Bagous subcarinatus

[Aneta]

Chyba nie za częsty gatunek z niezbyt częstego rodzaju, więc wrzucam obserwację. Okaz złapany 18 VII 2020 na światło (ekran w blokowym oknie), Kutno, CC 88.

[Marek Wanat]

Mnie też w lipcu jeden przyleciał do lampy (LED-owej!) we Wrocławiu (XS36). Wbrew pozorom to jeden z kilku najczęstszych gatunków Bagous, tylko dużo trudniej go pozyskać, niż te z łatwiej dostępnych roślin żywicielskich. Jakoś niespecjalnie się też wysiewa poza sezonem na brzegach wód, jakby odlatywał dalej na zimowanie. Na rogatku łowi się trudno , ale na szczęście latem pod wieczór często wychodzi z wody i można go czerpakować z roślin na brzegach stałych zbiorników wodnych. Nad Biebrzą na starorzeczach był 20 lat temu chyba najczęściej łowionym w ten sposób "Bagousem". Regularnie przylatuje też do światła.

[Aneta]

Niedaleko od mojego bloku (mniej niż 500 m w linii prostej) jest staw - niestety ogrodzony, bez dostępu, więc nie mogę sobie poczerpakować i posmyrać w okolicznej roślinności tak, jakbym sobie życzyła Ale za to lecą mi z niego do światła różne gatunki wodne i nadwodne (chrząszcze, pluskwy, chruściki), dobre więc i to. Natomiast B. subcarinatus trafił mi się tu po raz pierwszy; wcześniej z ryjków związanych z wodą łapałam tak Notaris scirpi.