Spuszczel pospolity - jakie metody zwalczania?

cartoon78
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:05
Lokalizacja: Cieszyn

Spuszczel pospolity - jakie metody zwalczania?

Post autor: cartoon78 »

Witam serdecznie,
Jakiś czas temu skończyłem adaptować poddasze (jakoś zimą) i wszystko było ok., aż do czasu gdy poprawiła się pogoda... Usłyszałem chrobotanie dobiegające spod podłogi (drewniany strop) oraz z belek (podpór dachu). Podłoga jest z desek sosnowych, ale o nią sie nie martwię, ponieważ deski zaimpregnowałem poprzez trzykrotne malowanie hylotox'em q. Ale do rzeczy... Złapałem dorosłego owada i po porównaniu jego wyglądu ze zdjęciem z wikipedii jest to spuszczel pospolity. Ręce mi opadają, bo teraz nie wiem co robić żeby się go pozbyć. Proszę o porady co robić.
POMOCY !!!
Ostatnio zmieniony piątek, 10 lipca 2009, 10:35 przez cartoon78, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

chyba oblać dom naftą i.......
:razz:
Ciężko Stary ciężko
cartoon78
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:05
Lokalizacja: Cieszyn

Post autor: cartoon78 »

Że ciężko to ja wiem. Ale jakbym zdemontował podłogę to czy mógłbym je jakoś wytruć?? A może jakieś gazowanie, tylko czym?
mandred
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 9 czerwca 2009, 15:29
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie

Post autor: mandred »

Mój kolega kiedyś spuszczela czymś traktował nie wiem z jakim efektem ale to na strychu i wszystko było odsłonięte, a u Ciebie chyba już wszystko jest pozasłaniane także chyba bez demontażu się nie obędzie.
Najlepiej zapytaj się leśniczego z okolicy może on coś doradzi

Ogólnie to nieciekawa perspektywa
Awatar użytkownika
bobek945
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 17 marca 2008, 16:59
Lokalizacja: Górki

Post autor: bobek945 »

Poszperałem trochę w internecie i znalazłem coś takiego:
ZWALCZANIE OWADÓW W DREWNIE
Zabiegi dotyczące zwalczania owadów drewna należą do bardzo trudnych, ponieważ wykazują one różną odporność na czynniki chemiczne i mechaniczne, a drewno wielkowymiarowe uniemożliwia zastosowanie odpowiednich metod jego dezynsekcji. Z dotychczasowych doświadczeń i badań naukowych w zakresie zwalczania owadów w drewnie wynika, że prawie wszystkie owady, a na pewno te najgroźniejsze, są mało odporne na podwyższone temperatury. Ponieważ ich optymalne warunki rozwojowe wymagają temperatur w zakresie 20 – 28 stopni C, to każda wyższa temperatura staje się dla ich życia zabójcza. Stąd najczęściej stosowaną metodą zwalczania owadów jest nagrzewanie drewna do temperatury 50 – 60 stopni C.

W przypadku punktowego niszczenia np. spuszczela czy kołatka domowego, można zastosować metodę wstrzykiwania do otworów ich chodników specjalnych środków chemicznych np.” Fongitolu” w sprayu ( fot. 7 ) i zatykaniu tych otworów parafiną. Opakowanie ciśnieniowe posiada rurkę z kapturkiem zakończoną igłą, co umożliwia dokładne wstrzykiwanie pod ciśnieniem roztworu chemicznego. Są to zabiegi na ogół dość skuteczne, ale kłopotliwe i wymagające dużej cierpliwości i ostrożności.

Może to coś pomoże.
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Wojciech945 pisze: jest nagrzewanie drewna do temperatury 50 – 60 stopni C.
Czyli nafta, napalm albo lampa lutownicza :mrgreen:
cartoon78
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:05
Lokalizacja: Cieszyn

Post autor: cartoon78 »

Przemek Zięba pisze:
Wojciech945 pisze: jest nagrzewanie drewna do temperatury 50 – 60 stopni C.
Czyli nafta, napalm albo lampa lutownicza :mrgreen:
Cóż za podejście... kolego, ja tutaj szukam pomocy a nie Twoich idiotycznych komentarzy.
cartoon78
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:05
Lokalizacja: Cieszyn

Post autor: cartoon78 »

Dziękuję wszystkim za pomoc
Koniec tematu.
alex6
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2008, 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alex6 »

zamiast leśniczego lepiej spytać technologa drewna, są od ochrony i zwalczania specjaliści, a gazować jak najbardziej można, z literatury można sobie poczytać " Ochronę drewna" Krajewski, Witomski albo "Ochronę budynków przed korozją biologiczną" wydawnictwo Arkady, strony internetowe to nie wszystko. Ani nafta ani napalm nie są konieczne :wink:
cartoon78
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:05
Lokalizacja: Cieszyn

Post autor: cartoon78 »

alex6 pisze:zamiast leśniczego lepiej spytać technologa drewna, są od ochrony i zwalczania specjaliści, a gazować jak najbardziej można, z literatury można sobie poczytać " Ochronę drewna" Krajewski, Witomski albo "Ochronę budynków przed korozją biologiczną" wydawnictwo Arkady, strony internetowe to nie wszystko. Ani nafta ani napalm nie są konieczne :wink:
Dzięki. Czyli jakbym zdemontował ostatni rząd deski podłogowej to mógłbym gazować? Czy muszę zdemontować całą podłogę i zagazować np. w namiocie z folii? I jeszcze jedno. Czym gazować (żeby było w miarę bezpieczne dla ludzi-tzn. mieszkam na dole, od poddasza dzielą mnie schody i drzwi
alex6
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2008, 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alex6 »

Gazownie przeprowadzają wyspecjalizowane firmy (np. Mefisto, albo inne gazuje się np. palety drewniane na składach, można znaleźne w necie firmy, które to robią), bo truje się fosforowodorem albo tlenkiem etylenu. Musiałbyś się wyprowadzić na jakiś krótki czas. Jeśli zwalczanie spuszczela we własnym zakresie to może lepiej impregnacja, przy okazji zabezpieczy na dalsze lata. Może być Boramon (Altaxu), albo inne podobne (związki boru, czwardorzędowe sole amoniowe są skuteczne i bezpieczne dla ludzi). Z rozpuszczalnikowych środków to Hylotox. Przy demontażu podłogi można zrobić też krótką kąpiel desek, w środku owadobójczym tak od 30 min do 12 godzin. Można też wykonać pędzlowanie (mogą być szczotki nie koniecznie pędzle) im więcej naniesień w odstępach 1 godziny(albo krócej tak do przeschnięcia) tym lepiej minimum 3, ale kąpiel jest lepsza skuteczniejsza (lepsze, głębsze nasycenie). Dodatkowo przy pędzlowaniu można środek wstrzykiwać w otworzy. Można też po takim zabiegu zrobić pseudo gazowanie wsadzić lekko podeschnięte deski pod foliowy namiot i potrzymać dzień dwa, żeby opary się skumulowały. Wszystko zależy jaki przekrój drewna i czy będzie dobrze chłonąć.
gregfr
Posty: 8
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2008, 09:43
Lokalizacja: tuszyn

znam to dobrze

Post autor: gregfr »

jakiś czas temu , dokładnie rok rozebrałem cały dach przez te Spuszczele.
Załączniki
więżba2.jpg
więżba2.jpg (46.28 KiB) Przejrzano 11015 razy
alex6
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2008, 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alex6 »

Szkoda rok temu kupiła bym nawet to drewno od Ciebie :mrgreen:
gregfr
Posty: 8
Rejestracja: środa, 27 sierpnia 2008, 09:43
Lokalizacja: tuszyn

Post autor: gregfr »

leży czeka na spalenie. Ile chcesz krokwie, dwie? :) Szczerz to szukałem i żadnego robaczka nie znalazłem. Chyba się wyniosły a drzewo zostało naruszone. Jak chcesz toprxzyjedz poszukasz sobie.
Jolanta1
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 8 lipca 2010, 13:54
Gender: women

Re: Spuszczel pospolity - jakie metody zwalczania?

Post autor: Jolanta1 »

Spuszczel jest paskudy, samodzielnie się go nie wytępi. Dużo informacji o nim przeczytałam na spuszczel.pl :)
Awatar użytkownika
CARABUS12
Posty: 1300
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
profil zainteresowan: WOT
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spuszczel pospolity - jakie metody zwalczania?

Post autor: CARABUS12 »

Jolanta1 pisze:Spuszczel jest paskudy, samodzielnie się go nie wytępi. Dużo informacji o nim przeczytałam na spuszczel.pl :)
To kwestia gustu, mnie ta kózka się podoba,
że jest szkodnikiem drewna no coż takie życie. :|
Jolanta1
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 8 lipca 2010, 13:54
Gender: women

Re: Spuszczel pospolity - jakie metody zwalczania?

Post autor: Jolanta1 »

Jeśli chodzi o urodę to jest całkiem sympatyczne stworzonko, tylko dietę ma trochę uciążliwą. Szczególnie jak się żywi w naszym domu.
Awatar użytkownika
CARABUS12
Posty: 1300
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
profil zainteresowan: WOT
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spuszczel pospolity - jakie metody zwalczania?

Post autor: CARABUS12 »

Jolanta1 pisze:Jeśli chodzi o urodę to jest całkiem sympatyczne stworzonko, tylko dietę ma trochę uciążliwą. Szczególnie jak się żywi w naszym domu.
Cóż tak ten świat jest stworzony i musimy się z tym pogodzić.
Pzdr.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Cerambycidae (Kózkowate)”