruje, że to osobniki "przebarwione", zjaśniałe ze starości.
A ja uważam, że to norma u tego gatunku, którego jakiś % populacji nie jest smolistoczarny, lecz brązowawy.

Na mój gust opisywanie brązowawych osobników jako osobnej aberracji czy formy kolorystycznej nie ma sensu, ponieważ mamy tu do czynienia z całą gamą odcieni: trafiają się sztuki jaśniejsze i ciemniejsze i niektóre z nich trudno by było zaliczyć do danej formy i jasno rozgraniczyć, czy dany robal podpada jeszcze pod brąz, czy jest to już właściwie czerń?

Ps. Coś tam w necie na ten temat wygrzebałem!
Spojrzyjcie sami:
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?t=2645&start=0
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 2e6bb201d5
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 2e6bb201d5
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 2e6bb201d5
;-)

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 11:57
autor: Wujek Adam [†]
Ps II
Forum wreszcie zadziałało, i znalazłem brązowodylążowy wątek sprzed 10 lat, o którym wspominałem:
http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=52&t=3379
:hi:

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 11:59
autor: Jacek Kurzawa
Jacek Kurzawa pisze:Wygląda to o tyle ciekawie, że dotąd nie opisano żadnych aberracji u tego gatunku.
Wujek Adam pisze:No jak nie opisano?
Heyrovsky/Slama '92 "Tesarikoviti", str. 71:
"(...) Tmavohnedy az smolocerny (...)".
No, nie opisano. To nie jest opis aberracji tylko zakres zmienności. Opis aberracji wyglądałby mniej więcej w ten sposób:

Kolor pokryw brązowy .............ab.brunnea Autor, 1904

Znalazłem jednak, że opisywano aberracje u P.coriarius, ale dalej juz nie mam czasu ani ochoty przekopywać się przez to.

PS. W tej książce http://www.antikbuch24.de/buchdetails_2 ... ZF0O1VJb4Y

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 12:01
autor: Wujek Adam [†]
Bo tu dokładnie o to chodzi, czyli o kolorystyczny zakres zmienności w obrębie forma typica Prionus coriarius! :tak:

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 12:06
autor: Jacek Kurzawa
Dokładnie o to chodzi w wątku, ale nie w moim zdaniu, gdy napisałem, że nie opisano dotąd żadnej aberracji tego gatunku. To co przytoczyłeś z Heyrovskiego to nie jest opis aberracji.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 12:34
autor: Wujek Adam [†]
... i wyjaśniłem, dlaczego kolorystyka P. coriarius nie jest podstawą do traktowania tego w kategoriach aberrentności.
Przy okazji wyjaśniłem także, że u tego gatunku to nic nadzwyczajnego, i że brunatne osobniki zdarzają się regularnie i naturalnie w przyrodzie, nie będąc wynikiem niewybarwienia czy spłowienia.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 12:47
autor: Paweł Bachanek
Jacku, większość dyląży, które trafiły do mojej kolekcji nie była zbierana w trakcie ich rójki, a przeważnie odnajdywana przeze mnie lub znajomych w trakcie zbierania grzybów lub jagód, późnym latem lub też jesienią. Były to osobniki kończące żywot bądź martwe, przeważnie w kiepskim stanie, więc niewiele się ich zachowało. W zbiorze mam tylko 2 lub 3 sztuki i wszystkie są brązowe. Przez ostatnie dwa-trzy lata większość zastąpiłem okazami, które schwytałem w trakcie rójki w okolicach Warszawy (Las Bielański, Legionowo). Dopiero wtedy zauważyłem, że są one dużo ciemniejsze wręcz czarno-brunatne. W trakcie spotkań z innymi kózkolubami np. na WEST-ach ze ździwieniem dowiedziałem się, że okazy brązowe są rzadkością zwłaszcza samice. Po sprawdzeniu w zbiorze napisałem w jednym z wątków na forum, że tą barwę mogą uzyskiwać pod koniec swojego żywota bo tak wynikało z moich obserwacji, a w swoim zbiorze posiadam samca i samice w takim kolorze. Większość martwych okazów, które znajdowałem było tak wybarwione.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 12:53
autor: Wujek Adam [†]
Post jest skierowany nie do mnie, ale go skomentuję.
Na początek uściślenie:
Paweł Bachanek pisze:(...) okazy brązowe są rzadkością zwłaszcza samice.
Zwłaszcza samce - powinno być.

To osobna historia i nie jest wykluczone, że zdychające bądź martwe osobniki tego gatunku w jakiś sposób jaśnieją. Jednak ja czasami spotykam dyląże w pełni sił witalnych, które po prostu z przyrodzenia są w różnym stopniu brązowe, bo taka już jest ich uroda.
... i które pod koniec życia być może jeszcze bardziej brązowieją! :D

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 13:07
autor: Paweł Bachanek
Adam to zrozumiałe. Ja nie twierdze że nie ma brązowych , żywych dyląży. Przedstawiłem tylko swoje obserwacje bo w końcu to obserwacje przyrody są największą przyjemnością. :rotfl:

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 13:24
autor: Wujek Adam [†]
Raz i drugi zdarzyło mi się trzymać żywe dyląże przez czas jakiś, także do ich naturalnego zgonu, np. w celu zrobienia im sesji zdjęciowej. A nawet ostatnio: otrzymaną od Ciebie Pawle samiczkę "wyjajczyłem", po czym na drugi dzień zdechła. I przy tych okazjach nigdy nie zauważyłem, aby którykolwiek osobnik zmienił kolor.
Być może w specyficznych warunkach naturalnych zachodzą jakieś procesy, których następstwem jest brązowienie niektórych osobników pod koniec ich życia, albo tuż po jego ustaniu? Dowodów na to na razie nie ma. Wiadomo jednak, że trafiają się okazy brązowe, które za życia po prostu takie są i basta! :D

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 13:41
autor: Andrzej J. Woźnica
To zapewne taka "brązowa panda" :rotfl: . Stare okazy, źle przetrzymywane z pewnością brązowieją. Widziałem kiedyś kilka takich w gablocie u Ś.P. prof. W. Strojnego we Wrocku.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 13:59
autor: Wujek Adam [†]
To swoją drogą, Andrzeju.
Wiadomo, że czarny pigment ma tendencję do blednięcia z upływem czasu, zwykle posuwając się w kierunku brązu, głównie pod wpływem słońca.
Tu jednak nie o to chodzi, ponieważ świeżo padłe, a szczególnie żywe, dyląże nie są zwykle wystawione na słońce na tak długi czas, aby zdążyły tak znacznie wypłowieć.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 14:58
autor: Andrzej J. Woźnica
ha, wiem ale zmiany chemiczne (a takowe to są) wskazują że tego typu przemiany zachodzą w takim kierunku i to niezależnie od czynnika go powodującego ...

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 14 sierpnia 2017, 15:26
autor: Andrzej J. Woźnica
jeszcze dopiszę jedną uwagę. U innych grup owadów (niektórych np. muchówek :ok: ) spotykane są okazy jasniejsze na północy i ciemniejsze na południu.
Jest kilka reguł zoogeo..., którymi można byłoby te formy/zmiany/ ubarwienia scharakteryzować ... Może, jak dożyję emerytury, to opublikuję swoje udokumentowane spostrzeżenia :P .

Re: Kózki 2017

: czwartek, 14 września 2017, 21:39
autor: Wujek Adam [†]
A tymczasem w Grecji (podnóża Ossy, Kokkino Nero), w dniach 09 - 14 września odnotowałem:
- Rhaesus serricollis,
- Arhopalus rusticus,
- Hesperophanes sericeus,
- Xylotrechus stebbingi,
- Niphona picticornis.

Wszystko to nocą na światło.
Gatunków Cerambycidae spotykanych tradycyjnie na kwitach czy na drewnie sągowym brak. :P

Re: Kózki 2017

: sobota, 16 września 2017, 11:31
autor: Delog
Sezon się kończy. Parafrazując Laibach (choć Europe to rokowa historia dla wielu z nas), it is the final count down.

Jedyna nadzieja w Adamie, że coś z terenu jeszcze pokaże :-)

W czasie kryzysu wrzucam link do mojej galerii, którą uzupełniłem o nowe zdjęcia i gatunki w ostatnich dniach :-)

Pada, co sprzyja retrospekcjom. Kozy (Cerambycidae) z dwóch lat ostatnich ogarnąłem. 48 nowych zdjęć, tylko 30 gatunków. Było ich oczywiście więcej, ale kunszt nie sprostał wyzwaniom. Finalnie, na dziś i teraz, 80 gatunków fauny krajowej. Zachęcam do wglądu, choć to oczywiście najbardziej techniczna galeria strony :-)


http://www.niemiecfotografia.pl/cerambycidae/

Re: Kózki 2017

: sobota, 16 września 2017, 14:38
autor: Paweł Bachanek
piękne ,przy tej pogodzie to jak terapia :brawo: :brawo: Tylko jeden mordax to raczej sycophanta :mysl:

Re: Kózki 2017

: sobota, 16 września 2017, 15:49
autor: Marcin Szewczyk
Zgadza się, na zdjęciu, gdzie jest parka.

Re: Kózki 2017

: sobota, 16 września 2017, 15:55
autor: Rafał SZCZECIN
Galerię Pawła można i trzeba oglądać. Chłopak włożył mnóstwo trudu na poszukiwanie imagines. Nie wiem czy Paweł hoduje kozy a jeśli nie to warsztat ma na prawdę godny podziwu. Lata cierpliwych poszukiwań.
Zawsze zastanawiam się jaka postedycja jest potrzebna aby zdjęcia były tak wyraziste. Bo chyba nie jest to sama konwersja z NEF na jpg ?

Re: Kózki 2017

: niedziela, 17 września 2017, 12:00
autor: Delog
Paweł Bachanek pisze:piękne ,przy tej pogodzie to jak terapia  :brawo:  :brawo: Tylko jeden mordax to raczej sycophanta  :mysl:
Dzięki Pawle i Marcinie za czujność.
Podczas przedwczorajszej aktualizacji musiałem nadpisać pomyliwszy okienka.
Wtedy to szlachetna parka dębowca weszła w stan plebejski ;-)
Ale już posprzątałem :-)
Rafał SZCZECIN pisze:Nie wiem czy Paweł hoduje kozy a jeśli nie to warsztat ma na prawdę godny podziwu. Lata cierpliwych poszukiwań.
Zawsze zastanawiam się jaka postedycja jest potrzebna aby zdjęcia były tak wyraziste. Bo chyba nie jest to sama konwersja z NEF na jpg ?
Rafale dziękuję za miłe słowo.
Co do Twoich pytań, tymczasem nie hoduję.
Nie mogę zapewnić im warunków, głównie wylęgu we właściwym czasie.
Nie interesuje mnie wylęg np. zimą, bo zwracam owady naturze.
Drogą hodowli pozyskałem około 5 gatunków, pozostałe wypatrzone.

Jeśli chodzi o sprawy techniczne, zdjęcie powstaje w terenie, nie w komputerze. Ważne gadżety to parasolka (rozprasza światło), filtr polaryzacyjny (niweluje odblaski), blenda (na zdjęciu nadobnic akurat złota, co widać) lub kartka papieru i oczywiście statyw. Jeśli chodzi o obróbkę, preferuję najprostszą z możliwych. Krzywa tonalna, wyciąganie detali z cieni (niedoświetlam zdjęć o -1 EV), wyostrzanie, formatowanie do poszczególnych zastosowań i usuwanie zabrudzeń matrycy, które zaczynają przeszkadzać już przy f10.

Re: Kózki 2017

: niedziela, 17 września 2017, 12:00
autor: Delog
pstryknąłem dwukrotnie, muszę to zamaskować ;-)
Powracając do fotografii, trzeba się nastawić na jakość, nie ilość.
To dobry punkt wyjścia :-)

Re: Kózki 2017

: piątek, 22 września 2017, 12:14
autor: Wujek Adam [†]
Delog pisze:(...)

Jedyna nadzieja w Adamie, że coś z terenu jeszcze pokaże :-)

(...)
Nie no, bez przesady!
Jakieś kózki, w tym również krajowe (mowa o imagines) są przecież obecne przez cały rok, i każdy ma szansę na spotkanie i pokazanie na forum którejś z nich.

A jeśli chodzi o Grecję, i o fazy przedimaginalne Cerambycidae, to wrzesień sprzyjał zbieraniu takowych.
W lipcu na stokach Ossy w okolicach Karitsy zauważyłem pocięte dębowe konary. Odwiedziwszy to miejsce po 2 miesiącach zauważyłem, że z drewna ostro sypie się mączka i wiórki, co jest niedwuznaczną oznaką zasiedlenia materiału przez jakieś drewnojady. Gałęzie pociąłem i na przekrojach odnotowałem charakterystyczne chodniki kózek z plemienia Clytini. Wydobyte z nich larwy mierzą ok 10 - 12 mm. Co z nich wyrośnie??? Pożyjemy - zobaczymy! ;)

Re: Kózki 2017

: niedziela, 10 grudnia 2017, 08:04
autor: andrzej
Tetropium gabrieli, zaczynają się pojawiać pierwsze osobniki...w mieszkaniu ;)

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 08:01
autor: Wujek Adam [†]
Tymczasem w moich hodowlarkach jak na razie bez zaskoczeń.
Z pozyskanego na początku maja br. (i wspominanego już w tym wątku) materiału wierzbowego z okolic Kleszczeli zaczyna wyłazić kolejna generacja Xylotrechus pantherinus.
Już to przerabiałem: dwuletnie larwy zbierane wiosną dają imagines zimą (bez przemrażania materiału).
Tym razem doczekałem się ciekawej formy barwnej, o nieco przybrązowionych górnych partiach pokryw skrzydłowych.

Re: Kózki 2017

: poniedziałek, 21 maja 2018, 02:01
autor: Jacek Kurzawa
rysiaty pisze:
Stenostola[/i] - która? - martwa na przewróconej lipie
Wygląda na S.dubia :-) Rozstrzygające tylko oznaczanie z okazem w ręku.