Grafika książki
Grafika książki
Witam!
Jestem studentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Interesuję się owadami..rysuję je, tworzę grafiki.
Bardzo, bardzo interesowałoby mnie opracowanie książki z działu entomologii.
Stąd moje pytanie do Was. Czy zna ktoś osobę, która właśnie ukończyła podobną książkę, albo kończy pisać takową publikację. Ważne jest żeby książka miała szanse znaleźć się w druku.
Zajęłabym się składem książki, oprawą graficzną oraz ilustracjami, które tworzyłabym za pomocą grafiki warsztatowej.
Opracowanie graficzne takowej książki zrobiłabym w ramach dyplomu, który czeka mnie za półtorej roku.
Bardzo, bardzo proszę o pomoc..pytajcie profesorów, doktorów.
Marta.
Jestem studentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Interesuję się owadami..rysuję je, tworzę grafiki.
Bardzo, bardzo interesowałoby mnie opracowanie książki z działu entomologii.
Stąd moje pytanie do Was. Czy zna ktoś osobę, która właśnie ukończyła podobną książkę, albo kończy pisać takową publikację. Ważne jest żeby książka miała szanse znaleźć się w druku.
Zajęłabym się składem książki, oprawą graficzną oraz ilustracjami, które tworzyłabym za pomocą grafiki warsztatowej.
Opracowanie graficzne takowej książki zrobiłabym w ramach dyplomu, który czeka mnie za półtorej roku.
Bardzo, bardzo proszę o pomoc..pytajcie profesorów, doktorów.
Marta.
Re: Grafika książki
Witam!
To niestety nie jest odpowiedź na pytanie . Jeśli Pan zna osobę, która ukończyła, kończy właśnie pisanie książki z dziedziny entomologii. Osoba ta zgodziłaby się, na oprawę graficzną swojej publikacji. Bardzo proszę o podanie kontaktu, czy jakikolwiek "cynk", że taka osoba istnieje. Chętnie mając już jakiś punkt zaczepienia, wyślę do takowej osoby swoje portfolio, czy podejmę dalsze rozmowy na ten temat. Tyle nie bardzo chcę się swoimi pracami, projektami, jakoś wszystkim chwalić, prawa autorskie etc, etc...ale proszę mi wierzyć, potrafię to robić Inaczej nie studiowałabym swojego kierunku. Studiuję dziennie na Grafice. Uff...
Marta.
To niestety nie jest odpowiedź na pytanie . Jeśli Pan zna osobę, która ukończyła, kończy właśnie pisanie książki z dziedziny entomologii. Osoba ta zgodziłaby się, na oprawę graficzną swojej publikacji. Bardzo proszę o podanie kontaktu, czy jakikolwiek "cynk", że taka osoba istnieje. Chętnie mając już jakiś punkt zaczepienia, wyślę do takowej osoby swoje portfolio, czy podejmę dalsze rozmowy na ten temat. Tyle nie bardzo chcę się swoimi pracami, projektami, jakoś wszystkim chwalić, prawa autorskie etc, etc...ale proszę mi wierzyć, potrafię to robić Inaczej nie studiowałabym swojego kierunku. Studiuję dziennie na Grafice. Uff...
Marta.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Kolega Radek poprosił o zaprezentowanie jakiejś Twojej pracy, żeby ocenić z kim mamy do czynienia. Polecanie komukolwiek nieznanej osoby o nieznanym warsztacie jest ryzykowne. Do tego dość niemiła odpowiedź ... "To niestety nie jest odpowiedź na pytanie...". Zadajesz pytanie i żądasz kategorycznie odpowiedzi. To niczego dobrego nie wróży.
-
- Posty: 5054
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 2 times
Re: Grafika książki
Ech, już widzę te kolejki autorów po prośbie o zilustrowanie ich książek i publikacji. Oczywiście za stosowną kwotę
-
- Posty: 383
- Rejestracja: czwartek, 12 kwietnia 2007, 22:45
- Specjalność: chrząszcze, skrzydła, bionika, motyle,
- profil zainteresowan: fotografia owady hodowla bionika Tomasz
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Grafika książki
Witam
Jako studentka szukająca współpracy, powinna Pani zaprezentować swoje ewentualne umiejętności.
Proszę o minimalną próbkę prac.
Jako studentka szukająca współpracy, powinna Pani zaprezentować swoje ewentualne umiejętności.
Proszę o minimalną próbkę prac.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Grzesiek, jak śmiesz, czepiasz się Pani Artystki zamiast i polecić z zamkniętymi oczami.
Nie umiesz czytać ? Studentka + na dziennych + na grafice =
Łał, ale czad !
Nie umiesz czytać ? Studentka + na dziennych + na grafice =
Łał, ale czad !
Ostatnio zmieniony sobota, 18 stycznia 2014, 22:11 przez Kamil Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Ja się nie czepiam No co Ty ? ... i te prawa autorskie etc. etc...Kamil Mazur pisze:Grzesiek, jak śmiesz, czepiasz się Pani Artystki zamiast i polecić z zamkniętymi oczami.
Nie umiesz czytać ? Studentka + na dziennych + na grafice =
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Śmiesz się odzywać ? Na kolana i bij pokłony przed Artystką !
Przecież pisze Ci że studiuje NA DZIENNYCH !
Przecież pisze Ci że studiuje NA DZIENNYCH !
-
- Posty: 5054
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 2 times
Re: Grafika książki
Kamil Mazur pisze:Śmiesz się odzywać ? Na kolana i bij pokłony przed Artystką !
Przecież pisze Ci że studiuje NA DZIENNYCH !
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Cóż, brak pomysłu na pracę dyplomową i nieuchronny upływ czasu generuje frustracje, stąd pewnie ten ton. Kopulatory malowane techniką Picassa mogłyby być czadowe... i jakie nowoczesne... i te ślady po pędzlach...
A z prawej kolorowy barcoding. Można na to jakiś grant nawet wyciągnąć.
Nie żartujmy sobie bo się Koleżanka wkurzy i napisze nam parę zdań do słuchu ... niech stracę, dodaję artystyczną wizję genitalną jakoś cała ta dyskusja bardzo poprawiła mi humor.
A z prawej kolorowy barcoding. Można na to jakiś grant nawet wyciągnąć.
Nie żartujmy sobie bo się Koleżanka wkurzy i napisze nam parę zdań do słuchu ... niech stracę, dodaję artystyczną wizję genitalną jakoś cała ta dyskusja bardzo poprawiła mi humor.
- Załączniki
-
- test3.jpg (66.17 KiB) Przejrzano 11588 razy
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Eh dyletanci wy !
Cóż za nikczemnie podejrzliwe myśli w waszych laickich łbach się rodzą ?
Zaprawdę powiadam Wam - nie jesteście godni dostąpić zaszczytu obejrzenia dzieł maestry Marty, powstałych podczas dziennych zajęć na ASP. No co najwyżej z zaocznych ale to też musielibyście klęczeć ...
Cóż za nikczemnie podejrzliwe myśli w waszych laickich łbach się rodzą ?
Zaprawdę powiadam Wam - nie jesteście godni dostąpić zaszczytu obejrzenia dzieł maestry Marty, powstałych podczas dziennych zajęć na ASP. No co najwyżej z zaocznych ale to też musielibyście klęczeć ...
Re: Grafika książki
Witam ponownie!
Widzę, że się w ogóle nie rozumiemy.. Tu nie chodzi o polecenie mnie, ale po prostu pytam, znacie kogoś kto skończył pisać niedawno taką książkę?? Dla mnie to będzie CUD nad Wisłą. Chętnie się sama potem polecę, potrzebuję kontaktu. Dla mnie to pytanie o moje prace, było niegrzeczne, czemu muszę coś udowadniać, widocznie każdy ma swoją perspektywę, ale skoro się nie rozumiemy..Skoro się nie obejdzie...Podaje medium, z którego korzystałam do dalszych projektów..projektu nie pokarze, bo już raz zostałam ograbiona i ktoś skorzystał z mojego pomysłu, to się zdarza i wolę być ostrożna. Po drugie..prace na takim forum tracą na wartości, a części nie jestem w stanie przesłać, mimo, że zmieniłam na rozdzielczość 72 dpi. Kto z was chce, może sobie obejrzeć, jeszcze coś mogę mieć na facebooku - linki: [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater Widzicie, nikogo kto ma 2 lewe ręce nie przyjmują na ASP, każdy kto studiuje grafikę na ASP potrafi rysować, a na studiach uczy się min grafiki książki, składu. Ale skoro nie dla wszystkich to jest takie oczywiste..Nie są to typowe ilustracje naukowe, tylko rysunki na potrzeby konkretnego projektu Sądzę jednak, że dałabym radę, również z ilustracją naukową Ale hejty. Znacie kogoś, bardzo proszę o kontakt, ale nie bawcie się w bogów. Osobą decyzyjną i tak byłby przecież autor książki. Jeszcze jedna kwestia...to też jest ogromny plus dla kogoś, kto napisze taką książkę, by grafik zajął się oprawą graficzną, po pierwsze zrobi to z tego co ja się znam, profesjonalniej niż w niejednym wydawnictwie, dlaczego...uczymy się na bieżąco i nowych rzeczy. Po wtóre skoro na dyplom, praktycznie za free, a bardzo dobrze, bo będę się mocno starała, by mieć świetną ocenę i świetną pracę min do portfolio, będę w stanie bardziej się poświęcić, więc książka będzie bomba. Nie jest to działanie w jedną stronę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, też lubię owady.
Widzę, że się w ogóle nie rozumiemy.. Tu nie chodzi o polecenie mnie, ale po prostu pytam, znacie kogoś kto skończył pisać niedawno taką książkę?? Dla mnie to będzie CUD nad Wisłą. Chętnie się sama potem polecę, potrzebuję kontaktu. Dla mnie to pytanie o moje prace, było niegrzeczne, czemu muszę coś udowadniać, widocznie każdy ma swoją perspektywę, ale skoro się nie rozumiemy..Skoro się nie obejdzie...Podaje medium, z którego korzystałam do dalszych projektów..projektu nie pokarze, bo już raz zostałam ograbiona i ktoś skorzystał z mojego pomysłu, to się zdarza i wolę być ostrożna. Po drugie..prace na takim forum tracą na wartości, a części nie jestem w stanie przesłać, mimo, że zmieniłam na rozdzielczość 72 dpi. Kto z was chce, może sobie obejrzeć, jeszcze coś mogę mieć na facebooku - linki: [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater Widzicie, nikogo kto ma 2 lewe ręce nie przyjmują na ASP, każdy kto studiuje grafikę na ASP potrafi rysować, a na studiach uczy się min grafiki książki, składu. Ale skoro nie dla wszystkich to jest takie oczywiste..Nie są to typowe ilustracje naukowe, tylko rysunki na potrzeby konkretnego projektu Sądzę jednak, że dałabym radę, również z ilustracją naukową Ale hejty. Znacie kogoś, bardzo proszę o kontakt, ale nie bawcie się w bogów. Osobą decyzyjną i tak byłby przecież autor książki. Jeszcze jedna kwestia...to też jest ogromny plus dla kogoś, kto napisze taką książkę, by grafik zajął się oprawą graficzną, po pierwsze zrobi to z tego co ja się znam, profesjonalniej niż w niejednym wydawnictwie, dlaczego...uczymy się na bieżąco i nowych rzeczy. Po wtóre skoro na dyplom, praktycznie za free, a bardzo dobrze, bo będę się mocno starała, by mieć świetną ocenę i świetną pracę min do portfolio, będę w stanie bardziej się poświęcić, więc książka będzie bomba. Nie jest to działanie w jedną stronę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, też lubię owady.
Re: Grafika książki
Nie udało mi się przesłać na tym forum wszystkich, także pojedynczo...
- Załączniki
-
- skan206.jpg (12.88 KiB) Przejrzano 11548 razy
-
- Posty: 5054
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 2 times
Re: Grafika książki
No i w porządku. Od tego trzeba było zacząć. Będziesz bywała na tym forum, to może ktoś Cię zauważy, może zechce wykorzystać Twoje prace. Wydaje mi się że nadają się raczej na afisze, okładki, czy np. w literaturze popularno naukowej itp.
Obecnie w pozycjach naukowych stosuje się raczej techniki fotograficzne.
Obecnie w pozycjach naukowych stosuje się raczej techniki fotograficzne.
Re: Grafika książki
Dziękuję. Mam świadomość, że w obecnych czasach, wydaje się książki z ilustracją fotograficzną. Istnieje kilka powodów na wykorzystanie zdjęć w książkach...są bardzo czytelne, nie ma możliwości ażeby pomylić się w odczycie zdjęcia, są kolorowe. Jest to też o wiele tańsze medium.
To fakt, to fakt, książka w której bardziej sprawdzą się fotografie, nie ma w tym wypadku żadnego sensu.
Nie poszukiwałabym współpracy z autorem, u którego medium sprawdzającym się byłby bardziej zdjęcia, z kilku względów: byłby to słaby dyplom, ponieważ książka nie spełniałaby swojej funkcji, a ja bym się napociła jak mysz, dla sprawy która nie ma żadnej przyszłości i sensu.
Także grafiki, ryciny mają też klika swoich plusów...mogą pokazywać obraz nie rzeczywisty na jednej płaszczyźnie...przekrój wnętrzności, cykl rozwojowy owada. Grafiki są spójniejsze estetycznie, (każde zdjęcie ma przykładowo trochę inny odcień) są bardzo szlachetnym medium. Już się nie często nie zdarza ażeby ktoś korzystał, z tego typu rozwiązań, mało kto potrafi to robić, jest to bardziej wymagające i kosztowniejsze, nie w druku, ale w wykonaniu. Dlatego książka by się wyróżniała, wyróżniała by się też na rynku.
Tak poszukuję książki w której te medium by się sprawdziło i miało by tam swoje wytłumaczenie.
Oprócz samego ilustrowania zajęłabym się całą oprawą projektowo-graficzną..layoutem w książce, składem tekstu, doborem odpowiedniej, typografii, czytelnością tekstu, doborem papieru, etc, etc
To fakt, to fakt, książka w której bardziej sprawdzą się fotografie, nie ma w tym wypadku żadnego sensu.
Nie poszukiwałabym współpracy z autorem, u którego medium sprawdzającym się byłby bardziej zdjęcia, z kilku względów: byłby to słaby dyplom, ponieważ książka nie spełniałaby swojej funkcji, a ja bym się napociła jak mysz, dla sprawy która nie ma żadnej przyszłości i sensu.
Także grafiki, ryciny mają też klika swoich plusów...mogą pokazywać obraz nie rzeczywisty na jednej płaszczyźnie...przekrój wnętrzności, cykl rozwojowy owada. Grafiki są spójniejsze estetycznie, (każde zdjęcie ma przykładowo trochę inny odcień) są bardzo szlachetnym medium. Już się nie często nie zdarza ażeby ktoś korzystał, z tego typu rozwiązań, mało kto potrafi to robić, jest to bardziej wymagające i kosztowniejsze, nie w druku, ale w wykonaniu. Dlatego książka by się wyróżniała, wyróżniała by się też na rynku.
Tak poszukuję książki w której te medium by się sprawdziło i miało by tam swoje wytłumaczenie.
Oprócz samego ilustrowania zajęłabym się całą oprawą projektowo-graficzną..layoutem w książce, składem tekstu, doborem odpowiedniej, typografii, czytelnością tekstu, doborem papieru, etc, etc
- Rafał Celadyn
- Posty: 7248
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Grafika książki
...Marta...przeczytaj co Ty piszesz...to nie jest żadne hejtowanie- jak to nazywasz,ale Twoje teorie po prostu wyglądają na jakis spamerski żart...martka pisze:Grafiki są spójniejsze estetycznie, (każde zdjęcie ma przykładowo trochę inny odcień)
Rafał
Re: Grafika książki
Przykłady podobnych publikacji wzorowanych na 19 wieku i ilustracji naukowej
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (116.3 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (68.08 KiB)
Re: Grafika książki
Mam troszkę inna percepcję..widzę błędy, których nie wyczulone oko nie jest w stanie spostrzec, dlatego mi będzie przeszkadzać za mała interlinia, czy złe światła międzyliterowe, czy nie spójne fotografie, ale zdziwiłabym się, gdybyś Ty to zobaczył. Ogólnie wpływa to na odczyt publikacji, tyle na pierwszy rzut oka tego laik nie będzie widział. Ze strony graficznej, to mimo, że wydaje się Tobie, że coś wiesz, to wybacz..Mamy inną percepcję, mamy swoje dziedziny na których się znamy, trudno to pojąć..
- Załączniki
-
- soma_detail5.jpg (73.32 KiB) Przejrzano 11325 razy
- Rafał Celadyn
- Posty: 7248
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Grafika książki
...Marta mnie się nic nie wydaje i na żadnej dziedzinie się nie znam-przy tym pozostańmy...to co piszesz, nijak mi nie tłumaczy tekstu, który wyciąłem z Twojej wypowiedzi...wytłumacz mi co mają wspólnego te skany wielkości znaczków pocztowych z tym na co zwróciłem uwagę...bo percepcje to mamy na pewno inną , ale to nie zwalnia od logiczngo myslenia ...więc po prostu wytłumacz mi co masz na myśli pisząc:
Rafał
Jeśli chodzi o to co napisałaś do tej pory ,to rozumiem że dysponujesz zdolnościami artystycznymi, na wysokim poziomie i mogłabyś ,wiernie odwzorować szczegóły morfologiczne owada np.w nowo-powstającym kluczu,który wyglądał by (po Twojej obróbce) na XIX-to wieczną publikację -tak to sobie wyobrażam...ok...rozumiem...tylko, po co te dziwaczne teksty o niespójności...weź sobie tablicę barwną z jakiegoś atlasu ikonografii etc. i wytłumacz mi o jakie niespójności i odcienie ci chodzi
martka pisze:(każde zdjęcie ma przykładowo trochę inny odcień)
Rafał
Jeśli chodzi o to co napisałaś do tej pory ,to rozumiem że dysponujesz zdolnościami artystycznymi, na wysokim poziomie i mogłabyś ,wiernie odwzorować szczegóły morfologiczne owada np.w nowo-powstającym kluczu,który wyglądał by (po Twojej obróbce) na XIX-to wieczną publikację -tak to sobie wyobrażam...ok...rozumiem...tylko, po co te dziwaczne teksty o niespójności...weź sobie tablicę barwną z jakiegoś atlasu ikonografii etc. i wytłumacz mi o jakie niespójności i odcienie ci chodzi
Re: Grafika książki
To co się tu dzieje jest bardzo nie profesjonalne. Zapytałam o kontakt, bardzo grzecznie prosiłam, o kontakt. Dalsze rozmowy, czy współpraca ma sens, czy w ogóle w jakikolwiek sposób chodziłoby nam o podobną kwestię...Miałaby miejsce z osobą która ukończyła książkę. Nic innego. Pytanie mnie o moje prace, na tym poziomie. Chyba nikt jeszcze z was nie współpracował z projektantem graficznym. Nie każdy projektant graficzny, na takim samym poziomie specjalizuje się w podobnych kwestiach. To jest współpraca, nikomu na siłę nie zrobi się projektu. Powinnam rozmawiać z autorem książki, z nikim innym, tylko z autorem. Z Autorem dogrywa się wszystkie inne kwestie. Pokazuje się projekty, rozmawia się o swoich wizjach i oczekiwaniach. A z tego powodu, że przy okazji, zależałby mi na wykorzystaniu swoich zdolności warsztatowych, współpraca przybiera bardziej specyficzny wydźwięk, każdej publikacji też się nie tknę, bo się po prostu nie będzie do tego nadawać.
Re: Grafika książki
Witam,
jeśli moje pytanie było niegrzeczne to nie wiem co myśleć o odpowiedzi na nią.
Jeśli jeszcze się nie zorientowałaś to znaczna część ludzi, która się tu wypowiada ma tytuł naukowy powyżej mgr przed nazwiskiem i są Twoimi potencjalnymi zleceniodawcami, a Twoje wypowiedzi nie są zbyt sympatyczne.
Pozdrawiam.
jeśli moje pytanie było niegrzeczne to nie wiem co myśleć o odpowiedzi na nią.
Jeśli jeszcze się nie zorientowałaś to znaczna część ludzi, która się tu wypowiada ma tytuł naukowy powyżej mgr przed nazwiskiem i są Twoimi potencjalnymi zleceniodawcami, a Twoje wypowiedzi nie są zbyt sympatyczne.
Pozdrawiam.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Marta, wygląda na to, że naprawdę zdziwiałabyś się i to nie tylko w odniesieniu do Rafała.martka pisze:Mam troszkę inna percepcję..widzę błędy, których nie wyczulone oko nie jest w stanie spostrzec,....ale zdziwiłabym się, gdybyś Ty to zobaczył.
Jedna sprawa:
Tylk Ci się wydaje, że Forum nie daje Ci takich mozliwości. Ogranicza się Twoja słaba znajomość plików graficznych, co jak na studenta ASP wydaje się bardzo dziwne. Na to "takie Forum", można załączyc pliki o wadze 151 kB, a to powinno dla Ciebie oznaczać mozliwość załączenia wystarczająco dużego pliku. Jak dużego? Zobacz przykładowy plik tutaj - viewtopic.php?p=186584#p186584prace na takim forum tracą na wartości, a części nie jestem w stanie przesłać, mimo, że zmieniłam na rozdzielczość 72 dpi.
I nie są to "czary" ani żadne sztuczki tylko odrobina techniki. Podstawy.
Re: Grafika książki
W publikacjach może być sporo rzeczy nie spójnych...różny format zdjęć, układ, użycie zbyt dużej ilości środków...różny odcień kolorów zdjęć jest jednym z błędów niespójności, nie są to reguły, które występują za każdym razem, ale zdarza się, że książka jest źle zaprojektowana. Użycie grafiki warsztatowej niweluje ten błąd, ponieważ ryciny są rysowane tym samym stylem, tak samo odbijane, tą samą farbą, na tym samym papierze, tak samo reprodukowane, są spójne już same w sobie...nie mam sił...Nie chodzi mi o zlecenie za grubą kasę..tyle o współpracę w ramach dyplomu
Re: Grafika książki
Wybacz pierwszy raz jestem na takim forum. Potrafię korzystać z funkcji w Photoshopie...rozmiar obrazu. Będę wiedzieć na przyszłość, jak zajdzie potrzeba, bardzo dziękuję. Nie sprawdzałam ile mogą ważyć zdjęcia. Te które miałam przygotowane wcześniej nie chciały przejść...były przygotowane jednak na inne potrzeby druku na 300 dpi i zmieniłam tylko na rozdzielczość na potrzeby internetu..więc dałam sobie z nimi spokój.Jacek Kurzawa pisze:Marta, wygląda na to, że naprawdę zdziwiałabyś się i to nie tylko w odniesieniu do Rafała.martka pisze:Mam troszkę inna percepcję..widzę błędy, których nie wyczulone oko nie jest w stanie spostrzec,....ale zdziwiłabym się, gdybyś Ty to zobaczył.
Jedna sprawa:Tylk oCi się wydaje, że Forum nie daje Ci takich mozliwości. Ogranicza się Twoja słaba znajomość plików graficznych, co jak na studenta ASP wydaje się bardzo dziwne. Na to "takie Forum", można załączyc pliki o wadze 151 kB, a to powinno dla Ciebie oznaczać mozliwość załączenia wystarczająco dużego pliku. Jak dużego? Zobacz przykładowy plik tutaj - viewtopic.php?p=186584#p186584prace na takim forum tracą na wartości, a części nie jestem w stanie przesłać, mimo, że zmieniłam na rozdzielczość 72 dpi.
I nie są to "czary" ani żadne sztuczki tylko odrobina techniki. Podstawy.
Jeśli chodzi o wyczulone oko...wyczulone przez wiedzę, na błędy, nie o przykładowo widzenie makro, mikro obrazów...a czymkolwiek to jest szalenie fajna sprawa, potrafić się tak skupić i dostrzegać drobne szczegóły...
Jeśli posiadasz wiedzę z zakresu projektowania książki, będziesz wiedział, dlaczego dana książka jest zła...przed zdobyciem tej wiedzy, ja nie miałam o tym pojęcia i wszystkie książki były po prostu książkami, po zdobyciu wiedzy, jak w matriksie, wszystko stało się inne
Re: Grafika książki
Nie będę się tu tymczasem pojawiać, bo czeka mnie ciężka sesja. Zajrzę po..Jeśli ktoś z autorów ukończonego maszynopisu, bez składu tekstu i oprawy graficznej, byłby zainteresowany rozmową na ten temat, proszę pisać. Jeśli ktoś byłby tak uprzejmy i znał kogoś kto ukończył maszynopis..byłabym wdzięczna za namiary. Później obydwie strony by się ze sobą porozumiały, bądź nie doszły by do niczego. Bardzo, bardzo dziękuję za uwagę
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Marta, w całej tej dyskusji nie zauważasz jednego bardzo ważnego aspektu: książka naukowa opiera się na ilustracjach nie mających ze sztuką (w zasadzie) nic wspólnego. Ktoś, kto przygotowuje takie ilustracje musi doskonale znać zagadnienie, mieć bardzo dobrą znajomość morfologii, często wykraczającą poza łatwo dostępną literaturę pisaną. Musi wiedzieć, które detale podkreślić a które nie. Poza tym rzadziej pisze się książki obejmujące duży zakres wiedzy, częściej mniejsze prace z węższym ale dokładnym opracowaniem tematu. Wszystkiego tego ludzie uczą się dziesiątki lat, nie obraź się ale współpraca z laikiem byłaby drogą przez mękę. Tu nie wystarczy talent, doskonała umiejętność rysowania czy robienia zdjęć, potrzeba jeszcze wyczucia i znajomości tematu, bardzo dokładnej znajomości.
Nie wiem czy jasno to napisałem ale starałem się.
Nie wiem czy jasno to napisałem ale starałem się.
Re: Grafika książki
Jak dla mnie to zależy od dostarczonych grafikowi materiałów(zdjęć super ekstra makro, opisów) ..takie rzeczy były robione, to żadna nowość, nie wiem, czy to entomolodzy tylko oprawiają graficznie swoje prace? Nie współpracuje się już z grafikami? Być może wcale się nie znam, być może się mylę i nie ma żadnych szans na takową publikację. Gdy jednak ktoś dojdzie do wniosku, że to ma sens, w jego przypadku, będę wdzięczna za informację.
Re: Grafika książki
Wspolpracuje sie z grafikami. Tylko nie zawsze jest budzet na to. Szczegolnie ksiazki specjalistyczne, przeznaczone dla waskiego grona odbiorcow nie maja i nie beda mialy duzych budzetow stad nie ma miejsca na grafika. Sa od specjalistow do specjalistow i jak widzisz z dyskusji nie ma dla nich (specjalistow) znacznia kto i jak wykonal oprawe graficzna czy jaka jest "funkcjonalnosc". Wiedza i sprawne jej przekazanie to najwazniejsze zalozenie.
Jeszcze kilka slow o fotografii, ktora jest mi bliska. Nierownosc zdjec o ktorej piszesz wynika z tego, ze teraz kazdy jest fotografem. Kompozycja, swiatlo, spojnosc jest teraz mniej wazna. I znowu. Zdjecia robia osoby do ktorych to jest adresowane i nie ma to dla nich znaczenia. Nie widza tego, nie potrzebuja, wiec po co maja placic? Wady fotografii o ktorych piszesz nie istnieja, kiedy robi sie to swiadomie. Inna sprawa, ze rozna temp. swiatla tez jest fajna bo mowi w jakich warunkach powstawalo zdjecie.
Nie wiem czego Was tam ucza na studiach, ale... cmd (mac)/ctrl + shift + alt + s i masz save for web w PSie. Samo sie zrobi 72 dpi, samo sie zrobi sRGB.
B.
Jeszcze kilka slow o fotografii, ktora jest mi bliska. Nierownosc zdjec o ktorej piszesz wynika z tego, ze teraz kazdy jest fotografem. Kompozycja, swiatlo, spojnosc jest teraz mniej wazna. I znowu. Zdjecia robia osoby do ktorych to jest adresowane i nie ma to dla nich znaczenia. Nie widza tego, nie potrzebuja, wiec po co maja placic? Wady fotografii o ktorych piszesz nie istnieja, kiedy robi sie to swiadomie. Inna sprawa, ze rozna temp. swiatla tez jest fajna bo mowi w jakich warunkach powstawalo zdjecie.
Nie wiem czego Was tam ucza na studiach, ale... cmd (mac)/ctrl + shift + alt + s i masz save for web w PSie. Samo sie zrobi 72 dpi, samo sie zrobi sRGB.
B.
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: Grafika książki
Martka, a może spróbuj z jakimś wydawnictwem dla dzieci. Twoje szkice są ładne ale nie 'profesjonalne' w sensie entomologicznym tylko estetycznym. Żadne wydawnictwo naukowe nie skusi się na takie ilustracje bo po pierwsze technika zdjęciowa jest bardzo zaawansowana i w 85% ( tak myślę ) jest w stanie pokazać to co w danym owadzie najważniejsze ( zobacz chociażby ten wątek > http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=132&t=21132 i dyskusje o jednym malutkim szczególiku w ubarwieniu skrzydeł motyla ), po drugie publikacja naukowa, aby trafić do odbiorcy, nie może dużo kosztować a, a sama wiesz co jest tańsze - Twój rysunek, czy zdjęcie ( przemnóż to przez ilość gatunków np motyli dziennych czyli ok 163 ).
Nikt Ci nie wpiera, że takie ilustracje to zły pomysł, ale to nie to forum. Tu liczą się szczegóły anatomiczne, których nazw trzeba szukać w słowniku aby wiedzieć gdzie one są.
Nikt Ci nie wpiera, że takie ilustracje to zły pomysł, ale to nie to forum. Tu liczą się szczegóły anatomiczne, których nazw trzeba szukać w słowniku aby wiedzieć gdzie one są.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7248
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Grafika książki
...musisz coś zrozumieć ...gdyby przyszło ci faktycznie współpracować z entomologiem ,żeby to miało sens i dla Ciebie i dla niego (on potrzebuje Twoich rysunków ,Ty chcesz je narysować), mogłabyś trafić na sytuację gdzie trzeba wiernie odwzorować np. sternity odwłoka (zupełnie abstrahując od tego czym są ) i ten owad ma powiedzmy 1,2 mm długości ciała....co wtedy...?martka pisze:Jak dla mnie to zależy od dostarczonych grafikowi materiałów
Musisz mieć sprzęt optyczny dobrej klasy, baaaaardzo dużo czasu ....i wiedzieć o co gościowi chodzi (czyt .co to jest i po co masz się tak męczyć przy mikroskopie...) ,półtora roku i ciężko pracując ile byłabyś w stanie zrobić takich rysunków? Nawet przy większych okazach ,chcąc np. poza fotografią umieścić w książce rysunek urzeźbienia pokryw chrząszcza (takie numery też się zdarzają w XIX-to wiecznych pracach, tylko fotografię zastępuje kolorowy rysunek)....no ,półtora roku to trochę za mało...a pomoc w składzie i edycji (układzie książki), jak sama powiedziałaś ci nie wystarczy do dyplomu...no i co...
Tu nie chodzi o to ,że ktoś nie chce z Tobą współpracować,tylko biorąc pod uwagę rozległość tematu każdy od początku orientuje się ,że nawet najlepszy grafik ,rysownik, artysta bez przynajmniej podstawowej znajomości tematu i świadomości problemów związanych z wykonaniem takiego zlecenia, jest skazany na niepowodzenie...no ,o to chodzi...
...i zawsze można o takich rzeczach pogadać , a Ty w kółko wyskakujesz z "poważnymi propozycjami" i że czegoś tam nie możesz i nie będziesz bo forum jest nieprofesjonalne, bo chłopaki niegrzeczne, bo plików się nie da dodać i coś tam... ...wyluzuj
Rafał
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Dejta spokój
Z innej beczki. W schemacie, np. wzmacniacza gitarowego, potrzebny jest jak najprostszy rysunek przedstawiający wszystko tak, by majsterkowicz miał jak najmniejszy problem z odczytaniem i wykonaniem machiny. Tak samo jest w naszym grajdołku, tu sztuka niespecjalnie jest wskazana bo sama świadomość, że ilustracje wykonał artysta plastyk, nakazują się zastanowić czy to co widać na rysunku jest wiernym odwzorowaniem rzeczywistości czy jest tam jakiś niewskazany rys artystyczny. To dobrze wygląda w książkach Jana Żabińskiego (starsi z nas będą kojarzyć)...
Z innej beczki. W schemacie, np. wzmacniacza gitarowego, potrzebny jest jak najprostszy rysunek przedstawiający wszystko tak, by majsterkowicz miał jak najmniejszy problem z odczytaniem i wykonaniem machiny. Tak samo jest w naszym grajdołku, tu sztuka niespecjalnie jest wskazana bo sama świadomość, że ilustracje wykonał artysta plastyk, nakazują się zastanowić czy to co widać na rysunku jest wiernym odwzorowaniem rzeczywistości czy jest tam jakiś niewskazany rys artystyczny. To dobrze wygląda w książkach Jana Żabińskiego (starsi z nas będą kojarzyć)...
- Rafał Celadyn
- Posty: 7248
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Grafika książki
,skorom o artystach i wzmacniaczach mowa to polecam gościa http://www.youtube.com/watch?v=ScMsdLKhiyIBrachytron pisze:W schemacie, np. wzmacniacza gitarowego
reszta w spam budzie ,później
- Robert Zoralski
- Posty: 775
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
- Specjalność: Syrphidae
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Ja bym gorąco polecał to co już padło w tym wątku - jakaś ciekawa książka dla dzieciaków. To ma sens - trudno tylko będzie znaleźć kogoś z gotowym tekstem.
Trochę nie rozumiem dlaczego padły gromy na początku wątku - oferta jest przecież konkretna i ciekawa (tym bardziej, że zaproponowano też skład, a nie tylko grafiki). Brak doświadczenia nie ma tu najmniejszego znaczenia - student ASP zrobi to wielokrotnie lepiej niż autor, a często lepiej niż wydawca. Jeśli ktoś z autorów uzna, że odważy się zrobić coś innego niż to czym jesteśmy zalewani w ostatnich latach, czyli dziesiątkami przewodników składających się z różnej jakości zdjęć (nie obrażając przy tym autorów - spora część z tego co wyszło w ostatnich latach to pozycje wysokiej klasy, także treściowo) do których zagląda się 2 razy na krzyż i odstawia na półkę, to się przecież z panią skontaktuje. Pozycji popularnych o życiu owadów już się właściwie nie pisze. Gdy będę za 100 lat pisał monografię bzygów to będę coś takiego ręcznie malowanego chciał mieć Mówię poważnie - nie wiem czy widzieliście pozycję Torp'a z naszpilonymi obok siebie muchami - słabo to wygląda. Bzygi trzeba by ładnie, kolorowo i równiutko narysować....
jeśli chodzi o motyle czy chrząszcze to książka naukowa z tego typu grafikami, jak już też wspomniano, to w dzisiejszych realiach (fotografia jest super tania) wydaje się rzeczywiście nie mieć sensu. Stąd taka a nie inna reakcja forumowiczów. Chociaż przyznam, że oglądając niektóre (nawet krajowe) książki wydane dwie czy trzy dekady temu z setką ręcznie rysowanych grafik motyli, chrząszczy czy roślin (niektóre były wydawane w różnych językach), ba - były nawet ręcznie ilustrowane atlasy chorób i szkodników ziemniaka czy buraka cukrowego, to łza się w oku kręci. Każdy ze starszych entomologów zaczynał przygodę od takich właśnie publikacji i wie co mam na myśli. Ja je akurat bardzo lubię. Hobbystycznie kompletuję małą domową bibliotekę i mam większość tego co wyszło w kraju. Te właśnie książki uważam za najcenniejsze na półce, bo mają entomologiczną duszę.
Tylko to już nie te czasy. Tak czy inaczej powodzenia!
Pozdrawiam
Robert
Trochę nie rozumiem dlaczego padły gromy na początku wątku - oferta jest przecież konkretna i ciekawa (tym bardziej, że zaproponowano też skład, a nie tylko grafiki). Brak doświadczenia nie ma tu najmniejszego znaczenia - student ASP zrobi to wielokrotnie lepiej niż autor, a często lepiej niż wydawca. Jeśli ktoś z autorów uzna, że odważy się zrobić coś innego niż to czym jesteśmy zalewani w ostatnich latach, czyli dziesiątkami przewodników składających się z różnej jakości zdjęć (nie obrażając przy tym autorów - spora część z tego co wyszło w ostatnich latach to pozycje wysokiej klasy, także treściowo) do których zagląda się 2 razy na krzyż i odstawia na półkę, to się przecież z panią skontaktuje. Pozycji popularnych o życiu owadów już się właściwie nie pisze. Gdy będę za 100 lat pisał monografię bzygów to będę coś takiego ręcznie malowanego chciał mieć Mówię poważnie - nie wiem czy widzieliście pozycję Torp'a z naszpilonymi obok siebie muchami - słabo to wygląda. Bzygi trzeba by ładnie, kolorowo i równiutko narysować....
jeśli chodzi o motyle czy chrząszcze to książka naukowa z tego typu grafikami, jak już też wspomniano, to w dzisiejszych realiach (fotografia jest super tania) wydaje się rzeczywiście nie mieć sensu. Stąd taka a nie inna reakcja forumowiczów. Chociaż przyznam, że oglądając niektóre (nawet krajowe) książki wydane dwie czy trzy dekady temu z setką ręcznie rysowanych grafik motyli, chrząszczy czy roślin (niektóre były wydawane w różnych językach), ba - były nawet ręcznie ilustrowane atlasy chorób i szkodników ziemniaka czy buraka cukrowego, to łza się w oku kręci. Każdy ze starszych entomologów zaczynał przygodę od takich właśnie publikacji i wie co mam na myśli. Ja je akurat bardzo lubię. Hobbystycznie kompletuję małą domową bibliotekę i mam większość tego co wyszło w kraju. Te właśnie książki uważam za najcenniejsze na półce, bo mają entomologiczną duszę.
Tylko to już nie te czasy. Tak czy inaczej powodzenia!
Pozdrawiam
Robert
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Dokładnie to już nie te czasy ale Atlas Dijkstry do ważek był własnie ręcznie malowany (ale z odwzorowaniem doskonałym).
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Pospamuję dalej .
Ostatnio Luna Guitars wypuściłą serię pudeł w serii Fauna. Tę z wachami i trójkątnym otworem mógłbym przygarnąć... Jest też Flora.
To pokazuje alternatywne nisze dla sztuki związanej z entomologią ale nie koniecznie z literaturą specjalistyczną. U nas, poza przedrukami, taka się rzadko ukazuje.
Ostatnio Luna Guitars wypuściłą serię pudeł w serii Fauna. Tę z wachami i trójkątnym otworem mógłbym przygarnąć... Jest też Flora.
To pokazuje alternatywne nisze dla sztuki związanej z entomologią ale nie koniecznie z literaturą specjalistyczną. U nas, poza przedrukami, taka się rzadko ukazuje.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Jednym z lepszych wydawnictw był "Atlas motyli' Heintzego, ale to był grafik i entomolog w jednym. Dlatego się udało. Malował akwarelą swoje tablice, miałem okazję go poznać i obejrzeć tablice w wersji 'surowej'.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Grafika książki
Grześ nie jest problemem rysunek "wejściowy" to można doprowadzić do perfekcji. Problemem jest jego powielenie w setkach egzemplarzy Pan Jerzy kilka krotnie zmieniał wydawnictwo by dojść do tegoGrzegorz Banasiak pisze:Jednym z lepszych wydawnictw był "Atlas motyli' Heintzego, ale to był grafik i entomolog w jednym. Dlatego się udało. Malował akwarelą swoje tablice, miałem okazję go poznać i obejrzeć tablice w wersji 'surowej'.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Ooo widzę że dyskusja się dzisiaj dużo posunęła i to w przewidywanym kierunku
Od samego początku mnie to wygląda na egocentryzm i nic więcej. No tak jak to u artystów...
Koleżanka chciałaby opracować książkę o owadach żeby pokazać umiejętności graficzne, a nie grafikę dla książki o owadach. A te przykłady XIX wiecznych dzieł szkicowanych ołówkiem obrazków to już zupełnie trafione
Może spróbuj wydać jakiś album. Będą go pokazywać potem na lekcjach plastyki, a na pewno nie na lekcjach biologii.
P.S. Swoją drogą ciekawe czy gdyby żył teraz Linneusz, Fabricius czy inny Ochsenheimer to czy by rysował czy pstrykał Canonem do swoich książek ?
Od samego początku mnie to wygląda na egocentryzm i nic więcej. No tak jak to u artystów...
Koleżanka chciałaby opracować książkę o owadach żeby pokazać umiejętności graficzne, a nie grafikę dla książki o owadach. A te przykłady XIX wiecznych dzieł szkicowanych ołówkiem obrazków to już zupełnie trafione
Może spróbuj wydać jakiś album. Będą go pokazywać potem na lekcjach plastyki, a na pewno nie na lekcjach biologii.
P.S. Swoją drogą ciekawe czy gdyby żył teraz Linneusz, Fabricius czy inny Ochsenheimer to czy by rysował czy pstrykał Canonem do swoich książek ?
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 stycznia 2014, 22:16 przez Kamil Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Wiem, wiem. Był perfekcjonistą. Na pierwszym wydaniu "Atlasu..." się wychowałem. Mam ją na półce w widocznym miejscu i czasem przeglądam wspominając hodowle w słoikach z dziurkowanymi zakrętkami, kupowanymi w Austrii szpilkami, ręcznym przepisywaniem całych "Praktycznych wskazówek..." Niesiołowskiego. Ten rękopis mam też do dzisiaj a przepisywałem go w trzeciej klasie podstawówki.grzegorzb pisze:Grześ nie jest problemem rysunek "wejściowy" to można doprowadzić do perfekcji. Problemem jest jego powielenie w setkach egzemplarzy Pan Jerzy kilka krotnie zmieniał wydawnictwo by dojść do tegoGrzegorz Banasiak pisze:Jednym z lepszych wydawnictw był "Atlas motyli' Heintzego, ale to był grafik i entomolog w jednym. Dlatego się udało. Malował akwarelą swoje tablice, miałem okazję go poznać i obejrzeć tablice w wersji 'surowej'.
Ech... idę sobia nalać lampkę domowego winka truskawkowego i się wzruszyć
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: Grafika książki
Gdyby robił takie zdjęcia to na pewno nie => http://photo.net/photodb/folder?folder_id=516535Kamil Mazur pisze:Swoją drogą ciekawe czy gdyby żył teraz Linneusz, Fabricius czy inny Ochsenheimer to czy by rysował czy pstrykał Canonem do swoich książek ?
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Grafika książki
Rysunek w publikacjach entomologicznych to nie tylko w miarę wierne odzwierciedlenie na kartce papieru kształtów i ewentualnie ubarwienia owada, ale przede wszystkim interpretacja pojedynczych cech i ich zbioru. Aby interpretować, trzeba wiedzieć co i jak, a do tego jest potrzebna wiedza i to bardzo duża. Doceniam Twoją fascynację owadami, ale to stanowczo za mało, aby sprostać wyzwaniu, jakim jest zilustrowanie publikacji stricte entomologicznej. Zachęcam jednak do ćwiczeń. Na początek spróbuj dorównać
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (108.44 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (128.57 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (85.38 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (117.9 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (148.59 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (116.15 KiB)
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Rysunki Taina Litwak
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (148.21 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (150.13 KiB)
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Grafika książki
Moje rysunki wykonane są tradycyjnymi technikami (akwarela, kredka, ołówek, piórko i tusz). Te, które zamieścił Jacek wykonano metodami cyfrowymi, coraz częściej wykorzystywanymi przez entomologów. Jedne i drugie mają swoje zalety i wady, jednak w każdym przypadku poza umiejętnościami graficznymi potrzebna jest wiedza z zakresu morfologii owadów.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Tak, oczywiście, nie mogę teraz dokopać sie do fantastycznych rysunków kózek, wykonanych przez kogoś z USA. Są jeszcze bardziej kosmiczne, niemal 3D.
Dopiero teraz spostrzegłem, czyje są te trzmiele
Dopiero teraz spostrzegłem, czyje są te trzmiele
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 19:36
- UTM: WV00
- Specjalność: Lepidoptera
- Lokalizacja: Stargard
Re: Grafika książki
No....., Pelen szacunek Panie M. Stachowiak (Marku?). Myślę, że te rysunki mogą dać Pani "Martce" do myślenia.
Piękna technika i niesamowita szczegółowość.
Ciekawy w tym wątku jest kontekst socjologiczny. A mam na myśli męski szowinizm - ujawniający się z większości odpowiedzi na jakby nie patrzeć raczej zarozumiałe i egzaltowane posty Marty.
Idę o zakład, że jakby na zdjęciu w awatarze był pryszczaty dwudziestolatek po piątym komentarzu musiałby się wyprowadzić do Zimbabwe
Post Scriptum:
A jeśli chodzi o ewentualne ilustrowanie książki o owadach, to rysunku uczyłem się w technikum leśnym w Warcinie (też na "W" - jak Wrocław), również na DZIENNYM ( ), rozróżniam diptera od hymenoptera (wiem też, z jakiego języka pochodzi słowo hymen), wiem, co to są sternity i daję słowo, że nie będę wtrącał się w skład i interlinie (jak dorabiałem na studiach rysunkami do książek robił to jedyny w Polsce "poligraf artysta") a na dodatek do rysunku używam ołówka i piórka a nie "medium".
Mogę też wstawić swoje próbki - chceta to kradnijta. (sorry, że modliszki, ale innych nie skanowałem )
MARTKO! OCZYWIŚCIE NIE MAM ZAMIARU PODEBRAĆ CI KSIĄŻKI DO ILUSTROWANIA!
To żart - ale jak widzisz są wśród entomologów (zarówno zawodowców, jak i amatorów - amator to ja ) osoby które sobie poradzą (w razie potrzeby) ze zrobieniem ilustracji (broń Boże grafik )
Piękna technika i niesamowita szczegółowość.
Ciekawy w tym wątku jest kontekst socjologiczny. A mam na myśli męski szowinizm - ujawniający się z większości odpowiedzi na jakby nie patrzeć raczej zarozumiałe i egzaltowane posty Marty.
Idę o zakład, że jakby na zdjęciu w awatarze był pryszczaty dwudziestolatek po piątym komentarzu musiałby się wyprowadzić do Zimbabwe
Post Scriptum:
A jeśli chodzi o ewentualne ilustrowanie książki o owadach, to rysunku uczyłem się w technikum leśnym w Warcinie (też na "W" - jak Wrocław), również na DZIENNYM ( ), rozróżniam diptera od hymenoptera (wiem też, z jakiego języka pochodzi słowo hymen), wiem, co to są sternity i daję słowo, że nie będę wtrącał się w skład i interlinie (jak dorabiałem na studiach rysunkami do książek robił to jedyny w Polsce "poligraf artysta") a na dodatek do rysunku używam ołówka i piórka a nie "medium".
Mogę też wstawić swoje próbki - chceta to kradnijta. (sorry, że modliszki, ale innych nie skanowałem )
MARTKO! OCZYWIŚCIE NIE MAM ZAMIARU PODEBRAĆ CI KSIĄŻKI DO ILUSTROWANIA!
To żart - ale jak widzisz są wśród entomologów (zarówno zawodowców, jak i amatorów - amator to ja ) osoby które sobie poradzą (w razie potrzeby) ze zrobieniem ilustracji (broń Boże grafik )
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89.02 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (22.42 KiB)
Re: Grafika książki
wątek związany z tym tematem jest też tu:http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=17&t=27075.
pozdrówki, Andrzej
pozdrówki, Andrzej
- Łukasz Mielczarek
- Posty: 915
- Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
- Specjalność: Diptera
- Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz
Re: Grafika książki
Grafiki mogą być bardzo przydatne we współczesnych opracowaniach jeśli chcemy ukazać konkretne cechy owada i by wszystkie rysunki do siebie pasowały. Gdybym ja tworzył taką książkę przy pomocy rysunków to w takiej formie jak ma to miejsce w "The Encyclopedia of the Swedish Flora and Fauna".
Przykład pod linkiem.
http://www.nationalnyckeln.se/en/Publis ... d_volumes/
http://www.nationalnyckeln.se/en/Publis ... ok-sample/
Łukasz
Przykład pod linkiem.
http://www.nationalnyckeln.se/en/Publis ... d_volumes/
http://www.nationalnyckeln.se/en/Publis ... ok-sample/
Łukasz
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grafika książki
Bardzo ciekawy temat
... zawierający wiele wyjątkowo interesujących pod różnymi względami wypowiedzi!
Grafika entomologiczna należy do grupy grafik specjalistycznych, i siłą rzeczy z gwarancją powodzenia mogą się za nią zabierać jedynie osoby posiadające wiedzę o entomologii, względnie genialni plastycy, którzy brak owej wiedzy nadrabiają ogromnym talentem, wyczuciem i "boską iskrą" niedostępną zwykłym śmiertelnikom.
Obejrzałem Twój rysunek martho w "sąsiednim" wątku, przedstawiający chrząszcza należącego do rodziny, w której się specjalizuję.
I mam wątpliwości, czy jest to żerdzianka?
A takich wątpliwości mieć nie powinienem
Rozumiesz co mam na myśli?
Czasami jednak do książek (i szerzej: nie tylko do książek) potrzebne są grafiki, a więc i graficy, bardzo różnego rodzaju.
Przykłady podaję poniżej.
Trzyszcz z mojej ilustracji został wykorzystany jako logo programu badawczo-edukacyjnego "Owady Mazowieckiego Parku Krajobrazowego".
Modliszka pojawiła się w jakimś folderze edukacyjnym, nie pomnę już w jakim?
A rysowany "na kolanie" przez 5 minut Clytus clavicornis ubarwił moje sprawozdanie z wycieczki na Sycylię, które ukazało się w pewnym periodyku wydawanym przez jedną z organizacji przyrodniczych.
Jak więc widać chęci i umiejętności plastyczne wielu z nas mogą się przydać.
Grunt jednak być właściwie zagospodarowanym i wiedzieć jaki produkt jakiemu targetowi można zaoferować.
... zawierający wiele wyjątkowo interesujących pod różnymi względami wypowiedzi!
Grafika entomologiczna należy do grupy grafik specjalistycznych, i siłą rzeczy z gwarancją powodzenia mogą się za nią zabierać jedynie osoby posiadające wiedzę o entomologii, względnie genialni plastycy, którzy brak owej wiedzy nadrabiają ogromnym talentem, wyczuciem i "boską iskrą" niedostępną zwykłym śmiertelnikom.
Obejrzałem Twój rysunek martho w "sąsiednim" wątku, przedstawiający chrząszcza należącego do rodziny, w której się specjalizuję.
I mam wątpliwości, czy jest to żerdzianka?
A takich wątpliwości mieć nie powinienem
Rozumiesz co mam na myśli?
Czasami jednak do książek (i szerzej: nie tylko do książek) potrzebne są grafiki, a więc i graficy, bardzo różnego rodzaju.
Przykłady podaję poniżej.
Trzyszcz z mojej ilustracji został wykorzystany jako logo programu badawczo-edukacyjnego "Owady Mazowieckiego Parku Krajobrazowego".
Modliszka pojawiła się w jakimś folderze edukacyjnym, nie pomnę już w jakim?
A rysowany "na kolanie" przez 5 minut Clytus clavicornis ubarwił moje sprawozdanie z wycieczki na Sycylię, które ukazało się w pewnym periodyku wydawanym przez jedną z organizacji przyrodniczych.
Jak więc widać chęci i umiejętności plastyczne wielu z nas mogą się przydać.
Grunt jednak być właściwie zagospodarowanym i wiedzieć jaki produkt jakiemu targetowi można zaoferować.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (54.9 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (66.67 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (50.15 KiB)
-
- Posty: 383
- Rejestracja: czwartek, 12 kwietnia 2007, 22:45
- Specjalność: chrząszcze, skrzydła, bionika, motyle,
- profil zainteresowan: fotografia owady hodowla bionika Tomasz
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Grafika książki
Zamieszczam dwie grafiki z właśnie przygotowywanego Biuletynu Częstochowskiego Koła Entomologicznego.
Umieszczaliśmy szereg takich prac we wcześniejszych Biuletynach.
Uzyskałem zgodę autora, Jarosława Klasińskiego do prezentacji.
Proszę o opinie.
Umieszczaliśmy szereg takich prac we wcześniejszych Biuletynach.
Uzyskałem zgodę autora, Jarosława Klasińskiego do prezentacji.
Proszę o opinie.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (106.44 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (146.08 KiB)
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Grafika książki
No i właśnie teraz można bardzo dobrze porównać o co chodzi z tymi grafikami.
W ostatnim wpisie - typowy szkic aby przedstawić to co dla robakologa istotne, a więc cechy wyróżniające robala. Niekoniecznie to piękne w sensie artystycznym ale oddaje to jak robal wygląda. I to jest cel takiego malowidła.
Zaś to co koleżanka pokazała gdzieś tam w połowie wątku to typowo artystyczne szkice, w sensie biologicznym nic w zasadzie nie przedstawiają poza tym że widać że skrzydło to skrzydło a nie np. noga, albo że bielinek (chyba) to nie żeglarz, nic poza tym, niemniej są jak domniemam - bom nie artysta - pewnie i są piękne dla pani od plastyki.
W ostatnim wpisie - typowy szkic aby przedstawić to co dla robakologa istotne, a więc cechy wyróżniające robala. Niekoniecznie to piękne w sensie artystycznym ale oddaje to jak robal wygląda. I to jest cel takiego malowidła.
Zaś to co koleżanka pokazała gdzieś tam w połowie wątku to typowo artystyczne szkice, w sensie biologicznym nic w zasadzie nie przedstawiają poza tym że widać że skrzydło to skrzydło a nie np. noga, albo że bielinek (chyba) to nie żeglarz, nic poza tym, niemniej są jak domniemam - bom nie artysta - pewnie i są piękne dla pani od plastyki.
- Michał Michlewicz
- Posty: 365
- Rejestracja: sobota, 15 marca 2008, 17:22
- UTM: XU30/WU97
- Specjalność: Formicidae
- Lokalizacja: Poznań/Trzcianka
Re: Grafika książki
Jeżeli to możliwe, to chętnie dowiedziałbym się jaką techniką było to rysowane, to znaczy czym konkretnie oraz czy miała miejsce jakakolwiek obróbka komputerowa. Chapeau bas!gt pisze:Zamieszczam dwie grafiki z właśnie przygotowywanego Biuletynu Częstochowskiego Koła Entomologicznego.
Umieszczaliśmy szereg takich prac we wcześniejszych Biuletynach.
Uzyskałem zgodę autora, Jarosława Klasińskiego do prezentacji.
Proszę o opinie.
-
- Posty: 383
- Rejestracja: czwartek, 12 kwietnia 2007, 22:45
- Specjalność: chrząszcze, skrzydła, bionika, motyle,
- profil zainteresowan: fotografia owady hodowla bionika Tomasz
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Grafika książki
Rysunki otrzymałem od autora i na razie nie wiem jaką techniką zostały zrobione. Są wykonane na arkuszu A4 i zostały tylko zeskanowane. Do wydruku usunięto tylko tło papieru.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grafika książki
Grafika ta jest wykonana techniką łączoną za pomocą cienkopisu i ołówka, co wyraźnie widać po powiększeniu zdjęcia.gt pisze:Rysunki otrzymałem od autora i na razie nie wiem jaką techniką zostały zrobione. Są wykonane na arkuszu A4 i zostały tylko zeskanowane. Do wydruku usunięto tylko tło papieru.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Grafika książki
viewtopic.php?p=186567#p186567Wujek Adam pisze:Obejrzałem Twój rysunek martho w "sąsiednim" wątku, przedstawiający chrząszcza należącego do rodziny, w której się specjalizuję.
I mam wątpliwości, czy jest to żerdzianka?
A takich wątpliwości mieć nie powinienem :!:
Myślisz, że to jest żerdzianka? Cały czas wydawało mi się, że to jest coś około Prionus, ale rzeczywiscie wyobraźnia płata figle. Długi taki i te czułki niby mocno zgrubiałe (chociaż zgrubienia nie w tą stronę co trzeba ale s-f jest do przyjęcia...), już zgłupiałem... może masz rację... może tu jakiś konkurs trzeba urządzić, kto odgadnie, co to za Jegomość może może być.. może jednak Mochonachmus..... Ja passss...... nie wytypuję nawet rodzaju.... ba, nawet podrodziny.....
- João M da Costa
- Posty: 1000
- Rejestracja: środa, 20 października 2010, 10:49
- Lokalizacja: Between the end of the world and paradise
- Kontakt:
Re: Grafika książki
Jeśli będziesz miała owadów, czas, cierpliwość, umiejętność i ... nauczyć się dobrze rysować, jeśli masz talent oczywiście, bo jeśli talentu nie masz no to zapomni o coś takiego:martka pisze:za półtorej roku
...martka pisze:interesowałoby mnie opracowanie książki z działu entomologii
Z innego wątku:
Nikt tutaj Ci nie powie że dobrze rysujesz, bo to nie widać, ale to nie znacz że nie będziesz ... jeśli chcesz, niech praktykujesz, półtorej rok jest to sporo czas ...Grzegorz Banasiak pisze:To nie jest forum wychowawcze, umoralniające, czy jakieś "piekiełko" ani forum wzajemnej adoracji.
Pozdrowiam
J
-
- Posty: 657
- Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
- UTM: CB71
- Specjalność: Coleoptera, Carabidae
- Podziękowano: 1 time
Re: Grafika książki
Istotnie, technika mieszana:żelpen+ołówek , dzięki za uznanie. Zgadzam się z opiniami powyżej , dzisiaj nikt takiej książki (przynajmniej w naszym kraju) nie wyda. No, chyba że jakiś stary wyjadacz wygra w Totka i zechce wystawić sobie pomnik w stylu"wielki atlas owadów".Sympatyczna pani(panna) musi opanować choćby podstawy entomologii i dużo ćwiczyć. Zapraszamy do współpracy w ramach Biuletynu Częstochowskiego Koła Entomologicznego. Tu znajdzie się miejsce na artystyczne prace o owadach.Michał Michlewicz pisze:Jeżeli to możliwe, to chętnie dowiedziałbym się jaką techniką było to rysowane, to znaczy czym konkretnie oraz czy miała miejsce jakakolwiek obróbka komputerowa. Chapeau bas!gt pisze:Zamieszczam dwie grafiki z właśnie przygotowywanego Biuletynu Częstochowskiego Koła Entomologicznego.
Umieszczaliśmy szereg takich prac we wcześniejszych Biuletynach.
Uzyskałem zgodę autora, Jarosława Klasińskiego do prezentacji.
Proszę o opinie.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grafika książki
Wyszedłem z założenia, że Autorka wątku rysuje owady które sama znajdzie + ewentualnie okazy, które trafiają do niej od znajomych, więc że entomofauna ta pochodzi w znacznym procencie z terenów naszego kraju, względnie że są to gatunki europejskie.Jacek Kurzawa pisze: viewtopic.php?p=186567#p186567
Myślisz, że to jest żerdzianka? Cały czas wydawało mi się, że to jest coś około Prionus, ale rzeczywiscie wyobraźnia płata figle. Długi taki i te czułki niby mocno zgrubiałe (chociaż zgrubienia nie w tą stronę co trzeba ale s-f jest do przyjęcia...), już zgłupiałem... może masz rację... może tu jakiś konkurs trzeba urządzić, kto odgadnie, co to za Jegomość może może być.. może jednak Mochonachmus..... Ja passss...... nie wytypuję nawet rodzaju.... ba, nawet podrodziny.....
Nie mam pewności czy to założenie jest słuszne, jednak polegając na nim spróbowałem przyporządkować zobrazowane stworzenie do jakiegoś europejskiego gatunku (a raczej: rodzaju), i wszyła mi żerdzianka.
Jeśli martka nie wyjaśni nam sprawy (o ile tu jeszcze zajrzy, względnie o ile jest w stanie poprawnie oznaczyć kózkę, którą rysowała), to możemy do woli zgadywać co przedstawia jej rysunek, co w zasadzie kłoci się z jej założeniami i intencjami, ponieważ w grafikach tego typu nie powinno być żadnych domniemywań czy wątpliwości!