Bieszczady
Bieszczady
Jeżeli ktoś jest bardzo zainteresowany przywiezieniem jakichś konkretnych okazów chrząszczy, których pojaw jest możliwy na przełomie lipca/sierpnia proszę o kontakt i to szybki, wyjeżdżam za 48 godzin. Proszę nie molestować mnie o przywiezienie okazów gatunków chronionych jak chociażby Pani Rosalii - chociaż fotki może i będą, bo jedziemy głównie ,,pofocić"
Konkretnie Bieszczady Zachodnie, niestety nie podam konkretnych miejscówek, z kilku powodów. Zwłaszcza jeżeli chodzi o gatunki chronione. Rosali było mało, naprawdę może to dopiero początek rójki, niemniej mało. Praktycznie w 2 miejscach a kiedyś bywała w każdej składnicy. Żerdzianka M.sartor - koniec rójki, pojedyncze okazy, M.sutor to samo, Dopisała B.tesserula, tak dużo nie widziałem jeszcze no i S.aethiops, pojedyncza spóźniona C.virginea, o bardziej pospolitych nie piszę. Trafiłem ładny okaz A.moschata w ładnym ubarwieniu ,,granatowym". Koledzy Fotograficy którzy również byli z nami porobili sporo zdjęć, więc te które wrzucę wieczorem nie są nawet w 10% tak profesjonalne jak ich, niemniej obejrzeć kopulującą parkę R.alpina ze wszystkim szczegółami anatomicznymi (czyli czysta erotyka w wydaniu hardcore) to przeżycie. Było tez sporo Trichius spp, zapewne fasciatus, parę okazów zabrałem obejrzę ale rewelacji nie będzie. Oczywiście masówka A.rubra.
rozumiem jak najbardziej ,lecz pani Rosalia mnie nie interesuje (pod względem kolekcjonerskim !)niestety nie podam konkretnych miejscówek
Nie precyzyjnie zadałem pytanie.Po raz pierwszy ( ) mam zamiar wybrać się w Bieszczady (wyruszę z Beskidu Niskiego) i chciałem zapytać: gdzie warto się wybrać ,aby np. nie spotkać tabunów ludzi i spokojniutko poszukać ryjów.
Łukasz
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 10:49 przez uszaty, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Polecam południowe stoki Smolnika koło Mikowa wyglądają bardzo ciekawie. Duzo zielska, wygrzane st, mozna nastawić na szukanie elementow południowych, przedostających się tam przez przełecz Łupkowską. Obejrzyj ten teren w GoogleEarth - widac dokladnie.uszaty pisze:gdzie warto się wybrać ,aby np. nie spotkać tabunów ludzi i spokojniutko poszukać ryjów.
(Są tam tez zabudowania i z noclegiem nawet moze da sie coś znaleźć). Jesli chodzi o ilość turystow - sladowe, pojedyncze spotkania w ciągu dnia... aż dziw, że jeszcze są takie miejsca
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Jest taka publikacja "Chrząszcze Bieszczadów" (Monografie Bieszczadzkie 8 ), pewnie tam znalazłbyś trochę wskazówek
Sporo też zależy od posiadanych zezwoleń Są fajne ryje występujące na połoninach, niektóre daje się znaleźć na ścieżkach. Ciekawy jest też masyw Chryszczatej, czy to od strony Mikowa, czy Jabłonek/Bystrego/Baligrodu.
A ja miło wspominam przygodę, jaką było nocne czerpakowanie na połoninach. Szczególnie nasz skomplikowany i niespodziewanie wydłużony powrót do bazy
Sporo też zależy od posiadanych zezwoleń Są fajne ryje występujące na połoninach, niektóre daje się znaleźć na ścieżkach. Ciekawy jest też masyw Chryszczatej, czy to od strony Mikowa, czy Jabłonek/Bystrego/Baligrodu.
A ja miło wspominam przygodę, jaką było nocne czerpakowanie na połoninach. Szczególnie nasz skomplikowany i niespodziewanie wydłużony powrót do bazy
Tą publikację znalazłem na stronie www.bdpn.plJacek Kalisiak pisze:Jest taka publikacja "Chrząszcze Bieszczadów" (Monografie Bieszczadzkie 8 ),
Szczególnie nasz skomplikowany i niespodziewanie wydłużony powrót do bazy
Powrót był po spożyciu jak mniemam...
Dzięki
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
A możecie załączyć jakieś swoje zdjęcia Bieszczadów.
Dodam że,maju podczas wycieczki entomo do Przemyśla mijałem Sanok i jeśli dobrze pamiętam to droga w kierunku na Bykowce pięła się w górę niezwykłymi serpentynami.A jak już wjechałem na górę rozciągnął się przedemną niezapomniany widok.
Może się mylę ,ale wtedy chyba "otarłem" się o Bieszczady?
Dodam że,maju podczas wycieczki entomo do Przemyśla mijałem Sanok i jeśli dobrze pamiętam to droga w kierunku na Bykowce pięła się w górę niezwykłymi serpentynami.A jak już wjechałem na górę rozciągnął się przedemną niezapomniany widok.
Może się mylę ,ale wtedy chyba "otarłem" się o Bieszczady?
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Teraz całkiem serio, parę zdjęć nie najwybitniejszych ale czytelnych, jak sądzę. Bez żadnej obróbki programami, z wyjątkiem kompresji, świeżo zrzucone z aparatu. MOże Koledzy którzy byli ze mną pochwalą się bo działali bardzo profesjonalnie
- Załączniki
- PICT9687.jpg (89.54 KiB) Przejrzano 4858 razy
- PICT9686.jpg (88.87 KiB) Przejrzano 4859 razy
- PICT9683.jpg (86.63 KiB) Przejrzano 4863 razy
- PICT9681.jpg (84.56 KiB) Przejrzano 4862 razy
- PICT9677.jpg (99.15 KiB) Przejrzano 4868 razy
- PICT9674.jpg (90.71 KiB) Przejrzano 4859 razy
Było nas trzech..... Przemo, Delog i ja. Potem, w sobotę był ten czwarty kolega( z forum ) z żoną, który usilnie prosił o anonimowość. Spełniam i nie podaję. Było super, jak na koniec sezonu. Trzy pełne dni w Biesach... ech, och, te Biesy... pogoda dopisała. Tam, gdzie łapaliśmy i obserwowaliśmy chrząszcze było małe zagrożenie ze strony wszędobylskich w innych stronach Biesów blockersów- zatem było sporo spokoju i czynnego wypoczynku. Były liczne tesserule, niedobitki sutora i sartora, oraz aethiops, dubie, gnorimusy i inne.
Wrzucam parę fotek robionych moim kompaktem - w sumie miałem najgorszy sprzęt, ale nie pękam, he, he. Myślę, że Delog wrzuci parę fotek. Nie tylko tych profesjonalnych, ale tez dokumentalnych np. z "Siekierezady" lub może tych kulinarnych, gdy powstało pytanie: zjeść czy nie zjeść tej kózki Bardzo fajne były nasze dyskusje na każdy temat.
W sobotę "Siekierezada" była nasza
Pozdravki. ptica
Wrzucam parę fotek robionych moim kompaktem - w sumie miałem najgorszy sprzęt, ale nie pękam, he, he. Myślę, że Delog wrzuci parę fotek. Nie tylko tych profesjonalnych, ale tez dokumentalnych np. z "Siekierezady" lub może tych kulinarnych, gdy powstało pytanie: zjeść czy nie zjeść tej kózki Bardzo fajne były nasze dyskusje na każdy temat.
W sobotę "Siekierezada" była nasza
Pozdravki. ptica
- Załączniki
- Kopia P1120334.JPG (146.59 KiB) Przejrzano 4884 razy
- Kopia P1120330.JPG (138.2 KiB) Przejrzano 4859 razy
- Kopia P1120274.JPG (126.93 KiB) Przejrzano 4866 razy
- Kopia P1120285.JPG (124.59 KiB) Przejrzano 4872 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Ciekawa relacja, zdjęcia kózek jak zawsze działają na wyobraźnię - ostatnio zupełnie przypadkowo natknąłem się na taką parę, co prawda nie w Bieszczadach, ale też cieszy...
- Załączniki
- DSC_1901a(8x6)09a.jpg (140.73 KiB) Przejrzano 4838 razy
- DSC_1903a(8x6)09a.jpg (111.21 KiB) Przejrzano 4853 razy
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Przyjechałem z wojaży, więc gwoli uzupełnienia relacji z naszej mikrowyprawy, i słów, i zdjęć kilka dodam. Bieszczady standardowo nie rozczarowały, a aspekt międzyludzki ściśle korespondował z "robaczanym" (biegacze jedynie nie dopisały ;=(. Tak jak wspomniał Ptica, naszej wycieczce towarzyszyły rozmowy na tematy wszelakie (entomologia, las, weterynarialia, kleszcze, molekularialia biologiczne, sex&drugs&rock'n'roll, mój pierwszy trup i wiele, wiele innych), szczególnie intensywne w chwilach wolnych od czynnej entomologii.
Parafrazując Zbyszka, "było nos trzech, jo Ginter i Ewald"(zdanie mimochodem zasłyszane kilka lat temu u katowickiego skinheada ;=). Myślę, że po naszej wycieczce nie tylko u mnie pojawiło się pewne wrażenie niedosytu..., które jednak, mam nadzieję, w następnym sezonie zaowocuje kolejnym wspólnym projektem.
Pozdrawiam ciepło uczestników, także tych incognito
Parafrazując Zbyszka, "było nos trzech, jo Ginter i Ewald"(zdanie mimochodem zasłyszane kilka lat temu u katowickiego skinheada ;=). Myślę, że po naszej wycieczce nie tylko u mnie pojawiło się pewne wrażenie niedosytu..., które jednak, mam nadzieję, w następnym sezonie zaowocuje kolejnym wspólnym projektem.
Pozdrawiam ciepło uczestników, także tych incognito
- Załączniki
- Zbychu kosi.jpg (132.62 KiB) Przejrzano 4862 razy
- Baza Ludzi Umarłych.jpg (130.28 KiB) Przejrzano 4863 razy
- Zbychu śniadaniową porą.jpg (117.6 KiB) Przejrzano 4858 razy
- Bies i Czad.jpg (114.3 KiB) Przejrzano 4857 razy
- Nieludź + Nieludzki Doktor w rozmyciu.jpg (101.56 KiB) Przejrzano 4853 razy
- Nieludzki Doktor - pyfków mnogość.jpg (118.42 KiB) Przejrzano 4854 razy
- Zbychu - pyfko chyba 04.jpg (105.49 KiB) Przejrzano 4855 razy
- Nieludzki Doktor - pyfko chyba 4.jpg (121.53 KiB) Przejrzano 4856 razy
- Zbychu - pyfko chyba 02.jpg (118.67 KiB) Przejrzano 4881 razy
- Nieludzki Doktor biesiadową porą.jpg (106.81 KiB) Przejrzano 4863 razy
- Delog
- Posty: 703
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
...no i jeszcze troszkę owadzich, coby nie było, że...
- Załączniki
- Rosa... pulchra est 07.jpg (120.38 KiB) Przejrzano 4852 razy
- Rosa... pulchra est 06.jpg (117.9 KiB) Przejrzano 4850 razy
- Rosa... pulchra est 05.jpg (133.05 KiB) Przejrzano 4858 razy
- Rosa... pulchra est 04.jpg (125.47 KiB) Przejrzano 4850 razy
- Rosa... pulchra est 03.jpg (116.77 KiB) Przejrzano 4849 razy
- Rosa... pulchra est 02.jpg (113.02 KiB) Przejrzano 4849 razy
- Rosa... pulchra est 01.jpg (118.11 KiB) Przejrzano 4849 razy
- Gnorimek.jpg (125.08 KiB) Przejrzano 4849 razy
- Aromcia.jpg (127.46 KiB) Przejrzano 4857 razy
- Tesserulka.jpg (116.48 KiB) Przejrzano 4857 razy
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
odp.
fajnie
dawno nie byłem w tych rejonach
chyba w październiku się uda wyskoczyć na kilka dni
Pzdr.
dawno nie byłem w tych rejonach
chyba w październiku się uda wyskoczyć na kilka dni
Pzdr.
- Załączniki
- 2005.JPG (94.7 KiB) Przejrzano 4875 razy
- 2007.JPG (120.75 KiB) Przejrzano 4845 razy
- 2007 a.JPG (115.88 KiB) Przejrzano 4850 razy
Wrażenie niedosytu to za delikatnie powiedziane, 2,5 dnia - to stanowczo za krótko. Myślę już nad wyjazdem za rok!!Delog pisze: Myślę, że po naszej wycieczce nie tylko u mnie pojawiło się pewne wrażenie niedosytu..., które jednak, mam nadzieję, w następnym sezonie zaowocuje kolejnym wspólnym projektem.
Pozdrawiam ciepło uczestników, także tych incognito
Przepraszam wszystkich którzy oczekują na przesyłkę chrząszczy z ostatniego wyjazdu w Bieszczady" niestety przyspieszono termin audytu z PCA o miesiąc i w domu zamiast grzebać się w robactwie z uśmiechem na twarzy muszę ze zbolałą miną siedzieć w papierach a źle jest gdy muszę zabierać prace do domu
- palipa
- Posty: 1142
- Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
- UTM: CF 34
- Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34
Jeśli w przyszłym roku na koniec lipca byłaby możliwość właśnie takiego 3 dniowego wypadu w Bieszczady to z wielką ochotą bym się przełączył (jeśli nie było by to problemem) prosiłbym tylko o 2 tyg. wyprzedzenie
zapakował bym się w autko i w drogę
bo tak szczerze kusi ogromnie możliwość uchwycenia na matrycy rosalii i jeszcze kilku innych gat.
w drodze z Gdyni mógłbym ewentualnie służyć podwózką jeśli ktoś by wybierał się z okolic przez które będę przejeżdżał
Pozdrawiam Paweł
zapakował bym się w autko i w drogę
bo tak szczerze kusi ogromnie możliwość uchwycenia na matrycy rosalii i jeszcze kilku innych gat.
w drodze z Gdyni mógłbym ewentualnie służyć podwózką jeśli ktoś by wybierał się z okolic przez które będę przejeżdżał
Pozdrawiam Paweł