Nymphalis (polychloros)?
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Nymphalis (polychloros)?
Przeczytałem poprzedni temat dotyczący rozróżniania rusałek, ale jednak wymiękam...
Dzisiaj (18.04) w okolicach Niedzicy, wzdłuż leśnej, silnie nasłonecznionej drogi latały rusałki. Charakterystyczne cechy:
- duża, niewiele mniejsza od rusałki żałobnik
- kolorem w locie do złudzenia przypominała dostojkę malinowiec
- osobniki odbywały loty przypominające patrolowanie wzdłuż drogi, na moment nawet nie siadając
- lot podczas tych patrolów był trzepoczący, żadnego szybowania
- roślinność wokół; buki, świerki, jawory, wierzby różne.
Wreszcie przydybałem jednego osobnika siedzącego - zdjęcia robiłem z 6 i 4 metrów, więc przepraszam za jakość. Ten osobnik wracał na to miejsce i chciał siadać ale płoszyła go upierdliwa bujanka (sic!).
Dzisiaj (18.04) w okolicach Niedzicy, wzdłuż leśnej, silnie nasłonecznionej drogi latały rusałki. Charakterystyczne cechy:
- duża, niewiele mniejsza od rusałki żałobnik
- kolorem w locie do złudzenia przypominała dostojkę malinowiec
- osobniki odbywały loty przypominające patrolowanie wzdłuż drogi, na moment nawet nie siadając
- lot podczas tych patrolów był trzepoczący, żadnego szybowania
- roślinność wokół; buki, świerki, jawory, wierzby różne.
Wreszcie przydybałem jednego osobnika siedzącego - zdjęcia robiłem z 6 i 4 metrów, więc przepraszam za jakość. Ten osobnik wracał na to miejsce i chciał siadać ale płoszyła go upierdliwa bujanka (sic!).
- Załączniki
-
- P1630764a.jpg (61.75 KiB) Przejrzano 11283 razy
- P1630766a.jpg (108.12 KiB) Przejrzano 11267 razy
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Motyla na fotce Aneta na pewno dobrze oznaczyła. Miałem okazję obserwować przez kilka lat oba gatunki. Samica N xanthomelas zimowała w mojej piwnicy, a wiosną przez długi czas trzymała się w obrębie posesji. A pierwsze osobniki jakie zauważyłem były rozjechane przez auta na szosie. Wówczas zacząłem się baczniej przyglądać wszystkim podobnym do N polychloros. Było to w końcu czerwca, przez kilka dni widywałem po kilka osobników obu gatunków. N xanthomelas były zdecydowanie mniej płochliwe. Spłoszone podrywały się do lotu, by po chwili usiąść na ociekającym sokami pniaku po ściętym drzewie, albo na wilgotnej ziemi. Chętnie siadały na jezdni i to je gubiło. Po kilku latach liczniejszych obserwacji, znów ich nie widuję.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
W lipcu 2005 miałem okazję fotografować oba te gatunki jednego dnia w tym samym miejscu - dokładnie przyjrzałem się ich nogom - pięknie pozowały wówczas w pozycji ze złożonymi skrzydłami...
Wg. mnie w locie nie do rozpoznania
Wg. mnie w locie nie do rozpoznania
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 kwietnia 2010, 21:00 przez Jarosław Bury, łącznie zmieniany 1 raz.
Jarosław Wenta, ty farciarzu ! Ja dziś prawie na Podlasiu byłem ( Prostyń - Sadowne Węgrowskie ) zdarłem nogi a spotkałem oprócz pawików może ze 2 ceiki, kratkowca i na skraju lasu, wzdłuż nasłonecznionej ścieżki latał (chyba patrolowo ) żałobnik dość sfatygowany. Nie chciał siadać, ale ten gatunek w ogóle dość wolno bije skrzydłami. Las był sosnowy, nieco dalej był podmokły teren i wg. mnie rosły tam wierzby. Żałobnik latał blisko kliku niepozornych brzóz. A wcześniej oglądałem dużo wierzb i ani jednego motyla tam nie widziałem, o wierzbowcu nie wspomnę. Za to dużo bielinków, cytrynków i nawet zorzynek rzeżuchowiec kilka razy się pokazał.
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Farciarzem to byłbym gdybym mógł polychlorosa sfotografować ze mojej standardowej odległości 19 cm, a nie z kilku metrów! W Niedzicy kratkowce też się pojawiły, ceików kilka, pawików kilkadziesiąt, listkowców dużo, żałobników kilkanaście (załączam zajętego lisim gównem) i jeden wieszczek (załączam zajętego ptasim gównem). Wierzby raczej niechętnie odwiedzały dzisiejsze motyle. Preferowały kwiaty podbiału (na których ja bezskutecznie szukałem gąsienic piórolotków) oraz gówna (o czym już chyba wspomniałem).1999 pisze:Jarosław Wenta, ty farciarzu ! Ja dziś prawie na Podlasiu byłem ( Prostyń - Sadowne Węgrowskie ) zdarłem nogi a spotkałem oprócz pawików może ze 2 ceiki, kratkowca i na skraju lasu, wzdłuż nasłonecznionej ścieżki latał (chyba patrolowo ) żałobnik dość sfatygowany. Nie chciał siadać, ale ten gatunek w ogóle dość wolno bije skrzydłami. Las był sosnowy, nieco dalej był podmokły teren i wg. mnie rosły tam wierzby. Żałobnik latał blisko kliku niepozornych brzóz. A wcześniej oglądałem dużo wierzb i ani jednego motyla tam nie widziałem, o wierzbowcu nie wspomnę. Za to dużo bielinków, cytrynków i nawet zorzynek rzeżuchowiec kilka razy się pokazał.
- Załączniki
- P1630773_filtered.jpg (113 KiB) Przejrzano 11266 razy
- P1630762a.jpg (144.63 KiB) Przejrzano 11268 razy
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Masz dobre miejsce. Jeśli to na Podkarpaciu to się nie dziwię. Byłem w Beskidzie Niskim, w Jaśliskim Parku Krajobrazowym - obfite miejsca!Jarosław Bury pisze:W lipcu 2005 miałem okazję fotografować oba tegatunki jednego dnia w tym samym miejscu - dokładnie przyjrzałem się ich nogom - pięknie pozowały wówczas w pozycji ze złożonymi skrzydłami...
Wg. mnie w locie nie do rozpoznania
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
No jasne! Przecież w lipcu będą świeże osobniki w tym miejscu. Poszukam. A można je na coś wabić? Jakoś "przytrzymać" na chwilkę? Może miód? Wino? Kobiety i śpiew? Cokolwiek...Marek Hołowiński pisze:Motyla na fotce Aneta na pewno dobrze oznaczyła. Miałem okazję obserwować przez kilka lat oba gatunki. Samica N xanthomelas zimowała w mojej piwnicy, a wiosną przez długi czas trzymała się w obrębie posesji. A pierwsze osobniki jakie zauważyłem były rozjechane przez auta na szosie. Wówczas zacząłem się baczniej przyglądać wszystkim podobnym do N polychloros. Było to w końcu czerwca, przez kilka dni widywałem po kilka osobników obu gatunków. N xanthomelas były zdecydowanie mniej płochliwe. Spłoszone podrywały się do lotu, by po chwili usiąść na ociekającym sokami pniaku po ściętym drzewie, albo na wilgotnej ziemi. Chętnie siadały na jezdni i to je gubiło. Po kilku latach liczniejszych obserwacji, znów ich nie widuję.
No tak, ale wiesz, że polychloros jest wyjątkowo czujny i szybki więc jego podejść z kilku metrów to jest duży fart a w ogóle go znaleźć to też sztuka. No chyba, że już go fociłeś z 19 cm no to dziś faktycznie miałeś mniej łaskawy los, ale ja go szukam 10 lat i nadal nie mogę znaleźćJarosław Wenta pisze:Farciarzem to byłbym gdybym mógł polychlorosa sfotografować ze mojej standardowej odległości 19 cm, a nie z kilku metrów!
No to już mnie rozbroiło totalnieJarosław Wenta pisze:żałobników kilkanaście (załączam zajętego lisim gównem)
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Już kiedyś pokazywałem to zdjęcie na forum, ale pokażę jeszcze raz - tym mniej doświadczonym forumowiczom. Rozpoznanie tych gatunków w locie jest niezmiernie trudne - trzeba wielu obserwacji i doświadczenia (choćby takiego jak ma Marek Hołowiński, czy Jarek Bury) by je rozpoznać. W lecie widać jeszcze wyraźnie różnicę w barwie jasnej plamy kostalnej przedniego skrzydła, ale na wiosnę żółty kolor u polychlorosa bieleje. Wyraźniejsze jest natomiast rozlanie ciemnej przepaski przy brzegu zewnętrznym tylnego skrzydła u xanthomelasa - ta cecha nie zanika nawet na wiosnę. Różnica w odcieniu czerwieni tła skrzydeł również zanika po zimowaniu. Życzę udanych obserwacji.
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Dzięki, Antek. Zdjęcie zapisałem sobie na dysku. Mam nadzieję, że będę miał okazję z niego skorzystać. Ciemna przepaska przy brzegu zewnętrznym jest tu rzeczywiście dobrym kryterium.Antek Kwiczala pisze:Już kiedyś pokazywałem to zdjęcie na forum, ale pokażę jeszcze raz - tym mniej doświadczonym forumowiczom. Rozpoznanie tych gatunków w locie jest niezmiernie trudne - trzeba wielu obserwacji i doświadczenia (choćby takiego jak ma Marek Hołowiński, czy Jarek Bury) by je rozpoznać. W lecie widać jeszcze wyraźnie różnicę w barwie jasnej plamy kostalnej przedniego skrzydła, ale na wiosnę żółty kolor u polychlorosa bieleje. Wyraźniejsze jest natomiast rozlanie ciemnej przepaski przy brzegu zewnętrznym tylnego skrzydła u xanthomelasa - ta cecha nie zanika nawet na wiosnę. Różnica w odcieniu czerwieni tła skrzydeł również zanika po zimowaniu. Życzę udanych obserwacji.
Pozdrawiam.
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Ciemna przepaska przybrzeżna dolnego skrzydła to dla mnie jedna z najbardziej widocznych cech rozpoznawania tego gatunku. Swego czasu miałem do czynienia z wieloma okazami N. xanthomelas. Kilka lat temu dość długo przebywałem w delegacji w miejscowości Sadowne Węgrowskie a obok składnicy drewna na podwórku gospodarstwa rosły morwy gdzie przy spadających owocach latało dobre ponad 40 okazów N. xanthomelas. Latały razem z nimi pojedyńcze okazy N. polychloros i można je było rozróżnic w locie po odcieniu skrzydeł bo były bardziej beżowo-brązowe a N. xanthomelas brązowo-czerwone Spotykałem je też wiosną na Mielniku i starczało samo obejrzenie przepaski przybrzeżnej dolnego skrzydła u siedzącego motyla żeby oznaczyć ten gatunek nawet bez jego złowienia.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 00:11 przez Dispar, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
ten na zdjęciu to Nymphalis polychloros. W locie tych gatunków nie potrafię rozpoznać, ale wystarczy, że usiądzie na podłożu. Kieruję się wtedy jak tu pisze Darek Łupiński różnicą w kolorach (N. polychloros bardziej żółto - pomarańczowy, N. xanthomelas rdzawo - czerwony) oraz różnicami w wierzchołkach przednich skrzydeł i kątów skrzydeł (N. xanthomelas ma bardziej wydatne (wyeksponowane, większe) te elementy skrzydeł, w stosunku do N. polychloros). Poza tym u N. polychloros jakby przednie skrzydła były troszkę dłuższe w stosunku do tylnych skrzydeł, natomiast u N. xanthomelas skrzydła jakby były bardziej proporcjonalne do siebie i ich długości były prawie jednakowe.
W przyrodzie N. xanthomelas widziałem tylko 2 razy (okolice Ostrowca Św i Puszcza Augustowska, N. polychloros wielokrotnie na Kielcczyźnie i Mazowszu)
W przyrodzie N. xanthomelas widziałem tylko 2 razy (okolice Ostrowca Św i Puszcza Augustowska, N. polychloros wielokrotnie na Kielcczyźnie i Mazowszu)
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Z rozpoznawaniem tych dwóch gatunków w locie byłbym bardzo ostrożny - wystarczy przecież, że obserwujemy motyle o innej porze dnia, przy innym oświetleniu, w cieniu ect.
Nie mówiąc już o tym, że poszczególne osobniki mogą być mniej lub bardziej "zlatane", czyli wypłowiałe...
Jaką wartość mają nasze podejrzenia, skoro nie można tego 100% zweryfikować...
Co innego rozpoznanie siedzącego motyla - bardziej wprawni obserwatorzy nie maja z tym problemu!
Nie mówiąc już o tym, że poszczególne osobniki mogą być mniej lub bardziej "zlatane", czyli wypłowiałe...
Jaką wartość mają nasze podejrzenia, skoro nie można tego 100% zweryfikować...
Co innego rozpoznanie siedzącego motyla - bardziej wprawni obserwatorzy nie maja z tym problemu!
Może się troche niezręcznie wyraziłem. Ale jak motyl krążył dłuższą chwilę koło mnie po podwórku, to w pierwszej chwili pomyślałem "Ale wypasiony pokrzywnik" Dopiero jak usiadł, to zorientowałem się, że to nie pokrzywnik. I była to połowa lipca, motyl prosto z poczwarki. Jest bardziej rdzawy.Witas pisze:I przynajmniej przed zimowaniem, są one do odróżnienia w locie.
Nie twierdzę, że w odległości 10 m można go odróżnić. Jednak jak raz coś się zobaczy to to zostaje. Tak jak z modraszkami. Większość samców można w locie oznaczyć do gatunku. Tylko wcześniej trzeba je widzieć
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Odgrzebałem jeszcze 2 stare zdjęcia (do 1999: robione z odległości 20cm). Pierwszy to bezspornie polychloros (fotka z 12 sierpnia). Drugi był niegdyś oznaczony przez grupę jako xanthomelas (okaz wiosenny). Niestety baaardzo zlatany... Oba fotografowane w paśmie Gubałówki.
- Załączniki
- xanthomelas.JPG (81.87 KiB) Przejrzano 11266 razy
- polychloros.JPG (106.07 KiB) Przejrzano 11262 razy
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Ten drugi okaz to też N. polychloros.
Sytuacja która opisałem z N. xanhomelas i rozpoznawaniem ich w locie była trochę nietypowa. Motyle te przez kilka dni latały przy tych owocach morwy więc i ja chodziłem tam kilka razy dziennie żeby je poogladać. Okazy były wylatane i tylko kilka ładniejszych wziąłem do zbioru. W innym terenie na świeżo nie odważył bym się rozpoznawać je po odcieniu skrzydeł ale jako takie przypuszczenia co do gatunku można by już przyjmować.
Sytuacja która opisałem z N. xanhomelas i rozpoznawaniem ich w locie była trochę nietypowa. Motyle te przez kilka dni latały przy tych owocach morwy więc i ja chodziłem tam kilka razy dziennie żeby je poogladać. Okazy były wylatane i tylko kilka ładniejszych wziąłem do zbioru. W innym terenie na świeżo nie odważył bym się rozpoznawać je po odcieniu skrzydeł ale jako takie przypuszczenia co do gatunku można by już przyjmować.
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
mnie też się wydaje, że ten drugi okaz to może być jednak N. xanthomelasAneta pisze:Hm, a mnie ten drugi jednak bardziej pasuje na xanthomelasa - mimo zlatania widać, że nasadowa plama na tylnym skrzydle jest wyraźnie odgraniczona.
Spójrzmy na ten bardziej uwydatniony ogonek przy koncie tylnego skrzydła, też ta niebieska zewnętrzna przepaska przy brzegu tylnego skrzydła tak jakby wskazywała na cechy N. xanthomelas i faktycznie jak pisze Aneta ta czarna plama od strony nasady na tylnych skrzydłach jest charakterystyczna dla N. xanthomelas
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Darku nie upieraj się, mi również bardziej pasuje xanthomelas. Ponieważ jest to tylko fotka, a okazu brak - nikt tego definitywnie nie rozstrzygnie.Dispar pisze:Możesz mi to logicznie wytłumaczyć jak niebieska zewnętrzna przepaska tylnego skrzydła ( oraz ten ogonek ) wskazuje na cechy N. xanthomelas??
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Od siebie mogę jeszcze dodać, że ów "xanthomelas" był równie duży, jak żałobnik. Zdecydowanie większy niż widywane przeze mnie wierzbowce. Co się zaś tyczy wcięć i ogonków, J.Buszko pisze porównując xanthomelasa do polychlorosa: "wcięcie w zewnętrznym brzegu przedniego skrzydła głębsze, ząbek na tylnym skrzydle dłuższy". Tym niemniej zdaję sobie sprawę, że oznaczenie z tego zdjęcia mogłoby, na przykład brzmieć: 60% xanthomelas, 40% polychloros...
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za Wasze zaangażowanie w tej dyskusji.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za Wasze zaangażowanie w tej dyskusji.
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
Darku generalnie mi też się na pierwszy rzut oka wydawało, zę to N. polychloros, ale jak powiększyłem fotkę to m.in. ta niebieska przepaska jest trochę inna jakby (biorę oczywiście pod uwagę zlatany okaz). Może to nie jest naistotniejsza cecha, ale warto ją też wziąć pod uwagę. Ja też mam taki zlatany okaz N. xanthomelasa (potwierdzony jednoznacznie poza mną też przez innych kolegów na sympozjum).Dispar pisze:Możesz mi to logicznie wytłumaczyć jak niebieska zewnętrzna przepaska tylnego skrzydła ( oraz ten ogonek ) wskazuje na cechy N. xanthomelas??
Wiosną to większość polychlorosów robi za xanthomelasa .
Jest prawie taki sam jak ten.
Ja stawiam, że to xanthomelas, ale oczywiscie jak tu piszą koledzy nie mamy 100% pewności. Przydał by się okaz. A że większość polychlorosów robi za xanthomelasy na wiosnę to prawda. Sam łapiąc swojego xanthomelasa (29 V 2005 P. Augustowska - Skieblewo) podczas lotu byłem pewien, że to zlatany polychloros. Po uważnym przypatrzeniu się okazu byłem zdumiony, gdy okazało się, że to xanthomelas
(dlatego ze zdjęć można się pomylić, nie raz już o tym pisaliśmy, że przy gatunkach bardzo zmiennych pod względem osobniczym i łudząco podobnych do siebie nie zawsze zdjęcie będzie najlepszym źródłęm informacji, wtedy nie ma jak okaz )
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
nasadowa plama na tylnym skrzydle
Wytłumaczcie kompletnemu laikowi - czy nasada skrzydła u motyli znajduje się w innym miejscu niż u wszystkich innych grup owadów? Wślepiam się w te zdjęcia i czarne plamki na nasadzie (tzn. w miejscu, o którym przyzwyczaiłem się myśleć jako o nasadzie) pojawiają się dopiero, jak wcisnę paluch w oko...czarna plama od strony nasady na tylnych skrzydłach
Paweł
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
Pawle,
Cytowane przez Ciebie opisy tyczą się tej samej plamy
Przerobiłem zdjęcie i wysyłam go jeszcze raz
Cytowane przez Ciebie opisy tyczą się tej samej plamy
Przerobiłem zdjęcie i wysyłam go jeszcze raz
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 21:20 przez Marcin Kutera, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
No to się przyznaję, że użyłam niejakiego skrótu myślowego (który jednak zdaje się został bez problemów zrozumiany), bo zwrot "wygląd czarnej plamy na skrzydle tylnym od strony jego nasady" jest troszku przydługi Żeby było jasne - to sformułowanie tylko na forumowe pogawędki, w bardziej oficjalnych okolicznościach zastosowałabym ww. tasiemca
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Marcinie - Paweł dziwił się, dlaczego plama opisywana jest przez forumowiczów jako nasadowa skoro znajduje się dokładnie w połowie długości skrzydła tylnego, a nie u jego nasady...
W istocie plama nie jest nasadowa, w Atlasie autorzy opisują jedynie jej brzeg, który od nasady skrzydła może być rozmyty lub wyraźnie, ostro odgraniczony - co może pomóc w rozróżnieniu obu interesujących nas gatunków...
W istocie plama nie jest nasadowa, w Atlasie autorzy opisują jedynie jej brzeg, który od nasady skrzydła może być rozmyty lub wyraźnie, ostro odgraniczony - co może pomóc w rozróżnieniu obu interesujących nas gatunków...
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
Aneto,Aneta pisze:No to się przyznaję, że użyłam niejakiego skrótu myślowego (który jednak zdaje się został bez problemów zrozumiany), bo zwrot "wygląd czarnej plamy na skrzydle tylnym od strony jego nasady" jest troszku przydługi Żeby było jasne - to sformułowanie tylko na forumowe pogawędki, w bardziej oficjalnych okolicznościach zastosowałabym ww. tasiemca
Użyłaś skrótu myślowego, choć generalnie chodziło nam o tą samą plamę - nic takiego się nie stało.
Na upartego w kuluarach "motylarzy" używając zwrotu potocznego - "plama nasadowa" i tak wszyscy by wiedzieli, o którą plamkę chodzi...
Oczywiście należą się wyjaśnienia innym entomologom nie tylko Pawłowi
- Marcin Kutera
- Posty: 1143
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
Jarku,Jarosław Bury pisze:Marcinie - Paweł dziwił się, dlaczego plama opisywana jest przez forumowiczów jako nasadowa skoro znajduje się dokładnie w połowie długości skrzydła tylnego, a nie u jego nasady...
W istocie plama nie jest nasadowa, w Atlasie autorzy opisują jedynie jej brzeg, który od nasady skrzydła może być rozmyty lub wyraźnie, ostro odgraniczony - co może pomóc w rozróżnieniu obu interesujących nas gatunków...
Masz rację - ja też źle tą plamę zinterpretowałem. Tu faktycznie nie chodzi o całą plamę a jedynie o jej brzeg od strony nasady, że np. jest ostry albo rozmyty
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 22:09 przez Marcin Kutera, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie no, ja sądzę, że Paweł doskonale wiedział o jaką plamę chodzi, a jego zamiarem było tylko skłonienie nas do złożenia samokrytyki i obiecania poprawyMarcin Kutera pisze:Oczywiście należą się wyjaśnienia innym entomologom nie tylko Pawłowi
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 22:08 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Przejrzałem już sporo zbiorów motyli u różnych kolegów, posiadam w zbiorze okazy N. xanthomelas z trzech stanowisk i wszystkie okazy które widziałem i te w moim zbiorze maja jedną niepodważalną cechę która nawet nie jest wspomniana w kluczu. Jest to rozlana ciemna przepaska przy brzegu zewnętrznym tylnego skrzydła. Inne cechy w przypadku okazów zlatanych sa bardzo złudne.
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
W kluczu jest, tyle że w opisie polychlorosa: "przy brzegu zewnętrznym skrzydeł tylnych czarna przepaska wąska, wyraźnie odgraniczona od tła (u poprzedniego gatunku* przepaska szersza, od strony nasady skrzydła rozlana)".Dispar pisze:wszystkie okazy które widziałem i te w moim zbiorze maja jedną niepodważalną cechę która nawet nie jest wspomniana w kluczu.
*czyli xanthomelasa
Ale opadłych morw raczej jeszcze nie ma a wczoraj do tego wiatr był silny. Xanthomelasa chyba nigdy na żywo nie widziałem a polychlorosa 2 razy z odległości co najmniej 1.5 metra i krótko dlatego na razie jestem uczniak i kombinuję jak tu którego przydybać i nie pomylić z pokrzywnikiem.Dispar pisze: przebywałem w delegacji w miejscowości Sadowne Węgrowskie a obok składnicy drewna na podwórku gospodarstwa rosły morwy gdzie przy spadających owocach latało dobre ponad 40 okazów N. xanthomelas. Latały razem z nimi pojedyńcze okazy N. polychloros
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Piszecie rzeczy, które będą wisieć na forum latami i wiele osób je przeczyta. Jeśli zajrzy tu początkujący, to może nauczyć się bzdur. Odrobina dbałości o precyzję wypowiedzi nie zaszkodzi; przecież plama znajdująca się w połowie przedniego brzegu skrzydła w żadnym wypadku nie jest nasadową (ani wierzchołkową). Wiem, że wychodzę na upierdliwego wapniaka, ale granica pomiędzy nieścisłością a przekłamaniem jest tu chyba dość oczywista.Aneta pisze: Nie no, ja sądzę, że Paweł doskonale wiedział o jaką plamę chodzi, a jego zamiarem było tylko skłonienie nas do złożenia samokrytyki i obiecania poprawy
Paweł
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock
-
- Posty: 195
- Rejestracja: piątek, 2 września 2005, 17:00
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock