Strona 1 z 1

Mój pierwszy 'nosorożec'

: sobota, 21 maja 2016, 19:47
autor: Almandyn
Dziś, po raz pierwszy, spotkałam Oryctes nasicornis (Linnaeus, 1758) - Rohatyńca nosorożca.
Miejsce wytypowałam już dość dawno, ale do tej pory nie miałam do chrząszcza szczęścia. No i dziś wreszcie się udało wykopać ( dosłownie nogą ;) samczyka.
Wiem, że to nie jest jakieś aj-waj, ale był on tak piękny, że musiałam się pochwalić :tancze:

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: sobota, 21 maja 2016, 21:09
autor: Brachytron
Aj tam :mrgreen:
Gratulacje jak najbardziej się należą :okok:
Niektórzy spotykają go co rok a inni co dekadę :mrgreen:

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: sobota, 21 maja 2016, 21:54
autor: tla
A inni w ogóle... :D

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: sobota, 21 maja 2016, 22:20
autor: Pietras
A jeszcze inni tylko samice :mrgreen:

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: niedziela, 22 maja 2016, 22:17
autor: Delog
Almandyn pisze:Dziś, po raz pierwszy,  spotkałam Oryctes nasicornis (Linnaeus, 1758) - Rohatyńca nosorożca.
Miejsce wytypowałam już dość dawno, ale do tej pory nie miałam do chrząszcza szczęścia. No i dziś wreszcie się udało wykopać ( dosłownie nogą ;) samczyka.
Wiem, że to nie jest jakieś aj-waj, ale był on tak piękny, że musiałam się pochwalić  :tancze:
Gratulacje, dla mnie zawsze takie spotkanie to małe święto :-)

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: poniedziałek, 23 maja 2016, 09:46
autor: Rafał SZCZECIN
Należy szukać przede wszystkim odpowiedniego miejsca - wieloletnie hałdy liści, ścinek, odpadków drzewnych które są najczęściej na obrzeżach miast - to sztuczne twory będące efektem sprzątania miast przez odpowiednie służby. W takich hałdach roziwja się ten piękny chrząszcz.

Mnie też on zawsze cieszy, mimo że w gablocie mam ich chyba z 50.... - zdecydowana większość to martwe osobniki których spotyka się sporo

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: środa, 25 maja 2016, 01:14
autor: Wujek Adam [†]
No to w takim razie tak na szybko i na świeżo:
Bieżącej nocy na mój działkowy ekran przyleciał rohatyniec. ;-)
Jest to nieczęsty gość na Rakowcu, ale kiedy się tu trafia, to jest zwykle taki jak na fotce: dorodny i wypasiony, a jeżeli do tego jest samcem, to najczęściej posiada naprawdę imponujący róg.

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: środa, 25 maja 2016, 09:57
autor: Rafał SZCZECIN
Mega osobnik :brawo: W takich wymiarach i z takimi pięknymi rogami to faktycznie nieczęsty widok, to jeden z naszych niewątpliwie najładniejszych krajowych chrząszczy

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: środa, 25 maja 2016, 13:33
autor: Wujek Adam [†]
Już biorę do ręki linijkę i go mierzę.
Chłopak ma równe 40 mm długości.
Mały więc nie jest, ale w okolicy czasami widuje jeszcze okazalsze osobniki. ;-)

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: piątek, 24 czerwca 2016, 13:51
autor: Rafał SZCZECIN
Wczoraj dzięki uprzejmości kolegi Pietrasa miałem okazję spenetrować potężną hałdę liści między Szczecinem a Policami.
To jest ponad jeden hektar powierzchni(!) - taka olbrzymia wieeeloletnia hałda liści, gałęzi, ścinek itp. Byłem wieczorem, przez niespełna godzinę.
Udało mi sie znaleźć prawie 20 padłych rohatyńców, nieco więcej było samic. Także widziałem kilka osobników żywych - dogorywające samce i samiczki wpełzające na hałdę.
A szukałem tylko u podnóży tej sterty.

Podejrzewam, że gdyby porządnie spenetrować ten obszar to powinno się znaleźć setki osobników.
Dwa małe zdjęcia z komórki załączam.

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: piątek, 24 czerwca 2016, 17:42
autor: Goldinka
A można prosić o bliższą lokalizację? Droga od Tanowa, Skolwina czy od Szosy Polskiej??? I gdzie skręcić w stronę tego kopca?
Ja tylko w celach fotograficznych... Choć jednego samca chciałabym zobaczyć i uwiecznić! :shock:

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: piątek, 24 czerwca 2016, 21:43
autor: Rafał SZCZECIN
Pierwsze miejsce: droga z Pilchowa w stronę Siedlic. Mijasz po lewej wjazd do hotelu psów. Głowną drogą asfaltowa jedziesz w dalej w kierunku Siedlic i około 300 m przed wioską Leśno Górne w lewo jest przerwa w podwójnej linii ciągłej. Tam skręć i po 10 metrach w prawo za otwartym szlabanem jest hałda, ma około 150 metrów długości. Tam je zawsze znajdowalem, w tym roku tylko 3.

Drugie miejsce : droga z Tanowa do Trzeszczyna. W lewo kolo pomnika ofiar dawnej fabryki paliw skrecasz i jedziesz asfaltem około 500metrow, w kierunku zakladow chemicznych, szukając trzeciego gruntowego zjazdu w prawo. Koniecznie ma to być trzeci zjazd, licząc od pomnika. Jak wjedziesz w ten zjazd to potem na rozwidleniu leśnych dróg w lewo i po 100 metrach dojedziesz do olbrzymiej polany z potężną hałdą. Powodzenia :ok:

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: poniedziałek, 27 czerwca 2016, 11:15
autor: Rafał SZCZECIN
i mała fotka armii znalezionych suchych Oryctesów.

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: sobota, 2 lipca 2016, 15:47
autor: Goldinka
Rafał, dziękuję za podpowiedź!!!
Dopiero wczoraj się wybrałam na wycieczkę. I nareszcie się udało!!! Sfotografowałam i larwę i dorosłego "chłopaka". :mrgreen:
Znaleźliśmy je na opisanym przez Ciebie stanowisku przy drodze z Pilchowa do Siedlic.
Teraz i mój mąż złapał bakcyla (miał masę zabawy brodząc i bobrując w suchych liściach...).

Obecny cel: jelonek rogacz. Gdyby ktoś coś wiedział...

PS. Podczas eksploracji terenu nie ucierpiał żaden zwierzak (wszystkie dwa okazy wróciły na miejsce). Jedynie but nie wrócił - utopiłam go w zastoisku wody. Ale ogólnie to się nie liczy... :mrgreen: (stary był i zużyty...).
Euforia była tak wielka, że cały wieczór w kółko podziwialiśmy fotki.
Jeszcze raz dziękuję za informację!

Re: Mój pierwszy 'nosorożec'

: sobota, 2 lipca 2016, 18:15
autor: Rafał SZCZECIN
Cieszę się że się Wam udalo :ok: W promieniu 300 metrów spotykalem jeszcze m.in.takie gatunki jak:
Dorcus parallelopipedus
Sinodendron cylindricum ( są teraz )
Protaetia marmorata
Osmoderma barnabita
Onthophagus sp.
Typhaeus typhoeus ...
Cicindela campestris, silvatica, hybrida
Nieco dalej jest sporo borodzieja Ergates faber, teraz można go szukać w sosnowych pniakach w Puszczy Wkrzańskiej.

I mnóstwo innych fajnych. To przebogaty rejon, powodzenia w poszukiwaniach :birra: