Strona 1 z 1

Nasz forumowicz w "Trójce"

: poniedziałek, 11 marca 2019, 17:05
autor: PawełB
sennie snując się w niedzielny poranek niespodziewanie usłyszałem Darka opowiadającego o owadach i pająkach w "trójce" w zagadkowej niedzieli

https://www.polskieradio.pl/9/315/Artykul/2275275

chwała ci za szerzenie wiedzy entomologicznej wśród młodych pokoleń. A nuż ktoś załapie bakcyla...................

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: wtorek, 12 marca 2019, 11:45
autor: AJW
Gratki :okok:

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: wtorek, 12 marca 2019, 12:12
autor: PawełB
he he, dzisiaj rano prof. Marek Kozłowski też w Trójce opowiadał o owadach, biedronkach, modliszkach, oczach złożonych itp., z okazji jakiegoś filmu animowanego o owadach dla dzieci. to chyba jakaś nowa produkcja, nie załapałem jaki to tytuł, ale musi być to:

https://www.filmweb.pl/film/Robaczki+z+ ... 018-820776

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: wtorek, 12 marca 2019, 12:26
autor: Jacek Kurzawa
PawełB pisze:to chyba jakaś nowa produkcja, nie załapałem jaki to tytuł
To Minuscule . https://www.youtube.com/user/Minuscule
Jest to seria filmów produkcji francuskiej o owadach, połączenie animacji z filmem. Pierwsze odcinki pojawiły się już w 2012, od kilku lat oglądam je często wieczorami. Oglądałem je jeszcze długo przed tym, jak zacząłem pracę nad filmem "Zadziwiający Świat Chrząszczy". Polecam wszystkie filmiki o Minuscule. Dzisiaj właśnie idziemy do kina całą Rodzinką, obejrzeć jak "swój" film. Tym razem pełnometrażowy i w kinie.

https://en.wikipedia.org/wiki/Minuscule_(TV_series)

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: wtorek, 12 marca 2019, 13:34
autor: Dark
PawełB pisze:sennie snując się w niedzielny poranek niespodziewanie usłyszałem Darka opowiadającego o owadach i pająkach w "trójce" w zagadkowej niedzieli

https://www.polskieradio.pl/9/315/Artykul/2275275

chwała ci za szerzenie wiedzy entomologicznej wśród młodych pokoleń. A nuż ktoś załapie bakcyla...................
:D

To już taka moja "Donkiszoteria" :) W sumie, w ciągu tych kilku ładnych lat mam już kilkanaście podobnych audycji za sobą, prowadzę też różne warsztaty dla dzieciaków, na których staram się pokazać im (a zwłaszcza ich rodzicom) piękno i niezwykłe zdolności bezkręgowców. Czasami to orka na ugorze, ale czasem trafia do mnie wiadomość zwrotna, że ktoś np. wybrał biologię jako kierunek studiów lub startował w olimpiadzie biologicznej (mam nadzieję, że później nie będzie mnie przeklinał, patrząc na swój pasek z wypłatą :laugh: ).

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: wtorek, 12 marca 2019, 13:54
autor: PawełB
Donkiszoteria godna pochwały :-)

Ja to przerabiałem ze swoimi dziećmi + "towarzyszącą bandą" dzieci znajomych i sąsiadów, gdy łaziliśmy po łąkach i czapkowaliśmy trawy i pokrzywy, oglądaliśmy owadzie bogactwo, łapaliśmy żaby....Miałem tez kiedyś parę spotkań w przedszkolu czy podstawówce.....raz mi się nawet trafił "wypasiony naukowiec" z niezłą wiedza z książek i filmów

Dzieciaki są bardzo chłonne i ciekawskie, oczywiście to często słomiany zapał i zachwyt, trudniej o kontynuację...Moje dorosłe już prawie córy nie boją się "robactwa" i okazjonalnie nadal interesują jakimś ciekawostkami czy obserwacjami (starsza nawet hoduje aktualnie patyczaki) ale w sumie entomologia ich nie wciągnęła....Ale to może właśnie przeze mnie ??

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: piątek, 15 marca 2019, 09:43
autor: Dark
U mnie, na razie, jest całkiem dobrze. Młody jak zobaczy jakiegoś owada lub pajęczaka, zaraz chce łapać w ręce. Oczywiście, nie zawsze to dobry pomysł. Wprawia się też w wypatrywaniu okazów w terenie i już kilka fajnych znalezisk dzięki niemu miałem. Choć jak dorwał się do Latrodectus to już miałem lekkiego stracha :mrgreen:

Re: Nasz forumowicz w "Trójce"

: sobota, 16 marca 2019, 11:24
autor: mwkozlowski
Wiele wskazuje na to, że jest w naszym zestawie dziedzicznym gen "biofilii". Został on przejęty po naszych przodkach, których przeżywalność wzrastała wraz z głodem na informacje o ożywionym środowisku. Przenosicielami tej skłonności byli szamani i inne "wiedźmy" i "wiedżminy". Nie musiał być to gen powszechnie funkcjonujący, bo społeczność naszych przodków była zróżnicowana pod względem specjalizacji (rodzenie, myślistwo, zbieractwo, polityka, inżynieria, wojowanie). Większość otrzymywała progową, przyrodniczą wiedzę na zasadzie przekazu kulturowego od tych, u których gen ten nie był przygłuszony i od małego byli głodni informacji o detalach środowiska.
Obecnie, wg. moich szacunków, gen "biofilii" dominuje u 1-3% społeczeństwa. U mnie w rodzinie nie ma ani jednego "biofila" (w dół w górę drzewa rodowego), chociaż moje "zboczenie" w stronę zachwytu przyrodą było od powijaków życzliwie tolerowane.