Ceutorhynchus?

[vogel]

Zima stworzyła szansę na uporządkowanie tego, do czego wcześniej brakowało czasu i cierpliwości.
I tak po raz kolejny próbuję pokonać tego ryjka, na razie bez powodzenia.
Zdjęcie kiepskie, więc parę informacji. Na przedpleczu wyraźne guzki, rowek środkowy głęboki w środku przerwany, w jego zagłębieniach na początku i na końcu jasne łuski. W rzędach pokryw łuski jaśniejsze, na zagonikach łuski/włosy brunatne drobniejsze. Stopy i golenie jasne, uda z małymi ząkami. Ryjek długości głowy i przedplecza, zagięty, wierzch ryjka drobno punktowany na całej długości, bez śladu żeberka środkowego. Na spodzie skupiska jasnych dużych łusek.
Znaleziony na polanie leśnej w okolicy Gdańska (CF42), 2.07.2009 r.
Proszę o pomoc w oznaczeniu.

[brakkonta]

nie mam pojęcia (Ryjki to czary), ale może lepiej będzie bez tych zieleni?
Mazep

[Miłosz Mazur]

Kształt sugeruje Nedyus quadrimaculatus, on żyje na pokrzywach więc jeśli tam go łapałeś to tym większa szansa, że to on.
Ale z tego zdjęcia to wróżenie z fusów przy tej grupie

[vogel]

Dzięki. Nie brałem go pod uwagę, gdyż mój okaz nie ma żadnego wzoru na pokrywach, a jedynie kilka łusek jasnych na samym wierzchołku pokryw, brak mu jasnej i ciemnej plamy na pierwszym zagoniku. Ale cechy podane w kluczu jak najbardziej pasują. To będzie on.
Pozdrawiam

[Miłosz Mazur]

Pod tym względem to dość zmienny gatunek. Cieszę się, że pomoglem.

Pozdrawiam

[Jurek Szypuła]

Pod tym względem to dość zmienny gatunek. Cieszę się, że pomoglem.

Pozdrawiam

Pewnie masz na myśli zmienność wzoru na pokrywach ale czy widziałeś kiedyś okaz bez rowka na ryjek!!! Kiedyś przeglądając materiały na szalce wśród stada "normalnych" Nedyus quadrimaculatus zobaczyłem jeden okaz bez rowka i co ciekawe bez żadnych sladów teratologii

[Miłosz Mazur]

Pewnie, że rysunek
Poza tym okaz jest nalepiony i ciężko mu obejrzec podwozie.

Trafił mi sie kiedyś okaz ze zniekształconym/zredukowanym "gniazdkiem" na końcu tego niby-rowka, ale żeby nie miał go w ogóle...

[Jurek Szypuła]

Colonnelli też nie mógł uwierzyć dopóki nie zobaczył