Polskie Forum Entomologiczne

50 ZJAZD
Polskiego Towarzystwa Entomologicznego

oraz
Aktualności PTE: http://pte.au.poznan.pl/aktual.htm

VIII Ogólnopolska Konferencja Naukowa
z cyklu „OCHRONA OWADÓW W POLSCE” nt.:
„Entomofauna leśna – różnorodność, ochrona i kierunki badań”

Sękocin Stary, 16-18 września 2016 r.

Szanowni Państwo!
W nadchodzącym roku upływa kolejna kadencja Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Entomologicznego. Jest to już 93 rok pracy naszej Organizacji i kolejna okazja do spotkania entomologów z całej Polski. Wzorem minionych lat Zjazd PTEnt., oprócz wypełnienia obowiązków statutowych, jest imprezą służącą wymianie myśli naukowej. Zaproponowany przez organizatorów temat towarzyszącej Zjazdowi Konferencji brzmi: „Entomofauna leśna – różnorodność, ochrona i kierunki badań”. Wydarzenie to ma na celu podsumowanie aktualnej wiedzy nt. różnorodności biologicznej owadów lasów Polski oraz wskazanie najistotniejszych problemów w ochronie entomofauny leśnej przy zmieniających się uwarunkowaniach gospodarczo-prawnych. Oprócz tematyki ściśle związanej z Konferencją możliwe będzie też zaprezentowanie innych zagadnień.
Zachęcamy zatem Członków PTEnt. oraz wszystkie osoby badające owady lub interesujące się nimi hobbystycznie do wzięcia udziału w Zjeździe i Konferencji. (>>> czytaj więcej)

jest wreszcie plan obrad zjazdu:

http://pte.up.poznan.pl/zjazd2016/Program-Konferencji-i-Zjazdu-PTEnt-2016.pdf

Patrząc na tematykę i osoby prelegentów będzie momentami ... gorąco
Aż żałuję, że mnie nie będzie  

spoko :-0) -jestem troche starszy od Ciebie. Liczą się wybory ... a tak na marginesie: składkę płacisz?

No właśnie...
Zastanawiałem się mocno nad tym, że w sumie to za co ja płacę...
Korzyści, prócz satysfakcji przynależności, nie mam z tego żadnych. Czasopisma są online więc wręcz na półce mieć ich nie chce, bo już nie mam gdzie tego trzymać. Generalnie ściepa na coś z czego nie korzystam.
Ale to temat na inny wątek.

-------------
viewtopic.php?f=134&t=23106   [admin]

No właśnie ... na inny wątek - masz rację Miłoszu. Mnie tez zastanawia np. wysokie wpisowe na zjazd! Tym bardziej, że samemu rezerwowałem miejsce w pokoju i posiłki ... Chyba czas najwyższy o składkach podyskutować. O ile mi zdrowie pozwoli to na zjeździe będę i przekazałbym informację na temat składki (ile i za co) i uwagi na ten temat ze strony Forumowiczów!

Napisałem kilka swoich uwag viewtopic.php?p=230382#p230382

Dzięki Jacku za przypomnienie wątku ... Pytanie w zasadzie pozostaje tylko jedno.
Czy zmianami na lepsze zainteresowany jest sam Zarząd PTE ...?

Zależy co rozumiemy przez "zmiany na lepsze". Oczywistym jest, że zdecydowaną większość polskich entomologów stanowią amatorzy. Zatem zmiany na lepsze powinny objąć potrzeby amatorów, żeby mogli się lepiej rozwijać, prowadzić sensowniejsze prace badawcze, poznać szerzej metodykę, łatwiej docierać do literatury, móc skorzystać ze kosztownego sprzętu itp.

Hmm, w zasadzie to masz rację ale, że sam działam trochę po "amatorsku"   to o zmiany zapewne będzie bardzo trudno.
Młodzi naukowcy są niejednokrotnie trybikiem w machinie "starych wyjadaczy" i na pewno te sprawy ich nie będą interesować albo będą ich po prostu unikać ...
W ostatnich latach reform szkolnictwa wyższego dominuje zasada "wieczystego użytkowania gruntów wszelakich" przez samodzielnych pracowników nauki ...
Ja niestety (?stety) do nich się nie zaliczam ... pomimo wieloletnich usilnych prób i starań o zachowanie kręgosłupa moralnego, siada mi coraz bardziej ... ten na grzbiecie (? na szczęście?).

pozdrówki  
Andrzej

W zasadzie to też tam chciałoby się być.
Ciekawe tematy i na czasie (choćby kornik drukarz a P. Białowieska).
Tez miałbym coś do przedstawienia, omówienia  (w formie postera) - z własnych obserwacji o tematyce leśnej, a w zasadzie "Rębnie wielkopowierzchniowe a populacje rzadkich gatunków Orthoptera na Mazowszu i Podlasiu" (po kilku latach obserwacji odnoszę wrażenie, że rębnie wielkowierzchniowe sprzyjają utrzymaniu się przynajmniej dwóch dosyć rzadkich gatunków szarańczaków).
Z tego co widzę lista prelegentów jest już pełna, więc chyba na moje krótkie wystąpienie jest już raczej za późno .

i po sympie ...  

i gdzie ci entomolodzy prawdziwi... tacy
(chyba na TACY)  

pozdrowienia Torunia  

Wrzućcie jakieś zdjęcia

Niestety nie robiłem zdjęć, bo moja komórka nadaje się tylko do sms-ów i rozmów.
Może na stronie IBL-u coś zamieszczą? W każdym razie była nas garstka (ok. 50 członków ...).

Jeśli za członków przyjąć osoby płacące składki to wcale nie mało, tyle co standardowa frekwencja wyborów parlamentarnych

Hej

Kilka zdjęć mego autorstwa. Atmosfera była bardzo dobra. Ci, co spodziewali, że będzie gorąco, mogli się srodze zawieść Żałuję, że nie było tyle osób, na które liczyłem. PTE jest trochę na zakręcie. Ministerstwo cofnęło wszelkie dotacje. Ważą się losy biblioteki. To od nas zależy, jaka będzie przyszłość Towarzystwa. A co do składki - też niewiele z tego mam, ale satysfakcja, że należę do tego szacownego Grona (ze znakomitą historią) wynagradza wszystko z nawiązką!
Pozdrawiam

W pełni się, z Tobą Tomku, zgadzam   .
Zasadniczo wersje papierowe czasopism odchodzą powoli do lamusa, tak jak i biblioteka, jako przechowalnia papiórów ...

Andrzeju
   

Cóż, rolą zarządu jest odpowiednio reagować na niekorzystne zdarzenia, przewidywać je i szukać rozwiązań. Próbowałem znaleźć w sieci sprawozdania finansowe i ich realizacje, niestety bez powodzenia. W zasadzie same sprawozdania są zbyt ogólne i niewiele da się z nich odczytać, poza ogólnikami. Wydruk księgi głównej + analityka pozwolił by odpowiedzieć na pytanie jak wygląda sytuacja i czy da się jakoś temu zaradzić, jakie trzeba podjąć kroki. Czekanie nie przyniesie efektów. Inicjowałem w przeszłości wątki o jakiejś pomocy dla PTE ale bez reakcji, pogadaliśmy sobie tylko. Jak tak dalej pójdzie to szacowne Towarzystwo zakończy wkrótce działalność więc albo będą podjęte jakieś działania albo nastąpi nieuchronny koniec bo pieniądze przeznaczy się na 395-tą komisję d/s wyjaśnienia czegoś tam. W obliczu sytuacji zjazd powinien ograniczyć prezentacje wystąpień naukowych a zastanowić się przede wszystkim jak przetrwać trudny czas. Bo jeśli lodówka jest pusta to trzeba jak najszybciej wyrwać róże i czym prędzej posadzić kartofle. Obawiam się jednak, że mojego sposobu myślenia nikt nie podziela i stulecia PTE możemy nie doczekać. Obym się mylił.

Stulecie już niedługo ... Szkoda, że nie było Ciebie na walnym ...

- odetną od internetu ... zostajesz bez literatury
- burza zniszczy komputer ... zostajesz bez literatury
- większa wichura zniszczy parę słupów ... zostajesz bez prądu i literatury

Ja mam wszystko co ważne w wersji papierowej (książki, wydruki) i im dłużej obserwuję rozwój techniki, tym skrupulatniej gromadzę papiery, bo nawet przy świecy ale z nich skorzystam


No niestety nie mogłem być na zjeździe z przyczyn zawodowych, trudno mi zatem oceniać jak wyglądała dyskusja poza samymi kwestiami absolutorium i wyborami. Może zechcesz napisać parę zdań ?
Oczywiście żałuję też, że nie mogłem poznać osobiście wielu osób z forum - a była dobra okazja.

A w razie czego da się na nich te posadzone kartofle ugotować  

Tylko aby zareagować trzeba się wykazać refleksem, umieć przewidywać i potrafić znajdować rozwiązania.
W innym wypadku przypomina to sytuację, gdy na drodze pojawia się przeszkoda i ktoś w nią wali i potem biadolili, że rozwalił samochód bo przez tyle lat jeździł i było dobrze...a tu nagle....i winna jest przeszkoda a nie to, że komuś brakuje refleksu.
O kondycji biblioteki mowa jest od wielu już lat. Ministerstwo zabrało dotacje ? A może zadać pytanie inaczej? a gdzie jeszcze szukano w sposób aktywny środków? Opłata za zjazd? Hmmm...jeśli większość nie ponosi tych kosztów bo rozlicza je sobie w ramach delegacji - to w czym problem ? a niech będzie i 1000PLN  

P>S bardzo chętnie poznałbym oficjalne stanowisko PTE do zaproponowanych przez dobrą zmianę   zmian w ustawie o ochronie przyrody....bo PTE jest w rozdzielniku do zaopiniowania ustawy, a termin wnoszenia uwag już jakiś czas temu upłynął...

Wysokie koszty bedą blokadą dla tych, którym nikt nie zwróci kosztów w ramach delegacji. Też można sprawdzić jaki jest procent takich członków i jaki jest sens utrzymywania PTE z ich składek  - dla PTE i dla nich samych.

Nie wszyscy rozliczają i dlatego takie zjazdy na ogół nie goszczą zbyt wielkiej ilości ludzi płacących za nie z własnej, a nie państwowej kieszeni. Dlaczego łączyć na silę zjazdy istotne z punktu widzenia PTEnt. z sympozjami i wielodniowymi kosztownymi imprezami a nie jednodniowym zjazdem? Uważam, że na takim zjeździe - powiedzmy sobotnim albo sobotnio niedzielnym z jednym noclegiem bez dodatkowych kosztów frekwencja byłaby znacznie wyższa. Dodatkowo sobotnio - niedzielny zjazd dodatkowo stymulowałby ludzi do przyjazdu. Zjazdy czwartkowo-piątkowe wymuszają na niektórych korzystanie z urlopu wypoczynkowego, czasami uniemożliwiają wyjazd obowiązki służbowe. Towarzystwo zamienia sie w grupe ludzi zatrudnionych wyłącznie w jednostkach naukowo - dydaktycznych, którzy mogą sobie odliczyć wszelkie koszty i korzystać z delegacji służbowej. Podobnie ma się z niektórymi oddziałami PTEnt. w których zebrania odbywają się jedynie w w godzinach pracy. To wszystko plus stagnacja zniechęca. Niemniej płace składki i cierpliwie czekam, może coś się zmieni.

Nie mam zamiaru nikogo urazić - każdy robi to co uważa za stosowne. Chce to przyjeżdża, nie chce - nie przyjeżdża, niepokojące jest jednak to, że wypowiadającym się w tym temacie tak bardzo zależy na dobru PTEnt., a nie mogli bądź nie chcieli się wybrać w ostatni weekend do Sękocina. Mogliby wysłuchać Przewodniczącego, omawiającego trudności na jakie napotyka Towarzystwo, mogliby zadać pytania, itd., itp. To prawda, koszty nie były małe ale nic też nie stało na przeszkodzie uczestniczyć tylko w Zjeździe (nie wpłacając wpisowego). Była osoba, która przyjechała wiele km aby wziąć udział tylko w głosowaniach...

Pozdrawiam,
Marek

Nie wiem, co może być "niepokojącego" w tym, że człowiek pracuje i nie może sobie pozwolić na tzw. wolne, co w przypadku prowadzących działalność oznacza np. rezygnację ze zlecenia, na które ma np umowę. Niepokojące może być raczej to, że ktoś tego nie może zrozumieć, że w tym kraju ludzie pracują a niektórzy nawet ciężko.

PANOWIE! Nie nakręcajmy się   .
Mógłbym książkę napisać o tym, jak ciężko się pracuje a inni ... "nie sieją, nie orzą, a ... zbierają "...
Tylko po co to komu potrzebne? (miłośnikom horrorów polecam inne wartości, np.: http://www.kostnica.com.pl/krwawnikcz2.htm   ).

Pojechałem z referatem i zaliczyłem "Walny", przy tzw. okazji. Krótko: trudno zadowolić wszystkich ale niestety mamy kryzys ...
Podsumowując: nie jesteśmy i zapewne nigdy nie będziemy tak zorganizowani,  jak np. nasi południowi sąsiedzi - Czesi ...  

P.S.
Jestem na szkoleniu w Toruniu ... z nekrofagicznych muchówek ...   .

Jacku, to akurat doskonale rozumiem. Moja żona też w niedzielę pracowała. Ale w tym wszystkim chodzi o coś zupełnie innego i  wiesz doskonale o czym pisałem.

Część towarzystw wprowadza system głosowania on line, poprzez mail, może warto zainicjować działającą platformę zgłaszania uwag, głosowań w PTEnt. etc?
A zjazdy i sympozja wykorzystywać na działalność naukową?

Ja nie przyjechałem z braku czasu, ale i trochę z przekory. Nie podoba mi się bierność jednego z największych i najstarszych  towarzystw naukowych w wielu kwestiach. Wiadomo, polityka. Ale i tak mnie to boli.

A co do kosztów. Dlaczego sympozjum SEKOL da się zorganizować z noclegami, wyżywieniem i beczka piwa na grillu w cenie samego wpisowego na zjazd PTE?
Czy naprawdę uczestnicy zjazdu potrzebują gadżetów, torebek, długopisów i tony makulatury w materiałach konferencyjnych?

No ale już nie jątrzę.
Życzę by nowy zarząd sprostał nowym wyzwaniom.