Polskie Forum Entomologiczne

Czy w tej sprawie już coś wiadomo? Nie natknąłem się na żadną informację.

Sympozjum SEKOL odbędzie się w Białowieży w pierwszy weekend września. Wiem, bo rezerwowałem noclegi Teraz myślimy nad przewodnim tematem. Sugestie mile widziane.

Pozdrawiam

Dziękuję Tomku. Czekam na oficjalny komunikat i możliwość zgłoszenia udziału.
Pozdrawiam serdecznie.

Wpływ integracji z UE na ochronę niektórych gatunków chrząszczy (Dyrektywy). Tomku, może coś takiego? Pamiętam Konferencję w Krakowie na początku stulecia nawiązującą do zbliżającej się integracji. Może te kilkanaście lat to czas na pierwsze podsumowania? Co poszło tak jak trzeba, a co nie udało się...

 a gdzie te noclegi? jeśli mogę zapytać? i dokładnie jaką datę ustaliliście? Pierwotnie słyszałem o Brynku lub Górach Świętokrzyskich jakos tak ustalaliśmy na poprzednim SEKOLu a tu bęc Białowieża to i jak dla mnie fajnie bo nie najdalej

Przemku

Noclegi będą w pensjonacie Gawra. Przemili Gospodarze mają na miejscu salę konferencyjną oraz własną kuchnię, a na korytarzu wiszą gabloty z owadami . Plusem jest też położenie - blisko Parku Pałacowego, bankomatu (jedynego w Białowieży!) oraz dobrze zaopatrzonego sklepu. Strona internetowa:
http://gawra.bialowieza.com/
Data - od 4 do 6 września. Brynek i Góry Świętokrzyskie nie wypaliły.
Czekam na sugestię odnośne tematu przewodniego. Marek zasugerował "Wpływ integracji z UE na ochronę niektórych gatunków chrząszczy (Dyrektywy)" Co o tym sądzicie? Myślałem o "martwym drewnie", ale to już było....
Darku - myślę, że w kwietniu będziemy mogli rozesłać szczegółowe informacje o Sympozjum.

Pozdrawiam

Dzięki Tomku!
ja bym jednak obstawał za ,,martwym drewnem", było nie było ale fajny temat zwłaszcza w Białowieży )
Wyjście w teren planujecie? jakieś penetracje po pastwiskach itp./itd??

...coś o kosztach by się przydało, bo to kwestia powalająca mnie już któryś raz z rzędu  
I podpisuję się pod Przemka pomysłem o drewnie

Jacku

Koszta szacujemy na ok 300 zł (sądzę, ze jest to maksymalna cena) oczywiście łącznie z wyżywieniem, ogniskiem, salą konferencyjną itp. Jak na Białowieżę nie jest to wygórowana kwota. I mam nadzieję, że wypijemy w końcu razem PIWO

Pozdrawiam

.....+ 200 ma paliwo = ok.500 ....cholera to byłaby lampa błyskowa do aparatu  

ale kiepska albo używana, nie ma sie co zastanawiać, na starość będziesz miał co powspominać, no i kontakty ważna sprawa nie mówiąc o wymianach robactwa a wręcz nawet darowiznach (co lubisz a co jest norma na SEKOL-u) na starośc sobie siądziesz w fotelu i poglądasz foty. Alternatywnie możesz pooglądać starą lampę, która do czasów twojej starości zdąży się zepsuć  

Jacku, ale możliwość spotkania w zacnym gronie i wypicia piwa jest bezcenna , a Ty przeliczasz ją na lampę błyskową

I jeszcze pytanie - czy tematem Spotkania robimy martwe drewno? Jest niepowtarzalna okazja, aby uzgodnić temat przewodni Sympozjum.

Co do wycieczki terenowej - na pewno będziemy w Parku Narodowym (obręb ochrony ścisłej). Ostatnio też więcej na polanie białowieskiej widuje się koni, więc i tam możemy się udać....

Pozdrawiam

Ja bym był za drewnem i to martwym a ta polana z kałem końskim brzmi obiecująco!!!

Moim zdaniem "martwe drewno" jest

.....myślałem o czymś takim
http://www.faxtel.com.pl/yongnuo-yn-600 ... -fv23.html

jest to fakt niezaprzeczalny   ......
Tomku, a kiedy byłoby wiadomo ile i gdzie wpłacać?
Mazep
aha - i ja nadal podpisuję się za drewnianą tematyką

No 500 PLN to ona nie kosztuje tylko 3 paki więcej, a potrzebna Ci aby na pewno? Może jak masz wydawać 8 paczek na lampę to wydaj 3 paki na używaną albo tańszy model a te 5 stów na wyjazd?
Lampa ważna rzecz ale jak juz to trzeba dokupić jakiś dyfuzor konkretniejszy jeśli do makro i spirala się rozkręca... a to wyzwalacz a to jakis przewodzik do lampy..oj Jacku znam to znam i rozumiem ale za swoim przykładem  powiem, ,Jacku nie idź tą drogą    zwiedzie Cię na manowce czynienia zakupów fotograficznych o czym gdzieś na blogu na swojej stronce pisałem. Ja tam juz pie.... dokupowanie sprzętu od pewnego czasu, trzeba wyciskać wszystko z tego co się ma no ale to OT, zaraz ktoś nas opier.... solidnie

.......no walczę z tym, bo i pomny jestem Twych przemyśleń z Twej wwwstrony
Na wyjazd do Białowieży jestem raczej nastawiony pozytywnie. Dziś jeszcze będę się widział w krzakach naszych stron z Jarkiem Burym. Pogadamy. Może Jarek wespół w zespół ze mną pojedzie. Na razie czekam na informacje płatniczo - rejestracyjne. Ile, komu, gdzie i do kiedy  
Mazep

Trzeba poczekać na stosowany komunkat, po prostu....

Hej!

Po naradach, dyskusjach padła propozycja, aby przewodni temat brzmiał następująco:

Puszczańskie chrząszcze – jak je zdefiniować?

Uznaliśmy, że "martwe drewno" było wiele razy, ale przecież "puszczańskie chrząszcze" obejmują gatunki związane z martwym drewnem. Po za tym pisząc prace, czy wykonując recenzję, spotykałem się z wątpliwościami dotyczącymi definicji, takich jak puszczańskie owady, reliktów lasów pierwotnych itp. Byłaby doskonała okazja, aby w WIELCE SZACOWNYM GRONIE to porządnie zdefiniować

Pozdrawiam  

Puszczańskie to takie które żyją w puszczach.  Trzeba najpierw doprecyzować jakie gatunki zdefiniować i w jakim celu. Czy to mają być te które po prostu zyją w puszczy (np. w PBiałowieskiej)? Logiczne jest, że owad złowiony w puszczy, skoro jest stamtąd to jest "z puszczy" a jeśli jakieś gatunki łowione na terenie puszcz trzeba z tej grupy wyrzucić to pytanie wg jakich kryteriów ustawić cięecia). Innym podejsciem może być zdefiniowanie najpierw określenia "puszczański" jako np. gatunki, które  w momencie wkroczenia na teren Polski czy własciwie Europy musiały być związane z pierwotnymi puszczami. Jednym słowem najpierw trzeba uchwycić termin, zakres znaczenia a potem doprecyzować definicję. Temat na dyskusję jest dobry tylko niewiele z niego wyniknie.

Podrzucę jak dla mnie ciekawszy temat mający związek z zaproponowanym: Kiedy i w jakich okolicznościach poszczególne grupy gatunków pojawiły się w Europie w tym w Polsce. Kiedy pojawiły się określone grupy owadów, gdzie i skąd i kiedy wzięły się u nas. Tematyka poruszałaby podstawy do oceny np.: jak starym gatunkiem jest Tragosoma depsarium, w jakich okolicznościach (dryfu kontynentalnego i klimatu) zasiedlił Europę. Możliwość zrozumienia tych zagadnień i szerokiej dyskusji w gronie specjalistów byłaby z pewnością powodem dużej frekwencji i argumentem za tym, żeby na Sympozjum pojechać. Przynajmniej jak dla mnie.

Jacku

taki temat "zabije" sympozjum, to jest na referat

Podrzuciłem temat. Dla mnie jednego dnia dyskusji byłoby mało. Na sympozjum nikt nie przewiduje w programie rozwoju dyskusji po referacie (max 10 minut). Ścierające się hipotezy i wyobrażenia, interpretacje wzajemnie się czasem wykluczające... to temat na długie dyskusje. Kiedy je prowadzić?  
Ludzi, którzy potrafiliby podzielić się wiedzą na temat jest niewielu w Polsce a na Sympozjum da się ich spotkać. Ludzi chcących zaczerpnąć takiej wiedzy byłoby znacznie wiecęj (tak mi się wydaje), stąd pomysł na taki temat.

Ja obstaję przy swoim i popieram Tomka, Darka i Przemka - drewno i drewniane tematy są bardzo dobre. Do tego podrzucona tematyka Tomka o puszczańskich chrząszczach też jest tu wielce ciekawa. Słowo "puszczański" przywodzi mi na myśl jedno - ten, który jest ciałem i duchem od pokooooleń związany z pierwotnym lasem naszym. Nie znajdziemy go w obesranym zagajniku sosnowym o powierzchni 100 hektarów, to chrząszcz, którego pradziadowie jadali listowie drzew. Pod tymiż drzewami tury się pasły, patrząc, jak książę Jogaiła chędoży panieny. O puszczańskich klimatach i drzewojadach można opowiadać dniami i nocami. Ja chcę drewna z puszcz i lasów pierwotnych  
Mazep

Weźmy taki Acmaeops marginata - mieszkaniec zagajników sosnowych. A jest to gatunek i rodzaj moim zdaniem z  puszczańskim rodowodem - holarktyczny, związany z naturalnymi pożarzyskami i martwiejącym substratem. Dlatego wcześniej pisałem o zdefiniowaniu o co chodzi z tym "puszczański", bo można traktować gatunki jako puszczańskie, które są tam obecnie albo w taki sposób, że pochodzą z puszcz. Można też to połączyć - te które w puszczach były od zawsze i są obecnie, co miałoby oznaczać, że poza puszczami po prostu nie występują. Takich gatunków parę jest.

Kiedy orientacyjnie można sie spodziewać jakiegoś komunikatu oficjalnego o sympozjum? To juz pytanie do władz SEKOL u .....

Temat chrząszczy w aspekcie UE już kiedyś był (a przynajmniej podobny o dyrektywowych) i powiem szczerze, że wiało nudą bo ile można słychać o zgniotku i pachnicy

Te puszczańskie tematy to już lepiej, no ale trochę jednak wąsko bo ilu z nas robi coś w Puszczy Białowieskiej... Ja akurat coś bym tam przedstawił, ale dane z monitoringu to raczej mało fascynujący temat

A może by odejść od sztampy i górnolotnych, "naukowych" tematów i zrobić sympozjum w rodzaju:

1) Działalność amatorskiego ruchu koleopterologicznego w Polsce - oczywiście wiemy, co mam na myśli pisząc o "amatorach", którzy często mają wiedzę i doświadczenie większe niż nie jeden senior z zaawansowaną profesorozą. Chodziło by o ludzi takich jak większość użytkowników Forum. Pasjonatów i ich badania,ciekawe obserwacje itp. Myślę, że była by to fajna zachęta do przyjazdu dla takich ludzi i jakiejś integracji środowiska.

2) Aktualne trendy w badaniach polskiej koleopterofauny - temacik nieco nawiązujący do poprzedniego, luźny i przyjemny, dający pewną swobodę wypowiedzi i nie odstraszający "fachowością". Przynajmniej było by szeroko i chyba dla większości ciekawie.

Miejsce powiem trochę daleko. Znam takich, co twierdzą, że nie rusza się na SEKOL jeżeli będzie dalej niż 200 km od ich miejsca zamieszkania
Dojazd generalnie kiepski i dla większości będzie daleko. Szkoda, że Brynek nie wypalił czy inne miejsce na Śląsku, gdzie jest chyba najstarsza historia ruchu entomologicznego.
Osobiście już chyba dwa razy proponowałem zorganizowanie sympozjum w moich okolicach i że podejmę się w pełni organizacji, ale jakoś się nie przebiłem. Może za rok  

Miłoszu tematy fajne, w sumie czy muszą być to jakieś tematycznie powiązane wystąpienia? Może temat jak piszesz szeroki ,,Ruch amatorski - perspektywy badawcze i oczekiwania amatorów" Pomysł masz fajny!
Co do Białowieży... no tak daleko, dla zamieszkujących tereny na wschód od Wisły znowuż Brynek za daleko, o Opolu to juz nie wspomnę, chociaż powiem, że nie zapierałbym się specjalnie Myślałem kiedyś z Kolegą Rafałem o zorganizowaniu sympozjum  na Bugiem w okolicy Włodawy, powiedzmy, tereny ciekawe, ale znowuż lepiej by było to w czerwcu, bo we wrześniu to juz tylko żuki i kusaki w krowich plackach, z resztą kiepskawo. No ale jak ty się nie przebiłeś to co dopiero my Ale za jakis czas będziemy próbować. Wydaje mi się, że oprócz tematu sympozjum - lokalizacja i termin tez odgrywają ważne role. Bo każdy oprócz spotkania lubi coś połowić, zobaczyć. Białowieża spełnia te postulaty. Ale oczywiście sa i inne miejsca. A takiego żeby każdy miał nie więcej jak 200 km to chyba nie ma  

Jest - Spała. Własnie zakonczyło się Sympozju Dipterologiczne i jednym z tematów było własnie to położenie, od którego zależy frekwencja, która była właśnie duża dzięki lokalizacji. Wszystkim było blisko. Ogólnie okolice Łodzi to centralne miejsce, gdzie wszystkim jest łatwo dotrzeć. Własnie kończona jest budowa autostrad. Do Łodzi można już łatwo dojechać z kierunków: Poznań, Gdańsk, Wrocław, Warszawa, Katowice.

Co do tematów, dorzucę temat podobny do drugiego Miłosza - współczesne metody badawcze i nowe techniki w badaniach chrząszczy (chemia, numeryczne, pułapki, optyczne itd.).W ostatnich casach nastąpił rozkwit niektórych technik co ma przełożenie na zastosowanie w entomologii. Przy szerokim podejsciu do zagadnienia mogłoby być warsztatowo, gdyby omówić w większym gronie stosowanie różnych patentów.

Tak w sumie czemu nie, jeśli hymenopterolodzy zbierają się cały czas w Ojcowie, to i chrząszczarze mogą się zbierać w Spale, kompleks leśny ciekawy, jest co połowić, niektórzy mają bardzo blisko W sumie odległość nie za duża z każdej strony chociaż pewnie ze Szczecina czy Gdańska jest więcej niż 200 km, może to być ciekawa alternatywa. Tylko trzeba by było  może na tym sympozjum podyskutować o tym, pewnie większość by się zgodziła. Jednak w SEKOL - owskich sympozjach ciekawe jest i zmiana otoczenia - z możliwością połowienia okazów nie tylko wygłaszania referatów. Nie wiem czy Spała się szybko nie znudzi.....chociaż jak pisałem warto by było uzgodnić.

Różnorodność miejsc sympozjum jest fajna. Dzięki nim zwiedziłem okolice, w których nigdy nie byłem.

Wiadomo, że nie da się zadowolić wszystkich i ludzi kalkulują zarówno finansowo, jak i logistycznie.

Dla mnie wyprawa do PB (w której gościłem wielokrotnie) nie jest jakąś specjalną atrakcją, tym bardziej, że z połowami w tym okresie już nieco kiepsko, a koszt podróży będzie nie mały. Jak do tego jeszcze dojdzie jakiś kolejny temat związany z UE, dyrektywami, uwarunkowaniami prawnymi albo innym nudziarstwem (przynajmniej dla mnie), to ja po prostu podziękuje.

Tylko towarzystwa i wspólnego piwka będzie szkoda... no ale to można sobie zapewnić i taniej i bliżej.
Może czas na jakąś serię nieformalnych spotkań braci entomologicznej w ciekawych miejscach? 3-4 dni pogaduch i wspólnego łowienia w atrakcyjnym terenie za małe pieniądze? Pewnie nie jeden by się skusił. Ja już mam kilka atrakcyjnych miejsc w swojej okolicy na tę okoliczność. Tylko czy będą chętni?

Sporo deklaracji padało i pada, potem okazuje się że jednak nic z tego nie wypala, ale szczytna idea. Mnie się udało raz spotkać na takim zlociku w Bieszczadach o profilu chrząszczarsko-fotograficznym, było bardzo fajnie. Niestety najczęściej wszystko pada na etapie planowania. Natomiast wypady na połowy jednodniowe częściej wypalają. Trzeba uwzględnić że trudno jest zgrać grupę osób, w danym czasie (często okres wakacyjny), w danym miejscu. Niemniej takie grupy się zbierają i nieformalne spotkania się przecież odbywają.

Miłoszu - pamiętam sympozjum SEKOL w Białowieży w 1991 r. Fakt, że był to czerwiec, ale zjechało się ponad 80 osób.


A co ja mam powiedzieć?


Ale tu nie chodzi o badania, czy też obserwacje prowadzone tylko w Puszczy Białowieskiej. Puszcze mamy w różnych częściach kraju.


Jacku - mało wiemy na ten temat. Tak jak napisał Marek - jest to jeden referat. Może badania genetyczne w przyszłości więcej nam powiedzą. Tragosoma depsarium doskonale nadaje się na referat o puszczańskich chrząszczach

Pozdrawiam

Pozwolę sobie wkleić komunikat )

Jest już komunikat nr 2

http://sekol.uni.opole.pl/shownews.php? ... ang=pl&m=1