Polskie Forum Entomologiczne

Czy obserwował już go ktoś? Patrzyłem na stronę Krzyśka J. i na razie nie był nigdzie widziany. Tymczasem dzisiaj u mnie widziałem dość liczne grupy motyli na wzgórzach . Odłowiłem kilka osobników, które wyróżniały się na tle innych bardzo małą rozpiętością skrzydeł. Jak wypreparuję, mogę wrzucić zdjęcia. I polecam, jak ktoś się wybiera w teren, krem z dobrym filtrem - mnie strasznie dzisiaj przypaliło .

"Tych" motyli oczywiście? Jest ciepło, juz są gatunki pierwszomajowe i późniejsze.

Dlatego wczoraj zachęcałem do wpisywania obserwacji na stronie lepidoptera.eu bo wczoraj też nie było jeszcze pawicy grabówki (S.pavonia), więc ją dodałem.

W Karkonoszach już też latają.
Miszkowice WS61
22.04.11

tak, u mnie już też lata wczoraj jeden samiec
pozdro

Również wczoraj widziałem jeden egzemplarz w przelocie, nad trawiastą łąką. Być może zapowiada się ciekawy sezon
Pozdrawiam

5 egz. gąsienic na tzw. krzewie mojżeszowym, którego liście prawie całkowicie objadły. Czy ta roślina była wcześniej znana jako pokarm gąsienic P. machaon?

Dyptam jest znany.

Na Warp Zone jest podawana dla P. machaon mauretanica:
http://www.nic.funet.fi/pub/sci/bio/lif ... index.html

2 pokolenie oczywiście lata. Jak na razie widziałem 4 sztuki.

Ja pierwszego osobnika drugiego pokolenia świeżo wyklutego widziałem w tym roku 27 czerwca, siedział na wilgotnej ziemi .
A poza ty pazi jest zatrzęsienie w terenie.

konrad212121 pisze:A poza ty pazi jest zatrzęsienie w terenie.

Czyli ile ? 5 latających na łące to zatrzęsienie, czy 50 ?
Dla mnie zatrzęsienie to znaczy tak jak u A.hyperantus których na kwiatkach rosnących w metrze kwadratowym potrafi siedzieć ze 30 sztuk.
Pazi w życiu tyle nie widziałem w jednym miejscu. Więc ile to jest dla Ciebie zatrzęsienie ?

Z tym zatrzęsieniem to przesada, jak dla mnie jest tyle co rok temu (odnoszę to do terenu Pogórza Cięzkowickiego). W tym roku odłowiłem dwa ciemno żółte okazy jak się wysuszą wrzucę zdjęcia

Gwoli obietnicy wrzucam zdjęcia ale mam kilka pytań . Jak to jest z tymi formami barwnymi, znalazłem na tej stronce: http://www.nhm.ac.uk takie aberracje Papilio machaon britannicus czy znacie jeszcze jakieś inne? I teraz czy okazy z ciemniejszymi skrzydłami należy "już" traktować jako formę barwną czy "jeszcze nie" i mieści się to w zmienności pomiędzy pokoleniami tego gatunku (Zdjęcie wyszło średnio ale może ma ktoś takie ciemne okazy i zrobi zdjęcie). Adekwatnie to samo, co z tym okazem który ma te "dodatkowe" plamki czerwone na spodzie tylnych skrzydeł? Tu szczególnie kieruje się do osób posiadających okazy w swoich zbiorach, i większym doświadczeniu. (Antek nie ukrywam, że liczę na Ciebie i na Jona chociaż nie wiem czy dalej jest aktywny tu na forum.). Mam jeszcze prośbę jeśli macie jakąś literaturę do tego tematu podeślijcie proszę na mój e-mail.

Papilio machaon britannicus Seitz, 1907 male
Papilio machaon britannicus Seitz, 1907 female
Papilio machaon britannicus ab. conjuncta Rocci, 1919 female
Papilio machaon britannicus ab. evittata Spengel, 1899 male (Type)
Papilio machaon britannicus ab. hiemalis Fettig, 1910 male
Papilio machaon britannicus ab. latelutea Goodson, 1959 male (Type)
Papilio machaon britannicus ab. niger Heyne, 1895 male
Papilio machaon britannicus ab. niger Heyne, 1895 female
Papilio machaon britannicus ab. obscura Frohawk, 1938 male (Type)
Papilio machaon britannicus ab. obscura Frohawk, 1938 male
Papilio machaon britannicus ab. punctatoclavatus Cabeau, 1911 female
Papilio machaon britannicus ab. rufa Pionneau, 1924 male
Papilio machaon britannicus ab. tenuivittata Spengel, 1899 female

Papilio machaon ma dosyć duży zasięg geograficzny, i jak na taki obszar, tworzy niewiele form. Istotna, i zauważalna różnica dotyczy intensywności barwy tła skrzydeł - od bladożółtego po intensywnie ochrowożółte. Te różnice wydają się być efektem temperaturowym. Okazy wiosenne, pierwszego pokolenia są wyraźnie jaśniejsze - bledsze. W drugim, letnim pokoleniu spotyka się okazy ochrowożółte, które na południu Europy stanowią zdecydowaną większość populacji. Spora ilość opisanych z Wielkiej Brytanii form, to tzw. "radosna twórczość", bardzo modna w początkach XX w. Znany entomolog B. d'Abrera nazywa takie opisywanie często pojedynczych form "filatelistyką". Od pewnego czasu pojawiają się też okazy otrzymywane "sztucznie" poprzez silne zakłócanie metabolizmu poczwarki kwasem fosforomolibdenowym. Okazy takie pokazywał w jedym ze swoich postów jon. Nie potrafię teraz na szybko odnaleźć tego postu, więc przypomnę zdjęcie.

Dziękuje Antek za szybką odpowiedź i rozwianie moich wątpliwości co do tych brytyjskich cudów . Miałem w pamięci właśnie te zdjęcia P. machaon ale nie mogłem się ich dokopać na forum :/ .