Hydrophilus...?, ale która?

[krzysztof570630]

Godzinę temu, wracając z kościoła, na jezdni leżała ta oto kałużnica. Niestety martwa. Długość 45mm.Zamieszczam dwie fotki - wierzch i spód. Może to wystarczy do oznaczenia gatunku. Niestety, ta część entomologii mnie zbytnio nie pociąga. Pozdrawiam.(Umieszcz,EA;30, podkarpackie)

[brakkonta]

to Hydrophilus aterrminus
...co, chciaaaaałbyś piceus'a no nie?
Mazep

[Bartek Pacuk]

Godzinę temu, wracając z kościoła, na jezdni leżała ta oto kałużnica.

Sorry, nie mogłem się powstrzymać - ten fragment brzmi przekomicznie

to Hydrophilus aterrminus

H. aterrimus (o ile to ten gatunek, bo z tego zdjęcia na dole nie jestem całkiem przekonany, choć nie wyklucza to oczywiście, że masz Jacku rację)

[brakkonta]

Bartku rostomiły. Jest całkowicie prawdopodobnym, że ulegasz identycznemu zamotaniu jakiemu i ja uległem onegdaj . Chodzi tu o ten kil, kant na odwłoku.
Zawsze myślałem, że mam do czynienia z H. piceus, gdy tylko Kałużnica sp. wpadła mi w rękę. Miała takie charakterystyczne podłużne wyniesienie na odwłoku. Klucz pisał o tym, iż aterrimus jest po prostu okrągły. No jednak nie do końca. Miałem do czynienia z obydwoma gatunkami obok siebie (kołami do góry) i H.piceus ma baaaardzo wyrazisty, ostry kil, zaś aterrimus taką wyniosłość, która to właśnie może sugerować tą "kilowatość" za przeproszeniem. U H.piceus to po prostu wyraźna ostra, kanciasta listeweczka niczym załamanie na zgiętej i zaprasowanej kartce, zaś H.aterrimus nie jest idealnie półokrągło wysklepiony i ma jeno taki garbek zaznaczony. Tutaj viewtopic.php?f=49&t=14014&hilit=Hydrophilus w przedostatnim poście nieoceniony Marek Przewoźny pokazuje zdjęcia podwozia obydwu gatunków pod sobą. Widać do dość dokładnie.
Co by nie było - Marek miałby tutaj cios ostateczny (nie mówiąc o tym, że i mnie jest potrzebny znak życia od Marka )
Całuski - Mazep

[Bartek Pacuk]

Miałem do czynienia z obydwoma gatunkami obok siebie (kołami do góry) i H.piceus ma baaaardzo wyrazisty, ostry kil, zaś aterrimus taką wyniosłość, która to właśnie może sugerować tą "kilowatość" za przeproszeniem. U H.piceus to po prostu wyraźna ostra, kanciasta listeweczka niczym załamanie na zgiętej i zaprasowanej kartce, zaś H.aterrimus nie jest idealnie półokrągło wysklepiony i ma jeno taki garbek zaznaczony. Tutaj viewtopic.php?f=49&t=14014&hilit=Hydrophilus w przedostatnim poście nieoceniony Marek Przewoźny pokazuje zdjęcia podwozia obydwu gatunków pod sobą. Widać do dość dokładnie.

Tego posta Marka znam dobrze i tam rzeczywiście widać dokładnie. Jednak w przypadku osobnika, którego sfotografował Krzysztof, moja wątpliwość bierze się stąd, iż w miejscu, w którym jest ten kil (albo go nie ma), mamy piękny refleks świetlny, który mi zaburza percepcję tego kila (lub jego braku). Rzeczywiście bardziej wygląda, że kila tam nie ma, ale głowy nie dam.