Cicindela hybrida
Cicindela hybrida
No wiec u nas jest po prostu mnóstwo tych trzyszczy, jak się wyjdzie do lasu i sie przejdzie ścieżką to normalnie jak muchy, 10 - 15 w jednym miejscu. Fascynują mnei te chrząszcze i chciałbym je poznać nieco lepiej, więc wie ktoś jak je hodować?? Wiem, wiem że pod ochroną :P Ale tego naprawde mnóstwo jest...
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Duze lub sredniej wielkosci akwarium z gleba/piachem z miejsca wystepowania trzyszczy, najlepiej bez zadnych zielsk (albo uschna, albo zgnija, trzyszczowi to do szczescia nie jest potrzebne), warstwa piachu na pare centymetrow, moze w jakims narozniku ciut wiecej i z jakims kawalkiem kamola czy doniczki (w sumie cokolwiek, te stwory niezle dziury w ziemi kopia i czesto wola wlasnie robic to pod oslona jakiegos wiekszego obiektu, choc niekoniecznie). Najwazniejsza rzecz - wilgotnosc. Pierwszy raz jak probowalem trzymac trzyszcze w domu to nie mialem pojecia, ze takie psammofile sa az tak wrazliwe na brak wody i w ciagu doslownie doby wszystkie zwyczajnie wyciagnely kopyta. Codziennie trzeba zwilzac piach, ale najlepiej w jednym z naroznikow, tak na oko, zeby mokra plama nie rozlazla sie na pol terrarium. Trzyszcze przylaza w to miejsce i zlizuja wilgoc z piachu. Pokarm w sumie dowolny, byle sie ruszal i nie byl zbyt twardy (np. u mnie trzyszcze rzucaly sie na biedronki ale zwykle zostawialy je po pierwszej nieudanej probie chwytu w spokoju, az zobaczylem, jak jedna biedronka zostala dopadnieta z podniesionymi pokrywami - blyskawiczna masakra). Trzyszcze zezra wszystkie owady mniej wiecej do ich wlasnej wielkosci, ktore im wrzucisz (oczywiscie nic, co bedzie lazic po szybach...), ja akurat mialem pod reka hodowle karaluchow z rodzaju Blaberus i mlode larwy byly dostepne w ilosciach dowolnych, larwy maczniakow tez byly szybko wylapywane. Raz mi duza samica C. hybrida powaznie uszkodzila takiego niewyrosnietego samca, wiec niewykluczone, ze jakiegos tam kanibalizmu mozna sie spodziewac. Nigdy nie trzymalem trzyszczy dluzej niz miesiac, glownie z powodu braku czasu czy koniecznosci przeznaczenia akwarium na cos innego; bardziej dla samej frajdy popatrzenia sobie na polowanie niz dla jakichs powazniejszych obserwacji.Marek Głowacki pisze:Aha, dobrze wiedzieć :P A na temat hodowli ktoś coś wie??
pozdrawiam,
Pawel
hodowla trzyszczy
Swego czasu dr Burakowski opisał metodę hodowli tych chrząszczy. W zasadzie Paweł też, ale nie dochowałby się larw, a przecież hodowcy głównie o to chodzi. Krótko zatem napiszę, jak urządzić insektarium.
Na insektarium przeznaczyć należy dość wysokie (40 – 50 cm), ale niezbyt szerokie i długie (wystarczy 25 x 30 cm) akwarium. Do środka wkładamy szybę o długości nieco większej niż wysokość akwarium i tak szerokiej lub nieco węższej, jak szerokie jest wnętrze akwarium. Szybę ustawiamy skośnie, to znaczy tak, aby jeden z jej węższych boków opierał się o węższy bok akwarium przy jego podstawie, a drugi o przeciwległą ścianę.
Oddzieloną szybą część akwarium napełniamy mniej więcej do 2/3 wysokości piaskiem. Piasek lekko zwilżamy (na dnie akwarium można pozostawić nawet 1 cm warstwę wody). Na powierzchni piasku można położyć nieduży kamień, kawałek suchej gałązki lub nieco igliwia, ale nie jest to konieczne. Całość przykrywamy szybą oddzielając ją jednak od ścian akwarium za pomocą gumowych, plastikowych lub korkowych podkładek. Do tak przygotowanego akwarium możemy wprowadzić lokatorów (trzyszcze). Ze względu na skłonności kanibalistyczne nie należy umieszczać ich więcej niż 3 – 5 (np. dwie samice i jeden samiec). żywienie — tak, jak wcześniej opisał Paweł, byle się żarcie ruszało (trzyszcze zjadają nawet mrówki!).
Opisany przeze mnie system ma taką zaletę, że po wykluciu się larw można obserwować, jak budują one korytarze i jak żerują.
Ważne jest też i to, aby akwarium ustawić w dobrze nasłonecznionym (oświetlonym) miejscu.
Na zakończenie: Burakowski z powodzeniem hodował trzyszcze w słojach Wecka przykrytych kawałkiem płótna…
Na insektarium przeznaczyć należy dość wysokie (40 – 50 cm), ale niezbyt szerokie i długie (wystarczy 25 x 30 cm) akwarium. Do środka wkładamy szybę o długości nieco większej niż wysokość akwarium i tak szerokiej lub nieco węższej, jak szerokie jest wnętrze akwarium. Szybę ustawiamy skośnie, to znaczy tak, aby jeden z jej węższych boków opierał się o węższy bok akwarium przy jego podstawie, a drugi o przeciwległą ścianę.
Oddzieloną szybą część akwarium napełniamy mniej więcej do 2/3 wysokości piaskiem. Piasek lekko zwilżamy (na dnie akwarium można pozostawić nawet 1 cm warstwę wody). Na powierzchni piasku można położyć nieduży kamień, kawałek suchej gałązki lub nieco igliwia, ale nie jest to konieczne. Całość przykrywamy szybą oddzielając ją jednak od ścian akwarium za pomocą gumowych, plastikowych lub korkowych podkładek. Do tak przygotowanego akwarium możemy wprowadzić lokatorów (trzyszcze). Ze względu na skłonności kanibalistyczne nie należy umieszczać ich więcej niż 3 – 5 (np. dwie samice i jeden samiec). żywienie — tak, jak wcześniej opisał Paweł, byle się żarcie ruszało (trzyszcze zjadają nawet mrówki!).
Opisany przeze mnie system ma taką zaletę, że po wykluciu się larw można obserwować, jak budują one korytarze i jak żerują.
Ważne jest też i to, aby akwarium ustawić w dobrze nasłonecznionym (oświetlonym) miejscu.
Na zakończenie: Burakowski z powodzeniem hodował trzyszcze w słojach Wecka przykrytych kawałkiem płótna…