Polskie Forum Entomologiczne

Okazuje się, że nasze oba czasopisma entomologiczne drastycznie spadły w klasyfikacji ministerialnej. Polish Journal of Entomology ma teraz 5 punktów (miał 9) a Wiadomości Entomologiczne mają teraz 4 punkty (wcześniej 6) za publikację. Zarząd PTE twierdzi, że pretenduje aby PJE weszło na listę filadelfijską. A ono nie dość, że nie wchodzi to jeszcze spada prawie o 50%. Po zamknięciu biblioteki kolejny przejaw aktywności i statutowych celów PTE  został naruszony w posadach.

Zapewne istnieją jakieś kryteria, które decydują o ocenie punktowej i nie zależy to od arbitralnych decyzji ministerialnych urzędników. Tym gorzej...

W mojej (i nie tylko) ocenie z pomocą może tu przyjść najprostsza statystyka. Gdybyśmy wiedzieli ile artykułów w poszczególnych tytułach opublikowali członkowie PTE, ile wykazano nowych gatunków, jakie są proporcje publikacji "zawodowców" i "amatorów", jak długo trwał proces od nadesłania manuskryptów do publikacji, ile prac zostało odrzuconych i jakie były powody itd... Gdyby te dane porównać w poszczególnych latach to mógłby się zarysować obraz z którego można wyciągnąć wiele wniosków.

Niestety nie wystarczy trwać, samo się nic nie zrobi !

4 punkty czyli tyle ,,Drobiarstwo" i ,,Hodowca drobnego inwentarza" czasopisma dla entuzjastów hodowli przydomowych

A serio to Grzegorz ma rację, samo się nie zrobi, tylko że jego i innych głosy nie sa brane pod uwagę i jakakolwiek chęć pomocy jest zbywana milczeniem, dobrze idzie, równia pochyła.

Przejrzałem sobie listę czasopism i punktację (dość pobieżnie, bo jest długa), poniżej przykłady:

Acta Entomologica Silesiana - 1 pkt.
Genus - 9 pkt.
PPE - 5 pkt.
WE - 4 pkt.

Szybkobieżne Pojazdy Gąsienicowe - 4 pkt.
Technika Rolnicza Ogrodnicza Leśna - 4 pkt.
Turystyka i Rekreacja - 4 pkt.
Wiadomości Melioracyjne i Łąkarskie - 4 pkt.
Wiadomości Numizmatyczne - 7 pkt.
Zeszyty Formacji Katechetów - 4 pkt.

Więc PPE i WE trafiły gdzieś pomiędzy "Zeszyty Formacji Katechetów" a "Wiadomości Numizmatyczne". Nieźle, nieźle...

Ale my wiemy, że ENTOMOLOGIA to nauka i (nic z tej listy) jej nie dorasta do pięt.  

A moimi faworytami wciąż jest Chowanna i Ziemniak Polski od tego roku Potato research

przecież można pisać do Nature

Jak dla mnie szok... myślałem , że pójdą w górę       Co się w tym Kraju dzieje  

Na dobrą sprawę to nie ma znaczenia czy będzie za 2, 5, czy 9 punktów. W obecnym systemie waloryzacji nauki publikowanie w czasopismach poniżej 20 punktów nikomu się nie opłaca. Mam na myśli pracowników uczelni i instytutów PAN, którzy stanowią lwią część autorów piszących do takich czasopism. Genus ma 9 punktów, ale jest też na granicy zakończenia działalności z powodu braku autorów. Samymi emerytami i amatorami nie da się utrzymać wydawania kwartalnika w objętości ok. 50 arkuszy, nawet przy znacznym wsparciu autorów zagranicznych. W PPE głównym autorem w ostatnich latach był prof. Razowski i gdyby nie jego obszerne objętościowo i ważne prace to już dużo wcześniej kryzys by dopadł ten tytuł. Ale on jest emerytem i nie musi produkować punktów. Na naszym wydziale aby dostać pozytywną ocenę przez komisję wydającą opinię o przydatności do dalszej pracy trzeba mieć raz na dwa lata przynajmniej jedną publikację za 20 punktów, a przy rozdziale pieniędzy bierze się pod uwagę tylko publikacje od 20 punktów wzwyż. Pisanie do PPE czy Genus jest więc zupełnie nieopłacalne. Nowa tabela ministerstwa jeszcze bardziej pogrążyła systematykę i taksonomię bo relatywna wartość czasopism z tych dziedzin jeszcze bardziej spadła w stosunku do biologii eksperymentalnej i molekularnej (dwa najważniejsze tytuły taksonomiczne tzn. Zootaxa i Zookeys znajdowały się w trzeciej ćwiartce, teraz są na dwóch ostatnich miejscach na osiem kategorii). Nie wiem dlaczego PPE dostało tylko 5 punktów (w poprzedniej kategoryzacji oba tytuły tzn. PPE i Genus miały po 9), widocznie formalnie coś w ankiecie nie zagrało. Ale warto zwrócić uwagę, że ta punktacja nie zawsze oddaje jakość czasopism bo np. Baltic Journal of Coleopterology ma 10 pkt, chociaż w ocenie środowiska jego jakość jest często skandaliczna, zarówno pod względem edytorskim jak i formalnym (np. jakość angielszczyzny czy ilustracji bywają straszne). Może w ostatnich numerach wygląda to już lepiej (ostatni zeszyt jaki miałem w ręku był sprzed roku), ale w sensie merytorycznym nie sądzę aby PPE było dwa razy gorsze, wręcz przeciwnie. Myślę, że łatwiej utrzymają się Wiadomości Entomologiczne, gdyż autorzy piszą do tego tytułu bez obciążenia, że muszą tworzyć dla punktów. Robią to dla osobistej satysfakcji i z miłości do entomologii. Natomiast tytuły taksonomiczne skazane są na powolną agonię bo nie wytrzymają presji systemu. I nawet wejście na listę filadelfijską niewiele zmieni bo PPE ma bardzo niski Impact Factor, a Genus chociaż w ostatnim roku osiągnął najwyższy w historii to i tak dałby mu tylko miejsce za 15 punktów. A to też nie gwarantuje dużej liczby autorów.

Lech poruszył bardzo ważną kwestię. Czy tego chcemy, czy nie, w naukach biologicznych jest moda na biologię molekularną. Dotyczy to zarówno przyznawania grantów jak i punktacji w czasopismach. Najbardziej boli, że jedyne dwa entomologiczne periodyki zjechały z punktacją. Druga rzecz, która nasunęła mi się to duże wymagania wielu redakcji dotyczące statystyki. Zawsze myślałem, że statystyka jest jednym z narzędzi - zresztą bardzo pomocnym. Teraz odnoszę wrażenie, że statystyka jest najważniejsza, a to czy pisze się o owadach, roślinach itp. ma drugorzędne znaczenie. Być może dlatego Baltic Journal of Coleopterology ma obecnie 10 pkt, bo redaktorzy zwracają wielką uwagę na statystykę.

No niestety tendencje sa makabryczne dla nas, zreszyta nie tylko dla nas, dla wielu botaników-fitosocjologów chociaż też.
Najgorsze jest to, że ilośc pracy jaką trzeba włożyć w dobra prace np. taksonomiczną jest ogromna i zajmuje sporo czasu (teren, lub ściągnięcie materiału, obróbka go, zrobienie rysunków no i samo pisanie). Nie ma szans by wypuszczać kilka dobrych prac taksonomicznych w roku jeżeli ktoś nie ma w tym potężnej praktyki i doskonałego warsztatu oraz przede wszystkim czasu. Dla kogoś kto pracuje na uczelni ma zajęcia i kupe papierkowej roboty jest to jeszcze trudniejsze. Ale nawet jak się uda napisać 3-4 prace w roku to i tak nie wyskoczymy bez genów ponad 20-25 punktów...
Może cos się zmieni z czasem, może za rok będzie znowu jakaś kompletnie inna koncepcja punktacji czasopism, ale nie można liczyć tylko na to w perspektywie habilitacji za jakiś tam czas...

Dlatego amatorzy są w "lepszej" sytuacji mogąc samodzielnie kreować kierunki badań bez presji punktowej. Wprawdzie aktywność zdecydowanej większości ogranicza się do zebrania i spreparowania materiału to w dlaszej perspektywie istnieje szansa na wykrzystanie tych danych chociaż w zoogeografii. W nawet najprostszych badaniach taksonomicznych zderzenie z potrzebą opanowania dużej porcji wiedzy i brakiem dostępu do drogiej literatury bywa podstawowym problemem zaniechania takiej aktywności. Do tego zwykle potrzeba przyzwoitego sprzętu optycznego i sprawdzonej metodyki. Jednym słwem jest trudno ale warto podejmować próby i robić coś więcej poza napełnianiem gablot mało użytecznym materiałem.

Mam prośbę podesłałby ktoś na e-mail albo podał link do aktualnej Listy Czasopism z Listy filadelfijskiej lub chociaż z tytułami z Polski, a będącymi na wyżej wspomnianej liście?

Witam,



Listy te znajdują się na stronie http://www.nauka.gov.pl
Link jest bardzo długi, więc użyłem skracacza http://tiny.pl/hnqkx

Pzdr.
Mariusz

PS.
http://www.nauka.gov.pl/finansowanie/fi ... naukowych/   [mod]

Rozumiem, że kategoria A to czasopisma z listy filadelfijskiej?

Tak, to czasopisma które mają Impact Factor, a więc są indeksowane przez ISI.