P. daphnis
P. daphnis
Czy ktoś obserwował na terenie Polski (poza Pieninami) całkowicie niebieską formę samic tego gatunku?Wiadomo, że na większości stanowisk występują ciemne samice, czasami jedynie z fragmentem niebieskiego połysku. W Pieninach spotykałem niebieskie samice i nigdzie indziej. Zastanawiam się co jest tego przyczyną. Jeśli ma to związak z nasłonecznieniem to we wschodniej części Polski powinny latać niebiesko ubarwione samice P. daphnis z uwagi na największą ilość godzin z nasłonecznieniem. Proszę o jakieś sugestie, jestem ciekaw co o tym myślicie.
Pozdrawiam
Alex
Pozdrawiam
Alex
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9498
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Co to jest P.daphnis?
Co to za gatunek P.daphnis? A ścislej: P to skrót jakiej nazwy rodzajowej? czy nie lepiej napisać całą nazwę albo chociaż wskazać rodzinę? Domyslam się, że chodzi o motyle, ale też jest to czysty domysł...
Najlepiej napisać: Callimus angulatus (Coleoptera, Cerambycidae)
pozdrawiam
Najlepiej napisać: Callimus angulatus (Coleoptera, Cerambycidae)
pozdrawiam
największą ilość godzin z nasłonecznieniem
A co oznacza "największa ilość godzin z nasłonecznieniem"?
O ile mi wiadomo regionem o największej ilości słonecznych dni w roku (w Polsce) jest Legnica i jej okolice.
Pozdrawiam
O ile mi wiadomo regionem o największej ilości słonecznych dni w roku (w Polsce) jest Legnica i jej okolice.
Pozdrawiam
- Piotr Sroka
- Posty: 177
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
- UTM: FV18
- Lokalizacja: Ropienka
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9498
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
niebieskie samice Polyommatus daphnis
Już znalazłem: chodzi o Polyommatus (Lycaenidae, Lepidoptera), modraszek, który zawsze był w Melaegheria. Zresztą i tak się domyślałem, ale to był tylko domysł.
Wracając do sedna tematu - mam mocno niebieskie 2 samice z Bieszczad i z Polesia czyli wsch. Polska. Reszta, też w większości ze wsch.Polski., są ciemne.
Wracając do sedna tematu - mam mocno niebieskie 2 samice z Bieszczad i z Polesia czyli wsch. Polska. Reszta, też w większości ze wsch.Polski., są ciemne.
Modraszek Dafnid
Racja! Zapomniałem że poza motylami dziennymi są też inne owady. Z tego co piszecie ta forma występuje regularnie w niektórych miejscach. Ale dane o występowaniu tej formy w Bieszczadach to już dla mnie mała rewelacja. Jak widać nie miałem szczęścia do tej pory, trafiając tylko na ciemno ubarwione samice. Niebieskie znam tylko jak już wspomniałem z Pienin i ze Słowacji (tam podobno ciemne nie występują?). Jeżeli chodzi o największą ilość dni z insolacją przodują byłe województwa: Chełmskie, Zamojskie i Przemyskie. Inna rzecz to metoda badania nasłonecznienia ale dajmy temu spokój bo to nie forum klimatyczne :)
Dzięki kolegom za wiadomości,
Pozdrawiam
Dzięki kolegom za wiadomości,
Pozdrawiam
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Re: P. daphnis
Dzisiaj na Segieckich kserotermach trafiła mi się niebieska samica P. daphnis
Druga była "normalna", czyli ciemna forma steeveni. Samce też były czyste, czyli to sam początek pojawu.
Druga była "normalna", czyli ciemna forma steeveni. Samce też były czyste, czyli to sam początek pojawu.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: P. daphnis
U siebie po raz pierwszy obserwowałem takie niebieskie piękności w tamtym roku...
Pozdrówki Rafał.
Pozdrówki Rafał.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Re: P. daphnis
Z tymi nazwami to i w tym samym rzędzie mogą być problemy np. pisząc L. populi czyli z skrótem nazwy rodzajowej nie wiadomo czy chodzi o motyla dziennego z podrodziny Limenitinae czy o nocnego z rodziny Sphingidae.... Dla obu gatunków ten sam autor..nota bene gdzieś kiedyś czytałem, że w obrębie tego samego rzędu nazwy gatunkowe nie mogą się powtarzać...może ktoś to wyjaśni.
wracając do Dafnida, to otrzymałem takie niebieskie okazy z wymiany pochodzące z PN-Wsch Polski.
Adam w Segiecie do tej pory tzn w ubiegłych sezonach nie obserwowałem tego gatunku, choć biotopy wydają się być dla niego odpowiednie to nowe stwierdzenie, czy też moje przeoczenie....(bo nie specjalnie szukałem)?
wracając do Dafnida, to otrzymałem takie niebieskie okazy z wymiany pochodzące z PN-Wsch Polski.
Adam w Segiecie do tej pory tzn w ubiegłych sezonach nie obserwowałem tego gatunku, choć biotopy wydają się być dla niego odpowiednie to nowe stwierdzenie, czy też moje przeoczenie....(bo nie specjalnie szukałem)?
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Re: P. daphnis
Tomek, nie wiem - pierwszy rok badam Segiet i otoczenie. I dlatego trudno mi powiedzieć, czy wcześniej dafnid tam był, choć przypuszczalnie tak...
Złowiłem dzisiaj dwie samice (w tym ta jedna niebieska) oraz trzy samce, a widziałem jeszcze kilka. Wszystkie motyle były idealnie czyste, czyli jest to w tym roku początek pojawu. Gdzieś za tydzień pewnie będzie ich więcej.
Poza tym z modraszkami było licho - jeszcze była końcówka P. argus, pojedyncze C. argiades i klika przelatujących C. argiolus. Ikara dziś nie widziałem ani jednego. Z czerwończyków tylko pojedyncze dukaciki. I to wszystko.
Na pewno z kraśniami było lepiej - naliczyłem 6 gatunków, być może siedem - jak wszystko rozepnę, to będzie pewność.
Złowiłem dzisiaj dwie samice (w tym ta jedna niebieska) oraz trzy samce, a widziałem jeszcze kilka. Wszystkie motyle były idealnie czyste, czyli jest to w tym roku początek pojawu. Gdzieś za tydzień pewnie będzie ich więcej.
Poza tym z modraszkami było licho - jeszcze była końcówka P. argus, pojedyncze C. argiades i klika przelatujących C. argiolus. Ikara dziś nie widziałem ani jednego. Z czerwończyków tylko pojedyncze dukaciki. I to wszystko.
Na pewno z kraśniami było lepiej - naliczyłem 6 gatunków, być może siedem - jak wszystko rozepnę, to będzie pewność.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: P. daphnis
Chociaż temat jest stary ale w ponure dni dobrze jest sobie powspominać lato .
W zeszłym roku sporo świeżych samiczek udało mi się 'ustrzelić' aparatem. W podanym miejscu były tylko niebieskie.
W zeszłym roku sporo świeżych samiczek udało mi się 'ustrzelić' aparatem. W podanym miejscu były tylko niebieskie.
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Paweł Bojar
- Posty: 106
- Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2004, 19:49
- Lokalizacja: Lublin
Re: P. daphnis
Na przykład w okolicach Włodawy niebieska forma samic jest całkiem częsta,jakieś 20% populacji,a że gatunek całkiem pospolity w tych rejonach to widuje się je nierzadko.