Niezwykłe Cerambycidae (New Caledonia)
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Niezwykłe Cerambycidae (New Caledonia)
A co powiecie na takie kózkowate szaleństwo
Ciekawe kto wytypuje chociaż rodzaj (podchwytliwe, więc ostrzegam). Z okazem tym wiąże się bardzo ciekawa historia, której byłem prowodyrem
Opowiem jeżeli Was zainteresuje
Ciekawe kto wytypuje chociaż rodzaj (podchwytliwe, więc ostrzegam). Z okazem tym wiąże się bardzo ciekawa historia, której byłem prowodyrem
Opowiem jeżeli Was zainteresuje
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
Widziałem juz dużo, ale takiej kózki nie widziałem. To jakis gondwanski gatunek, obstawiam RPA albo Nowa kaledonia (nawet prędzej, bo tam są takie mrowkopodobne ...). Nie pisz na razie podrodziny, jest ciekawie.
Pisałbym się na taki okaz, jakikolwiek, połamany, chciałbym choćby nawet.... skrzydełko (zobaczyć).
Na oko coś z okolic Lepturinae, moze Cerambycinae....
Pisałbym się na taki okaz, jakikolwiek, połamany, chciałbym choćby nawet.... skrzydełko (zobaczyć).
Na oko coś z okolic Lepturinae, moze Cerambycinae....
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
Wygląda mi to na Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861) o nieustalonej pozycji taksonomicznej, zaliczony pierwotnie do Lamiinae, jednak właśnie budowa skrzydeł przemiawia za Cerambycinae (i tak bym to obstawiał). Do plemienia Amphoecini należą tylko dwa gatunki znane tylko z Nowej Kaledonii. Dlatego też takie jego skrzydełko jak i każdy okaz jest bardzo cenny do badań. Miód.
PS. Tylko, że ten okaz jest matowy i moze być ciekawiej.
Opowiedz historię związaną z tym okazem!
PS. Tylko, że ten okaz jest matowy i moze być ciekawiej.
Opowiedz historię związaną z tym okazem!
-
- Posty: 489
- Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 14:58
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ewolucyjne szaleństwo
no to czekamyMiłosz Mazur pisze: Z okazem tym wiąże się bardzo ciekawa historia, której byłem prowodyrem
Opowiem jeżeli Was zainteresuje
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
A było to tak
Tej jesieni (początek października) spędziłem dwa tygodnie w Paryskim Muzeum Historii Naturalnej szukając moich nowokaledońskich ryjów. W jednej z gablot z Apionami wygrzebałem takie dwa cudaki jak na zdjęciu. Od razu mi to na ryja nie wyglądało, choć pokrywy wypisz, wymaluj jak u pędrusiów z tych okolic (i to chyba zmyliło "wkładającego").
Przez dłuższą chwilę nie mogłem wykombinować, co to w ogóle za rodzina, ale prócz kózek nic nie przychodziło mi do głowy.
Razem ze mną w pokoju siedziało dwóch Japończyków (niejacy Ohbayashi i Junsuke Yamasako, nie wiem czy dobrze napisałem). Zrobili wielkie oczy i oglądali ją cmokając i chrząkając na zmianę przez pół godziny. Na koniec ją pięknie dla mnie obfotografowali i stwierdzili, że nie mają bladego pojęcia co to może być, ale że na pewno Cerambycinae
Że mnie to nieco zaintrygowało to zdjęcia wysłałem do jednej z grup koleopterologów w jakiej udzielam się na FB. Tam również każdy tylko pisał jaka śliczna i dziwna koza, ale kompletnie nikt nie był mi w stanie powiedzieć choćby rodzaju. W końcu polecono mi się skontaktować z Eduardem Vivesem, który zajmuje się kózkami Nowej Kaledonii.
Napisałem do niego i cóż się okazało... że on również nie ma pojęcia co to, choć właśnie kończy trzeci tom kózek NK.
Chłop ucieszył się strasznie, bo okazało się po 1-2 dniach, że to nieznany rodzaj, którego on w życiu nie widział, choć zajmuje się kozami NK od wielu lat. Żeby było jeszcze śmieszniej to był w Paryżu tydzień przede mną i wypożyczył do swojego kolejnego opracowania wszystkie kozy z tego rejonu, ale nie przyszło mu do głowy by szukać kózek w pudłach z ryjami
Po paru dniach poszukiwań znalazłem jeszcze dwa okazy, więc w sumie były 3 samce i jedna samica (czy tam odwrotnie) i kustoszka zbiorów kózek wysłała mu wszystkie okazy.
Ja dostałem piękne podziękowania i komplet prac o kózkach Nowej Kaledonii. Mogę podzielić się pdf-ami
A mogłem te okazy olać jako nie-ryje i nie drążyć tematu. Jednak była ona tak wyjątkowa, że się bardziej zainteresowałem. Jak widać miłośnik ryjów widzi czasem coś więcej niż koniec swojego ryjka
Tej jesieni (początek października) spędziłem dwa tygodnie w Paryskim Muzeum Historii Naturalnej szukając moich nowokaledońskich ryjów. W jednej z gablot z Apionami wygrzebałem takie dwa cudaki jak na zdjęciu. Od razu mi to na ryja nie wyglądało, choć pokrywy wypisz, wymaluj jak u pędrusiów z tych okolic (i to chyba zmyliło "wkładającego").
Przez dłuższą chwilę nie mogłem wykombinować, co to w ogóle za rodzina, ale prócz kózek nic nie przychodziło mi do głowy.
Razem ze mną w pokoju siedziało dwóch Japończyków (niejacy Ohbayashi i Junsuke Yamasako, nie wiem czy dobrze napisałem). Zrobili wielkie oczy i oglądali ją cmokając i chrząkając na zmianę przez pół godziny. Na koniec ją pięknie dla mnie obfotografowali i stwierdzili, że nie mają bladego pojęcia co to może być, ale że na pewno Cerambycinae
Że mnie to nieco zaintrygowało to zdjęcia wysłałem do jednej z grup koleopterologów w jakiej udzielam się na FB. Tam również każdy tylko pisał jaka śliczna i dziwna koza, ale kompletnie nikt nie był mi w stanie powiedzieć choćby rodzaju. W końcu polecono mi się skontaktować z Eduardem Vivesem, który zajmuje się kózkami Nowej Kaledonii.
Napisałem do niego i cóż się okazało... że on również nie ma pojęcia co to, choć właśnie kończy trzeci tom kózek NK.
Chłop ucieszył się strasznie, bo okazało się po 1-2 dniach, że to nieznany rodzaj, którego on w życiu nie widział, choć zajmuje się kozami NK od wielu lat. Żeby było jeszcze śmieszniej to był w Paryżu tydzień przede mną i wypożyczył do swojego kolejnego opracowania wszystkie kozy z tego rejonu, ale nie przyszło mu do głowy by szukać kózek w pudłach z ryjami
Po paru dniach poszukiwań znalazłem jeszcze dwa okazy, więc w sumie były 3 samce i jedna samica (czy tam odwrotnie) i kustoszka zbiorów kózek wysłała mu wszystkie okazy.
Ja dostałem piękne podziękowania i komplet prac o kózkach Nowej Kaledonii. Mogę podzielić się pdf-ami
A mogłem te okazy olać jako nie-ryje i nie drążyć tematu. Jednak była ona tak wyjątkowa, że się bardziej zainteresowałem. Jak widać miłośnik ryjów widzi czasem coś więcej niż koniec swojego ryjka
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
W tej sytuacji jest bardzo prawdopodobne, jak pisałem, że to nowy rodzaj, ale plemię będzie to. Trudniej będzie rozstrzygnąć przynależność do podrodziny, bo to nie będzie po prostu takie oczywiste z kilku względów.
Ohbayashi i Yamasako to bardzo poważni naukowcy, ale że z marszu nie rozpoznali co to jest, to nie ma się co dziwić. Ja oznaczenia dokonałem w locie, będąc akurat na imprezie, więc poziom koncentracji na temacie był około 30% a znalezienie plemienia z dwoma gatunkami zajęło mi może 10 minut.
Tak, Vives robi tamte materiały hurtem.
Gratuluję Ci czujności. Następnym razem jak Ci coś takiego trafi polecam się (zresztą już nie pierwwszy raz )
Ohbayashi i Yamasako to bardzo poważni naukowcy, ale że z marszu nie rozpoznali co to jest, to nie ma się co dziwić. Ja oznaczenia dokonałem w locie, będąc akurat na imprezie, więc poziom koncentracji na temacie był około 30% a znalezienie plemienia z dwoma gatunkami zajęło mi może 10 minut.
Tak, Vives robi tamte materiały hurtem.
Gratuluję Ci czujności. Następnym razem jak Ci coś takiego trafi polecam się (zresztą już nie pierwwszy raz )
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
Pamiętam o Tobie, Jacku, stale
Muszę w końcu skomasować i wysłać Ci te kozy z moich eskapad. Tylko z czasem jak zawsze ciężko
Muszę w końcu skomasować i wysłać Ci te kozy z moich eskapad. Tylko z czasem jak zawsze ciężko
- Paweł Babula
- Posty: 212
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 21:21
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: ewolucyjne szaleństwo
Chrząszcze dziwaczne i piękne, ale co to ma wspólnego z ewolucją. Może to "szaleństwo" Pana Boga a nie ewolucji?.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- Paweł Babula
- Posty: 212
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 21:21
- Lokalizacja: Rzeszów
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
Takie owady są najlepszym obiektem do obserwacji ewolucji, gdyż są to niemal żywe skamieliny. Posiadają unikalne cechy swoich protoplastów i to unikalne w skali globu. Kózka pokazana przez Miłosza nie pasuje tak naprawdę do żadnej ze znanych podrodzin, można się zastanowić, czy nie jest przedstawicielem na tyle odległej gałęzi ewolucyjnej, że można ją umiejscowić w nowej podrodzinie. Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było. No ale do tego trzeba mieć najpierw ... okazy do badań.Paweł Babula pisze:Chrząszcze dziwaczne i piękne, ale co to ma wspólnego z ewolucją. Może to "szaleństwo" Pana Boga a nie ewolucji?.
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
Re: ewolucyjne szaleństwo
Dla mniej kumajacych należy się wyjaśnienie czy na zdjęciach zrobionych przez Japończyków jest Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861)?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
Pisząc "wygląda mi na " Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861" podałem najbardziej pasujący znany mi takson. Jednak z tego co pisze Miłosz, w opinii Vivesa jest to może nawet nowy rodzaj. Tu diagnoza dopiero zostanie opublikowana. Dopóki jej nie ma, można "to coś" nazywać nazwami znanymi czyli np Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861) lub pisać "podobny do" albo wręcz "n.sp.".mwkozlowski pisze:Dla mniej kumajacych należy się wyjaśnienie czy na zdjęciach zrobionych przez Japończyków jest Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861)?
Czy obiekt ze zdjęcia to Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861)?
Ja nie wiem, nikt nie wie. Przypuszczam jednak, że będzie to coś nowego. Nazwanie go Amphoecus metallicus (Montrouzier, 1861) to przybliżenie się do obiektu na 99%. Pozostaje jeszcze przestrzeń dla ... autora opisu lub rewizji.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
Vives jednoznacznie określił ten okaz nowym rodzajem. Jeżeli dokonał takiego stwierdzenia jedynie na podstawie zdjęcia to chyba wie o czym mówi, tym bardziej że ponoć to niezły fachowiec. Mnie ciężko to stwierdzić bo kózkami się nie zajmuje, jednak jego prace wyglądają bardzo przyzwoicie (choć uparcie, wzorem innych kózkarzy, nie pisze on przy opisach nowych taksonów diagnoz, co mnie nieco irytuje
Poniżej fotki dwóch kolejnych kózkowych dziwaków udających mrówki.
Rodzaje Myrmeciocephalus i Myrmeparmena.
Zdjęcia z jednej z prac Vivesa
Poniżej fotki dwóch kolejnych kózkowych dziwaków udających mrówki.
Rodzaje Myrmeciocephalus i Myrmeparmena.
Zdjęcia z jednej z prac Vivesa
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: ewolucyjne szaleństwo
To ja pokażę z Nowej Kaledonii też nowy rodzaj, nowy gatunek. Pochodzą z polskich zbiorów z ekspedycji do Nowej Kaledonii, miałem okazję je widzieć u preparatora. Okazy trafią jednak do Vivesa.
- Ścinek
- Posty: 177
- Rejestracja: środa, 5 października 2005, 22:29
- UTM: CA56
- Specjalność: Cerambycidae, Carabidae, Tenebrionidae
- profil zainteresowan: Fotografia, hodowla owadów egzotycznych, majsterkowanie tzw. DIY
- Lokalizacja: Katowice
Re: Niezwykłe Cerambycidae (New Caledonia)
Kozy przedziwne, zaintrygowały, chyba przestudiuje sobie faune nowej kaledonii bo to jak widać coś niesamowitego.
Jeśli taka możliwość istnieje, bardzo chętnie bym z owej opcji skorzystałMogę podzielić się pdf-ami