Charaxes??
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Charaxes??
Witam,
Czy jest tu ktoś może z Bielska-Białej lub okolic, kto hoduje egzotyczne odmiany motyli dziennych, a w szczególności Charaxes? Chłopak ostatnio pochwalił mi się jednym okazem "dziwnego motyla", którego znalazł jakieś 10 lat temu w swoim ogrodzie (wieś Kozy, tuż obok Bielska) - okazuje się, że jest to charaxes jasius, nieco sfatygowany, ale wyraźnie widać rysunek spodu i wierzchu skrzydeł. Dodatkowo pod koniec lata zaobserwował żywego charaxes candiope.
Wie ktoś coś na ten temat?
Czy jest tu ktoś może z Bielska-Białej lub okolic, kto hoduje egzotyczne odmiany motyli dziennych, a w szczególności Charaxes? Chłopak ostatnio pochwalił mi się jednym okazem "dziwnego motyla", którego znalazł jakieś 10 lat temu w swoim ogrodzie (wieś Kozy, tuż obok Bielska) - okazuje się, że jest to charaxes jasius, nieco sfatygowany, ale wyraźnie widać rysunek spodu i wierzchu skrzydeł. Dodatkowo pod koniec lata zaobserwował żywego charaxes candiope.
Wie ktoś coś na ten temat?
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
Pomijam fakt np zawleczenia jasiusa z pld europy ale juz candiope pochodzi z afryki sub-saharyjskiej. Obserwowal... I oznaczyl candiope w locie???
Nie ma sily, 1 IV
Nie ma sily, 1 IV
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
Dlatego pytałam czy jest tu ktoś z tych okolic, kto hoduje nie-polskie motyle...może zostały po prostu wypuszczone, bo wątpię żeby same zwiały. A że mowa jest o ogrodzie wyposażonym w rośliny wszelkiego rodzaju, to i może to je zwabiło.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 19:36
- UTM: WV00
- Specjalność: Lepidoptera
- Lokalizacja: Stargard
Re: Charaxes??
No i wyśmiali dziewczynę.
Dla porządku - Dziś jest Barbórka.
A pytanie było o hodowcę w okolicach (pewnie w sensie ucieczki z hodowli - nie zawleczenia z Czarnego lądu) - chociaż lekko spóźnione (10 lat temu). A przy obserwacji candiope nie ma wcale mowy o locie.
Może został pomylony ze spóźnionym Limenitis populi czy z Apaturą (to już do Papierka)
edit:
oj, i napisaliśmy posta prawie równocześnie...
Dla porządku - Dziś jest Barbórka.
A pytanie było o hodowcę w okolicach (pewnie w sensie ucieczki z hodowli - nie zawleczenia z Czarnego lądu) - chociaż lekko spóźnione (10 lat temu). A przy obserwacji candiope nie ma wcale mowy o locie.
Może został pomylony ze spóźnionym Limenitis populi czy z Apaturą (to już do Papierka)
edit:
oj, i napisaliśmy posta prawie równocześnie...
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 grudnia 2014, 22:45 przez Pietras, łącznie zmieniany 1 raz.
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
W końcu normalna odpowiedź, dziękuję
Luby nie zajmuje się entomologią, mógł się pomylić co do candiope, ale pokazałam mu dziesiątki zdjęć i twierdzi, że na 100% to był ten, bo pamięta wypustki na skrzydłach, a motyl w gwoli ścisłości - siedział na roślinie. A co do jasiusa - znalazł go 10 lat temu a teraz sobie przypomniał i mi pokazał.
Luby nie zajmuje się entomologią, mógł się pomylić co do candiope, ale pokazałam mu dziesiątki zdjęć i twierdzi, że na 100% to był ten, bo pamięta wypustki na skrzydłach, a motyl w gwoli ścisłości - siedział na roślinie. A co do jasiusa - znalazł go 10 lat temu a teraz sobie przypomniał i mi pokazał.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 grudnia 2014, 22:50 przez KatarzynaP, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Charaxes??
Albo z Apatura ilia f. clytie, albo z chłopaka jest lepszy żartowniś, osobiście stawiam na to drugiePietras pisze:Może został pomylony ze spóźnionym Limenitis populi czy z Apaturą (to już do Papierka) :D
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Charaxes??
Należy raczej wykluczyć możliwość przypadkowego zawleczenia Ch. jasius z południa Europy - jest tam raczej rzadki. Natomiast jest możliwa jego hodowla u nas - z jaj zakupionych np. w Hiszpanii. Sam taką prowadziłem w tym roku (żaden motyl mi nie uciekł ). Trzeba oczywiście wpierw wyhodować roślinę pokarmową dla gąsienic (Arbutus unedo). Zdjęcie motyla z mojej hodowli w załączniku. Hodowla Ch. candiope teoretycznie też jest możliwa - gąsienice żerują na krotonach, ale materiał do hodowli jest trudny do nabycia - raz spotkalem się z propozycją sprzedaży poczwarek tego gatunku. Sugestia Anety wydaje się najlogiczniejsza - żart albo pomyłka.
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
Załączam zdjęcia wspomnianego jasiusa, wykonane przed momentem
- Załączniki
- 10822333_774800882592263_2053819266_n.jpg (62.52 KiB) Przejrzano 9994 razy
- 10833618_774800889258929_1250841040_n.jpg (91.1 KiB) Przejrzano 9994 razy
Re: Charaxes??
No fajnie, ale te fotki nie dowodzą niczego w kwestii pochodzenia motyla. Suchy okaz jest suchy, nie ma na nim wypisane, że został złapany na wolności, kupiony czy podarowany przez kogoś.
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
Zakładam, że nie zostałam okłamana. Ale to nie o to nawet chodzi - post powstał nie po to żeby dowodzić, że to żart, tylko żeby dowiedzieć się czy może jest na forum hodowca z moich okolic, skoro pojawił się tu (prawdopodobnie) charaxes na wolności. Zapytać nie szkodzi.
Re: Charaxes??
Antek, lata temu obserwowalem na pld Grecji jasjiusy. Pojedynczo, ale byly.
Papierek - w tak hermetycznym towarzystwie jakim sa entomolodzy, hodowca egzotow z Twojego regionu, zwlaszcza 10 lat temu bylby raczej znany.
Papierek - w tak hermetycznym towarzystwie jakim sa entomolodzy, hodowca egzotow z Twojego regionu, zwlaszcza 10 lat temu bylby raczej znany.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Charaxes??
Znałem kilku entomologów z Bielska, którzy zbierali motyle egzotyczne. Jeden (St. Foryś) nie żyje już ze 20 lat, więc raczej to nie mógł być on, natomiast Ci żyjacy nie hodowali Charaxesów (a raczej nic o tym nie wiem), chociaż kilka miesięcy temu pewien entomolog z Bielska chwalił się na forum, że hodował kokornakowca (Zerynthia polyxena)
viewtopic.php?f=130&t=27730
viewtopic.php?f=130&t=27730
Ja też je widywałem, ale też tylko pojedynczo (w Hiszpanii).Antek, lata temu obserwowalem na pld Grecji jasjiusy. Pojedynczo, ale byly
Re: Charaxes??
Siadywaly na takich krzewach z pysznymi, czerwonymi, okraglymi owocami wielkosci orzecha wloskiego. Jak sie toto nazywalo... Skleroza
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Charaxes??
To właśnie było drzewko poziomkowe (Arbutus unedo).TomekK pisze:Jak sie toto nazywalo...
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Charaxes??
Sytuacja chociaż może wydawać się śmieszna, mozę być bardzo ciekawa. Trzeba to sprawdzić, po kolei.
1. Okaz - jest. U kogo obecnie?
2. znalazca żyje...
3. on to gwarantuje
4. są świadkowie? np tacy ktorzy widzieli ten okaz 10, 8 lat temu? Może są jakies dowody np stara fotografia tego okazu?
5. okaz można poddać szczegółowym oględzinom
6. czy można to zakwestionować, jesli tak to jak?
1. Okaz - jest. U kogo obecnie?
2. znalazca żyje...
3. on to gwarantuje
4. są świadkowie? np tacy ktorzy widzieli ten okaz 10, 8 lat temu? Może są jakies dowody np stara fotografia tego okazu?
5. okaz można poddać szczegółowym oględzinom
6. czy można to zakwestionować, jesli tak to jak?
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Charaxes??
Ehhh....czego to chłop nie zrobi aby kobiecie zaimponować...
Niby się entomologią nie interesuje ale przez 10 lat trupka trzyma...
Tylko chyba nie przypuszczał, że będziesz dociekliwa i na forum wrzucisz... chyba ciche dni się szykują
Niby się entomologią nie interesuje ale przez 10 lat trupka trzyma...
Tylko chyba nie przypuszczał, że będziesz dociekliwa i na forum wrzucisz... chyba ciche dni się szykują
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Charaxes??
Frustracja użytkowników forum rośnie ... Niestety.
Hodowanie, a następnie wypuszczenie wyhodowanego okazu jest możliwe? Jest. Napotkanie takiego okazu w terenie jest możliwe? Jest. Ma to jakiekolwiek znaczenie dla postronnych osób? Nie Ma takie zdażenie jakiekolwiek znaczenie dla nauki? Nie.
Pytanie było o to, czy ktoś w okolicy hodował takie motyle. Ot ciekawość. A tu śledztwo, czy ktoś kogoś chciał oszukać i różne uszczypliwośći. W czym oszukać?
Hodowanie, a następnie wypuszczenie wyhodowanego okazu jest możliwe? Jest. Napotkanie takiego okazu w terenie jest możliwe? Jest. Ma to jakiekolwiek znaczenie dla postronnych osób? Nie Ma takie zdażenie jakiekolwiek znaczenie dla nauki? Nie.
Pytanie było o to, czy ktoś w okolicy hodował takie motyle. Ot ciekawość. A tu śledztwo, czy ktoś kogoś chciał oszukać i różne uszczypliwośći. W czym oszukać?
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: Charaxes??
Temat mnie zaintrygował, bo przecież ten motyl to egzotyk, i to piękny.
>>> Papierku, fajnie, że do nas zawitałaś <<<
Co do złapania na wolności to wszystko jest możliwe, gdy się przyjmie, że hodowca motyla uzyskał go z poczwarki i nie miał zamiaru nic z nim robić, a po wykluciu się wypuścił owada na wolność. Ot taki gest miłosierdzia...
Ale tu pojawia się w mej głowie pytanie: czy to jest możliwe, by Charaxes jasius przywędrował do nas z dalekiego południa w podobny sposób jak to robią Vanessa cardui?
To duży motyl, a przy sprzyjających warunkach pogodowych - potężne fronty niżowe latem, ciągnące gorące powietrze znad Afryki - nie musiałby się za bardzo wysilać. Czy teoretycznie jest taka możliwość?
>>> Papierku, fajnie, że do nas zawitałaś <<<
Raczej nie dowiemy się skąd jest okaz, ale na pewno nie był rozpięty, a raczej takie okazy można kupić lub dostać w prezencie, chyba, że przywieziono go z wojaży po Turcji, Tunezji, Egipcie itp. w walizce.Aneta pisze: Suchy okaz jest suchy, nie ma na nim wypisane, że został złapany na wolności, kupiony czy podarowany przez kogoś.
Co do złapania na wolności to wszystko jest możliwe, gdy się przyjmie, że hodowca motyla uzyskał go z poczwarki i nie miał zamiaru nic z nim robić, a po wykluciu się wypuścił owada na wolność. Ot taki gest miłosierdzia...
Ale tu pojawia się w mej głowie pytanie: czy to jest możliwe, by Charaxes jasius przywędrował do nas z dalekiego południa w podobny sposób jak to robią Vanessa cardui?
To duży motyl, a przy sprzyjających warunkach pogodowych - potężne fronty niżowe latem, ciągnące gorące powietrze znad Afryki - nie musiałby się za bardzo wysilać. Czy teoretycznie jest taka możliwość?
Re: Charaxes??
E tam, wiele sklepów internetowych oferuje kopertowane, nierozpięte motyle (a przecież dowodu na to, że okaz naprawdę pochodzi sprzed 10 lat też nie mamy). Poza tym jak piszesz, można przywieźć trupka z zagranicy, i wystarczy do tego południowa Europa, niekonieczne są Afryka czy Azja.Almandyn pisze:Raczej nie dowiemy się skąd jest okaz, ale na pewno nie był rozpięty, a raczej takie okazy można kupić lub dostać w prezencie, chyba, że przywieziono go z wojaży po Turcji, Tunezji, Egipcie itp. w walizce.
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
grzegorzb chłopak swego czasu zbierał różne dziwności i ma oprócz tego jednego trupka kilka innych owadów, które za dzieciaka wydawały mu się interesujące, do tego małą kolekcje kości i czaszek zwierząt, jakieś muszle, zakonserwowane parę gadów, łuski po nabojach z czasów wojny itd. A trzymie to chyba głównie dlatego, że dużo czasu kiedyś poświecił, żeby wszystko zebrać i stanowi to swoistą pamiatkę z dzieciństwa.
Jacek Kalisiak dokładnie - posta założyłam z ciekawości. Prosiłam o informację o hodowcy, a nie ocenę, czy zostałam wyprowadzona w maliny. Skoro nie ma wieści o żadnym profesjonalnym hodowcy, mogła to być też osoba taka jak ja - hodować kilka sztuk do własnej preparacji, nie w celach naukowych i nie udzielać się nigdzie w szerszym gronie - w takim przypadku raczej nie dowiem się kim ta osoba jest.
Jacek Kalisiak dokładnie - posta założyłam z ciekawości. Prosiłam o informację o hodowcy, a nie ocenę, czy zostałam wyprowadzona w maliny. Skoro nie ma wieści o żadnym profesjonalnym hodowcy, mogła to być też osoba taka jak ja - hodować kilka sztuk do własnej preparacji, nie w celach naukowych i nie udzielać się nigdzie w szerszym gronie - w takim przypadku raczej nie dowiem się kim ta osoba jest.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Charaxes??
Troszeczkę mimotematycznie, ale zgłoszę swoje votum separatum:Antek Kwiczala pisze:Należy raczej wykluczyć możliwość przypadkowego zawleczenia Ch. jasius z południa Europy - jest tam raczej rzadki. (...)
Regularnie widuje Ch. jasius na południu Europy. Na Sycylii - fakt: raczej sporadycznie i pojedynczo (pewnie dlatego, że się za nim nie rozglądałem), ale np. w Grecji, w Tesalii, w okolicach podnóży Ossy, do rarytasów czy specjalnych rzadkości raczej on nie należy.
Motyle latają głównie w lesie, chętnie wysoko i może dlatego są nie tak często obserwowane/łowione przez lepidopterologów?
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Charaxes??
Pisząc o możliwości przypadkowego zawleczenia miałem na myśli, że motyl bez celowego udziału człowieka dotarł do Polski na gapę (w samochodzie, pociągu i t.p.) Nie było też opisanego ani jednego takiego przypadku w innych krajach "po drodze". Motyl nie jest migrantem - trzyma się roślin pokarmowych, które na północ od M. Śródziemnego są sporadyczne, ponieważ nie wytrzymują mrozu (jest to drzewko zimozielone, nie zrzuca liści na zimę)
Fakt, że motyl nie jest rozpięty, a jego stan jest fatalny, sugeruje, że nie był kupiony bądź sprowadzony do kolekcji. Wierzę, że został w takim stanie znaleziony. Pytanie tylko gdzie. Bo jeśli rzeczywiście koło Bielska, to nasuwa się logiczne pytanie skąd się tam wziął. Ja nie wierzę, że dotarł tam samodzielnie.
Fakt, że motyl nie jest rozpięty, a jego stan jest fatalny, sugeruje, że nie był kupiony bądź sprowadzony do kolekcji. Wierzę, że został w takim stanie znaleziony. Pytanie tylko gdzie. Bo jeśli rzeczywiście koło Bielska, to nasuwa się logiczne pytanie skąd się tam wziął. Ja nie wierzę, że dotarł tam samodzielnie.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 19:36
- UTM: WV00
- Specjalność: Lepidoptera
- Lokalizacja: Stargard
Re: Charaxes??
Kurczę, zadziwia mnie tendencja do podważania podawanych przez forumowiczów (w tym przypadku Papierka czy pośrednio jej chłopaka) informacji. Dlaczego nie uwierzyć w podane pochodzenie sfotografowanego okazu?
Fakty są takie - chłopak twierdzi, że złapał w ogrodzie pod B-B. egzotycznego motyla. Ma na to dowód w postaci okazu, którego przynależność weryfikuje fotografia. Można wątpić w obserwację candiope, ale jasius jest jasiusem.
Tak więc widział i złapał jasiusa w Bielsku. Albo uwierzymy w te dane i można się zastanawiać skąd się tam wziął, albo Papierek to oszustka i sensatka (czy też naiwna młódka mamiona przez chłopaka intryganta).
Przy okazji Papierku - znalazł zwłoki (np. kopertowane ), czy złapał żywy okaz?
Fakty są takie - chłopak twierdzi, że złapał w ogrodzie pod B-B. egzotycznego motyla. Ma na to dowód w postaci okazu, którego przynależność weryfikuje fotografia. Można wątpić w obserwację candiope, ale jasius jest jasiusem.
Tak więc widział i złapał jasiusa w Bielsku. Albo uwierzymy w te dane i można się zastanawiać skąd się tam wziął, albo Papierek to oszustka i sensatka (czy też naiwna młódka mamiona przez chłopaka intryganta).
Przy okazji Papierku - znalazł zwłoki (np. kopertowane ), czy złapał żywy okaz?
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Charaxes??
Ja też nie rozumiem waszej "nawalanki" i wykpiwania. 10 lat temu to nie wieki, granice sa otwarte, tysiące ludzi jeździ na południe europy i ktoś mógł przywieźć gąsienice albo poczwarkę, tym bardziej że te gąsienice łatwo znaleźć i sa ciekawe w wyglądzie. nie musi to być koniecznie znany entomolog, sporo ludzi potrafi sie czymś zainteresować spontanicznie.
Na przykład ja sam jakies 15 lat temu przywiozłem samolotem kilka gąsienic charaxesa z tunezji, razem ze sporym kawałem rośliny, którą potem trzymałem w lodówce (zresztą to chyba był luty?) . Jedna gąsienica doszła do stadium poczwarki, ale niestety wyschła i nie udało się wyhodować motyla ku mojej rozpaczy.
Tak więc myślę, że jeśli ten motyl rzeczywiście został złapany w Polsce, to mógł tak właśnie trafić . Inna opcja to pod plandeka jakiegoś TIRA.
Skoro tak obśmiewacie fakt znalezienia charaxesa w Polsce, to jak tu doleciał Syntaurucus pirithous pod Łomżę ?????? Przecież to osiadły modraszek.
Na przykład ja sam jakies 15 lat temu przywiozłem samolotem kilka gąsienic charaxesa z tunezji, razem ze sporym kawałem rośliny, którą potem trzymałem w lodówce (zresztą to chyba był luty?) . Jedna gąsienica doszła do stadium poczwarki, ale niestety wyschła i nie udało się wyhodować motyla ku mojej rozpaczy.
Tak więc myślę, że jeśli ten motyl rzeczywiście został złapany w Polsce, to mógł tak właśnie trafić . Inna opcja to pod plandeka jakiegoś TIRA.
Skoro tak obśmiewacie fakt znalezienia charaxesa w Polsce, to jak tu doleciał Syntaurucus pirithous pod Łomżę ?????? Przecież to osiadły modraszek.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Charaxes??
10 lat temu była podobna sytuacja z zawisakiem z rodzaju Manduca (cf. Manduca jasminearum):
viewtopic.php?p=2304#p2304
Wyglądało to na początku jak kiepski żart, ale jak sprawdziłem, że są takie gatunki w Europie, zalatujące z Ameryki płn i zasugerowałem, że może to jednak przybysz, to okazało się, że został przywieziony samochodem do Polski i nieprawdopodobna historia uprawdopodobniła się.
Dlatego tutaj też zamiast wykluczać po prostu lepiej to sprawdzić.
viewtopic.php?p=2304#p2304
Wyglądało to na początku jak kiepski żart, ale jak sprawdziłem, że są takie gatunki w Europie, zalatujące z Ameryki płn i zasugerowałem, że może to jednak przybysz, to okazało się, że został przywieziony samochodem do Polski i nieprawdopodobna historia uprawdopodobniła się.
Dlatego tutaj też zamiast wykluczać po prostu lepiej to sprawdzić.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Charaxes??
Tu o odnalezieniu tego gatunku ponownie (po ponad 40 latach braku danych) w... Libanie - Rediscovery of Charaxes jasius jasius (LINNAEUS, 1767) (Lepidoptera: Nymphalidae) in Lebanon
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 1339,d.bGQ
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 1339,d.bGQ
- KatarzynaP
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 19 września 2014, 01:59
- Gender: women
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wadowice
Re: Charaxes??
Link od pana Kurzawy zwrócił mi uwagę na jedną rzecz - od przeszło 10 lat po sąsiedzku za płotem jest warsztat samochodowy zajmujący się blacharką samochodów z wyższej półki. Obstawiam, że gąsienica/poczwarka mogła być przywleczona tu w czasie, kiedy było opłacalne sprowadzanie samochodów zza granicy i remontowanie ich. Może jedno z aut pochodziło z rejonów, na których jasiusy występują, lub ktoś nim wybrał się na wycieczkę i nieświadomie przywiózł małego pasażera?
Robal już raczej nie opowie swojej historii, chłopaka pod wariograf nie będę podpinać, żeby dać upust złośliwości niektórym osobom z forum, więc myślę, że trzeba pozostać przy przypuszczeniach i domysłach
Jeśli ktoś śledził ten temat to proszę mi wybaczyć długie milczenie, ale zapomniałam napisać komentarz.
Robal już raczej nie opowie swojej historii, chłopaka pod wariograf nie będę podpinać, żeby dać upust złośliwości niektórym osobom z forum, więc myślę, że trzeba pozostać przy przypuszczeniach i domysłach
Jeśli ktoś śledził ten temat to proszę mi wybaczyć długie milczenie, ale zapomniałam napisać komentarz.